-
21. Data: 2004-12-03 14:23:12
Temat: Re: no i POLICJA znow sie popisala!!
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Fri, 3 Dec 2004 15:08:42 +0100, Przemek R.
<p...@t...gazeta.
pl> napisał:
>
>> Pętlę to można nałożyć spokojnemu psu, a nie takiemu, który atakuje.
>
> czlowieku, wpada 8 osob do czyjegos mieszkania to co pies "gospodarz" ma
> robic?
A co to zmienia w kwestii mozliwości obezwładnienia psa pętlą?
>> Ważniejsze niż bezpieczeństwo funkcjonariuszy? Niestety pies stanowi
>> zagrożenie i należy je wyeliminowac w najskuteczniejszy sposób. A
> strzelba
>> Palmera wbrew pozorom to bardzo trudne w uzyciu urządzenie.
>>
> sorry facet ale funkcjonariusze to brygada antyterrorytyczna i nawet
> gdyby taki psiak uzarl goscia nie wiem czy by to poczul to jeden,
Ugryzł cię kiedyś pies? Chyba nie. Zapewniam cię, że poczułby. A poza tym
niby dlaczego mamy pozwolićpsom gryźć policjantów? Szkolimy ich po to by
byli na wezwanie a nie poto by pogryzieni przez psa siedzieli na zwolnieniu
> dwa przy zalozeniu ze bylo tak jak kto inny pisal,
> ze juz wczesniej policja sie tam zjawila, wiedziano ze w tym mieskzaniu
> jest pies. ich zasranym obowiazkiem bylo sie przygotowac,
Przygotowali się. Wiedzieli, że po wejściu do mieszkania należy spodziewac
się ataku psa i w razie czego trzeba będzie bydlę zastrzelić.
> co za problem zabrac bron z nabojami usypiajacymi?
Problem jest taki, że taka broń to wyposarzenie weterynarza, a nie
antyterrorysty. Poza tym żeby skutecznie jej uzyć trzeba najpierw wiedzieć
jak duże będzie zwierze (dawka), a poza tym srodek usypiający nie działa
piorunująco, tylko trzeba poczekać nawet kilka minut aż zwierzak zaśnie.
Nie mówiąc już o tym że zwierzaka jeszcze trzeba trafić w miejsce, gdzie
igła się wbije. Gdyby istniały łatwe w stosowaniu i natychmiast działające
środki usypiające to policjanci nie zawracaliby sobie głowy
obezwładnianiem napastnika siłą. parazlizatorem elektrycznym itp
wynalazkami.
> Byl to zwykly mord. Zreszta z tego co sie orientuje to maja z tej akcji
> nagranie. Zobaczymy jak bylo.
Materiał w sam raz dla Faktu. Wielki tytuł na pół strony.
POLICJA MORDUJE NIEWINNEGO PSA,
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.
-
22. Data: 2004-12-03 14:36:01
Temat: Re: no i POLICJA znow sie popisala!!
Od: Nikodem Nijaki <n...@g...com>
Rodrig Falkenstein napisał(a):
>
> Materiał w sam raz dla Faktu. Wielki tytuł na pół strony.
> POLICJA MORDUJE NIEWINNEGO PSA,
>
Cóż za apetyczny wątek ;) szkoda, że muszę się oderwać od maszyny :(
powrócę jednak wieczorem!
nn
ps
ceteram censeo przywrócić zawód hycla do łask
-
23. Data: 2004-12-03 14:41:38
Temat: Re: no i POLICJA znow sie popisala!!
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> > czlowieku, wpada 8 osob do czyjegos mieszkania to co pies "gospodarz"
ma
> > robic?
>
> A co to zmienia w kwestii mozliwości obezwładnienia psa pętlą?
naboj usypiajacy.
> > sorry facet ale funkcjonariusze to brygada antyterrorytyczna i nawet
> > gdyby taki psiak uzarl goscia nie wiem czy by to poczul to jeden,
>
> Ugryzł cię kiedyś pies? Chyba nie.
kilka razy. i nieplacze z tego powodu.
Ale tez spedzilem z nimi cale zycie, kazdego ktorego mijam zaczepie,
rozumiem
ich psychike bo ona niczym sie od naszej nie rozni. Kto mieszkal z psem
ten wie.
Roznica polega tylko na wygladzie i porozumiewaniu sie.
Zabicie niewinnego psa to jak zabicie niewinnego czlowieka.
Zapewniam cię, że poczułby. A poza tym
> niby dlaczego mamy pozwolićpsom gryźć policjantów? Szkolimy ich po to by
> byli na wezwanie a nie poto by pogryzieni przez psa siedzieli na
zwolnieniu
ooo, no to juz wiele tlumaczy ten zwrot "szkolimy ich.." to juz rozumiem
skad ten nawyk bronienia.
Policjant ma przedewszystkim myslec nie wolno dac debilowi broni,
myslacy policjant wiedzac ze w mieskzaniu przebywa pies, wzialby
pistolet z nabojem usypiajacym, zrestza wystracylo nawet gazem psiknac.
>
> Przygotowali się. Wiedzieli, że po wejściu do mieszkania należy
spodziewac
> się ataku psa i w razie czego trzeba będzie bydlę zastrzelić.
uuuu, zwykly ś....ć z Ciebie.
i Ty piszesz czlowieku o moralnosci. Fuj,
>
> > co za problem zabrac bron z nabojami usypiajacymi?
>
> Problem jest taki, że taka broń to wyposarzenie weterynarza, a nie
> antyterrorysty. Poza tym żeby skutecznie jej uzyć trzeba najpierw
wiedzieć
> jak duże będzie zwierze (dawka),
ale k. trudno sie spytac policji ktora ponoc byla wczesniej co nie?
a poza tym srodek usypiający nie działa
> piorunująco, tylko trzeba poczekać nawet kilka minut aż zwierzak zaśnie.
psiknac policyjnym gazem,
> Nie mówiąc już o tym że zwierzaka jeszcze trzeba trafić w miejsce,
gdzie
> igła się wbije. Gdyby istniały łatwe w stosowaniu i natychmiast
działające
> środki usypiające to policjanci nie zawracaliby sobie głowy
> obezwładnianiem napastnika siłą. parazlizatorem elektrycznym itp
> wynalazkami.
gazem w pysk psiknac
>
> > Byl to zwykly mord. Zreszta z tego co sie orientuje to maja z tej
akcji
> > nagranie. Zobaczymy jak bylo.
>
> Materiał w sam raz dla Faktu. Wielki tytuł na pół strony.
> POLICJA MORDUJE NIEWINNEGO PSA,
i byla by to prawda.
P.
-
24. Data: 2004-12-03 15:10:35
Temat: Re: no i POLICJA znow sie popisala!!
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Fri, 3 Dec 2004 15:41:38 +0100, Przemek R.
<p...@t...gazeta.
pl> napisał:
>> > czlowieku, wpada 8 osob do czyjegos mieszkania to co pies "gospodarz"
> ma robic?
>>
>> A co to zmienia w kwestii mozliwości obezwładnienia psa pętlą?
>
> naboj usypiajacy.
Pies atakuje funkcjonariuszy. A oni mają do niego strzelić nabojem
usypiającym. To znacza, że musza ocenić wage psa, wybrać właściwą dawkę
(żeby zadziałało i nie zabiło) załadować, wycelować w miękkie miejsce na
ciele psa, wystrzelić a następnie przez kilka minut uciekać ile sił w
nogach zanim środek zacznie działać i piesek zaśnie. Adrenalina osłabia
działanie środka usypiającego więc to może potrwać dość długo.
>> > sorry facet ale funkcjonariusze to brygada antyterrorytyczna i nawet
>> > gdyby taki psiak uzarl goscia nie wiem czy by to poczul to jeden,
>>
>> Ugryzł cię kiedyś pies? Chyba nie.
>
> kilka razy. i nieplacze z tego powodu.
I co, nic nie nie poczułeś? Wszak rana kąsana niczym nie różni się od
małego zadrapania, tak?
> Ale tez spedzilem z nimi cale zycie, kazdego ktorego mijam zaczepie,
> rozumiem ich psychike bo ona niczym sie od naszej nie rozni. Kto
> mieszkal z psem
> ten wie. Roznica polega tylko na wygladzie i porozumiewaniu sie.
> Zabicie niewinnego psa to jak zabicie niewinnego czlowieka.
Niewinnego? Zaatakował funkcjonariusza policji na służbie.
Najskuteczniejszym sposobem odparcia ataku było zastrzelenie psa.
> Zapewniam cię, że poczułby. A poza tym
>> niby dlaczego mamy pozwolićpsom gryźć policjantów? Szkolimy ich po to by
>> byli na wezwanie a nie poto by pogryzieni przez psa siedzieli na
> zwolnieniu
>
> ooo, no to juz wiele tlumaczy ten zwrot "szkolimy ich.." to juz rozumiem
> skad ten nawyk bronienia.
>
> Policjant ma przedewszystkim myslec nie wolno dac debilowi broni,
> myslacy policjant wiedzac ze w mieskzaniu przebywa pies, wzialby
> pistolet z nabojem usypiajacym, zrestza wystracylo nawet gazem psiknac.
Jak znajdziesz producenta pistoletów z nabojami usypiającymi, które
działają natychmiastowo to zawiadom o tym policję. Oni nadal posługują się
tak nieskutecznymi urządzeniami jak paralizatory elektryczne i pałki,
podczas, gdy wystarczy strzelić z pistoletu z nabojem usypiajćym, żeby
bandyta zasnął jak niemowle.
>> Przygotowali się. Wiedzieli, że po wejściu do mieszkania należy
> spodziewac się ataku psa i w razie czego trzeba będzie bydlę zastrzelić.
>
> uuuu, zwykly ś....ć z Ciebie.
> i Ty piszesz czlowieku o moralnosci. Fuj,
Bo lepiej żeby pies pokąsał policjanta, niż gdyby niewinne zwierzę miało
zginąć?
>> > co za problem zabrac bron z nabojami usypiajacymi?
>>
>> Problem jest taki, że taka broń to wyposarzenie weterynarza, a nie
>> antyterrorysty. Poza tym żeby skutecznie jej uzyć trzeba najpierw
> wiedzieć jak duże będzie zwierze (dawka),
>
> ale k. trudno sie spytac policji ktora ponoc byla wczesniej co nie?
Uważasz, że zwykły krawężnik będzie w stanie ocenić wagę psa?
> a poza tym srodek usypiający nie działa
>> piorunująco, tylko trzeba poczekać nawet kilka minut aż zwierzak zaśnie.
>
> psiknac policyjnym gazem,
A wiesz, że przepisy zabraniają używania chemicznych środków
obezwładniających w pomieszczeniach zamkniętych? Poza tym dzieci by się
podtruły i w tym miejscu nie byłoby watku o zamordowaniu niewinnego psa
tylko o zagazowaniu niewinnych dzieci. Nie słyszałeś o przypadkach jak
dzieciaki uzywają gazu w szkole? Całe klasy lądują na obserwacji.
>> Nie mówiąc już o tym że zwierzaka jeszcze trzeba trafić w miejsce,
> gdzie igła się wbije. Gdyby istniały łatwe w stosowaniu i natychmiast
> działające środki usypiające to policjanci nie zawracaliby sobie głowy
>> obezwładnianiem napastnika siłą. parazlizatorem elektrycznym itp
>> wynalazkami.
>
> gazem w pysk psiknac
Jak wyżej. Gazu nie wolno uzywać w pomieszczeniach, poza tym biorąc pod
uwagę rozmiary psa psiknięcie gazem mogłoby mieć taki sam skutek jak
zastrzelenie.
>> > Byl to zwykly mord. Zreszta z tego co sie orientuje to maja z tej
> akcji nagranie. Zobaczymy jak bylo.
>>
>> Materiał w sam raz dla Faktu. Wielki tytuł na pół strony.
>> POLICJA MORDUJE NIEWINNEGO PSA,
>
> i byla by to prawda.
Jaka gazeta taka prawda.
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.
-
25. Data: 2004-12-03 15:36:24
Temat: Re: no i POLICJA znow sie popisala!!
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> Pies atakuje funkcjonariuszy. A oni mają do niego strzelić nabojem
> usypiającym. To znacza, że musza ocenić wage psa, wybrać właściwą dawkę
> (żeby zadziałało i nie zabiło) załadować, wycelować w miękkie miejsce na
> ciele psa, wystrzelić a następnie przez kilka minut uciekać ile sił w
> nogach zanim środek zacznie działać i piesek zaśnie. Adrenalina osłabia
> działanie środka usypiającego więc to może potrwać dość długo.
tak , wpadaja do mieskzani i bron laduja, teraz zes mnie rozjebal na
lopatki.
A skad oni sie w ogol tam wzieli co? Akcha zaplanowana, wiadomo kogo sie
mozna spodziewac.
Pomijam naboje, gaz wystarczy, to ztego co mi wiadomo jest na wyposazeniu
policji.
> I co, nic nie nie poczułeś? Wszak rana kąsana niczym nie różni się od
> małego zadrapania, tak?
powiem tak, najgorsze to jak w dupe ugryzie, ale wydaje mi sie ze w tym
przypadku raczej
by to mozliwe nie bylo.
>
> > Ale tez spedzilem z nimi cale zycie, kazdego ktorego mijam zaczepie,
> > rozumiem ich psychike bo ona niczym sie od naszej nie rozni. Kto
> > mieszkal z psem
> > ten wie. Roznica polega tylko na wygladzie i porozumiewaniu sie.
> > Zabicie niewinnego psa to jak zabicie niewinnego czlowieka.
>
> Niewinnego? Zaatakował funkcjonariusza policji na służbie.
ktory sie komus do chaty wpieprzyl. Sorry facet. moze zamiast dalej to
meczyc poczekajmy az
film z akcji pokaza.
17.00 i 19.40 tvn.
> Najskuteczniejszym sposobem odparcia ataku było zastrzelenie psa.
gaz.
NAJSKUTECZNIEJSZYM SPOSOBEM na powodzenie kazej akcji jest PRZYGOTOWANIE
SIE DO NIEJ.
> Jak znajdziesz producenta pistoletów z nabojami usypiającymi, które
> działają natychmiastowo to zawiadom o tym policję. Oni nadal posługują
się
> tak nieskutecznymi urządzeniami jak paralizatory elektryczne i pałki,
> podczas, gdy wystarczy strzelić z pistoletu z nabojem usypiajćym, żeby
> bandyta zasnął jak niemowle.
przestan, pewnie w zyciu dluzej niz 5 minut z psem nie spedziles.
Widziales jego zwloki bo ja tak, i jak pisalem 3/4 owczarka niemieckiego,
mozncny kop czy
gaz by zdecydpowanie wystarczyl.
>
> >> Przygotowali się. Wiedzieli, że po wejściu do mieszkania należy
> > spodziewac się ataku psa i w razie czego trzeba będzie bydlę
zastrzelić.
> >
> > uuuu, zwykly ś....ć z Ciebie.
> > i Ty piszesz czlowieku o moralnosci. Fuj,
>
> Bo lepiej żeby pies pokąsał policjanta, niż gdyby niewinne zwierzę miało
> zginąć?
lepiej sie przygotowac a pozniej np gazem sptryknac nie wiem kopa dac
ale nie isc na latwizne i mordowac
to co sie nawinie.
>
> > ale k. trudno sie spytac policji ktora ponoc byla wczesniej co nie?
>
> Uważasz, że zwykły krawężnik będzie w stanie ocenić wagę psa?
mysle ze jest na tyle bystry (bo jak inaczej by mu bron dano?) ze potrafi
pokazac
dokad mu siega pies,
> >
> > psiknac policyjnym gazem,
>
> A wiesz, że przepisy zabraniają używania chemicznych środków
> obezwładniających w pomieszczeniach zamkniętych?
przeciez go zarznieto przed wejsciem, wiec ZONK Panie RODRIG.
Poza tym dzieci by się
> podtruły i w tym miejscu nie byłoby watku o zamordowaniu niewinnego psa
> tylko o zagazowaniu niewinnych dzieci.
nie bo dzieci zostaly pozniej w domu skute, a pies zostal zamordowany w
momencie gdy wychodzil na zewnatrz.
wynalazkami.
> >
> > gazem w pysk psiknac
>
> Jak wyżej. Gazu nie wolno uzywać w pomieszczeniach, poza tym biorąc pod
> uwagę rozmiary psa psiknięcie gazem mogłoby mieć taki sam skutek jak
> zastrzelenie.
nie pitol juz tylko wlacz TV, na zewnatrz go zabito, i teraz sobei nowy
scenariusz przygotuj,
zobaczymy jak jutro bedziesz ich bronic.
> >
> > i byla by to prawda.
>
> Jaka gazeta taka prawda.
>
nie czytam FAKTu, tytul bylby prawdziwy niezaleznie od tego gdzie by go
wydrukowano.
P.
-
26. Data: 2004-12-03 15:41:17
Temat: Re: no i POLICJA znow sie popisala!!
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:copflr$1tk$1@inews.gazeta.pl...
Informacja, do której link podałeś wygląda na bardzo nieprofesjonalną.
Wiązanie sposobu wykonania czynności przez Policjantów z czynem zarzucanym
jednemu z domowników jest wysoce problematyczne. Bez względu na rodzaj
zarzucanego mu przestępstwa, to:
1) Nikt nie miał prawa szczuć psem policjantów - a to akurat uzasadniało
jego zastrzelenie, a nie rodzaj przestępstwa;
2) Nikt z domowników nie miał prawa atakować policjantów - a to akurat
uzasadnia zatrzymanie domowników, a nie rodzaj zarzucanego czynu.
Sądząc po tym, że w akcji wzięło udział 8 f-szy Policji (podobno z AT, ale
nie wiem, jak ktoś to stwierdził i mam co do tego wątpliwości) sądzę, że
najpewniej przewidywano z góry problemy. A skoro tak, to na pewno nie
pierwszy raz policjanci mieli tam kłopot. Bo nikt w błahej sprawie nie lata
na dwa samochody na przeszukanie i to raczej jest powszechnie znana rzecz,
więc żadnej tajemnicy tutaj nie zdradzam.
Reasumując, to zacytowana przez Ciebie informacja aż na odległość śmierdzi
stronniczością, subiektywizmem i chęcią wywołania taniej sensacji. Od
jakichkolwiek konstruktywnych analiz zasadności postępowania policjantów
poczekał bym na jakąś wiarygodną i obiektywną relację.
-
27. Data: 2004-12-03 16:38:45
Temat: Re: no i POLICJA znow sie popisala!!
Od: "gosc" <s...@w...pl>
> > Wiedzac ze tam jest pies, wziac
> > bron z nabojami usypiajacymi? Dla mnie psy sa cholernie wazne,
>
> Ważniejsze niż bezpieczeństwo funkcjonariuszy? Niestety pies stanowi
> zagrożenie i należy je wyeliminowac w najskuteczniejszy sposób. A strzelba
> Palmera wbrew pozorom to bardzo trudne w uzyciu urządzenie.
moj dom jest moim zamkiem - jesli rzeczywiscie nie bylo podstaw do
wtargniecia do domu w ten sposob w jaki to uczyniono, to uwazam, ze nawet za
psa policja powinna wyplacic spore odszkodowanie
tym bardziej, ze domowy pies to czesto nie to samo co wolowina na talerzy -
kazdy kto ma ukochanego zwierzaka dobrze wie o czym mowie
z newsa na stronie uwaga.onet.pl wynika
"Ośmiu uzbrojonych po zęby, zamaskowanych policjantów z brygady
antyterrorystycznej, dwa strzały, które zabijają psa, trzy osoby skute w
kajdanki... nie, to nie akcja rozbicia groźnego gangu. Tak wyglądało
przeszukanie mieszkania pana Mieczysława, którego leśniczy podejrzewał o
kradzież drewna o wartości... uwaga: 215 złotych"
swoja droga po co ja place podatki, skoro dla podejrzenia popelnienia
przestepstwa za 215 zlotych robi sie taka akcje, ktora kosztowala jak
zgaduje przynajmniej dobrych kilkanascie razy wiecej
a jak wlasciciel domu zrani wlamywacza ktory zaskoczyl go w srodku nocy, to
od razu policja zamyka wlasciciela za przekroczenie obrony koniecznej
sam jestem ciekawy, czy rzeczywiscie sprawa wygladala tak jak w tym newsie,
czy tez jest tu drugie dno, o ktorym media zapominaja
program jest o 19:45 na tvn
-
28. Data: 2004-12-03 16:41:53
Temat: Re: no i POLICJA znow sie popisala!!
Od: "gosc" <s...@w...pl>
> a poza tym srodek usypiający nie działa
> > piorunująco, tylko trzeba poczekać nawet kilka minut aż zwierzak zaśnie.
>
> psiknac policyjnym gazem,
swoja droga jestem ciekawy czy ktos kiedys z broniacych policji zrobil probe
jak jego pies reaguje na silne swiatlo latarki prosto w slepia - jesli to
nie bylo jakies dzikie bydle, wyglodzone niemilosiernie, tylko domowy pies
to jest tyle prostych sposobow by go przekonac by trzymal sie z daleka
-
29. Data: 2004-12-03 18:20:12
Temat: Re: no i POLICJA znow sie popisala!!
Od: "RAV" <r...@o...pl>
z tego co mi wiadomo to pies nie atakował, a AT po akcji przechwalali sie ze
go ubili
--
Pozdrawiam - RAV
GG: 4750296...TLEN: ravsite...SKYPE: rafalkudlinski
WWW: http://kropeczek.tk ::
PRP: http://poznan4u.pl/pyrypy.php?s=su&u=521
-
30. Data: 2004-12-03 18:24:09
Temat: Re: no i POLICJA znow sie popisala!!
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:copivd$gd6$1@inews.gazeta.pl...
Przemek! Byłeś chociaż raz w takiej sytuacji? Próbowałeś złapać poszczutego
dużego psa, który broni własnego terytorium, jakim dla niego jest
mieszkanie? Zwłaszcza w sytuacji, gdy przed momentem jeden z domowników
latał i wymachiwał siekierą, więc istnieje realne zagrożenie, że zacznie
swój taniec na nowo, co w konsekwencji nie dość, że spowoduje zagrożenie
życia i zdrowia narażonych na pogryzienie policjantów, to jeszcze może w
krótkim czasie rozwinąć się w regularną bitwę, podczas której nie będzie
wyjścia, tylko furiata trzeba będzie postrzelić.
W takiej sytuacji najlepszym wyjściem taktycznym jest zaskoczenie. Nie dać
szansy gościowi złapać tej siekiery. Nie dać szansy, by krzywdę zrobił
policjantom, domownikom lub samemu sobie. Przecież nikt normalny nie napada
na policjantów z siekierą.
Nie spodziewam się, by przed zastrzeleniem psa nie wezwano właściciela do
jego uwiązania. Chyba, że pies zaatakował znienacka, ale wówczas również nie
było szansy na żadne dyrdymały. Amunicji usypiającej policja nie ma na
wyposażeniu. Mają ją weterynarze, ale jakoś ostatnio niechętnie
współpracują, pamiętając o losach kolegi walczącego z tygrysem. Zresztą,
trudno by na każą akcje zabierali weterynarzy tylko z uwagi na to, ze od
czasu do czasu jakiś debil szczuje policjantów psem.