Grzegorz Kruk, Ph.D. wrote:

> Ten system szkolnictwa i finansowania badan naukowych jest ogólnie
> chory.

A i owszem. Skoro w budzecie panstwa przeznacza sie pieniadze z funduszu
stypendialnego na odpoczynek dzieci wiejskich.


> Na dzien nauczyciela i inne okazje tez nic nie dostalem :(((( Nie
> dlatego ze studenci mnie nie lubia, tylko glownie dlatego ze nie maja
> pieniedzy na kwiatki, bo placa wysokie czesne.

Tutaj to chyba jakis zart. Wystarczy, ze kazdy by sie zlozyl po 5zl i ladne
kwaituszki by pan dostal. Moze wiec jednak pana nie lubia... ?


pozdrawiam
--
Mithos

do góry

Grzegorz Kruk, Ph.D. wrote:

> Nie malo w porownaniu z innymi posadami w Polsce, ale malo w
> porównaniu do cen w Polsce. W USA niektóre ceny są niższe nawet.
> Ph.D. zarabia tam $3000 i wiecej do reki na etacie na uczelni, jezeli
> ma obywatelstwo. W prywatnej firmie moze dostac $10.000 i wiecej na
> miesiac.

Moze czas jechac do USA ?

> Owszem zgadzam sie z niektórymi odwaznymi
> pogladami mecenasa Romana Giertycha w sprawie kombinacji dokonywanych
> przez czlonków SLD.

To moze pana swiety mecanas przyzna sie co robil z panem Kulczykiem(de facto
doktorem) na Jasnej Gorze? I czemu klamal twierdzac, ze zadnej rozmowy nie
bylo? Czyzby mial cos do ukrycia? Czyzby nie byl krystalicznie czysty?


pozdrawiam
--
Mithos

do góry

Dnia Sun, 5 Dec 2004 14:52:34 +0100, Mithos
<m...@o...No.More.Spam.polska> napisał:

> Grzegorz Kruk, Ph.D. wrote:
>
>> Nie malo w porownaniu z innymi posadami w Polsce, ale malo w
>> porównaniu do cen w Polsce. W USA niektóre ceny są niższe nawet.
>> Ph.D. zarabia tam $3000 i wiecej do reki na etacie na uczelni, jezeli
>> ma obywatelstwo. W prywatnej firmie moze dostac $10.000 i wiecej na
>> miesiac.
>
> Moze czas jechac do USA ?

Najwidoczniej go tam nie chcą... co jest dziwne w przypadku tak wybitnego
naukowca co nawet w Japonii studiował.

>> Owszem zgadzam sie z niektórymi odwaznymi
>> pogladami mecenasa Romana Giertycha w sprawie kombinacji dokonywanych
>> przez czlonków SLD.
>
> To moze pana swiety mecanas przyzna sie co robil z panem Kulczykiem(de
> facto doktorem) na Jasnej Gorze? I czemu klamal twierdzac, ze zadnej
> rozmowy nie bylo? Czyzby mial cos do ukrycia? Czyzby nie byl
> krystalicznie czysty?

A ja jestem ciekaw jednego. Czy Kulczyk miał wtedy dyktafon...

--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.

do góry

Rodrig Falkenstein wrote:

> A ja jestem ciekaw jednego. Czy Kulczyk miał wtedy dyktafon...

Giertych jest jeszcze bardziej ciekaw..


pozdrawiam
--
Mithos

do góry

>
> Tutaj to chyba jakis zart. Wystarczy, ze kazdy by sie zlozyl po 5zl i
ladne
> kwaituszki by pan dostal. Moze wiec jednak pana nie lubia... ?
>

Pan kiedys studiowal?

Jezeli tak to nie wiem jak u Pana ale na UG na wydziale mat i fiz to by
bylo brane za przejaz
lizosostwam, szczerze watpie by ktokolwiek poszedl z kwiatkiem. (pomijam
kwestie $).

P.

do góry

plyta Ci sie zaciela?

Nie zauwazyles czlowieku ze dr rowniez podal link do "udanej akcji" co
jakby nie patrzec wyklucza Twoje
porabane uogolnienia? On i nie tylko on chce pokazac ze jezeli sie chce to
mozna przeprowadzic akcje bezpiecznie,
nikogo nienarazajac na niebezpieczenstwo.

P.

do góry

Przemek R. wrote:

> Pan kiedys studiowal?

Owszem.


> Jezeli tak to nie wiem jak u Pana ale na UG na wydziale mat i fiz to
> by bylo brane za przejaz
> lizosostwam, szczerze watpie by ktokolwiek poszedl z kwiatkiem.
> (pomijam kwestie $).

To tylko pan doktor sie zali, ze nie dostal kwiatka bo niby za drogie sa. A
przyczyna lezy gdzie indziej. Po zakonczonym egzaminie, po wpisie nie widze
powodu zeby uznawac kogos za lizusa, jezeli tylko bedzie mial potrzebe
podziekowania wykladowcy za wlozony przez niego wklad i wysilek w nalezyte
przygotowanie studentow do egzaminu.


pozdrawiam
--
Mithos

do góry

> To tylko pan doktor sie zali, ze nie dostal kwiatka bo niby za drogie
sa. A
> przyczyna lezy gdzie indziej. Po zakonczonym egzaminie, po wpisie nie
widze
> powodu zeby uznawac kogos za lizusa, jezeli tylko bedzie mial potrzebe
> podziekowania wykladowcy za wlozony przez niego wklad i wysilek w
nalezyte
> przygotowanie studentow do egzaminu.
>

wez pod uwage ze po miesiacu nastepny semsetr sie rozpoczyna,
jedyna mozliwosc widze w daniu prezentu na koniec studiow po obronie
pracy,
ale to chyba otrzymal z tego co wyczytalem.
I jeszcze jezeli dobrze zrozumialem to nie zalil sie ze nie dostaje
niczego,
to byl kontr atak na

"> A dlaczego bez boków. Czy jak podam goła pensję to będzie znaczyło że
> boków nie ma.

A i zapomnialem. W przypadku nauczycieli prosze doliczyc rozne prezenty na
koniec roku (A slyszy sie przeciez, ze niejeden chcial np kino domowe, ale
to chyba na jakiejs uczelni bylo. Pewnie mial co najmniej doktorat.),
dzien
nauczyciela i jakies inne okazje, ktorych juz nie pamietam."

P.

do góry

Użytkownik "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska> napisał w wiadomości
news:cov3r1$6mg$1@news.onet.pl...
> Grzegorz Kruk, Ph.D. wrote:
>
> > Nie malo w porownaniu z innymi posadami w Polsce, ale malo w
> > porównaniu do cen w Polsce. W USA niektóre ceny są niższe nawet.
> > Ph.D. zarabia tam $3000 i wiecej do reki na etacie na uczelni, jezeli
> > ma obywatelstwo. W prywatnej firmie moze dostac $10.000 i wiecej na
> > miesiac.
>
> Moze czas jechac do USA ?

Do USA? Bez paszportu amerykańskiego, bez zielonej karty, teraz w moim wieku
z kredytami i bez pieniędzy na wyjazd zaczynać wszystko od nowa kilka lat
bez rodziny, zanim stanę na nogi? Pan sobie to wyobraża? Ja jakoś nie mogę.
Może ma pan jakieś wizje? 10 lat temu, kiedy byłem świeżo po doktoracie to
pewnie byłoby inaczej, było więcej zapału, energii.

Dopiero 4 lata po doktoracie udało mi się dostać stypendium habilitacyjne od
japońskiej organizacji rządowej wspierającej rozwój nauki i technologii. Od
polskiego rządu ani z polskiej uczelni nie dostałem nawet na bilet
tramwajowy do dworca kolejowego przed wyjazdem. Ani grosza stypendium na
wyjazd ani do Japonii ani do Irlandii, żadnej pomocy finansowej ze strony
uczelni, w której byłem zatrudniony.

Muzulmanie, którzy byli tam na stypendiach oprócz pieniędzy od rządu Japonii
dostawali jeszcze raz tyle od swojego rządu, firm, uczelni za to, że
pojechali kształcić się za granicą i zdobywać doświadczenie. Ja na studia
doktoranckie z wielkiej łaski dostałem jedynie urlop bezpłatny. Po powrocie
z zachodnim doktoratem musiałem odejść z państwowej uczelni, ponieważ nie
było dla mnie etatu dydaktycznego, a jedynie etat jaki miałem gdy byłem
jeszcze studentem 5-tego roku - porządkowanie i konserwacja sprzętu,
usuwanie usterek hardware'u....za marne grosze 185 zł, podczas gdy wtedy 180
zł wynosił miesięczny czynsz za mieszkanie (płacono jeszcze wtedy w
milionach złotych. Podaję wartości w przeliczeniu na nowe).

Lepiej tu w Polsce zrobić takie USA, albo Europę Zachodnią. Trzeba to
przyśpieszyć oczyszczając rząd z kombinatorów i ruskich szpiegów, którzy nas
oszukują, rozkradają majątek narodowy i kombinują jak sprzedać Rosjanom
polski przemysł, aby nas znów od nich uzależnić, a dodatkowo marnotrawią
nasze pieniądze z podatków i wywożą gdzie się da, a najczęściej jak się
słyszy w mediach - do Izraela. Jak najszybciej trzeba znieść zupełnie
kontrole graniczne, wprowadzić w Polsce Euro i całkowice zjednoczyć się z
Unią Europejską, skończyć z bandytyzmem i nadużywaniem władzy przez
niektórych policjantów, korupcją, niesprawiedliwością i nadużywaniem władzy
w sądach, a przynajmniej znacznie ograniczyć tego typu przypadki jak np. ten
opisywany w tym wątku no i koniecznie zmodyfikować prawo, aby nie cytowano
tutaj ustaw i przepisów okresu stalinowskiego, które podobno do dzisiaj
obowiązują.

Być może trzeba wzorem amerykańskim wprowadzić ławę przysięgłych w Polsce,
aby pomóc sędziom w podejmowaniu sprawiedliwych decyzji? Oczywiście pod
jednym warunkiem, że ławy przysięgłych nie mogłyby mieć w składzie więcej
niż 40% zwolenników lub członków SLD, a najlepiej gdyby składały się z osób
politycznie bezstronnych.

Grzegorz Kruk, Ph.D.

do góry

Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:opsijfb0r9mg13b0@kura4m98.it-net.pl...
> Człowiek ma przecież prawo byś sfrustrowany gdy po wybitnych osiągnięciach
> naukowych za granicą (z doktoratem włącznie) powodowany uczuciami
> patriotycznymi wrócił do kraju w którym jakoś nikt się na jego
> niewątpliwym talencie nie poznał, nie dał pracy i jeszcze kazał spłacać
> zaciągnięte kredyty.

Ja mam prace panie Von. To pana wyobraznia zaklada, ze nikt sie nie poznal.

> Ale to zrozumiałe, wszak w tym kraju powodzi się
> tylko złodziejom, oszustom i kombinatorom, a uczciwi ludzie musza harować
> 18 godzin na dobę.

A nie jest tak w wiekszosci przypadkow?

[...] kpiny wyciete

Grzegorz Kruk, Ph.D.

do góry