-
1. Data: 2011-06-27 13:46:28
Temat: niezgodnosc towaru z umowa
Od: "Adam G" <g...@g...SKASUJ-TO.pl>
Witajcie
Oddałem dzisiaj aparat foto., jako towar niezgodny z umową, czytałem kilka
razy Ustawę i różne strony konsumenckie - ale nadal nie wiem, ile czasu może
trwać naprawa/wymiana w przypadku takiego sprzętu? Czas reklamacji jest
precyzyjny, ale co potem? Ile im się spodoba, tyle czekam? I czy muszą się
tłumaczyć, gdyby oddali sprzęt naprawiany a nie wymieniany? Czy wystarczy "bo
tak".
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2011-06-27 22:59:22
Temat: Re: niezgodnosc towaru z umowa
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl>
Użytkownik "Adam G" <g...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:iua1jk$enu$1@inews.gazeta.pl...
> Witajcie
>
> Oddałem dzisiaj aparat foto., jako towar niezgodny z umową, czytałem kilka
> razy Ustawę i różne strony konsumenckie - ale nadal nie wiem, ile czasu
> może
> trwać naprawa/wymiana w przypadku takiego sprzętu? Czas reklamacji jest
> precyzyjny, ale co potem? Ile im się spodoba, tyle czekam? I czy muszą się
> tłumaczyć, gdyby oddali sprzęt naprawiany a nie wymieniany? Czy wystarczy
> "bo
> tak".
Słabo czytałeś.
14 dni.
Jako kupujący Ty wybierasz (a sprzedawca nie może odmówić) czy towar ma być
naprawiony, czy wymieniony na nowy.
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=139#4
-
3. Data: 2011-06-27 23:26:17
Temat: Re: niezgodnosc towaru z umowa
Od: <s...@a...pl>
> Słabo czytałeś.
> 14 dni.
A gdzie to wyczytałaś Weroniko? Mam wrażenie, że to Ty słabo czytałaś.
-
4. Data: 2011-06-27 23:29:33
Temat: Re: niezgodnosc towaru z umowa
Od: <s...@a...pl>
> Oddałem dzisiaj aparat foto., jako towar niezgodny z umową, czytałem kilka
> razy Ustawę i różne strony konsumenckie - ale nadal nie wiem, ile czasu
> może
> trwać naprawa/wymiana w przypadku takiego sprzętu?
Dzień, tydzień, miesiąc, pół roku - tego jak już zauważyłeś ustawa nie
określa prezyzyjnie. Sprzedawca powinien to jak najszybciej naprawić, ale
jak najszybciej przy założeniu, że części będą musiały statkiem z Australii
przypłynąć, może oznaczaś np. kilka miesięcy.
-
5. Data: 2011-06-28 00:00:56
Temat: Re: niezgodnosc towaru z umowa
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Veronika" 4e090b5c$0$2496$6...@n...neostrada.pl
> 14 dni.
Tyle sklep ma na odpowiedź. Ile na reperację?...
> Jako kupujący Ty wybierasz (a sprzedawca nie może odmówić)
> czy towar ma być naprawiony, czy wymieniony na nowy.
> http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=139#4
Mnie Media Markt odpowiedział, że [niezrozumiałe] w związku z czym
proponuje naprawę. Moja wizyta u Miejskiego Rzecznika Konsumentów
(który jakiś czas wcześniej miał zdanie takie jak Ty prezentujesz
tutaj -- że wybór należy do kupującego) stwierdził, że do sklepu
należy wybór -- takie są dyrektywy Unii Europejskiej...
IMO nie warto płacić podatków na utrzymywanie takich urzędników. :)
Mieszkam w Białymstoku.
http://www.bialystokonline.pl/miejski-rzecznik-konsu
mentow-w-bialymstoku,firma,3016,214,03,1.html
Wizyta ta miała swe miejsce około kwietnia 2010 roku.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
6. Data: 2011-06-28 00:14:10
Temat: Re: niezgodnosc towaru z umowa
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:iub5k1$4tr$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Veronika" 4e090b5c$0$2496$6...@n...neostrada.pl
>
>> 14 dni.
>
> Tyle sklep ma na odpowiedź. Ile na reperację?...
>
>> Jako kupujący Ty wybierasz (a sprzedawca nie może odmówić)
>> czy towar ma być naprawiony, czy wymieniony na nowy.
>> http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=139#4
>
> Mnie Media Markt odpowiedział, że [niezrozumiałe] w związku z czym
> proponuje naprawę.
Mogą się wypchać. Tylko jest jedno ale.
Cały czas mi się wydawało, że dotyczy to tylko zakupów przez internet.
> Moja wizyta u Miejskiego Rzecznika Konsumentów
> (który jakiś czas wcześniej miał zdanie takie jak Ty prezentujesz
> tutaj -- że wybór należy do kupującego) stwierdził, że do sklepu
> należy wybór -- takie są dyrektywy Unii Europejskiej...
>
> IMO nie warto płacić podatków na utrzymywanie takich urzędników. :)
>
> Mieszkam w Białymstoku.
>
>
> http://www.bialystokonline.pl/miejski-rzecznik-konsu
mentow-w-bialymstoku,firma,3016,214,03,1.html
>
> Wizyta ta miała swe miejsce około kwietnia 2010 roku.
Hehehe.
W Białymstoku się nie znają.
Kiedyś dzwoniłam, to samo mi powiedział ten specjalista od konsumentów.
Może to ten sam?
Następnym razem nie fatyguj się, zadzwoń do Wrocławia, albo do Poznania.
Tam się znają. :)
-
7. Data: 2011-06-28 00:15:04
Temat: Re: niezgodnosc towaru z umowa
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl>
Użytkownik <s...@a...pl> napisał w wiadomości
news:iub3ir$4ot$1@news.onet.pl...
>> Słabo czytałeś.
>> 14 dni.
>
> A gdzie to wyczytałaś Weroniko? Mam wrażenie, że to Ty słabo czytałaś.
No fakt. Słabo przeczytałam o jaki termin pyta kupujący, co mu się foto
zepsuło.
-
8. Data: 2011-06-28 08:04:00
Temat: Re: niezgodnosc towaru z umowa
Od: "Romik" <R...@p...onet.pl>
Użytkownik "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> napisał w wiadomości
news:4e091d22$0$2441$65785112@news.neostrada.pl...
> Hehehe.
> W Białymstoku się nie znają.
> Kiedyś dzwoniłam, to samo mi powiedział ten specjalista od konsumentów.
> Może to ten sam?
> Następnym razem nie fatyguj się, zadzwoń do Wrocławia, albo do Poznania.
> Tam się znają. :)
Brednie - jak ktoś jeszcze nie wie to go wkrótce sąd naprostuje, zapewne tak
było w Białymstoku - zresztą było na grupie tysiąc razy. Gorzej że wtedy
"niedorzecznik" przeważnie podkula ogon i zmyka a to klient ma przesrane.
Romik
-
9. Data: 2011-06-28 13:28:57
Temat: Re: niezgodnosc towaru z umowa
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Veronika" 4e091d22$0$2441$6...@n...neostrada.pl
> W Białymstoku się nie znają.
> Kiedyś dzwoniłam, to samo mi powiedział ten specjalista od konsumentów.
> Może to ten sam?
ZTCW pracuje tam mężczyzna i kobieta -- te same osoby od początku
do kwietna ubiegłego roku. Zapewne nadal tam pracują.
> Następnym razem nie fatyguj się, zadzwoń do Wrocławia, albo do Poznania.
> Tam się znają. :)
Jakbym miał trochę pieniędzy -- kupiłbym mieszkania we Wrocławiu
i Poznaniu -- aby w miastach tych mieć swoje bazy wypadowe. Nie
zawracałbym sobie głowy rzecznikami.
Może jest gdzieś świat piękniejszy, prawdziwszy, sprawiedliwszy...
Ale czy warto go szukać? :) Albo tworzyć tutaj? :)
Ustawa jest całkiem dobra -- poza tym, że ma masę nieścisłości
i zawiłości. Sprzedawca odpowiada i za towar, i płaci za montaż
oraz demontaż wadliwego towaru... Tak, jak powinno być.
Ja, Konsument (a każdy jest konsumentem -- nie ma ludzi, którzy
z urodzenia są niekonsumentami, jak są niekobietami na przykład)
idę do sklepu (inwestuję swój czas) gdzie mam prawo do tego, by
mnie obsłużono (sprzedawca ma obowiązek podania mi ważnych informacjo
dotyczących interesującego mnie towaru znajdującego się w jego
sklepie) i prawo do świadomego wyboru oraz świadomego zakupu...
Sprzedawca ma zadbać o to, abym nie kupił u niego bubla, który
jest i stratą moich pieniędzy, i stratą mojego czasu... Sprzedawcy
obowiązkiem jest nie tylko branie szmalu za sprzedawany towar, ale
także kierowanie sprzedażą, omijanie bubli, selekcjonowanie tego,
co oferuje świat...
W istocie jednak Rzecznik (mój rzecznik -- opłacany także przeze mnie)
drwi ze mnie i daje mi do zrozumienia -- jaki to debli kupuje w Media
Markt, i jaki cwaniak kupuje sprzęt LG?...
-=-
Szukając tutaj kultury, człowiek musi wreszcie sięgnąć po butelczynę
kefiru -- z żywymi kulturami bakterii. ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
10. Data: 2011-06-28 13:55:22
Temat: Re: niezgodnosc towaru z umowa
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Romik" iuc2ft$lli$...@m...internetia.pl
>> W Białymstoku się nie znają.
>> Kiedyś dzwoniłam, to samo mi powiedział ten specjalista od konsumentów. Może to
ten sam? Następnym razem nie
>> fatyguj się, zadzwoń do Wrocławia, albo do Poznania.
>> Tam się znają. :)
> Brednie
Co jest brednią? :)
>- jak ktoś jeszcze nie wie to go wkrótce sąd naprostuje,
Jaki sąd? Białostocki? Może w Poznaniu czy we Wrocławiu jest inaczej.
Białystok to duża wieś. Tu każdy każdego zna -- albo prawie każdy
prawie każdego. Rzecznik nie zaryzykuje starcia z sądem. Zawczasu
zadba o poparcie swojej ,,tezy''. :)
Jeśli konsument uprze się -- być może wygra, ale 99.999% konsumentów zrezygnuje.
> zapewne tak było w Białymstoku - zresztą było na grupie tysiąc razy. Gorzej że
wtedy "niedorzecznik" przeważnie podkula ogon i
> zmyka a to klient ma przesrane.
Dobrze by było, gdyby urzędnik (rzecznik da przykładu) gorliwie wykonywał
swoją powinność, za którą dostaje zapłatę. Gdyby interes konsumenta był
jego własnym interesem. Gdyby taki człowiek bał się swoich przełożonych,
którzy w razie wykrycia nawet drobnych uchybień, nękaliby rzecznika
gruntownymi kontrolami a w razie wykrycia poważnych uchybień -- go
wywaliliby na tak zwany zbity pysk, na dodatek z wilczymi biletami...
Ale ten urzędnik wie, z kim dobrze rozmawiać, do kogo uśmiechnąć
się, komu nie podpaść i z kim ,,trzymać'', aby jego interes kręcił się
a pieniądze spływałyby na jego konto i aby ludziom ,,żyło się dostatniej''. ;)
Jak się to mawia -- ten człowiek zna życie i umie sobie poradzić. ;)
(czyli mówiąc inaczej -- potrafi żyć w hipokryzji)
Mówi bardzo powoli -- być może dlatego, że znaczną część swojej
,,mocy obliczeniowej'' musi przeznaczać na kontrolowanie tego, co
mówi -- dwulicowe życie jest trudne i łatwo w nim o potknięcie się. :)
(w tle trzeba stale rozważać -- kto udzieli poparcia i do jakich granic
posunie się w takim popieraniu? komu można podpaść, a komu nie warto?
kto jest silny i/lub idzie w górę, a kto spada w hierarchii ludzkiej?..
może nawet trzeba żmudnych ;) wyliczeń/aproksymacji -- delikwent jeszcze
jest kimś, ale zanim jego sprawa ruszy, będzie już na tyle słaby, że można
go już dziś spokojnie zgnoić...)
Często widząc pewnych ludzi (jakby to określić -- niegenialnych, ale jednak
na całkiem wysokich stołkach) zauważałem ich jakąś dumę -- jakby taki ktoś
mówił (a raczej krzyczał) coś na kształt:
Ja to mam łeb do interesów! potrafię dokonywać w tle wyliczeń...
(o których wyżej napisałem) Inni na czas nie potrafią, więc muszą
żyć w świecie prostym, pozbawionym ,,wielowątkowości'', czyli nie
mogą radzić sobie w hipokryzji... Muszą trzymać się reguł, ustaleń,
praw... No.. I nie dochodzą do nikąd, bo jak cokolwiek osiągnąć
bez cwanego łamania prawa?
Zabawne jest to, że wielu takich ,,geniuszy'' żyje z cudzej/ludzkiej
łaski. :) Wielu zwyczajnych ludzi nie ze strachu nie zetrze takich
cwaniaków w tak zwany proch, ale z czystej litości. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....