-
1. Data: 2010-08-15 17:12:48
Temat: nieużywana działka
Od: mvoicem <m...@g...com>
Witam,
Jeżeli chciałbym sobie kupić kawałek ziemi, w celach inwestycyjnych, to
z jakimi obowiązkami lub zagrożeniami związanymi z tym powinienem się
liczyć?
Wiem już że jeżeli na działce stoi jakiś budynek i komuś się zwali na
głowę to ja za niego odpowiadam.
Tak samo, jeżeli z drzewa się gałąź urwie.
Ale jeżeli jest działka na której ani budynków ani drzew, to czy jeżeli
kupię i zapomnę o niej na parę lat (z wyjątkiem płacenia podatku) - to
mogę spać spokojnie czy powinienem się liczyć z jeszcze innymi
potencjalnymi niespodziankami?
p. m.
-
2. Data: 2010-08-15 17:54:11
Temat: Re: nieużywana działka
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał
>
> Ale jeżeli jest działka na której ani budynków ani drzew, to czy
> jeżeli
> kupię i zapomnę o niej na parę lat (z wyjątkiem płacenia podatku) -
> to
> mogę spać spokojnie czy powinienem się liczyć z jeszcze innymi
> potencjalnymi niespodziankami?
Jak ktoś bedzie przechodził, potknie się i zrobi sobie kuku to masz
problem. Jak działka zarośnie trawą to musisz wykosić. Jak ktoś
nawiezie ci śmieci to masz uprzątnąć. Jak ktoś wyleje ci tam
chemikalia to musisz glebę zrekultywować czy wymienić grunt. Za każdym
razem spore koszty a może i kary.
Poza tym zZależnie od położenia i przeznaczenia działki możesz mieć
obowiązek sprzątania przyległych chodników.
Tak więc radziłbym przede wszystkim ogrodzić i regularnie kontrolować
stan ogrodzenia oraz porządku na działce.
-
3. Data: 2010-08-15 17:59:09
Temat: Re: nieużywana działka
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-08-15 19:54, Alek pisze:
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał
>>
>> Ale jeżeli jest działka na której ani budynków ani drzew, to czy jeżeli
>> kupię i zapomnę o niej na parę lat (z wyjątkiem płacenia podatku) - to
>> mogę spać spokojnie czy powinienem się liczyć z jeszcze innymi
>> potencjalnymi niespodziankami?
>
> Jak ktoś bedzie przechodził, potknie się i zrobi sobie kuku to masz
> problem. Jak działka zarośnie trawą to musisz wykosić. Jak ktoś nawiezie
> ci śmieci to masz uprzątnąć. Jak ktoś wyleje ci tam chemikalia to musisz
> glebę zrekultywować czy wymienić grunt. Za każdym razem spore koszty a
> może i kary.
> Poza tym zZależnie od położenia i przeznaczenia działki możesz mieć
> obowiązek sprzątania przyległych chodników.
> Tak więc radziłbym przede wszystkim ogrodzić i regularnie kontrolować
> stan ogrodzenia oraz porządku na działce.
I regularnie kosić wszystko co na niej rośnie, bo jak drzewka krzewy
samosiejki pourastają ponad pewien rozmiar i wielkość, to zaczyna być
problem z ich legalnym wycięciem. Żeby się nie zdziwić że kupiłeś
działkę, a za naście lat masz las, którego wyciąć nie możesz bo opłata
karna za każdy mm średnicy pnia wyjdzie drożej niż ta działka warta.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
4. Data: 2010-08-15 18:42:29
Temat: Re: nieużywana działka
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
BartekK napisał(a) :
> I regularnie kosić wszystko co na niej rośnie, bo jak drzewka krzewy
> samosiejki pourastają ponad pewien rozmiar i wielkość, to zaczyna być
> problem z ich legalnym wycięciem. Żeby się nie zdziwić że kupiłeś
> działkę, a za naście lat masz las, którego wyciąć nie możesz bo opłata
> karna za każdy mm średnicy pnia wyjdzie drożej niż ta działka warta.
Na Oksywiu w Gdyni, około 3 lat temu, ku oburzeniu mieszkańców, w
pień wycięto kawał lasu - 1000 drzew:
http://gdynia-oksywie.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?t
=14427
Okazało się potem, że w planach było tam pastwisko. I mimo, że w
podejrzanie ekspresowym tempie wydano zezwolenie, jakoś rozeszło się
tylko smrodkiem.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
-
5. Data: 2010-08-15 21:04:26
Temat: Re: nieużywana działka
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 15-08-2010 o 19:12:48 mvoicem <m...@g...com> napisał(a):
> Witam,
>
> Jeżeli chciałbym sobie kupić kawałek ziemi, w celach inwestycyjnych, to
> z jakimi obowiązkami lub zagrożeniami związanymi z tym powinienem się
> liczyć?
>
> Wiem już że jeżeli na działce stoi jakiś budynek i komuś się zwali na
> głowę to ja za niego odpowiadam.
>
> Tak samo, jeżeli z drzewa się gałąź urwie.
>
> Ale jeżeli jest działka na której ani budynków ani drzew, to czy jeżeli
> kupię i zapomnę o niej na parę lat (z wyjątkiem płacenia podatku) - to
> mogę spać spokojnie czy powinienem się liczyć z jeszcze innymi
> potencjalnymi niespodziankami?
>
Jeśli to inwestycja na dłużej, to uważaj żeby Ci jakiś specjalista nie
zasiedział tego,
chyba nawet tutaj na grupie zgłosiła się kiedyś kobieta której lokalny
cwaniak zasiedział łąkę,
na bazie bodajże tego że kosił ją od święta.
--
Tomek
-
6. Data: 2010-08-15 21:12:12
Temat: Re: nieużywana działka
Od: Michał Stępień <p...@o...pl>
Tomek <t...@o...pl> wrote:
> Jeśli to inwestycja na dłużej, to uważaj żeby Ci jakiś specjalista nie
> zasiedział tego,
> chyba nawet tutaj na grupie zgłosiła się kiedyś kobieta której lokalny
> cwaniak zasiedział łąkę,
> na bazie bodajże tego że kosił ją od święta.
>
Ale on pisał o kilku latach a nie 30-tu.
-
7. Data: 2010-08-16 05:55:01
Temat: Re: nieużywana działka
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
BartekK pisze:
> I regularnie kosić wszystko co na niej rośnie, bo jak drzewka krzewy
> samosiejki pourastają ponad pewien rozmiar i wielkość, to zaczyna być
> problem z ich legalnym wycięciem. Żeby się nie zdziwić że kupiłeś
W tym przypadku regularnie == nie rzadziej, niż co 5 lat ;->
-
8. Data: 2010-08-16 05:58:20
Temat: Re: nieużywana działka
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Alek pisze:
> Jak ktoś bedzie przechodził, potknie się i zrobi sobie kuku to masz
> problem.
Brednie.
> Jak działka zarośnie trawą to musisz wykosić.
Nie musi.
> Jak ktoś nawiezie ci śmieci to masz uprzątnąć.
> Jak ktoś wyleje ci tam chemikalia to musisz
> glebę zrekultywować czy wymienić grunt.
> Za każdym razem spore koszty
No, jak mu ktoś kilka ciężarówek gruzu nawiezie, to owszem. A jak ktoś
wrzuci tylko jakiś jeden worek - bez przesady.
> a może i kary.
Brednie.
> Poza tym zZależnie od położenia i przeznaczenia działki możesz mieć
> obowiązek sprzątania przyległych chodników.
Tych nieistniejących też? ;)
> Tak więc radziłbym przede wszystkim ogrodzić i regularnie kontrolować
> stan ogrodzenia oraz porządku na działce.
Ano właśnie - wystarczy ogrodzić i już zniechęca to do wywalania śmieci,
bo to już za duża fatyga.
-
9. Data: 2010-08-17 08:21:16
Temat: Re: nieużywana działka
Od: mvoicem <m...@g...com>
(15.08.2010 23:12), Michał Stępień wrote:
> Tomek <t...@o...pl> wrote:
>
>> Jeśli to inwestycja na dłużej, to uważaj żeby Ci jakiś specjalista nie
>> zasiedział tego,
>> chyba nawet tutaj na grupie zgłosiła się kiedyś kobieta której lokalny
>> cwaniak zasiedział łąkę,
>> na bazie bodajże tego że kosił ją od święta.
>>
> Ale on pisał o kilku latach a nie 30-tu.
W sumie trudno powiedzieć czy kilka czy 30, ale na pewno raz na kilka
lat planuję na działkę zajrzeć ;)
p. m.
-
10. Data: 2010-08-17 08:24:51
Temat: Re: nieużywana działka
Od: mvoicem <m...@g...com>
(15.08.2010 19:54), Alek wrote:
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał
>>
>> Ale jeżeli jest działka na której ani budynków ani drzew, to czy jeżeli
>> kupię i zapomnę o niej na parę lat (z wyjątkiem płacenia podatku) - to
>> mogę spać spokojnie czy powinienem się liczyć z jeszcze innymi
>> potencjalnymi niespodziankami?
>
> Jak ktoś bedzie przechodził, potknie się i zrobi sobie kuku to masz
> problem.
Ok, to nawet w pewnym sensie rozumiem.
> Jak działka zarośnie trawą to musisz wykosić.
A dlaczego? Właśnie - jak na działce będzie rosnąć bujnie zielsko, to
mogę mieć jakieś nieprzyjemności?
> Jak ktoś nawiezie
> ci śmieci to masz uprzątnąć. Jak ktoś wyleje ci tam chemikalia to musisz
> glebę zrekultywować czy wymienić grunt. Za każdym razem spore koszty a
> może i kary.
> Poza tym zZależnie od położenia i przeznaczenia działki możesz mieć
> obowiązek sprzątania przyległych chodników.
> Tak więc radziłbym przede wszystkim ogrodzić i regularnie kontrolować
> stan ogrodzenia oraz porządku na działce.
Czyli zakup działki na drugim końcu Polski staje się trudny :).
A jak to jest z odpowiedzialnością? Jeżeli wynajmę kogoś do utrzymywania
działki w stanie niezagrażającym nikomu, a komuś coś się jednak stanie,
to kto odpowiada? Ja czy ten kogo wynająłem?
p. m.