-
11. Data: 2005-03-01 17:26:01
Temat: Re: nieuczciwy adwokat
Od: "Massai" <t...@w...pl>
maja wrote:
> Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
>
> > Użytkownik "maja" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:cvqoo1$2da$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > > Ja bym oddała tę sprawę TVN. oni tak ją rozdmuchają , że
> > > adwokacina za
> > takie
> > > świństwo porządnie odpowie.Oczywiście jeśli twój dowód jest mocny.
> > > Panie Robercie pytanie brzmiało co z tym zrobić a nie czy
> > > dokument x może
> > być
> > > dowodem współpracy. Ciekawi mnie czemu pana to akurat
> > > zainteresowało ?
> >
> > A temu, że jeśli ten dowód nie jest dowodem i pytająca zaatakuje
> > adwokata nieskutecznie, to później riposta może być bardzo poważna.
> > Nie chodzi mi o dokładny opis tylko rodzaj tego dowodu. Bo jeśli
> > jest to na przykład pismo procesowe strony przeciwnej, którego
> > pytająca nie otrzymała, to adwokaci maja prawo sobie sami doręczać,
> > a pytająca może o tym nie wiedzieć.
>
> No cóż ,jeśli dowód nie jest dowodem to pytający( skąd wziąłeś
> końcówkę -ąca?) zostanie pouczony o swojej pomyłce, prawda? Obywatel
> ma prawo wyjaśniać swoje wątpliwości a fachowcy obowiazek
> informowania go o przewidywanej skutecznosci działań. Nieprawdaż ?
Yyy. Nie.
Skąd ci to przyszło do głowy? Kto to są ci "fachowcy", co mają
"obowiązek"? Od kiedy to obywatel może się pomylić, i zostanie jedynie
"pouczony"? Jak okrzykniesz kogoś złodziejem, oszustem, a potem
skruszona powiesz "psieplasiam, pomyliłam się", to nie licz że czeka
cię tylko pogrożenie palcem. Każdy, dla kogo dobre imię jest ważne (nie
tylko w pracy zawodowej) odpowie po prostu pozwem o zadośćuczynienie, a
może i odszkodowanie.
Napadłaś na człowieka, który po prostu dobrze radził się upewnić czy to
co rozpoczynający wątek uznał za dowód współpracy mającej na celu
naruszenie jego interesów, takim dowodem w rzeczywistości jest.
--
Pozdro
Massai
-
12. Data: 2005-03-02 00:54:43
Temat: Re: nieuczciwy adwokat
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Robert Tomasik wrote:
> A temu, że jeśli ten dowód nie jest dowodem i pytająca zaatakuje adwokata
> nieskutecznie, to później riposta może być bardzo poważna. Nie chodzi mi o
> dokładny opis tylko rodzaj tego dowodu. Bo jeśli jest to na przykład pismo
> procesowe strony przeciwnej, którego pytająca nie otrzymała, to adwokaci
> maja prawo sobie sami doręczać, a pytająca może o tym nie wiedzieć.
>
Oddając sprawę dziennikarzowi przekazujemy mu nasze własne dokumenty.
Mamy prawo. Dziennikarz to ocenia i jak uzna, że dowód jest
wystarczający, to bierze sprawę i wyjaśnia ją ... w tym wypadku z
adwokatką. Jak po zebraniu materiałów wychodzi mu, że ma aferę, to ją
upublicznia.
Nie sądzę, żeby pytający miał się z tego powodu bać jakiejś szczególnie
strasznej "riposty".
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
13. Data: 2005-03-02 10:56:31
Temat: Re: nieuczciwy adwokat
Od: Michal Bien <m...@w...uw.edu.pl>
Marta Wieszczycka <m...@N...pl> wrote:
> Oddając sprawę dziennikarzowi przekazujemy mu nasze własne dokumenty.
> Mamy prawo. Dziennikarz to ocenia i jak uzna, że dowód jest
> wystarczający, to bierze sprawę i wyjaśnia ją ... w tym wypadku z
> adwokatką. Jak po zebraniu materiałów wychodzi mu, że ma aferę, to ją
> upublicznia.
Tia - na jakim Ty swiecie zyjesz ze wierzysz w bezstronnosc
i profesjonalizm dziennikarzy - zwlaszcza scierwojadow z programow
tego typu goniacych za tania sensacja i popularnosca.
Ci ludzie myla podstawowe pojecia prawne [nie raz mnie krew zalewala
gdy slysze takie bzdury].
BTW:
TV publiczna i Wiadomosci tez nie sa zle. Z troche innej beczki - sprawa
biletow na U2 - wydrukowanego jakoby zakaz odsprzedazy po cenie wyzszej niz
nominalnma -> organizatorzy odgrazaja sie ze beda uniewazniac bilety
odsprzedane i scigac karnie sprzedajacych. Na jakiej podstawie milusinscy
juz nie chcieli sie pochwalic - przedstawicielka organizatora to
szczebvioczaca miala moze ~21 lat.
Byla o tym kroka informacja w publicznych, bylo nie bylo, Wiadomosciach
[standard z zalozenia ma tu byc wyzszy niz w TVN i Polsacie skupiajacyuch
sie na lewitujacych zelazkach] - wypowiadal sie profesor UAM [tylko
dlaczego administratywista?] - ze smiechem odpowiadal ze mamy wolny rynek
i nie moze byc mowy o odpowiedzialnosci karnej [wypowiedz o art. 57 par 1
KC pewnie wyciato, bo za dlugie i nudne albo i niewygodne] a po zakonczeniu
newsa dzinnkarzyna z offu zlowrozebnie grozi "...ale beda scigane karnie
jako wykroczenie".
[kontekst z allegro byl taki ze dotyczy rowniez sprzedazy 1 biletu wiec o
"spekulacji" nie moze byc mowy]. Ot dakie dawanie d*y na korzysc
wdziecznego przedsiebiorcy.
--
Pozdrawiam, Michal Bien
mailto:m...@m...uw.edu.pl #GG:351722 #ICQ:101413938
Stop dla patentow na oprogramowanie! Dodaj swoj glos:
http://patenty.komada.org/index.php
-
14. Data: 2005-03-02 12:01:53
Temat: Re: nieuczciwy adwokat
Od: Michal Bien <m...@w...uw.edu.pl>
Michal Bien <m...@w...uw.edu.pl> wrote:
> [kontekst z allegro byl taki ze dotyczy rowniez sprzedazy 1 biletu
> wiec o "spekulacji" nie moze byc mowy]. Ot dakie dawanie d*y na
> korzysc wdziecznego przedsiebiorcy.
BTW:
Sprawa podobno zajmuje sie CBS. JAk dla mnie zaprzegniecie tej instytucji
do art. 133 KW to jakas paranoja, zwlaszcza ze sporo tych aukcji na allegro
to pojedyncze sztuki.
--
Pozdrawiam, Michal Bien
mailto:m...@m...uw.edu.pl #GG:351722 #ICQ:101413938
Stop dla patentow na oprogramowanie! Dodaj swoj glos:
http://patenty.komada.org/index.php
-
15. Data: 2005-03-02 22:48:18
Temat: Re: nieuczciwy adwokat
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
news:d032t2$jme$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Oddając sprawę dziennikarzowi przekazujemy mu nasze własne dokumenty.
> Mamy prawo. Dziennikarz to ocenia i jak uzna, że dowód jest
> wystarczający, to bierze sprawę i wyjaśnia ją ... w tym wypadku z
> adwokatką. Jak po zebraniu materiałów wychodzi mu, że ma aferę, to ją
> upublicznia.
> Nie sądzę, żeby pytający miał się z tego powodu bać jakiejś szczególnie
> strasznej "riposty".
Jeśli przekaże to dziennikarzowi i sam nigdzie nie będzie składał żadnych
pismo, to oczywiście żadnych pretensji nikt do niego mieć nie może. Co
najwyżej, jeśli się okaże, że dziennikarz z właściwą temu zawodowi
delikatnością, zanim upewni się o racjonalności zarzutów już narozrabia, to
pozostanie niesmak i jakiś tam kac moralny, że się pokrzywdziło kogoś.