> Na prawie się nie znam ale znam podobną sytuację.
> Niech ktoś udowodni tej księgowej ile wzięła.
> Niech ktoś spróbuje od niej to ściągnąć.
>
> W tej sprawie,którą znam bankierka oszukała znajomych na ponad 300 tys.
> (udowodnione tyle).
> Pieniędzy się nie udało odzyskać.

może nie było z czego ściągnąć?
;) ja mam sytuację, kiedy znany szanowny pan polityk, odebrał materiały do
kampanii wyborczej (bez zastrzeżeń) i do dziś za nie nie płaci. Nakaz jest,
on kupuje kolejne budynki, żyje jak lord, a pani prokurator stwierdza, że
nie będzie ścigać go listem bo "pan polityk nie popełnił czynu
zabronionego"...
Gość pieniędzy ma jak lodu, zastrzeżeń co do materiałów nie miał kompletnie
żadnych, a nie płaci... no bo po co jak i tak nikt nic mu nie zrobi?

pozdrawiam,
x

do góry

Użytkownik x napisał:
> ;) ja mam sytuację, kiedy znany szanowny pan polityk, odebrał materiały do
> kampanii wyborczej (bez zastrzeżeń) i do dziś za nie nie płaci. Nakaz jest,
> on kupuje kolejne budynki, żyje jak lord, a pani prokurator stwierdza, że
> nie będzie ścigać go listem bo "pan polityk nie popełnił czynu
> zabronionego"...
> Gość pieniędzy ma jak lodu, zastrzeżeń co do materiałów nie miał kompletnie
> żadnych, a nie płaci... no bo po co jak i tak nikt nic mu nie zrobi?

No to na co jeszcze czekasz? Dzwoń do UWAGA albo INTERWENCJA - będzie
niezły reportaż i mu się do dupy dobiorą.

do góry

x wrote:
>>Jak to niewiele - a sfałszowane dowody wpłaty ? One będą dowodem. A poza
>>tym fałszerstwo jest przestępstwem.
>
>
> no tak, ale tych dowodów jest ok. 6 szt., na 2 lata fałszowania i kwotę ok.
> 60 000 zł, także niewiele, żeby odzyskać to, co ukradła.
>

heh, może akurat te 6 sztuk jest prawdziwe i dlatego je macie?

pozdrav

maHo

do góry