-
1. Data: 2018-02-23 17:40:08
Temat: niesprawne jedno światło mandat
Od: "Janusz" <j...@o...pl>
Mało nie dostałem mandatu za niesprawne jedno światło (zepsuło się w czasie
jazdy)
Ponieważ jednak mandatu nie dostałem, wiec nie znam podstawy prawnej do jego
wystawienia, dlatego proszę o prawa i artykułów będących podstawą do karania
mandatami za uszkodzone oświetlenie, bo chciał bym się z nimi zapoznać i je
przeanalizować.
Wyjaśnię tylko to jedno niesprawne światło w żaden sposób nie wpływało na
bezpieczeństwo, czy brak widoczności na drodze.
Mnie zastanawia tylko zasadność karania za uszkodzenie oświetlenia, przecież
ja nie mam na to żadnego wpływu a każde uszkodzenie należy naprawić a nie
karać mandatem. Nie słyszałem nigdy żeby wystawiano mandaty za pękniętą
oponę, awarię silnika, uszkodzone hamulce, czy zbitą szybę. Wszystko ma
prawo się popsuć i trzeba to naprawić.
Żeby naprawić oświetlenie, trzeba pojechać do domu, lub warsztatu i tam to
naprawić, co tu daje mandat ?
-
2. Data: 2018-02-23 19:39:22
Temat: Re: niesprawne jedno światło mandat
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 23 Feb 2018 17:40:08 +0100, "Janusz" <j...@o...pl>
wrote:
> Mało nie dostałem mandatu za niesprawne jedno światło (zepsuło się
> w czasie
A jak się obroniłeś przed mandatem?
--
Marek
-
3. Data: 2018-02-23 21:32:49
Temat: Re: niesprawne jedno światło mandat
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23-02-18 o 17:40, Janusz pisze:
> Mało nie dostałem mandatu za niesprawne jedno światło (zepsuło się w
> czasie jazdy)
> Ponieważ jednak mandatu nie dostałem, wiec nie znam podstawy prawnej do
> jego wystawienia, dlatego proszę o prawa i artykułów będących podstawą
> do karania mandatami za uszkodzone oświetlenie, bo chciał bym się z nimi
> zapoznać i je przeanalizować.
> Wyjaśnię tylko to jedno niesprawne światło w żaden sposób nie wpływało
> na bezpieczeństwo, czy brak widoczności na drodze.
> Mnie zastanawia tylko zasadność karania za uszkodzenie oświetlenia,
> przecież ja nie mam na to żadnego wpływu a każde uszkodzenie należy
> naprawić a nie karać mandatem. Nie słyszałem nigdy żeby wystawiano
> mandaty za pękniętą oponę, awarię silnika, uszkodzone hamulce, czy zbitą
> szybę. Wszystko ma prawo się popsuć i trzeba to naprawić.
> Żeby naprawić oświetlenie, trzeba pojechać do domu, lub warsztatu i tam
> to naprawić, co tu daje mandat ?
Rzec w tym, że o ile przepisy określają ilość wymaganych świateł, to o
uszkodzonym silniku w nich niewiele.
-
4. Data: 2018-02-24 03:27:28
Temat: Re: niesprawne jedno światło mandat
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-02-23, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 23-02-18 o 17:40, Janusz pisze:
>> Mało nie dostałem mandatu za niesprawne jedno światło (zepsuło się w
>> czasie jazdy)
>> Ponieważ jednak mandatu nie dostałem, wiec nie znam podstawy prawnej do
>> jego wystawienia, dlatego proszę o prawa i artykułów będących podstawą
>> do karania mandatami za uszkodzone oświetlenie, bo chciał bym się z nimi
>> zapoznać i je przeanalizować.
>> Wyjaśnię tylko to jedno niesprawne światło w żaden sposób nie wpływało
>> na bezpieczeństwo, czy brak widoczności na drodze.
>> Mnie zastanawia tylko zasadność karania za uszkodzenie oświetlenia,
>> przecież ja nie mam na to żadnego wpływu a każde uszkodzenie należy
>> naprawić a nie karać mandatem. Nie słyszałem nigdy żeby wystawiano
>> mandaty za pękniętą oponę, awarię silnika, uszkodzone hamulce, czy zbitą
>> szybę. Wszystko ma prawo się popsuć i trzeba to naprawić.
>> Żeby naprawić oświetlenie, trzeba pojechać do domu, lub warsztatu i tam
>> to naprawić, co tu daje mandat ?
>
> Rzec w tym, że o ile przepisy określają ilość wymaganych świateł, to o
> uszkodzonym silniku w nich niewiele.
Kiedyś, N- (duże) lat temu, był ponoć taki zwyczaj, że jak się miało
przy sobie zapas i się wymieniło to było ok. Teraz nie wiem jak jest,
plus to, że często przeciętna osoba sama nie wymieni. Ale też karanie za
brak świateł, jeśli (bywa że) nie ma sposobu aby stwierdzić, że coś się
właśnie przepaliło, jest lekkim przegięciem.
Zwracam uwagę na odbicie mojego pojazdu w stojącym z przodu, ale można
mieć zwyczajnie pecha. Czy karanie za czyn co do którego nie można
przypisac winy jest prawnie (zostawmy etycznie) ok?
--
Marcin
-
5. Data: 2018-02-24 08:25:44
Temat: Re: niesprawne jedno światło mandat
Od: ń <ń@ń.ń>
Stwarzasz zagrożenie na drodze i jeszcze rżniesz głupa.
A hamulce 'dopiero co" się nie zepsuły?
Kup sobie auto z sygnalizacją przepalenia żarówki.
-----
> Ale też karanie za brak świateł, jeśli nie ma sposobu aby stwierdzić, że coś się
właśnie przepaliło, jest lekkim przegięciem.
-
6. Data: 2018-02-24 08:50:16
Temat: Re: niesprawne jedno światło mandat
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-02-24, ń <...@...n> wrote:
> Stwarzasz zagrożenie na drodze i jeszcze rżniesz głupa.
> A hamulce 'dopiero co" się nie zepsuły?
> Kup sobie auto z sygnalizacją przepalenia żarówki.
>> Ale też karanie za brak świateł, jeśli nie ma sposobu aby stwierdzić, że coś się
właśnie przepaliło, jest lekkim przegięciem.
Nie wątpię ani przez chwilę, że ty za to nie rżniesz.
--
Marcin
-
7. Data: 2018-02-24 08:53:24
Temat: Re: niesprawne jedno światło mandat
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
W dniu 24.02.2018 o 03:27, Marcin Debowski pisze:
> Zwracam uwagę na odbicie mojego pojazdu w stojącym z przodu, ale można
> mieć zwyczajnie pecha. Czy karanie za czyn co do którego nie można
> przypisac winy jest prawnie (zostawmy etycznie) ok?
Zbytnio upraszczasz, bo winą (najwyżej nieumyślną) było by wyprowadzenie
tego (niesprawnego) pojazdu, na drogę publiczną przez Ciebie.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
8. Data: 2018-02-24 09:01:45
Temat: Re: niesprawne jedno światło mandat
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-02-24 o 08:53, Mateusz Bogusz pisze:
> W dniu 24.02.2018 o 03:27, Marcin Debowski pisze:
>> Zwracam uwagę na odbicie mojego pojazdu w stojącym z przodu, ale można
>> mieć zwyczajnie pecha. Czy karanie za czyn co do którego nie można
>> przypisac winy jest prawnie (zostawmy etycznie) ok?
>
> Zbytnio upraszczasz, bo winą (najwyżej nieumyślną) było by wyprowadzenie
> tego (niesprawnego) pojazdu, na drogę publiczną przez Ciebie.
Otóż nie, bo jak wyprowadzał, to było sprawne.
Tutaj nie ma nawet winy nieumyślnej, bo nawet wina nieumyślna za
wykroczenie zachodzi gdy "sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia,
popełnia je jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w
danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu
przewidywał albo mógł przewidzieć. "
Nie ma takiej ostrożności, którą należałoby zachować, aby zapobiec
przepaleniu się żarówki w czasie jazdy. Jeśli po zauważeniu usterki nie
kontynuuje jazdy, tylko kończy ją niezwłocznie w możliwym miejscu (można
dyskutować, czy chodzi o zjazd gdziekolwiek, czy do najbliższej stacji)
to winy nie widzę.
--
Liwiusz
-
9. Data: 2018-02-24 09:35:41
Temat: Re: niesprawne jedno światło mandat
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-02-24, Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
> On 2018-02-24, ń <...@...n> wrote:
>> Stwarzasz zagrożenie na drodze i jeszcze rżniesz głupa.
>> A hamulce 'dopiero co" się nie zepsuły?
>> Kup sobie auto z sygnalizacją przepalenia żarówki.
>>> Ale też karanie za brak świateł, jeśli nie ma sposobu aby stwierdzić, że coś się
właśnie przepaliło, jest lekkim przegięciem.
>
> Nie wątpię ani przez chwilę, że ty za to nie rżniesz.
Wysłało się za szybko..... I co ci da ten cały czujnik przepalonej
żarówki jak i tak będziesz jechał z przepaloną żarówką? Czy tez może ten
czujnik wymieni żarówke w momencie zepsucia?
--
Marcin
-
10. Data: 2018-02-24 09:41:58
Temat: Re: niesprawne jedno światło mandat
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-02-24, Mateusz Bogusz <m...@o...pl> wrote:
> W dniu 24.02.2018 o 03:27, Marcin Debowski pisze:
>> Zwracam uwagę na odbicie mojego pojazdu w stojącym z przodu, ale można
>> mieć zwyczajnie pecha. Czy karanie za czyn co do którego nie można
>> przypisac winy jest prawnie (zostawmy etycznie) ok?
>
> Zbytnio upraszczasz, bo winą (najwyżej nieumyślną) było by wyprowadzenie
> tego (niesprawnego) pojazdu, na drogę publiczną przez Ciebie.
Do winy potrzeba albo działania umyślnego albo zaniedbania. Tu jadę i
nie wiem, że mam przepaloną. W końcu nawet tak się mogło zdarzyć, że nie
użyłem wcześniej (jak już był przepalony) ani razu rzeczonego
kierunkowskaza i wyszło dopiero pierwszy raz podczas kontroli.
--
Marcin