-
11. Data: 2008-10-25 07:13:57
Temat: Re: niesluszny mandat
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "przypadek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f7673780-89a5-4eda-8142-6889602439e5@p49g2000hs
d.googlegroups.com...
I to jest dowód na to, że co do zasady mandatów przyjmować nie należy.
Co do zasady to w przypadku odmowy przyjęcia mandatu, sprawa kończy się
wyższą grzywną plus koszta sądowe. Przy częstszym korzystaniu z twojej
"zasady" grzywna może być kilka razy większa od mandatu.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
-
12. Data: 2008-10-25 15:55:19
Temat: Re: niesluszny mandat
Od: Daniel Pyra <d...@g...spamik.be.pl>
Liwiusz pisze:
> Przemyslaw Frasunek pisze:
>> Dostalem mandat za jazde 100 km/h przy ograniczeniu 70 km/h. Przyjalem
>> go.
>> Tydzien pozniej, jechalem dokladnie ta sama droga. Jakiez bylo moje
>> zdziwienie,
>> ze w tym miejscu zadnego znaku ograniczenia predkosci nie bylo. Byl to
>> teren
>> niezabudowany, a wiec moglem jechac 90 km/h. Powinienem wiec dostac
>> mniejszy mandat. Domyslam sie, ze skoro przyjalem mandat, to juz nic nie
>> da sie zrobic. Ale moze jednak...?
>
>
> A odpowiadając na pytanie: anulować mandat można tylko wtedy, jeśli
> czyn, za który został nałożony nie jest wykroczeniem. Niewątpliwie
> przekroczenie prędkości jest wykroczeniem, zatem tutaj taka sytuacja nie
> zachodzi. Fakt, że faktycznie przekroczyłeś prędkość mniej, nie ma już
> znaczenia.
Czy aby? Czy jazda po drodze 100 km/h, po której jest to dozwolone, to
na pewno wykroczenie?
Pozdr.!
(D)
-
13. Data: 2008-10-25 20:13:11
Temat: Re: niesluszny mandat
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Daniel Pyra pisze:
> Liwiusz pisze:
>> Przemyslaw Frasunek pisze:
>>> Dostalem mandat za jazde 100 km/h przy ograniczeniu 70 km/h.
>>> Przyjalem go.
>>> Tydzien pozniej, jechalem dokladnie ta sama droga. Jakiez bylo moje
>>> zdziwienie,
>>> ze w tym miejscu zadnego znaku ograniczenia predkosci nie bylo. Byl
>>> to teren
>>> niezabudowany, a wiec moglem jechac 90 km/h. Powinienem wiec dostac
>>> mniejszy mandat. Domyslam sie, ze skoro przyjalem mandat, to juz nic nie
>>> da sie zrobic. Ale moze jednak...?
>>
>>
>> A odpowiadając na pytanie: anulować mandat można tylko wtedy, jeśli
>> czyn, za który został nałożony nie jest wykroczeniem. Niewątpliwie
>> przekroczenie prędkości jest wykroczeniem, zatem tutaj taka sytuacja
>> nie zachodzi. Fakt, że faktycznie przekroczyłeś prędkość mniej, nie ma
>> już znaczenia.
>
> Czy aby? Czy jazda po drodze 100 km/h, po której jest to dozwolone, to
> na pewno wykroczenie?
Dostał mandat za przekroczenie prędkości, a to jest wykroczenie.
Jeśli dostanie mandat za picie piwa na ulicy, to nie będzie mógł go
anulować z tego powodu, że piwa nie pił. Picie piwa jest wykroczeniem,
do czynu przyznał się w momencie przyjęcia mandatu. Choćby potem
udowodnił, że nic nie pił, nie jest to podstawą do anulowania mandatu.
Mandat można anulować tylko wtedy, jeśli czyn, za który został
nałożony, nie jest wykroczeniem, np. za chodzenie w zielonej czapce.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
-
14. Data: 2008-10-25 23:16:33
Temat: Re: niesluszny mandat
Od: Daniel Pyra <d...@g...spamik.be.pl>
Liwiusz pisze:
> Daniel Pyra pisze:
>>
>> Czy aby? Czy jazda po drodze 100 km/h, po której jest to dozwolone, to
>> na pewno wykroczenie?
>
>
> Dostał mandat za przekroczenie prędkości, a to jest wykroczenie. Jeśli
> dostanie mandat za picie piwa na ulicy, to nie będzie mógł go anulować z
> tego powodu, że piwa nie pił. Picie piwa jest wykroczeniem, do czynu
> przyznał się w momencie przyjęcia mandatu. Choćby potem udowodnił, że
> nic nie pił, nie jest to podstawą do anulowania mandatu.
>
> Mandat można anulować tylko wtedy, jeśli czyn, za który został
> nałożony, nie jest wykroczeniem, np. za chodzenie w zielonej czapce.
Rozumiem, co piszesz, ale czy w tym nie ma sprzeczności? Spróbuję
wykazać, że Twój przykład nie jest adekwatny do sytuacji.
Istotnie, dokładnie jest tak, że skoro picie piwa w danym miejscu jest
wykroczeniem, to gdy ukarany przyjmie mandat - przepadło. Nawet, jak
później znajdzie świadków, że piwa nie pił, ale np. sok jabłkowy.
Ale co jeśli okazałoby się, że w danym miejscu picie piwa jest jednak
dozwolone? Np. panowie policjanci dali mandat pijącemu piwo w ogródku
restauracji? W takiej sytuacji kw nie dawał prawa do nałożenia mandatu,
nawet, gdy ten, na którego mandat był nałożony dany czyn istotnie
popełnił (przyznał się, że popełnił). Czyli popełniony czyn nie był
wykroczeniem, czyż więc nie spełnia to przesłanek do anulowania mandatu?
Podobnie - jeśliby pan kierowca jechał spokojnie w terenie zabudowanym
50 km/h, a policja stwierdziła, że w Polsce można jeździć tylko 40 km/h
i ukarała delikwenta za przekroczenie prędkości - to taki mandat były po
przyjęciu nie do podważenia?
Zwróć uwagę, że przekroczenie prędkości (podobnie jak picie piwa w
miejscach publicznych) jest definiowane w pewnym kontekście. Jazda 100
km/h może wykroczeniem, ale może też nie być. Podobnie z piciem piwa. I
parkowaniem etc.
Pozdr.!
(D)
-
15. Data: 2008-10-26 00:03:10
Temat: Re: niesluszny mandat
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Daniel Pyra wrote:
> Ale co jeśli okazałoby się, że w danym miejscu picie piwa jest jednak
> dozwolone? Np. panowie policjanci dali mandat pijącemu piwo w ogródku
> restauracji? W takiej sytuacji kw nie dawał prawa do nałożenia mandatu,
> nawet, gdy ten, na którego mandat był nałożony dany czyn istotnie
> popełnił (przyznał się, że popełnił). Czyli popełniony czyn nie był
> wykroczeniem, czyż więc nie spełnia to przesłanek do anulowania mandatu?
spełnia, dostał mandat za czyn nie będący wykroczeniem
> Podobnie - jeśliby pan kierowca jechał spokojnie w terenie zabudowanym
> 50 km/h, a policja stwierdziła, że w Polsce można jeździć tylko 40 km/h
> i ukarała delikwenta za przekroczenie prędkości - to taki mandat były po
> przyjęciu nie do podważenia?
byłby do anulowania. tylko trzeba to zrobić, samo sie nie zrobi, a po
upływie terminu nie ma zmiłuj się.
-
16. Data: 2008-10-26 05:56:54
Temat: Re: niesluszny mandat
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
witek pisze:
> Daniel Pyra wrote:
>
>> Ale co jeśli okazałoby się, że w danym miejscu picie piwa jest jednak
>> dozwolone? Np. panowie policjanci dali mandat pijącemu piwo w ogródku
>> restauracji? W takiej sytuacji kw nie dawał prawa do nałożenia
>> mandatu, nawet, gdy ten, na którego mandat był nałożony dany czyn
>> istotnie popełnił (przyznał się, że popełnił). Czyli popełniony czyn
>> nie był wykroczeniem, czyż więc nie spełnia to przesłanek do
>> anulowania mandatu?
>
> spełnia, dostał mandat za czyn nie będący wykroczeniem
Tutaj bym polemizował. Jeśli mandat byłby "za picie piwa w ogródku
restauracji", to faktycznie można go anulować, ponieważ picie piwa w
ogródku restauracji nie jest wykroczeniem. Ale jeśli mandat będzie "za
picie piwa w miejscu niedozwolonym", to anulowanie nie jest możliwe,
ponieważ picie piwa w miejscu niedozwolonym jest wykroczeniem. I nie ma
już znaczenia, że w rzeczywistości picie odbywało się w miejscu do tego
przeznaczonym.
>> Podobnie - jeśliby pan kierowca jechał spokojnie w terenie zabudowanym
>> 50 km/h, a policja stwierdziła, że w Polsce można jeździć tylko 40
>> km/h i ukarała delikwenta za przekroczenie prędkości - to taki mandat
>> były po przyjęciu nie do podważenia?
> byłby do anulowania. tylko trzeba to zrobić, samo sie nie zrobi, a po
> upływie terminu nie ma zmiłuj się.
I tutaj podobnie: jeśli mandat będzie za "jeżdżenie z prędkością
40km/h", to anulować można. Jeśli za "przekroczenie prędkości o 10km/h",
to niewątpliwie przekroczenie prędkości jest wykroczeniem, zatem
anulowanie jest niemożliwe. Nawet jeśli w rzeczywistości kierowca jechał
wolniej i prędkości nie przekroczył - przyjął, przyznał się.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz