eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[nieco OT] zagineła paczka na poczcie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2004-08-03 20:37:16
    Temat: [nieco OT] zagineła paczka na poczcie
    Od: Michał <e...@w...pl>


    Witam
    Jakiś czas temu sprzedałem pewien przedmiot na allegro. Kupujący wpłacił
    mi pieniądze na konto i wysłałem mu paczke priorytetem. Paczka
    niestety nie doszła do niego ani nie wróciła do mnie, prawdopodobnie
    zagineła. Mój błąd polegał na tym, że nie podałem wartości paczki, a
    według regulaminu Poczty Polskiej jeśli nie ma podanej wartości to nie
    wypłacają odszkodowania. Złożyłem oczywiście reklamacje ale obawiam się,
    że nie zostanie uwzględniona. Wartość paczki to około 300zł. Mogę coś
    jeszcze w tej sprawie zrobić?
    I jeszcze jedno. Domyślam się, że według prawa będe musiał oddać
    kupującemu pieniądze, dobrze mi się wydaje?
    I jeszcze ostatnie. Nie orientuje się zbytnio w sprawach wysyłania
    paczek. Czy jeśli kupujący by jednak odebrał tę paczke to dostał bym
    jakieś potwierdzenie od poczty?

    pozdrawiam
    Michał


  • 2. Data: 2004-08-03 21:37:13
    Temat: Re: [nieco OT] zagineła paczka na poczcie
    Od: "Jaroslaw Soja" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Michał" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ceosrc$m89$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Witam
    > Jakiś czas temu sprzedałem pewien przedmiot na allegro. Kupujący wpłacił
    > mi pieniądze na konto i wysłałem mu paczke priorytetem. Paczka
    > niestety nie doszła do niego ani nie wróciła do mnie, prawdopodobnie
    > zagineła. Mój błąd polegał na tym, że nie podałem wartości paczki, a
    > według regulaminu Poczty Polskiej jeśli nie ma podanej wartości to nie
    > wypłacają odszkodowania. Złożyłem oczywiście reklamacje ale obawiam się,
    > że nie zostanie uwzględniona. Wartość paczki to około 300zł. Mogę coś
    > jeszcze w tej sprawie zrobić?
    > I jeszcze jedno. Domyślam się, że według prawa będe musiał oddać
    > kupującemu pieniądze, dobrze mi się wydaje?
    > I jeszcze ostatnie. Nie orientuje się zbytnio w sprawach wysyłania
    > paczek. Czy jeśli kupujący by jednak odebrał tę paczke to dostał bym
    > jakieś potwierdzenie od poczty?
    >
    USTAWA

    z dnia 12 czerwca 2003 r.

    Prawo pocztowe

    (Dz. U. z dnia 24 lipca 2003 r.)


    Art. 58. 1. Z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania powszechnej
    usługi pocztowej przysługuje odszkodowanie:

    2) za utratę paczki pocztowej - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie
    wyższej jednak niż dziesięciokrotność opłaty pobranej za jej nadanie;

    Zrobic raczej nie mozesz. Dostaniesz oplate, ktora zaplaciles*10.
    Gdy bedziesz reklamowal, poczta bedzie ( teoretycznie ) szukac paczki i
    poinformuje Cie o wyniku poszukiwan.
    Tak, bedziesz musial oddac pieniadze kupujacemu. Ty ustalales warunki
    aukcji. Mogles zastrzec wysylke kurierem, mogles podac wyzsze koszty wysylki
    rekompensujace nadanie paczki wartosciowej, mogles .......






  • 3. Data: 2004-08-03 21:39:59
    Temat: Re: [nieco OT] zagineła paczka na poczcie
    Od: "Stefcio Z." <stefcioz2@poc__a.lonet.pl>

    Michał wrote:

    >
    > Witam
    > Jakiś czas temu sprzedałem pewien przedmiot na allegro. Kupujący wpłacił
    > mi pieniądze na konto i wysłałem mu paczke priorytetem. Paczka
    > niestety nie doszła do niego ani nie wróciła do mnie, prawdopodobnie
    > zagineła. Mój błąd polegał na tym, że nie podałem wartości paczki, a
    > według regulaminu Poczty Polskiej jeśli nie ma podanej wartości to nie
    > wypłacają odszkodowania.

    Hmm... jakiego regulaminu? Moim zdaniem na poczcie chciano Cię po prostu
    zbyć. Strona z regulaminem na http://poczta-polska.pl jest w przebudowie,
    ale nie sądzę, aby regulamin mógł (teoretycznie ;-)) być niezgodny z ustawą
    z dnia 12 czerwca 2003 r. "Prawo pocztowe" (Dz. U. z dnia 24 lipca 2003
    r.), która głosi:

    Art. 58. 1. Z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania powszechnej
    usługi pocztowej przysługuje odszkodowanie:

    1) za utratę przesyłki poleconej - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie
    wyższej jednak niż pięćdziesięciokrotność opłaty pobranej przez operatora
    publicznego za traktowanie przesyłki jako przesyłki poleconej;

    2) za utratę paczki pocztowej - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie
    wyższej jednak niż dziesięciokrotność opłaty pobranej za jej nadanie;

    Kilka miesięcy temu orientowałem się w swoim urzędzie pocztowym i wyraźnie
    zapewniono mnie, że w przypadku uznania reklamacji (zaginięcie listu
    poleconego) mogę liczyć na odszkodowanie 50xkoszty nadania.

    > Złożyłem oczywiście reklamacje ale obawiam się,
    > że nie zostanie uwzględniona. Wartość paczki to około 300zł. Mogę coś
    > jeszcze w tej sprawie zrobić?
    > I jeszcze jedno. Domyślam się, że według prawa będe musiał oddać
    > kupującemu pieniądze, dobrze mi się wydaje?

    Na Twoim miejscu nie oddawałbym pieniędzy do czasu rozpatrzenia reklamacji
    przez pocztę. Miałem przypadek, że list polecony "nie mógł dotrzeć" ponad
    miesiąc czasu, oczywiście kupujący wnosił o zwrot pieniędzy. Dziwnym
    zbiegiem okoliczności - gdy wysłałem maila z informacją o zamiarze
    zgłoszenia reklamacji i propozycją zwrotu pieniędzy, ale PO jej
    rozpatrzeniu - nagle okazało się, że list się znalazł na poczcie, gdyż "był
    awizowany, a awizo zginęło ze skrzynki". Nie powyższej rady jako porady
    prawnej. Oczywiście jeśli poczta przyzna się do błędu, jak najszybciej
    zwróć pieniądze kupującemu - ja z grzeczności oddałbym dodatkowo sporą
    część odszkodowania.

    > I jeszcze ostatnie. Nie orientuje się zbytnio w sprawach wysyłania
    > paczek. Czy jeśli kupujący by jednak odebrał tę paczke to dostał bym
    > jakieś potwierdzenie od poczty?

    Myślę, że TEORETYCZNIE tak (ale raczej dopiero w postępowaniu
    reklamacyjnym), gdyż paczka jest "usługą rejestrowaną" i TEORETYCZNIE można
    ustalić trasę jej wędrówki, tudzież ewentualnie datę doręczenia. Przy
    awizowaniu w urzędzie pocztowym spisują nawet nr dowodu osobistego. Nie
    wiem jak jest w przypadku normalnego dostarczenia - o dokument nikt nie
    pyta, listonosz prosi tylko o podpis. PRAKTYCZNIE natomiast (wg byłej
    pracownicy poczty) ustalenie losów i ostatniego miejsca widzenia paczki
    jest "awykonalne", stąd najczęściej najprościej wypłaca się po prostu
    odszkodowania.
    Spróbuj może jeszcze spytać na Caffe Allegro.

    --
    Pozdrawiam,
    Stefcio Z.


  • 4. Data: 2004-08-04 07:32:57
    Temat: Re: [nieco OT] zagineła paczka na poczcie
    Od: "YaNkEs_69" <y...@p...onet.pl>

    > Tak, bedziesz musial oddac pieniadze kupujacemu. Ty ustalales warunki
    > aukcji. Mogles zastrzec wysylke kurierem, mogles podac wyzsze koszty
    wysylki
    > rekompensujace nadanie paczki wartosciowej, mogles .......

    No niekoniecznie, ja na przykład zawsze podaję że rodzaj transportu
    wybiera sobie kupujący i jeśli chce ubezpieczeni czy tez kuriera to moze
    sobie takiego zazyczyć. Zawsze piszę aby kupują wybrał sobie sposób
    przesyłki, obliczył opłatę i przelał pieniążki. Tak że warunki aukcji
    nie do końca musi ustalać sprzedający.



    --
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~
    yankes(at)poczta.onet.pl
    Gadu-Gadu - 34951
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~



  • 5. Data: 2004-08-04 10:02:02
    Temat: Re: [nieco OT] zagineła paczka na poczcie
    Od: "Falkenstein" <P...@i...pl>


    Użytkownik "Jaroslaw Soja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:cep0g3$9gs$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Michał" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:ceosrc$m89$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > >
    [ciach]
    >
    > Zrobic raczej nie mozesz. Dostaniesz oplate, ktora zaplaciles*10.
    > Gdy bedziesz reklamowal, poczta bedzie ( teoretycznie ) szukac paczki i
    > poinformuje Cie o wyniku poszukiwan.
    > Tak, bedziesz musial oddac pieniadze kupujacemu. Ty ustalales warunki
    > aukcji. Mogles zastrzec wysylke kurierem, mogles podac wyzsze koszty
    wysylki
    > rekompensujace nadanie paczki wartosciowej, mogles .......
    >
    No niekoniecznie. Ryzyko przypadkowej utraty rzeczy przechodzi na nabywcę z
    chwilą przekazania rzeczy podmiotowi profesjonalnie zajmującemu się
    dostarczaniem przesyłek - o ile przekazanie nastąpiło w sposób zgodny z
    ustaleniami stron. Jezeli zatem na przesyłce wskazano właściwy adres i
    przesyłkę nadano w sposób uzgodniony wtedy sprzedawca jest "czysty" i może
    twierdzić, że wykonał swoją część umowy.

    --
    Falkenstein



  • 6. Data: 2004-08-04 11:32:24
    Temat: Re: [nieco OT] zagineła paczka na poczcie
    Od: "Jaroslaw Soja" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Falkenstein" <P...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:ceqc7q$gpi$1@inews.gazeta.pl...
    >

    > >
    > No niekoniecznie. Ryzyko przypadkowej utraty rzeczy przechodzi na nabywcę
    z
    > chwilą przekazania rzeczy podmiotowi profesjonalnie zajmującemu się
    > dostarczaniem przesyłek - o ile przekazanie nastąpiło w sposób zgodny z
    > ustaleniami stron. Jezeli zatem na przesyłce wskazano właściwy adres i
    > przesyłkę nadano w sposób uzgodniony wtedy sprzedawca jest "czysty" i może
    > twierdzić, że wykonał swoją część umowy.
    >

    No i ja sie nie zgodze. Takie rozumowanie byloby uprawnione, gdyby :

    - kupujacy mial zagwarantowane pelne odszkodowanie w przypadku utraty
    przesylki;
    - to kupujacy byl strona dochodzaca odszkodowania od poczty ( a tak nie
    jest );

    Ww podejscie IMHO razaco oslabia pozycje kupujacego, chocby przez to, ze
    odszkodowanie nie jest przekazywane bezposrednio naj ego rece, a na rzecz
    sprzedajacego.
    Poza tym w tym wypadku IMHO ma zastosowanie art. 56 KC :

    Czynnosc prawna wywoluje nie tylko skutki w niej wyrazone, lecz rowniez te,
    ktore wynikaja z ustawy, z zasad wspolzycia spolecznego i z ustalonych
    zwyczajow.

    Na aukcjach internetowych bardzo rzadko spotyka sie zastrzezenia, ze wraz z
    wysylka ryzyko przechodzi na kupujacego ( a jesli juz takie zastrzezenie
    wystepuje, to kupujacemu przysluguje wybor sposobu wysylki-zwykle
    umozliwiajacy odzyskanie 100% wartosci utraconej przesylki ).
    Powszechne jest natomiast zwracanie wartosci przesylki w wypadku jej
    zaginiecia.
    Warto rowniez zauwazyc, ze w przypadku uzyskania przez sprzedajacego
    odszkodowania, kupujacy w 99% przypadkow dostaje jedynie sume, za ktora
    zakupil przedmiot ( w przypadku, gdy odszkodowanie przewyzsza wartosc
    przesylki ).
    Sam dzialam na Allegro, mam kontakt z ludzmi, ktorzy dzialaja tam naprawde
    intensywnie, qwiec mysle, ze przedstawione dane sa wystarczajaco
    reprezentatywne.
    Tazke wg mnie kupienie na aukcji towaru, bez dodatkowych klauzul w temacie
    przejscia ryzyka, skutkuje przyjeciem faktu, iz ryzyko dostarczenia
    przesylki spoczywa na sprzedajacym.


  • 7. Data: 2004-08-04 11:36:14
    Temat: Re: [nieco OT] zagineła paczka na poczcie
    Od: "Jaroslaw Soja" <j...@i...pl>


    Użytkownik "YaNkEs_69" <y...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ceq3j1$ouc$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Tak, bedziesz musial oddac pieniadze kupujacemu. Ty ustalales warunki
    > > aukcji. Mogles zastrzec wysylke kurierem, mogles podac wyzsze koszty
    > wysylki
    > > rekompensujace nadanie paczki wartosciowej, mogles .......
    >
    > No niekoniecznie, ja na przykład zawsze podaję że rodzaj transportu
    > wybiera sobie kupujący i jeśli chce ubezpieczeni czy tez kuriera to moze
    > sobie takiego zazyczyć. Zawsze piszę aby kupują wybrał sobie sposób
    > przesyłki, obliczył opłatę i przelał pieniążki. Tak że warunki aukcji
    > nie do końca musi ustalać sprzedający.
    >

    Ja sie z Toba zgadzam :> Gdzie widzisz konflikt, by pisac : "No
    niekoniecznie" ?
    Pamietaj tylko o tym, ze to sprzedawca dyktuje warunki, a ty mozesz zawsze
    kupic u kogos innego. Autor watku powinien wyraznie napisac, ze oferuje
    wysylke paczka wartosciowa, badz kurierem i odpowiednio okreslic koszt.
    Wowczas moglby dodac, iz w przypadku zaginiecia paczki "zwyklej" ponosi
    odpowiedzialnosc tylko do sumy odszkodowania ( koszt nadania * 10 ).
    Szczerze mowiac, uwazam, ze nawet takie podejscie jest watpliwe, bo daje
    mozliwosci do naduzyc. Trudno bowiem udowodnic, ze sprzedawca w ogole
    przesylke wyslal. No ale to juz kupujacy decyduje o tym, czy kupic, czy nie.



  • 8. Data: 2004-08-04 16:23:40
    Temat: Re: [nieco OT] zagineła paczka na poczcie
    Od: "Falkenstein" <P...@i...pl>


    Użytkownik "Jaroslaw Soja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:ceqhlm$gh$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Falkenstein" <P...@i...pl> napisał w
    wiadomości
    > news:ceqc7q$gpi$1@inews.gazeta.pl...
    > >
    >
    > > >
    > > No niekoniecznie. Ryzyko przypadkowej utraty rzeczy przechodzi na
    nabywcę
    > z
    > > chwilą przekazania rzeczy podmiotowi profesjonalnie zajmującemu się
    > > dostarczaniem przesyłek - o ile przekazanie nastąpiło w sposób zgodny z
    > > ustaleniami stron. Jezeli zatem na przesyłce wskazano właściwy adres i
    > > przesyłkę nadano w sposób uzgodniony wtedy sprzedawca jest "czysty" i
    może
    > > twierdzić, że wykonał swoją część umowy.
    > >
    >
    > No i ja sie nie zgodze. Takie rozumowanie byloby uprawnione, gdyby :
    >
    > - kupujacy mial zagwarantowane pelne odszkodowanie w przypadku utraty
    > przesylki;
    > - to kupujacy byl strona dochodzaca odszkodowania od poczty ( a tak nie
    > jest );

    NIestety niewiele jest tu miejsca na rozumowanie -
    art 544 kc - wydanie następuje w momencie powierzenia rzeczy przewoźnikowi
    art 548 kc - od chwili wydania ryzyko przypadkowej utraty rzeczy obciąża
    nabywcę

    > Ww podejscie IMHO razaco oslabia pozycje kupujacego, chocby przez to, ze
    > odszkodowanie nie jest przekazywane bezposrednio naj ego rece, a na rzecz
    > sprzedajacego.

    Dzieje się tak dlatego, że to sprzedający zawarł umowę i to on jest
    uprawniony do otrzymania odszkodowania za jej niewykonanie

    > Poza tym w tym wypadku IMHO ma zastosowanie art. 56 KC :
    >
    > Czynnosc prawna wywoluje nie tylko skutki w niej wyrazone, lecz rowniez
    te,
    > ktore wynikaja z ustawy, z zasad wspolzycia spolecznego i z ustalonych
    > zwyczajow.

    Ze stosowniem 56 kc bardzo bym uważał - to przepis bardzo ogólny i wątpliwe
    jest stosowanie go jako podstawy roszczenia

    > Na aukcjach internetowych bardzo rzadko spotyka sie zastrzezenia, ze wraz
    z
    > wysylka ryzyko przechodzi na kupujacego ( a jesli juz takie zastrzezenie
    > wystepuje, to kupujacemu przysluguje wybor sposobu wysylki-zwykle
    > umozliwiajacy odzyskanie 100% wartosci utraconej przesylki ).
    > Powszechne jest natomiast zwracanie wartosci przesylki w wypadku jej
    > zaginiecia.

    Niestety zgodnie z treścią art 544 kc zastrzeżenia wymaga właśnie fakt, że
    ryzyko przypadkowej utraty przesyłki przez pocztę nie przechodzi na nabywcę.

    > Warto rowniez zauwazyc, ze w przypadku uzyskania przez sprzedajacego
    > odszkodowania, kupujacy w 99% przypadkow dostaje jedynie sume, za ktora
    > zakupil przedmiot ( w przypadku, gdy odszkodowanie przewyzsza wartosc
    > przesylki ).
    > Sam dzialam na Allegro, mam kontakt z ludzmi, ktorzy dzialaja tam naprawde
    > intensywnie, qwiec mysle, ze przedstawione dane sa wystarczajaco
    > reprezentatywne.
    > Tazke wg mnie kupienie na aukcji towaru, bez dodatkowych klauzul w temacie
    > przejscia ryzyka, skutkuje przyjeciem faktu, iz ryzyko dostarczenia
    > przesylki spoczywa na sprzedajacym.

    Niestety oprócz ustalonego zwyczaju istnieje jeszcze prawo. O ile praktyki
    handlujących na allegro wogóle mozna uznać za "ustalony zwyczaj".

    --
    Falkenstein



  • 9. Data: 2004-08-04 17:39:28
    Temat: Re: [nieco OT] zagineła paczka na poczcie
    Od: "Jaroslaw Soja" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Falkenstein" <P...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:cer2j9$hkm$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > NIestety niewiele jest tu miejsca na rozumowanie -
    > art 544 kc - wydanie następuje w momencie powierzenia rzeczy
    przewoźnikowi
    > art 548 kc - od chwili wydania ryzyko przypadkowej utraty rzeczy obciąża
    > nabywcę
    >

    Po 1sze naucz sie cytowac, bo robisz straszna kaszane z postow :>
    Po 2gie przepisy zawarte w KC w Ksiedze III w duzej czesci nie sa
    obligatoryjne i strony moga wlasny stosunek prawny ulozyc wedlug wlasnego
    zdania. Poza tym dosc kontrowersyjne jest uwazanie, ze w przypadku sprzedazy
    na odleglosc miejsce dostarczenia rzeczy NIE JEST miejscem spelnienia
    swiadczenia, nie sadzisz?

    >
    > Niestety zgodnie z treścią art 544 kc zastrzeżenia wymaga właśnie fakt, że
    > ryzyko przypadkowej utraty przesyłki przez pocztę nie przechodzi na
    nabywcę.

    > Niestety oprócz ustalonego zwyczaju istnieje jeszcze prawo. O ile praktyki
    > handlujących na allegro wogóle mozna uznać za "ustalony zwyczaj".
    >

    W takim razie zakup na Allegro COKOLWIEK i napisz do sprzedajacego maila :

    " Zgodnie z art. 544 par. 2 KC prosze o wyslanie rzeczy na adres XXXXXX.
    Zaplace po dostarczeniu przez poczte przesylki i po jej zbadaniu przeze
    mnie"

    Ciekawe jaka dostaniesz odpowiedz.


  • 10. Data: 2004-08-05 08:10:58
    Temat: Re: [nieco OT] zagineła paczka na poczcie
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Stefcio Z. napisał(a):

    > pieniędzy, ale PO jej rozpatrzeniu - nagle okazało się, że list się
    > znalazł na poczcie, gdyż "był awizowany, a awizo zginęło ze
    > skrzynki". Nie powyższej rady jako porady prawnej. Oczywiście jeśli
    > poczta przyzna się do błędu, jak najszybciej zwróć pieniądze
    > kupującemu - ja z grzeczności oddałbym dodatkowo sporą część
    > odszkodowania.

    Ło. Grzeczny jestes niemożebnie - i hojny, nie ma co.
    Klient nie chciał zapłacić więcej za kuriera. Wybrał tańszą pocztę.
    Poczta paczkę zgubiła, ty mu oddajesz pieniądze (czyli jesteś w plecy
    te xxx złotych - wartośc towaru). Straciłeś ten towar, trochę z powodu
    skąpstwa klienta. Jakąś, mizerną, rekompensatą dla ciebie będzie to
    odszkodowanie z poczty - ze 100 pln. Czyli wysłałes towar za 300 pln,
    straciłeś 200.
    I ty jeszcze chcesz gościowi, który w jakimś tam stopniu spowodował tę
    stratę - oddawać częsć tego odszkodowania???
    Pojedź jeszcze i mu samochód umyj.

    Pozdro
    Massai

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1