eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoniechciane tankowanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 187

  • 51. Data: 2008-08-14 13:11:23
    Temat: Re: niechciane tankowanie
    Od: Jan Bartnik <b...@g...com>

    Dnia Wed, 13 Aug 2008 11:17:58 +0200, Troll napisał(a):

    > toz nie chcial sobie wyjac tego paliwa, wiec dalczego bezpodstawne?
    > Sprezentowal mu 40 zl

    66zl. "on mowi ze nie chce tych dwoch i dzwoni na
    policje"

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik


  • 52. Data: 2008-08-14 13:15:05
    Temat: Re: niechciane tankowanie
    Od: Jan Bartnik <b...@g...com>

    Dnia Wed, 13 Aug 2008 05:59:15 +0200, basti78 napisał(a):

    > bo jak ten CIEĆ jak go nazywasz - chociaż gość po prostu pracuje na swój
    > chleb więc nie wiem po co mu jedziesz........ - zapewne zrobił to odruchowo
    > a nie ze złej woli,

    tak jak niektorzy barmani "nie ze zlej woli" odruchowo mniej nalewaja,
    tanszego trunku i jeszcze po rozcienczeniu :)

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik


  • 53. Data: 2008-08-14 14:53:58
    Temat: Re: niechciane tankowanie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:g80niu$qqi$1@news.onet.pl...

    >> To miałaby być metoda na upierdliwych klientów, którzy najpierw sobie
    >> gdzieś idą, a jak obsługa naleje to sobie 'przypominają', że chcieli za
    >> m
    >> mniej, albo mają problem z tym, że zamiast 30,00 wyszło 30,33 zł.
    > Boże, gdzie wy tankujecie. Jak tankowałem gaz (i na stacjach benzynowych
    > z obsługą) zawsze od razu się pytali za ile i jeżeli zatankował więcej
    > (30,33zł) to płaciłem tą kwotę ile poprosiłem.

    W znanych mi wypadkach tż tak bywa, z tym, że nigdy o te 33 grosze bym
    awantury nie czynił. Co innego 60 zamiast 20 zł.


  • 54. Data: 2008-08-14 18:50:11
    Temat: Re: niechciane tankowanie
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 14 Aug 2008 16:53:58 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    >> Boże, gdzie wy tankujecie. Jak tankowałem gaz (i na stacjach
    >> benzynowych z obsługą) zawsze od razu się pytali za ile i jeżeli
    >> zatankował więcej (30,33zł) to płaciłem tą kwotę ile poprosiłem.
    >
    > W znanych mi wypadkach tż tak bywa, z tym, że nigdy o te 33 grosze bym
    > awantury nie czynił. Co innego 60 zamiast 20 zł.

    Poczytaj jeszcze raz posta inicjalnego:

    'podjezdzam na stacje lpg, staje pod dystrybutorem. szukam portwela, trwa
    to jakies 30sek, moze minute bo wpadl pod fotele

    oki, znalazlem, otwieram szybe i mowie cieciowi "za dwie dychy prosze" a
    on mi na to ze juz jest 66 ! i drze ryja. mowie ze place 2 dychy a reszte
    jak chce niech sobie spuszcza.'

    No to co, klient gapciu nie zauważył, że obsługa już tankuje?? Czy facet
    ze stacji ma czekać aż Jaśniepanicz raczy podrapać się w tyłek czy
    znaleźć swój portfel?

    Dla mnie sprawa jest prosta: klient nic nie mówi, obsługa przystępuje do
    napełniania zbiornika gazem. Finis coronat opus.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 55. Data: 2008-08-14 19:14:38
    Temat: Re: niechciane tankowanie
    Od: "Marek K" <m...@W...pl>

    Olgierd wrote:
    > No to co, klient gapciu nie zauważył, że obsługa już tankuje?? Czy
    > facet ze stacji ma czekać aż Jaśniepanicz raczy podrapać się w tyłek
    > czy znaleźć swój portfel?
    >
    > Dla mnie sprawa jest prosta: klient nic nie mówi, obsługa przystępuje
    > do napełniania zbiornika gazem. Finis coronat opus.

    Jak dla mnie to obsluga powinna sie zapytac czy w ogole tankowac.

    Marek



  • 56. Data: 2008-08-14 19:37:31
    Temat: Re: niechciane tankowanie
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 14 Aug 2008 21:14:38 +0200, Marek K napisał(a):

    >> No to co, klient gapciu nie zauważył, że obsługa już tankuje?? Czy
    >> facet ze stacji ma czekać aż Jaśniepanicz raczy podrapać się w tyłek
    >> czy znaleźć swój portfel?
    >
    > Jak dla mnie to obsluga powinna sie zapytac czy w ogole tankowac.

    Ależ oczywiście! Na piśmie, z potwierdzeniem odbioru! Oraz z 7-dniowym
    okresem wypowiedzenia.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 57. Data: 2008-08-14 19:56:14
    Temat: Re: niechciane tankowanie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marek K" <m...@W...pl> napisał w wiadomości
    news:48a4842b$1@news.home.net.pl...

    >> Dla mnie sprawa jest prosta: klient nic nie mówi, obsługa przystępuje
    >> do napełniania zbiornika gazem. Finis coronat opus.
    > Jak dla mnie to obsługa powinna sie zapytać czy w ogole tankowac.

    A jak się okaże, ze klient się zatrzymał, by zapytać o drogę albo kupić
    Colę :-)?


  • 58. Data: 2008-08-14 20:26:08
    Temat: Re: niechciane tankowanie
    Od: "basti78" <b...@o...pl>


    a ty jestes w takim razie pedofilem. dokladnie takie same na to dowody mam
    jak ty na to ze ja oszukuje.



    kolego idź zjedz zupę mleczną bo chyba jeszcze walisz w pieluche mam
    wrazenie - Twoje argumenty są tak cfaniackie i naciągne ze sie po prostu mi
    ziemniaki w piwnicy gniją........


    --
    --

    Sebastian




  • 59. Data: 2008-08-14 21:39:01
    Temat: Re: niechciane tankowanie
    Od: "TomaSz." <u...@o...pl>

    Z pamiętnika internauty.
    Własność: '>>'
    Wpis z dnia 13-08-2008:

    > dlaczego ja mam sie z kims dogadywac? nie zamawialem tego paliwa. przyjedz
    > do mnie do warsztatu, wleje ci litr paliwa i wystawie rachunek na 1000 zl i
    > zaplacisz grzecznie.

    Gość się zwyczajnie zagapił i polał więcej. Zdarza się - ten się nie myli,
    co nic nie robi.
    A Ty podajesz jakiś absurdalny przykład celowego wlania komuś do baku
    jednego litra benzyny w cenie 1000 zł.
    Zrozumiałbym Cię, gdyby Ci np. majster budujący dom wybudował dodatkowo bez
    Twojej wiedzy basen i kazał za niego zapłacić.
    Ale żeby awanturować się o parę litrów paliwa, które i tak byś musiał kilka
    dni później zatankować to naprawdę obciach.


    --
    TomaSz.
    http://www.kociezycie.net


  • 60. Data: 2008-08-14 21:42:42
    Temat: Re: niechciane tankowanie
    Od: "TomaSz." <u...@o...pl>

    Z pamiętnika internauty.
    Własność: 'Andrzej Lawa'
    Wpis z dnia 14-08-2008:

    > PS: a ja tobie i tamtemu drugiemu życzę, żeby bez pytania zatankowali
    > wam inne paliwo ;->
    >
    > Oczywiście grzecznie za nie zapłacicie, prawda? Nawet jeśli ktoś wleje
    > benzynę do diesla lub odwrotnie ;->

    Ale masz świadomość, że kilka litrów więcej właściwego paliwa,
    to nie to samo co kilka litrów paliwa mogącego uszkodzić silnik?

    --
    TomaSz.
    http://www.kociezycie.net

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1