-
11. Data: 2004-05-12 12:49:11
Temat: Re: niechciane ojcostwo
Od: "Pawel" <w...@p...onet.pl>
to nie sa durne przepisy poniewaz ich powtanie siega do starozytnego rzymu
pozdraiwam
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c7t5ug$lj2$1@opal.futuro.pl...
>
> Użytkownik "Przemyslaw Rokicki"
> <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com> napisał w wiadomości
> news:c7qlb2$k01$1@inews.gazeta.pl...
>
> > ale to przeciez nie jest jego dziecko, kogos innego, wiec jak on ma byc
> > ojcem.
> > Jezeli chodzi o alimenty to wydaje mi sie ze powinien placic ten co
zrobil
> > dzieciaka.
> > Jest inaczej?
>
> sa durne przepisy ktore ustalaja ojcostwo przez zalozenie, a mianowicie
> zaklada sie ze dziecko urodzowne w malzenstwie, badz w jakims czasie przed
> koncem czy po jego ustaniu, jest synem meza, i to maz musi udowodnic ze
jest
> inaczej i niestety ma na to tylko pol roku od jego narodzin
>
>
-
12. Data: 2004-05-12 13:31:02
Temat: Re: niechciane ojcostwo
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Pawel" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c7t6hk$m0l$1@atlantis.news.tpi.pl...
> to nie sa durne przepisy poniewaz ich powtanie siega do starozytnego rzymu
a co ma czas powstania z jego durnoscia wspolnego?
-
13. Data: 2004-05-12 13:47:59
Temat: Re: niechciane ojcostwo
Od: "Pawel" <w...@p...onet.pl>
to ze nie jest durne, jest zgodne z podjesciem do zycia oraz prostota prawa
a to bardzo wazne
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c7t8uj$obr$1@opal.futuro.pl...
>
> Użytkownik "Pawel" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:c7t6hk$m0l$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > to nie sa durne przepisy poniewaz ich powtanie siega do starozytnego
rzymu
>
> a co ma czas powstania z jego durnoscia wspolnego?
>
>
-
14. Data: 2004-05-12 14:12:39
Temat: Re: niechciane ojcostwo
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Pawel" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c7ta3v$lm1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> to ze nie jest durne, jest zgodne z podjesciem do zycia
juz kiedys rozmowa na ten temat byla, z podeejsciem do zycia moze i ma cos
wspolnego, z podejsciem do ogolnie rozumianej sprawiedliwosci nie ma nic
wspolnego
> oraz prostota prawa
> a to bardzo wazne
prawo nie ma nic wspolnego z prostota, a juz napewno nie nasze, moze
anglosaskie oparte na precedensach ma wiecej wspolnego z prostota :)
-
15. Data: 2004-05-12 14:12:42
Temat: Re: niechciane ojcostwo
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
:
: sa durne przepisy ktore ustalaja ojcostwo przez zalozenie, a mianowicie
: zaklada sie ze dziecko urodzowne w malzenstwie, badz w jakims czasie przed
: koncem czy po jego ustaniu, jest synem meza, i to maz musi udowodnic ze
jest
: inaczej i niestety ma na to tylko pol roku od jego narodzin
no ale jak juz wsspomnial ktos ponizej, TEST DNA i wiadomo kto jest ojcem,
przeciez nie moge placic alimentow komus kto dal d. innemu, nie moje
dziecko.
W tym przypadku mozna nawet starac sie o uniewaznienie przez kosciol
malzenstwa, przeciez zostal zdradzony i jezeli zostalo by uniewaznione co
wtedy by bylo?
P.
-
16. Data: 2004-05-12 14:14:39
Temat: Re: niechciane ojcostwo
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
: to ze nie jest durne, jest zgodne z podjesciem do zycia oraz prostota
prawa
: a to bardzo wazne
:
odpisuj pod postem!
uwazasz ze to jest wporzadku ze gdy zona daje komus innemu, zacodzi w ciaze
a Ty masz byc ojcem dziecka i jeszcze alimenty placic?
P.
-
17. Data: 2004-05-12 14:16:01
Temat: Re: niechciane ojcostwo
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
:
: sa durne przepisy ktore ustalaja ojcostwo przez zalozenie, a mianowicie
: zaklada sie ze dziecko urodzowne w malzenstwie, badz w jakims czasie przed
: koncem czy po jego ustaniu, jest synem meza, i to maz musi udowodnic ze
jest
: inaczej i niestety ma na to tylko pol roku od jego narodzin
:
acha jeszcze co do tego "pol roku" przeciez ojciec moze sie dowiedziec bo 2
latach w momencie gdy dziecko bedzie przechodzilo jakies badania ze nie jest
jego...
P.
-
18. Data: 2004-05-12 15:45:55
Temat: Re: niechciane ojcostwo
Od: "Pawel" <w...@p...onet.pl>
Czy Panowie ktorzy odpisuja na moje posty sa prawnikami ?
Jesli nie moj trud w wyjasnianie pewnych rzczy jest marny, gdyz jak mniemam
sami uwazaja sie za wybitnych znawcow prawa, ja mimo skoczenia studiow
prawniczych uwazam ze nieco liznolem prawo. Panowie pewnie tak nie uwazaja.
Co do poruszanej kwesti jest ogrom przeslanek utrzymujacych domniemanie
prawne ze dziecko poczete w czasie trwania zwiazku malzenskitego a takze po;
art. 62 k.r.o. odyslam dyskutantow do kometnarza owego kodeksu np.
komentarzu pana Janusza Gajdy.
P.
p.s. zawsze panowie moze wytoczyc powodztwo o zaprzeczeniu ojcostwa skoro
wiedza panowie ze wasza zona sie puszcza macie jak w banku wygrana sprawe a
wszystkie koszty poniesie strona przegrywajaca
-
19. Data: 2004-05-12 18:02:33
Temat: Re: niechciane ojcostwo
Od: "Marek Świtała" <j...@y...cy (ROT13)>
, badz w jakims czasie przed
> : koncem czy po jego ustaniu, jest synem meza, i to maz musi udowodnic ze
> jest
> : inaczej i niestety ma na to tylko pol roku od jego narodzin
6 miesięcy - tak, ale od chwili gdy dowiedział sie o urodzeniu dziecka
MŚ