eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2009-05-25 15:57:39
    Temat: Re: nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
    Od: spp <s...@o...pl>

    Icek pisze:

    >>> Jak masz sytuacje 10 aut = 30 kierowcow to
    >>> jest spory problem
    >> Bez jaj. :)
    >
    > hy hy
    >
    > czy myslisz, ze kierowca zawsze bierze auto z garazu firmowego ? Nie
    > dopuszczasz mysli, ze ludzie spotykaja sie na miejscie, wymieniaja
    > samochodami? Sytuacji w ktorych nastepuje zamiana samochodow jest sporo.
    > Wiem z doswiadczenia.


    Ja też. :)

    --
    spp


  • 12. Data: 2009-05-25 18:22:04
    Temat: Re: nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
    Od: Michał <m...@o...pl>

    > czy myslisz, ze kierowca zawsze bierze auto z garazu firmowego ? Nie
    > dopuszczasz mysli, ze ludzie spotykaja sie na miejscie, wymieniaja
    > samochodami?


    A w czym to sprawę komplikuje? :)

    "Pani Zosiu, teraz Heniek pojechał po margarynę do hurtowni, niech Pani
    będzie tak miła i wpisze w zeszyt, bo ja na mieście jestem a wpisane jest w
    tym zeszycie obok dzbanka z kawą, że auto brałem".

    Z każdej sytuacji jest jakieś logiczne wyjście - a w artykule widzimy, że
    jakiś tam prezes obudził się ze szkłem w d**pie bo mu kazano wskazać, kto
    kierował autem wieki temu i ma teraz dym.


  • 13. Data: 2009-05-25 21:23:16
    Temat: Re: nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > jakiś tam prezes obudził się ze szkłem w d**pie bo mu kazano wskazać, kto
    > kierował autem wieki temu i ma teraz dym.

    mial wskazac to wskazal. Chcieli go udupic i im sie nie udalo. Tak ma byc.
    Jest porzadek.

    Gdyby fotoradar byl dobry a fota czytelna to nikt by sie nie wykiwal. A ze
    mundurowi sa do dupy, fotorodar do dupy i polskie prawo czesto tez do dupy
    to sa jaja i pomysly wpisywania do zeszycikow.

    Bez jaj.



    Icek


    --
    www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier



  • 14. Data: 2009-05-26 04:30:10
    Temat: Re: nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
    Od: "mariusz" <m...@p...onet.pl>

    Dość się przeraziłem czytając dyskusję.
    Poglądy kolegów (koleżanek) spp i Michałe są, jak dla mnie, dość kosmiczne.

    Mój dziadek miał papier: zgoda na posiadanie/użytkowanie roweru, dowód
    rejestracyjny tegoż.
    Ciekawa rzecz. Historyczna. Z przed wojny.
    Teraz jednak czasy się nieco zmieniły, a przynajmnniej powinny się zmienić.

    Panowie (Panie) okres powszechnej rejestracji wszystkiego i prowadzenia
    ścisłej kontroli użytkowania danwo juz przeminął. Nie żyjemy już w
    więzieniu.

    Cóż to za stwierdzenie: "Rzeczą najzupełniej normalną, naturalną (i
    oszczędzającą tego typu komplikacji) byłoby używanie auta służbowego za
    jakimś pokwitowaniem ..."
    Nie Michale! To nie byłoby normalne ani naturalne! To byłoby ograniczenie
    kilku praw konstytucyjnych.

    "...nie oznacza, że problemu nie można rozwiązać..."
    A kto ma "problem". Gdzie jest jakiś problem? Policja ma problem? To niech
    go sobie rozwiąże.

    "... No, chyba że prezes jest większość czasu "w terenie" tudzież "w
    delegacji" a firmą faktycznie kieruje "pani Zosia"
    I to nie jest niczyja sprawa. Niech sobie "pani Zosia" kieruje.


    Oprócz samochodu wypadek można spowodować również np. młotkiem lub drabiną.
    Cy w takim przypadku również prezes powinien prowadzić ścisłą ewidencję
    użytkowania każdego przedmiotu będącego własnością firmy, który mógłby
    spowodować wypadek?

    Niech lepiej urzędnicy za bardzo nie wtrącają się, w jaki sposób ludzie mają
    dysponować swoją własnością. Tak będzie zdecydowanie lepiej dla nas
    wszystkich.

    Mariusz



  • 15. Data: 2009-05-26 06:21:44
    Temat: Re: nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
    Od: spp <s...@o...pl>

    mariusz pisze:

    > Oprócz samochodu wypadek można spowodować również np. młotkiem lub drabiną.
    > Cy w takim przypadku również prezes powinien prowadzić ścisłą ewidencję
    > użytkowania każdego przedmiotu będącego własnością firmy, który mógłby
    > spowodować wypadek?

    Nie widzisz różnicy między wypadkiem z młotkiem a wypadkiem samochodowym?

    > Niech lepiej urzędnicy za bardzo nie wtrącają się, w jaki sposób ludzie mają
    > dysponować swoją własnością.

    Problem zdaje się leży w zwykłym nieporozumieniu.
    Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że pracodawcy mają dość innych
    obowiązków i mają prawo swobodnego dysponowania swoim majątkiem, ale
    jeżeli na proste pytanie - kto używał Pańskiego samochodu w określonym
    dniu nie potrafią odpowiedzieć to znaczy że nie panują nad prowadzonym
    przez siebie interesie. Zdecydowana większość znanych mi firm ma taką
    ewidencję i potrafiłaby odpowiedzieć na to proste pytanie. Choćby ze
    względu na własne bezpieczeństwo.
    Podejrzewam, że gdyby samochód uczestniczył w wypadku właściciel
    samochodu szybko znalazłby kierowcę (bo byłoby gorąco) albo gdyby go
    okradziono (a świadkowie mówiliby, że pod domem stał jego firmowy
    samochód). Przekroczenie szybkości to żadne przestępstwo czy wykroczenie
    stąd pobłażanie dla takich zachowań.

    --
    spp


  • 16. Data: 2009-05-26 07:25:44
    Temat: Re: nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
    Od: "mariusz" <m...@p...onet.pl>

    > Nie widzisz różnicy między wypadkiem z młotkiem a wypadkiem samochodowym?
    W kontekście prowadzonej dyskusji - nie widzę.

    > jeżeli na proste pytanie - kto używał Pańskiego samochodu w określonym
    > dniu nie potrafią odpowiedzieć to znaczy że nie panują nad prowadzonym
    > przez siebie interesie.
    Ja akurat często nie potrafię odpowiedzieć na proste pytanie kto w
    określonym czasie używał mojego (czy firmowego) samochodu (młotka, drabiny)
    i, co więcej - kompletnie mnie to nie obchodzi. Nie uważam również, żebym
    tym samym nie panował nad prowadzonym interesem.
    A na dokładkę uważam, że jeżeli ktoś wyciąga takie wnioski - nie jest
    obiektywny.
    Ktoś wrażliwszy mógłby się nawet czuć obrażony, bo ocenia się go negatywnie
    biorąc pod uwagę jedynie to, czy wie kto aktualnie jeździ firmowym
    samochodem.
    No więc ja nie wiem, ale oceniam się pozytywnie i pracownicy i kontrahenci
    chyba również.

    > Zdecydowana większość znanych mi firm ma taką ewidencję...
    Nie każdy należy do "zdecydowanej większości". Nie znaczy to bynajmniej, że
    jest gorszy lub że prawo polega na tym, że prawidłowe jest robienie tego, co
    robi zdecydowana większość.

    Raczej jestem dobrego zdania o sobie i swoich poglądach.
    Zaś tego typu zasady, o których czytałem w Waszej korespondencji (Twojej i
    Michała) skrajnie mi nie odpowiadają.

    Uważam, że każdy powinien zająć się załatwianiam swoich spraw.
    Przedsiębiorca - swoich, policja - swoich itd.
    Jeżeli ja nie mam intencji wiedzieć kto akurat jeździ samochodem moim lub
    mojej firmy, to nie wiem i już. Moja sprawa.
    A jeżeli ktoś każe mi to wiedzieć, żeby ułatwić realizację czyjejś pracy -
    to niech stworzy odpowiednie prawo, właściwe formularze, procedury... i ja
    wtedy będę wiedział.

    Tyle tylko, że uważam takie działanie za niewłaściwe, niesłuszne,
    nieprzystające do obecnej rzeczywistości, niezgodne z zasadami i w ogóle do
    kitu.
    No i wtedy na pewno ktoś, kto takie prawo będzie forsował nie uzyska mojego
    głosu w wyborach i polegnie, i prawa takiego nie wprowadzi, bo jego być nie
    może.

    Mariusz



  • 17. Data: 2009-05-26 10:02:41
    Temat: Re: nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > przez siebie interesie. Zdecydowana większość znanych mi firm ma taką
    > ewidencję i potrafiłaby odpowiedzieć na to proste pytanie. Choćby ze

    ale przez to, ze zdecydowana wiekszosc tak robi nie oznacza, ze tak powinno
    byc.

    Obowiazuje 50km/h w terenie zabudowanym ale zdecydowana wiekszosc ma to w
    dupie. Czy to oznacza, ze trzeba zmienic przepis i w terenie zabudowanym
    zrobic 90km/h ?

    Podtrzymuje swoje twierdzenie. Jak ktos ma problem to rozwiazuje go we
    wlasnym zakresie. Jak policja ma problem bo fotki sa nieczytelne/niewyrazne
    to ich problem. Kupia lepszy sprzet problem nie bedzie wystepowal.

    A teraz to policja ma problem ale trzeba dopiec obywatelowi zeby zobaczyl
    gdzie raki zimuja.

    Co do kwestii wypadku/kradziezy to nie zdziwilbym sie jak padlaby odpowiedz
    "mam w dupie gdzie mi ukradli samochod. Mam ubezpieczenie, dadza nowy"

    Przedsiebiorcy maja naprawde mase rzeczy/problemow/zadan/prac na glowie zeby
    przejmowac sie takimi drobnostkami jak samochod. Dla nich to narzedzie pracy
    czasami mniej wazne niz wiertarka/spawarka/niwelator czy cos inneg o a
    czasami nawet tansze od takiego sprzetu. Czy to oznacza, ze kazdy taki
    sprzet mam ies swoj "zeszycik" do ktorego pani zosia wpisuje, kto pracuje
    tym narzedziem ???

    Dlaczego nasze Panstwo tylko zmusza, karze, nakazuje i strofuje. Czemu nie
    zacheca, motywuje, mobilizuje ????

    Icek



  • 18. Data: 2009-05-26 10:36:46
    Temat: Re: nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Mon, 25 May 2009 12:52:19 +0200, Michał napisał(a):

    >> http://www.rp.pl/artykul/2,310143_Trudno_ukarac_kier
    owce_w_sluzbowym_aucie_.html
    >
    > Rzeczą najzupełniej normalną, naturalną (i oszczędzającą tego typu
    > komplikacji) byłoby używanie auta służbowego za jakimś pokwitowaniem -
    > wpisuję się do jakiegoś zeszytu w chwili, gdy biorę kluczyki (data, godzina,
    > nazwisko) i odnotowuję fakt zwrotu auta po ich oddaniu. Mała rzecz - zeszyt,
    > a o ile upraszcza sprawę!

    Jaki okres przechowywania 'takiego zeszytu' byś sobie życzył?
    Pewnie z 10 razy dłużej niż książki wejść/wyjść z hotelu poselskiego :DDDDD


  • 19. Data: 2009-05-26 19:23:08
    Temat: Re: nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Michał" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:gveo8t$2j5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >> czy myslisz, ze kierowca zawsze bierze auto z garazu firmowego ? Nie
    >> dopuszczasz mysli, ze ludzie spotykaja sie na miejscie, wymieniaja
    >> samochodami?
    > A w czym to sprawę komplikuje? :)


    To juz prościej po jednym zeszycie do każdego samochodu wrzucić i niech się
    wpisują.


  • 20. Data: 2009-05-26 19:47:23
    Temat: Re: nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4a1a5065$1@news.home.net.pl...

    > Przecież to powinien być podstawowy obowiązek w zakresie gospodarki
    > pojazdami. I w większości firm taka ewidencja jest.

    W mojej ocenie problemem tak naprawdę nie jest wiedza kto tym pojazdem
    jechał tylko społeczne przekonanie, że ustawodawca z tymi radarami i
    zakazami przesadza. Nie bardzo wierzę w to, że w firmie nikt nad
    samochodami nie panuje i każdy jeździ gdzie i po co chce, nikomu się nie
    tłumacząc. Gdyby tak było, to bardzo szybko firma by poszła "z torbami".
    Rzecz przeważnie w tym, że tych danych nie chcą udostępnić organom
    ścigania.

    W Polsce najpierw poustawiano masę ograniczeń prędkości, niekiedy w
    absurdalnych i zupełnie nieuzasadnionych względami bezpieczeństwa ruchu
    miejscach. Sam spokojnie jednym tchem jestem stanie wymienić szereg takich
    miejsc. Potem zaczęto się dziwić, że tych ograniczeń ludzie nie
    przestrzegają, w związku z czym zaczęto wymyślać coraz to nowe pomysły w
    celu przełamania społecznego oporu do tych absurdów.

    W końcu położono nacisk na kontrolę ruchu drogowego i radary. Zaczęto
    ustawiać je w różnych miejscach, jednak okazało się, że sposób się nie
    sprawdził. Opierając się na materiałach prasowych okazało się, że
    policjanci też ludzie i nawet oni za bardzo w sensowność co po niektórych
    zakazów nie wierzyli. Często puszczali delikwentów pomimo złapania, a przy
    okazji powstały podejrzenia o korupcje, bo nie wykluczone, że za niektórymi
    pouczeniami stały "drobne datki".

    Zatem postanowiono oddać sprawę w ręce bezdusznych maszyn. Te zaczęły robić
    wszystkim zdjęcia, bo nie rozpoznawały france niereformowalne miejscowego
    wójta czy posła. Maszyny te bardzo szybko obnażyły stan rzeczywisty, że
    wszyscy (a przynajmniej większość) te zakazy mają w głębokim poważaniu, a
    jeżdżą na zdrowy rozsądek. Nie jest chyba tajemnicą, że włączane są tylko
    na kilka godzin, bo jakby pracowały cały czas i były ustawione na
    rzeczywistą prędkość dopuszczalną, a nie kilkadziesiąt kilometrów więcej,
    to po prostu policjanci by "nie wyrobili" z papierami.

    W końcu sprawę sprowadzono do paranoi, że po prostu nie daje się po
    polskich drogach jeździć normalnie. Jak ktoś chce tych ograniczeń
    przestrzegać, to z reguły wynika z tego jeszcze większe zagrożenie dla
    bezpieczeństwa ruchu, bo część użytkowników dostrzegając absurdalność
    zakazów zaczyna wyprzedzać "marudera", więc muszą znacznie przyspieszyć, a
    i znajdują się przez pewien czas na sąsiednim pasie. Zgoda, nie powinni
    tego robić, ale to uboczny skutek, choć pewnie przez ustawodawcę nie
    zamierzony.

    Poza tym ludzie zaczęli się wycwanić. Zdjęcia robione przez
    video-rejestratory niestety najlepszej jakości nie są. Toteż z czasem
    ludzie opanowali różne sztuczki, by uchronić się przed karami. W chwili
    obecnej sprawa chyba doszła do jakiegoś apogeum, czego wyrazem są pomysły
    ustawodawców, by to zmienić w karę administracyjną. W mojej ocenie zmiana
    ta ma spowodować, że ograniczenie prędkości w sposób automatyczny zostanie
    oderwane od fundamentów, czyli tego, czemu służy. Normalnie te zakazy
    powinny poprawiać bezpieczeństwo ruchu, a teraz staną się jakąś absurdalną
    opłatą za szybką jazdę. Czyli co bogatsi będą sobie jeździć szybciej :-),
    biedni będą jeździć wolniej.

    Ciekawy jestem kiedy ktoś wpadnie na pomysł, że może sensowniej byłoby
    zweryfikować te zakazy i pozostawić je tam, gdzie są faktycznie konieczne.
    Ludzie by zaczęli na nie faktycznie zwracać uwagę.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1