Co i jak mogę zrobić.
3 miesiąć męczę się z Netia z umowami na telefon i internet na firme.
MYlą sie przy zakładaniu umów, potem są rozwiązania, ja musze tłumaczyć i
pisać rozwiązania a potem i tak dostaje kary pisemne za rozwiązanie umowy
itd.
Maja bałagan straszny i są niekompetentni ale niestety nie mam wyboru bo
musze mieć telefon radiowy a TP wogóle olała sprawę.
Teraz czekam ponad miesiąc na aktywacje drugiego telefonu i już widze
następny problem. Nie przychodza bo jak sie dowiedziałem telefonicznie,
numer który ja wybrałem i mam na umowie podłączyli komus innemu. Czy moge
domagać się jakiegoś odszkodowania za strate czasu i klientów?

do góry

wisze sobie po 30min na telefonie a jak już się komuś wypoce i podam numer
buta, przełącza mnie i gine w drutach

do góry

Dnia Tue, 12 Jul 2011 14:54:16 +0200, Rafał napisał(a):

> Co i jak mogę zrobić.
> 3 miesiąć męczę się z Netia z umowami na telefon i internet na firme.
> MYlą sie przy zakładaniu umów, potem są rozwiązania, ja musze tłumaczyć
> i pisać rozwiązania a potem i tak dostaje kary pisemne za rozwiązanie
> umowy itd.
Zasięg komórkowy masz?

do góry

mam ale potrzebuje faxu :)

i tanio :)

do góry

Dnia Wed, 13 Jul 2011 11:14:31 +0200, Rafa? napisał(a):

> mam ale potrzebuje faxu :)
>
> i tanio :)

Era domowa tanio ale bez faxu. Fax przez Neta

do góry

nie na temat
jak ich pogonic i obciążyć za zwłoke
nigdzie w regulaminie nie ma co jest gdy oni sie nie wywiązą z umowy

do góry

Dnia Wed, 13 Jul 2011 12:54:34 +0200, Rafa? napisał(a):

> nie na temat jak ich pogonic i obci??yae za zw?oke nigdzie w regulaminie
> nie ma co jest gdy oni sie nie wywi?z? z umowy

Bo nie ma. Głodówka pod sejmem

do góry

hm to taka umowa jest nieważna skoro działa tylko w jedną stronę

do góry

On Wed, 13 Jul 2011, Rafał wrote:

> hm to taka umowa jest nieważna skoro działa tylko w jedną stronę

Działanie umowy "w jedną stronę", tj. tak że tylko jednak strona
odnosi z tego dającą się wyrazić korzyść (materialną, być może
również pośrednio) w żaden deseń nie przekreśla ważności umowy.

Co jest, nigdy nie słyszałeś o takich umowach jak darowizna
czy użyczenie?

FYI: nie, ja nie stwierdzam nieistnienia nieważności *określonej*
umowy - lub co bardziej prawdopodobne, poszczególnych jej zapisów
= lecz wskazuję że warunek jako taki, nie obwarowany innymi
zastrzeżeniami, nadaje się co najwyżej do potraktowania
w sposób humorystyczny! "Działanie w jedną stronę" jest jak
najbardziej dopuszczalne przez prawo, i to skutecznie,
znaczy można iść do sądu i egzekwować o ile dochowano
innych wymogów.
No i pamiętać trzeba o zasadzie "nie tytuł przesądza o tym
co to za umowa" :)

pzdr, Gotfryd

do góry

to jak teraz cokolwiek wyegzekwować skoro w umowie nic nie ma o karach
umownych

do góry