-
21. Data: 2003-08-23 21:06:54
Temat: Re: nazwisko dziecka - matki czy ojca? (OT)
Od: Wojciech Szweicer <w...@p...onet.pl>
Dnia 2003-08-23 20:50, === igoR === napisał(a):
>Zżymaj się dalej, napisz do Prezydenta, żeby zainterweniował w rządzie,
>bo według Ciebie, jak ktoś nie chce się ożenić, powinien wyjechać z tego
>kraju...
>
>
Podszedłem do sprawy honorowo, a nie prawniczo, zresztą aby to
uzasadnić, dodałem (OT) w tytule.
Rzeczywiście, prawo daje Ci możliwość pobierania zasiłku i oczywiście,
możesz z tego skorzystać, mimo że sytuacja Twojego dziecka niczym się
nie różni od sytuacji innych dzieci.
Tyle że właśnie przez podejścia tego typu ("tylko głupi by nie wziął jak
dają") w kraju jest jak jest...
Zrobisz jak uważasz. Proponuję EOT.
- Szwejk
--
www.wielkawojna.prv.pl 1914-1918
"Like a madman laughing at the rain"
-
22. Data: 2003-08-24 21:02:48
Temat: Re: nazwisko dziecka - matki czy ojca?
Od: "Dajver" <d...@W...interia.pl>
Tez gratuluje i jednoczesnie wspolczuje ze zamiast rzeczowych
odpowiedzi wszyscy musimy czytac opinie osob ktore o prawie
pojecia nie maja ale za to wysokie mniemanie o swojej moralnosci
(nawiasem mowiac moze by tak z tymi opiniami na
pl.soc.moralnosc albo honor ;-) )
A w temacie, to Salhira napisala ze
> > Kilka lat temu , gdy ja
> > rodziłam jako samotna matka, dziecko musiało mieć nazwisko ojca , chyba
, że
> > był "nn". Jeśłi chcecie dać mu nazwisko matki to Ty , jako ojciec musisz
> > wyrazić na to zgode.
Czy dalej tak jest? Jak teraz wyglada sprawa nazwiska dziecka
z nieformalnego zwiazku? Slyszalem ze ta sprawe mozna zalatwic w USC
przed porodem, ale co jezeli nie? Z urzedu nadawane jest nazwisko ojca
czy matki?
Pozdrawiam
-
23. Data: 2003-08-24 21:52:02
Temat: Re: nazwisko dziecka - matki czy ojca?
Od: === igoR === <a...@...sygnaturce>
Dajver napisał(a):
> Tez gratuluje i jednoczesnie wspolczuje ze zamiast rzeczowych
> odpowiedzi wszyscy musimy czytac opinie osob ktore o prawie
> pojecia nie maja ale za to wysokie mniemanie o swojej moralnosci
Cóż, jaki kraj, tacy prawnicy... :-)
> > > był "nn". Jeśłi chcecie dać mu nazwisko matki to Ty , jako ojciec musisz
> > > wyrazić na to zgode.
>
> Czy dalej tak jest? Jak teraz wyglada sprawa nazwiska dziecka
> z nieformalnego zwiazku? Slyszalem ze ta sprawe mozna zalatwic w USC
> przed porodem, ale co jezeli nie? Z urzedu nadawane jest nazwisko ojca
> czy matki?
Teraz spoko, jest jak Ty chcesz.
Jak zgłosisz przed porodem, w rubryce ojciec będzie Twoje nazwisko.
Jak zgłosisz po porodzie, będzie "uznane przez" i Twoje nazwisko.
W obu przypadkach dziecko może mieć nazwisko albo Twoje, albo matki.
(tyle dowiedziałem się na niusach;-)))
--
"""""""""""""""""""""""/\
_ ___ /_|\
(_)__ _ ___| _ \ /____\
| / _` / _ \ / /.-""-.\
|_\__, \___/_|_\/< (()) >\
|___/GG313785/__`-..-'__\
i-g-o-R(at)pf.pl /___|____|___\
-
24. Data: 2003-08-24 22:52:44
Temat: Re: nazwisko dziecka - matki czy ojca?
Od: "Dajver" <d...@W...interia.pl>
>
> Teraz spoko, jest jak Ty chcesz.
> Jak zgłosisz przed porodem, w rubryce ojciec będzie Twoje nazwisko.
> Jak zgłosisz po porodzie, będzie "uznane przez" i Twoje nazwisko.
> W obu przypadkach dziecko może mieć nazwisko albo Twoje, albo matki.
> (tyle dowiedziałem się na niusach;-)))
>
Na wszelki wypadek zadzwonie jeszcze do USC ale dzieki i pozdrawiam.
PS. Znam troche prawnikow i sa OK, gorzej natomiast z pseudoprawnikami
-
25. Data: 2003-08-25 01:15:58
Temat: Re: nazwisko dziecka - matki czy ojca?
Od: === igoR === <a...@...sygnaturce>
Dajver napisał(a):
> PS. Znam troche prawnikow i sa OK, gorzej natomiast z pseudoprawnikami
Ja sobie żartuje oczywiście z tymi prawnikami...
Tutaj zaglądam rzadko, ale nie wydaje mi się, żeby było tu dużo dobrych
prawników. Z prostej przyczyny: Ci dobrzy nie mają na to czasu :-)
--
"""""""""""""""""""""""/\
_ ___ /_|\
(_)__ _ ___| _ \ /____\
| / _` / _ \ / /.-""-.\
|_\__, \___/_|_\/< (()) >\
|___/GG313785/__`-..-'__\
i-g-o-R(at)pf.pl /___|____|___\
-
26. Data: 2003-08-25 08:38:41
Temat: Re: nazwisko dziecka - matki czy ojca? (OT)
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
Użytkownik "=== igoR ===" [...]
> > Ale potem mi przechodzi i znow popieram odebranie praw
> > "samotnym matkom" nadanie im BIEDNYM DZIECIOM.
>
> Dziecko w beciku ma iść do ZUSu po kasę? :-)
Sa inne sposoby.
Boguslaw