-
11. Data: 2009-12-25 11:39:12
Temat: Re: napisy niemieckie - wyrób
Od: RadoslawF <r...@w...pl>
Dnia 2009-12-25 12:24, Użytkownik .B:artek. napisał:
>> A ja podejrzewam że możesz być w błędzie i to mocno.
>> Wszak to nasi rzemieślnicy od wielu lat produkują poniemieckie
>> i pofaszystowskie pamiątki na które jest spory popyt.
>
> To nie jest powód do dumy z "naszych rzemieślników" tylko dowód
> upodlenia. Albo inaczej - skurwienia moralnego. Dawania dupy pracą
> własnych rąk i odrobiną umysłu, który jeszcze został. Gdyby to robili
> Chińczycy, to jeszcze można by zrozumieć - w końcu oni z Hitlerem i
> zagładą mieli niewiele wspólnego.
Biznes to biznes i nie koniecznie musi być związany z moralnością.
Natomiast Ty jesteś żałosny, mogłeś od razu wyłuszczyć wątpliwości
moralne ale próbowałeś zabłysnąć. Teraz niestety wyglądają ona jak
skomlenie skopanego psa.
No chyba że potrafisz udowodnić że np. produkcja replik Niemieckich
odznaczeń z okresu IIwś jest "skurwieniem moralnym".
Pozdrawiam
-
12. Data: 2009-12-25 11:58:36
Temat: Re: napisy niemieckie - wyrób
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 25-12-2009 12:39, RadoslawF pisze:
> Biznes to biznes i nie koniecznie musi być związany z moralnością.
> Natomiast Ty jesteś żałosny, mogłeś od razu wyłuszczyć wątpliwości
> moralne ale próbowałeś zabłysnąć. Teraz niestety wyglądają ona jak
> skomlenie skopanego psa.
Szkoda, że stawiasz się w jednej linii z nielicznymi osobami, które
wątpliwości moralnych w sprawie opisanej w wątku nie dostrzegają.
> No chyba że potrafisz udowodnić że np. produkcja replik Niemieckich
> odznaczeń z okresu IIwś jest "skurwieniem moralnym".
Wątek jest o napisie, a nie o odznaczeniach. I ja pisałem to w
kontekście napisu. Odznaczenia mogą mieć jeszcze wartość z punktu
widzenia historii wojskowości. W końcu II WS to też militaria. Natomiast
napis "Arbeit macht frei" i miejsce jego umieszczenia ma swoją
niepodważalną symbolikę i odpowiednie konotacje, wobec których próba
komercjalizacji tego jest nieakceptowalna.
--
.B:artek.
-
13. Data: 2009-12-25 12:08:41
Temat: Re: napisy niemieckie - wyrób
Od: RadoslawF <r...@w...pl>
Dnia 2009-12-25 12:58, Użytkownik .B:artek. napisał:
>> No chyba że potrafisz udowodnić że np. produkcja replik Niemieckich
>> odznaczeń z okresu IIwś jest "skurwieniem moralnym".
>
> Wątek jest o napisie, a nie o odznaczeniach. I ja pisałem to w
> kontekście napisu. Odznaczenia mogą mieć jeszcze wartość z punktu
> widzenia historii wojskowości. W końcu II WS to też militaria. Natomiast
> napis "Arbeit macht frei" i miejsce jego umieszczenia ma swoją
> niepodważalną symbolikę i odpowiednie konotacje, wobec których próba
> komercjalizacji tego jest nieakceptowalna.
Wątek wystartował od cytowanego wyżej napisu a potem poszedł dalej.
Przeczytaj dokładnie jaki cytat zostawiłeś w swoim poprzednim
poście odpowiadając na niego i nie wykręcaj się.
Pozdrawiam
-
14. Data: 2009-12-25 12:13:18
Temat: Re: napisy niemieckie - wyrób
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 25-12-2009 12:34, Alek pisze:
> Sprzedawanie biletów wstępu do tego muzeum też potępiasz?
A odróżniasz sprzedawanie "pamiątki" z zyskiem, gdzie na jej cenę składa
się m.in. koszt wytworzenia, podatki i zysk od opłaty za zwiedzanie
_państwowego_ muzeum, do funkcjonowania którego każdy obywatel tego
kraju się dokłada? Opłaty za zwiedzanie nie są sposobem łatania dziury
budżetowej, tylko częściowym pokryciem _kosztów_ jego utrzymania. Żeby
to wszystko stanowiło przestrogę dla przyszłych pokoleń.
--
.B:artek.
-
15. Data: 2009-12-25 12:22:37
Temat: Re: napisy niemieckie - wyrób
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 25-12-2009 o 13:13:18 .B:artek. <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
napisał(a):
> W dniu 25-12-2009 12:34, Alek pisze:
>> Sprzedawanie biletów wstępu do tego muzeum też potępiasz?
>
> A odróżniasz sprzedawanie "pamiątki" z zyskiem, gdzie na jej cenę składa
> się m.in. koszt wytworzenia, podatki i zysk od opłaty za zwiedzanie
> _państwowego_ muzeum, do funkcjonowania którego każdy obywatel tego
> kraju się dokłada? Opłaty za zwiedzanie nie są sposobem łatania dziury
> budżetowej, tylko częściowym pokryciem _kosztów_ jego utrzymania. Żeby
> to wszystko stanowiło przestrogę dla przyszłych pokoleń.
>
Czekaj - jeśli to jest naprawdę oburzające i "urągające zasadom",
to przecież nikt nie kupi tych napisów i wytwórca pójdzie z torbami.
Chyba że się boisz że ludziom się pomysł spodoba i chcesz prewencyjnie
go zakazać, ale wtedy pisz z otwartą przyłbicą że jesteś totalniakiem.
--
Tomek
-
16. Data: 2009-12-25 12:30:12
Temat: Re: napisy niemieckie - wyrób
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
On 25.12.2009 13:22, Tomek wrote:
> Dnia 25-12-2009 o 13:13:18 .B:artek. <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
> napisał(a):
>
>> W dniu 25-12-2009 12:34, Alek pisze:
>>> Sprzedawanie biletów wstępu do tego muzeum też potępiasz?
>>
>> A odróżniasz sprzedawanie "pamiątki" z zyskiem, gdzie na jej cenę
>> składa się m.in. koszt wytworzenia, podatki i zysk od opłaty za
>> zwiedzanie _państwowego_ muzeum, do funkcjonowania którego każdy
>> obywatel tego kraju się dokłada? Opłaty za zwiedzanie nie są sposobem
>> łatania dziury budżetowej, tylko częściowym pokryciem _kosztów_ jego
>> utrzymania. Żeby to wszystko stanowiło przestrogę dla przyszłych pokoleń.
>>
>
> Czekaj - jeśli to jest naprawdę oburzające i "urągające zasadom",
> to przecież nikt nie kupi tych napisów i wytwórca pójdzie z torbami.
>
> Chyba że się boisz że ludziom się pomysł spodoba i chcesz prewencyjnie
> go zakazać, ale wtedy pisz z otwartą przyłbicą że jesteś totalniakiem.
Odrozniasz krytyke od zakazu?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
17. Data: 2009-12-25 12:48:21
Temat: Re: napisy niemieckie - wyrób
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
.B:artek. napisal:
> Polaków walcząc o przeżycie wykonywało ten napis - a później być może
> marnie skończyło - znajduje się też w Polsce "byznesmen" z bożej łaski,
> który te same napisy chce wykonywać jako komercyjną atrakcję.
'Holocaust industry' jest jeszcze bardziej watpliwe moralnie,
co wcale nie przeszkadza amerykanskim prawnikom i rozmaitym
organizacjom zydowskim zbijac na tym fortune.
Nota bene: do Oswiecimia zjezdzaja cale kolumny autokarowe
wysypujace turystow, ktorzy potem maja mnostwo uwag
do miasta i jego mieszkancow, ktorzy z sasiedztwa tego obozu
nie maja literalnie nic procz ogromnych klopotow.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
18. Data: 2009-12-25 13:00:33
Temat: Re: napisy niemieckie - wyrób
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 25-12-2009 o 13:30:12 Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
napisał(a):
> On 25.12.2009 13:22, Tomek wrote:
>> Dnia 25-12-2009 o 13:13:18 .B:artek. <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
>> napisał(a):
>>
>>> W dniu 25-12-2009 12:34, Alek pisze:
>>>> Sprzedawanie biletów wstępu do tego muzeum też potępiasz?
>>>
>>> A odróżniasz sprzedawanie "pamiątki" z zyskiem, gdzie na jej cenę
>>> składa się m.in. koszt wytworzenia, podatki i zysk od opłaty za
>>> zwiedzanie _państwowego_ muzeum, do funkcjonowania którego każdy
>>> obywatel tego kraju się dokłada? Opłaty za zwiedzanie nie są sposobem
>>> łatania dziury budżetowej, tylko częściowym pokryciem _kosztów_ jego
>>> utrzymania. Żeby to wszystko stanowiło przestrogę dla przyszłych
>>> pokoleń.
>>>
>>
>> Czekaj - jeśli to jest naprawdę oburzające i "urągające zasadom",
>> to przecież nikt nie kupi tych napisów i wytwórca pójdzie z torbami.
>>
>> Chyba że się boisz że ludziom się pomysł spodoba i chcesz prewencyjnie
>> go zakazać, ale wtedy pisz z otwartą przyłbicą że jesteś totalniakiem.
>
> Odrozniasz krytyke od zakazu?
>
A myślisz że .B:artek potrzebuje obrońców z urzędu?
--
Tomek
-
19. Data: 2009-12-25 13:10:45
Temat: Re: napisy niemieckie - wyrób
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Tomasz Chmielewski napisal:
> Odrozniasz krytyke od zakazu?
Nie odwracaj kota ogonem. W Polsce wiekszosc zamordyzmu
ostatnich lat wprowadzano wlasnie taka metoda salami:
najpierw niewinna krytyka, potem jakies niepozorne kolka
popierajace, potem postulaty biskupow lub innych dygnitarzy,
a potem totalitarne regulacje w ustawach i rozporzadzeniach
wprowadzanych po odpowiednio spreparowanej medialnej histerii,
ze przytocze chocby ostatni przyklad ustawy hazardowej lub
religijno-fundamentalistyczne propozycje Gowina.
Dlatego takie checi wprowadzania kaganca nalezy bezwzglednie
tepic juz w zalazku, aby nie pozwolic im na wzrost do poziomu
regulacji prawnych. Polska jest juz dalece ZA BARDZO przeregulowana.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
20. Data: 2009-12-25 13:20:47
Temat: Re: napisy niemieckie - wyrób
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
On 25.12.2009 14:10, Jacek_P wrote:
> Tomasz Chmielewski napisal:
>> Odrozniasz krytyke od zakazu?
>
> Nie odwracaj kota ogonem. W Polsce wiekszosc zamordyzmu
> ostatnich lat wprowadzano wlasnie taka metoda salami:
> najpierw niewinna krytyka, potem jakies niepozorne kolka
> popierajace, potem postulaty biskupow lub innych dygnitarzy,
> a potem totalitarne regulacje w ustawach i rozporzadzeniach
> wprowadzanych po odpowiednio spreparowanej medialnej histerii,
> ze przytocze chocby ostatni przyklad ustawy hazardowej lub
> religijno-fundamentalistyczne propozycje Gowina.
>
> Dlatego takie checi wprowadzania kaganca nalezy bezwzglednie
> tepic juz w zalazku, aby nie pozwolic im na wzrost do poziomu
> regulacji prawnych. Polska jest juz dalece ZA BARDZO przeregulowana.
Wszystko fajnie, ale wlasnie zasugerowales zakaz wszelkiej krytyki -
chyba najwieksza forme zamordyzmu ;) (przynajmniej mi sie to tak odebralo).
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org