eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "naloty" na akademiki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 21. Data: 2009-06-20 21:16:46
    Temat: Re: "naloty" na akademiki
    Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>

    Jacek_P wrote:

    >> Terenu szkoły, a nie szkoły - to pierwsze. Terenem może być bydynek
    >> uczelni, akademik czy klub studencki.
    >
    > Chcialaby dusza do raju. Klub studencki? Niezle ;)


    Jeżeli jest na terenie uczelni, określonym zgodnie z art. 227 ust.2
    UoSW, to jak najbardziej
    >
    >> Ale kto by dzisiaj zwracał uwagę na przestrzeganie prawa, prawda?
    >
    > A mozesz podac uzasadnienie na trwanie tej regulacji
    > stawiajacej terytorialnie grupe osob PONAD PRAWEM?
    > A w szczegolnosci studentow uczelni publicznych akademickich
    > ponad studentami uczelni nieakademickich, a w szczegolnosci
    > prywatnych? No? Potrafisz? Bo w przypadku wniesienia skargi
    > do TK ta regulacja nie ma szans sie uchowac.

    Nie osoby, a teren, to po pierwsze.

    Uczelnia publiczna/prywatna?

    Art. 2.
    1. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
    1) uczelnia - szkołę prowadzącą studia wyższe, utworzoną w sposób
    określony w ustawie

    Art. 227.[...]
    3. Służby państwowe odpowiedzialne za utrzymanie porządku publicznego i
    bezpieczeństwa wewnętrznego mogą wkroczyć na teren uczelni tylko na
    wezwanie rektora. Służby te mogą jednak wkroczyć z własnej inicjatywy na
    teren uczelni w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia ludzkiego lub
    klęski żywiołowej, zawiadamiając o tym niezwłocznie rektora.

    Nie widzę żadnego konfliktu z konstytucją :-)

    M.


  • 22. Data: 2009-06-20 21:58:06
    Temat: Re: "naloty" na akademiki
    Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>

    On 20 Cze, 19:57, Arek <a...@e...net> wrote:
    > j...@g...pl pisze:
    >
    > > To kolejny przyklad ,że policja nie zajmuje się tym czym powinna.
    >
    > Zastanawia mnie też czy to czasem nie jest teren należący do uczelni,
    > a jeśli tak to jakim prawem na niego weszli.
    > Mieli zgodę rektora?
    >
    > Arek
    >
    > --http://www.arnoldbuzdygan.com

    A musza? Od kiedy to w polsce stosuje sie zasade ze materialy
    pozyskane w nielegalny sposob sa z automatu odrzucane jako dowod? "nie
    mialem nakazu ale wszedlem i znalazlem siekiere i co mnie pan
    zrobisz".

    Swoja droga pytanie teoretyczne. Mam dysk poza obudowa przychodzi
    policja i sobie go wypinam. Dalej beda chcieli zabrac komputer?


  • 23. Data: 2009-06-20 22:12:54
    Temat: Re: "naloty" na akademiki
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" napisal:
    > Art. 227.[...]
    > 3. Służby państwowe odpowiedzialne za utrzymanie porządku publicznego i
    > bezpieczeństwa wewnętrznego mogą wkroczyć na teren uczelni tylko na
    > wezwanie rektora. Służby te mogą jednak wkroczyć z własnej inicjatywy na
    > teren uczelni w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia ludzkiego lub
    > klęski żywiołowej, zawiadamiając o tym niezwłocznie rektora.
    > Nie widzę żadnego konfliktu z konstytucją :-)

    A ja widze i to spore.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 24. Data: 2009-06-20 23:43:35
    Temat: Re: "naloty" na akademiki
    Od: Arek <a...@e...net>

    SzalonyKapelusznik pisze:
    > A musza?

    Wg prawa tak, ale wiadomo, że to państwo na wskroś policyjne, więc
    policja robi co tylko zechce.

    > Od kiedy to w polsce stosuje sie zasade ze materialy
    > pozyskane w nielegalny sposob sa z automatu odrzucane jako dowod?

    W Polsce to w ogóle nie potrzeba mieć dowodów.
    Sędziowie przecież wydają wyroki na podstawie "logiki i doświadczenia
    życiowego".

    > Swoja droga pytanie teoretyczne. Mam dysk poza obudowa przychodzi
    > policja i sobie go wypinam. Dalej beda chcieli zabrac komputer?

    Zależy.
    Jak mają zapotrzebowanie na komputer albo mają prikaz, że mają Ci
    dogodzić to zabiorą.
    Jak przyjdzie tępak co "się nie zna" to też zabierze.
    Jak to laptop to na 100% zabiorą.

    W pozostałych przypadkach masz szansę, że zadowolą się dyskiem.

    Ale pamiętaj, że uczciwy człowiek nie ma się czego w Polsce bać...
    Buacha cha cha cha cha !!!! :)

    Arek


    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 25. Data: 2009-06-21 02:04:45
    Temat: Re: "naloty" na akademiki
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Arek wrote:
    > j...@g...pl pisze:
    >> To kolejny przyklad ,że policja nie zajmuje się tym czym powinna.
    >
    > Zastanawia mnie też czy to czasem nie jest teren należący do uczelni,
    > a jeśli tak to jakim prawem na niego weszli.
    > Mieli zgodę rektora?
    >


    Większość uczelni ma podpisaną umowę z policją, że policja ma prawo
    wejść bez zgody rektora jeśli jest taka potrzeba, ale musi go powiadomić
    po fakcie. W przypadku organizowanych akcji na pewno się wczesniej o
    zgodę postarali.


  • 26. Data: 2009-06-21 10:59:19
    Temat: Re: "naloty" na akademiki
    Od: <a...@g...pl>



    > W Polsce to w ogóle nie potrzeba mieć dowodów.
    > Sędziowie przecież wydają wyroki na podstawie "logiki i doświadczenia
    > życiowego".
    >
    >> Swoja droga pytanie teoretyczne. Mam dysk poza obudowa przychodzi
    >> policja i sobie go wypinam. Dalej beda chcieli zabrac komputer?
    >
    > Zależy.
    > Jak mają zapotrzebowanie na komputer albo mają prikaz, że mają Ci dogodzić
    > to zabiorą.
    > Jak przyjdzie tępak co "się nie zna" to też zabierze.
    > Jak to laptop to na 100% zabiorą.
    >
    > W pozostałych przypadkach masz szansę, że zadowolą się dyskiem.

    mam znajomego co przezyl tez taki nalot kilka lat temu. jego laptop byl
    czysty ale zabrali go przy okazji /ale zasilacz o dziwo zostal/ - o dziwo
    dostal go spowrotem po chyba 3-4 latach... bez pamięci, z uszkodzoną obudową
    /chyba nie wiedzieli jak dysk wyjac/ i ogolnie zlom
    od tamtej pory wygospodarowal sobie w mieszkaniu miejsce na szafe 42u 60x60
    zrobil solidny betonowy kloc na dole /cos jak przeciwwaga do pralki/ kupil
    za kilka groszy na allegro wielkie 2 serwery na petium 100 chyba, w kazdym
    razie jak wlaczy zasilanie to swieci, do tego kilka ramek z hdd uszkodzonymi
    ktore na stale przylepil /z 50 dyskow/, sprzet przynitowal i jeszcze jakis
    plaskownik na szyny zalozyl i to sobie stoi w kaciku przykryte jakas tapeta.
    ma laptopa ale ma tez na niego sprytna skrytke a jakby kiedys ktos o kompa
    to prosze sobie zabrac - tu jest.
    i ogolnie - nie bawi sie w udostepnianie itp - po prostu od tamtej pory nie
    lubi jakos policji


  • 27. Data: 2009-06-21 14:39:46
    Temat: Re: "naloty" na akademiki
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik <aalf> napisał:
    > mam znajomego co przezyl tez taki nalot kilka lat temu. jego laptop byl
    > czysty ale zabrali go przy okazji /ale zasilacz o dziwo zostal/ - o dziwo
    > dostal go spowrotem po chyba 3-4 latach... bez pamięci, z uszkodzoną
    > obudową /chyba nie wiedzieli jak dysk wyjac/ i ogolnie zlom

    Kiedy przyjdą przeszukać dom,
    Ten, w który mieszkasz chłopie,
    Kiedy sprawdzą twój CD-ROM,
    I na płytach nagrane kopie,
    Gdy pod drzwiami staną, i nocą
    Nakazem w dłoni w drzwi załomocą -
    Wiesz o jaką im chodzi zbrodnię?
    Ściągałeś pliki
    Przez dwa tygodnie.
    Już przed twym domem setki są glin,
    Dokąd uciekać? Chyba do Chin.
    A wszystko przez to, że owe dane,
    Wprost z Ameryki były pobrane
    Co czyni z ciebie kogoś gorszego,
    Niźli mordercę wielokrotnego...

    Kiedyś przyjdą napewno pogrzebać ci w kompie
    Może się zlitują, w co szczerze wątpie,
    Jak GROM w nocy przez dach się wkują,
    Płyty połamią, save'y skasują,
    Pójdzie się j**ać w Fifie kariera,
    Znów w NFS'a startujesz od zera,
    Choć w call of duty wojne wygrałeś,
    Choć wiele nocy przez to zarwałeś,
    Brak u nich skrupułów, litości nie mają,
    Za dyskutowanie zarobisz pałą,
    Nie pomogą płacze ,ani lamenty
    Cały twój hardware w foli zapięty,
    Już biurko puste, już wiatrak nie chuczy
    Może mnie w końcu to coś nauczy,
    Mijają godziny, mijają dni,
    Chyba oszaleję, wciąż komp mi się śni,
    Dzwonie na pały, może coś da się załatwić,
    Jakiś glina mówi: muszę pana zmartwić,
    Tutaj jest Polska, tu cuda się dzieją,
    Kompa pan oddał przebranym złodziejom,
    Jaki jest morał mojej definicji?
    Profilaktycznie nie wpuszczaj policji!


  • 28. Data: 2009-06-21 15:36:25
    Temat: Re: "naloty" na akademiki
    Od: Rafal M <r...@g...com>

    On 20 Cze, 19:52, Arek <a...@e...net> wrote:

    > W praktyce trafią do domów policjantów. Oczywiście bez dysków.


    Czyli w praktyce, jesli ktos zostanie uniewinniony, lub sprawa zostaje
    umorzona to co? Skarb Panstwa wyplaca odszkodowanie za komputer +
    dane?


    Pozdrawiam
    Rafal


  • 29. Data: 2009-06-21 15:37:58
    Temat: Re: "naloty" na akademiki
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Rafal M wrote:
    > On 20 Cze, 19:52, Arek <a...@e...net> wrote:
    >
    >> W praktyce trafią do domów policjantów. Oczywiście bez dysków.
    >
    >
    > Czyli w praktyce, jesli ktos zostanie uniewinniony, lub sprawa zostaje
    > umorzona to co? Skarb Panstwa wyplaca odszkodowanie za komputer +
    > dane?
    >
    >
    za dane, w życiu. Było robić kopie. Im dalej od siebie tym lepiej.
    Za sprzęt i owszem. Zawsze ktoś kiedyś musi być pierwszy, wiec dlaczego
    nie mógłbyś to byc ty.


  • 30. Data: 2009-06-21 15:44:13
    Temat: Re: "naloty" na akademiki
    Od: ml <k...@z...pl>

    On 20 Cze, 16:52, SzalonyKapelusznik <s...@g...com>
    wrote:
    > On 20 Cze, 15:29, ml <k...@z...pl> wrote:
    > > On 20 Cze, 15:16, Szymon von Ulezalka <a...@i...pl> wrote:
    > > > a na czyim komputerze owe 'nielegalne' pliki bylyby?
    >
    > > a jakie to ma znaczenie?
    > > Gdy ktos wsiądzie do Twojego samochodu i ma w kieszeni narkotyki to
    > > Twoja wina?
    >
    > A skad policjancji maja wiedziec ze to nie twoje (zakladajac ze jestes
    > z nimi w tym samochodzie).

    nie rozśmieszaj mnie.
    Jak bedzie w samochodzie 6 osób aresztuj i skaż wszystkich.
    Nie mowa o policjantach a o tym co w sądzie mozna udowodnic.
    Policjanci powinni spisać wszystkich i tyle. A oskarzyć nikogo.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1