eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonaloty - kolejny wątek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 21. Data: 2003-04-10 23:30:53
    Temat: Re: naloty - kolejny wątek (moze Sandra)
    Od: "Michał Ickiewicz" <icek(_@!-jak-chcesz-napisac-usun-co-niepotrzebne-poziostawiajac-do-pl-jako-domene-regexp@do_DOT.pl>

    > A pomińmy dom i pieska. Zakład przemysłowy i niebezpieczne
    > maszyny/substancje. Ktoś nieuprawniony, pokonując zabezpieczenia
    > dokonuje wtargnięcia na teren. I ponosi uszczerbek.
    > Jeżeli przedsiębiorca wykazałby że podjął NALEŻYTE
    > kroki zabezpieczające osoby postronne przed uszczerbkiem
    > czy odpowiadałby karnie? cywilnie?
    > Pies jest swego rodzaju niebezpiecznym (potencjalnie) zabiezpieczeniem-
    > pułapką.
    > A jeżeli zastosowane środki nie byłyby w OCZYWISTY sposób
    > niebezpieczne? Alarm-atak serca czy coś podobnego...
    >
    > A i podwątek wywołany przez pytającego-uprawniony pokonujący
    > zabezpieczenia i ponoszący uszczerbek...
    tak nie pomyślałem ale fakt, złodziej wchodzi na teren posesji, na moim
    ogródku jest basen ale obecnie nie ma wody, wchodzi i sie zabija (mam
    głęboki basen).
    >
    > fascynujące...
    > Ktoś naświetli aspekty prawne dogłębniej?

    widziałem kiedyś, że Sandra ma jakieś wiadomości na taki temat, moze się
    wypowiesz? ;))


    Pozdr
    Icek



  • 22. Data: 2003-04-10 23:43:40
    Temat: Odp: naloty - kolejny wątek (moze Sandra)
    Od: "Sandra" <J...@w...pl>


    Użytkownik Michał Ickiewicz
    <icek(_@!-jak-chcesz-napisac-usun-co-niepotrzebne-po
    ziostawiajac-do-pl-jako-
    domene-regexp@do_DOT.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:b74v22$l5f$...@a...news.tpi.pl...

    > widziałem kiedyś, że Sandra ma jakieś wiadomości na taki temat, moze się
    > wypowiesz? ;))

    Sandra wypowiada sie na tematy rodzinne a nie karne :-) a teraz udaje sie na
    spoczynek i ma nadzieje ,ze nie wpada do tego basenu :--) :P

    dobranoc
    Sandra



  • 23. Data: 2003-04-23 23:13:58
    Temat: Re: naloty - kolejny wątek
    Od: "Marcin Kapski" <a...@i...olkusz.pl>

    > >> > domu, jestem za domem w ogrodznie). Podbiega pies, chwyta za szyję i
    > >> morduje
    > >> > policjanta. Kto za to odpowiada?
    > >> ```````````````````
    > >> no chyba nie pies
    > > no ale teren jest oznakowany, ja ponosze odpowiedzialnosc za to ze ktoś
    nie
    > > umie czytać (jest poza tym obrazek ;))
    >
    > Jeśli w podobnych sytuacjach właściciel czworonoga nie ponosiłby
    > odpowiedzialności to byłoby to pole do nadużyć aż głowa boli.
    a nie jest nadużyciem wchodzenie na czyjś prywatny teren? Bo mnie się
    wydawało że własność to rzecz święta. Skoro ktoś może wejść na mój prywatny
    teren oznakowany i opisany w 5 językach świata, obrysowany i ja się
    przestrasze (ciemno było a strachliwy jestem) i postrzelę skurczybyka, albo
    spuszcze psa to ja jestem winien? Bo jesli tak, to straszny kraj w którym
    żyję.



  • 24. Data: 2003-04-23 23:17:47
    Temat: Re: naloty - kolejny wątek
    Od: "Marcin Kapski" <a...@i...olkusz.pl>


    > Coś jest z panem sfiksowanego !!!
    > A gdzie to na świecie groźny pies może bezkarnie i bez nadzoru
    > zagryźć dziecko ???A tak będzie gdy furtka nie będzie
    > zamknięta na klucz i dziecko naciśnie klamkę .
    > To nie ma żadnego związku "z kretyńskim polskim prawem"
    > jak panie Szerszeń piszesz.

    A coś pan chyba pomylił, bo skoro jest to mój teren to co mnie obchodzi
    jakieś dziecko? Pijak czy policjant ? Mój teren i mój pies! Prawo w tym
    aspekcie jest kretyńskie i durne i nie ma co do tego żadnych watpliwości.
    Uogólnienie dziecka chwytającego za klamkę, pijaka z nożem w ręku i
    policjanta - to jest idiotyczne prawo które tego nie odróżnia. Na tym
    właśnie polega bezsens - pod względem prawnym nie jestes bezpieczny w swoim
    własnym domu!!!





  • 25. Data: 2003-04-26 09:51:22
    Temat: Re: naloty - kolejny wątek
    Od: "Michał Ickiewicz" <icek(_@!-jak-chcesz-napisac-usun-co-niepotrzebne-poziostawiajac-do-pl-jako-domene-regexp@do_DOT.pl>

    > > Jeśli w podobnych sytuacjach właściciel czworonoga nie ponosiłby
    > > odpowiedzialności to byłoby to pole do nadużyć aż głowa boli.

    > a nie jest nadużyciem wchodzenie na czyjś prywatny teren? Bo mnie się
    > wydawało że własność to rzecz święta. Skoro ktoś może wejść na mój
    prywatny
    > teren oznakowany i opisany w 5 językach świata, obrysowany i ja się
    > przestrasze (ciemno było a strachliwy jestem) i postrzelę skurczybyka,
    albo
    > spuszcze psa to ja jestem winien? Bo jesli tak, to straszny kraj w którym
    > żyję.

    no niestety, mnie tylko jeszcze jedna myśl przeszła przez głowę. Co będzie,
    jeżeli nie psa a wielki wykop będę miał (np. rure mi zmieniają) i ten biedny
    policjant wchodzący ne teren (może się przytrafic ze nie przeczyta tabliczki
    z wiadomych powodów pomimo że po polsku tez jest napisane ;) ) wpadnie i się
    zabije? Czy też właściciel terenu odpowiada?


    Icek


strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1