W wiadomości news:op.tx0rrhl0rgp2nr@sempron Jasko Bartnik
<a...@s...nadole> pisze:

>> Czy mozna komus naklejac naklejki samoprzylepne na szybach auta z jakims
>> komunikatem np. typu pouczenie ? Jesli nie to czy mozna zglosic ten
>> fakt na policje?
> To zalezy od tego na ile szkodliwe dla wlasciciela samochodu jest to
> naklejenie. Jesli naklejka uniemozliwia dalsze poruszanie sie pojazdem -
> na 100% mozna to zglosic. Sciganie nastepuje na wniosek pokrzywdzonego.
To znaczy, że można komuś na samochód bezkarnie np. nasikać? W końcu nie
uniemożliwia to dalszego poruszania się pojazdem, a właściwie w ogóle
niczego nie uniemożliwia.

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fbebh1$50k$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:fbea8g$u2l$2@news.onet.pl...
>
>> A miejsce postoju oznaczone wózkiem jest przeznaczone dla
>> niepełnosprawnych
>> fizycznie a nie umysłowo.
>>
>> Kurde, jak ja ludzi nie rozumiem...Jednemu z drugim by trza nogi tak na
>> tydzień odłączyć to by im mózg się od razu wyprostował.
>
> 1) Skąd wiadomo że chodzi o takie miejsce?
>
> 2) Jak nawet chodzi o takie miejsce, to uważasz, że złamanie prawa przez
> parkującego upoważnia inne osoby do łamania prawa?


to jest miejsce na terenie prywatnym. ktos sobie wymyslil "rade osiedla"
nijak umocowana prawnie i poprzyklejal naklejki ok. 15cm x 15 cm i na szyby
mieszkncow i wlascicieli wspolnego terenu prywatnego. policja juz byla.
protokol spisany. policja twierdzi ze nikt ani policja ani straz miejska nie
ma prawa tego robic bo to niszczenie mienia. ciekawy jestem jak sprawa dalej
sie potoczy

do góry

Wrak Tristana pisze:
> A miejsce postoju oznaczone wózkiem jest przeznaczone dla niepełnosprawnych
> fizycznie a nie umysłowo.

Oszolomy naklejajace nalepki na szyby nie sa od egzekwowania prawa. Za
naklejanie komus czegokolwiek na szybie mozna dostac po twarzy.


--
Mithos

do góry

W wiadomości news:fbeeq1$hnu$1@atlantis.news.tpi.pl Mithos <f...@a...pl>
pisze:

>> A miejsce postoju oznaczone wózkiem jest przeznaczone dla
>> niepełnosprawnych fizycznie a nie umysłowo.
> Oszolomy naklejajace nalepki na szyby nie sa od egzekwowania prawa. Za
> naklejanie komus czegokolwiek na szybie mozna dostac po twarzy.
A dający może beknąć za to. Ja rozumiem, że każdy ma prawo bronić swojego
mienia, ale użyte środki winny być stosowne do zagrożenia szkodą. Nawet gdy
widzisz, że ktoś ci się pochyla nad twoim autem i nie wiesz, czy chce ci
zapaskudzić szybę czy ukraść wycieraczki, to jeszcze nie usprawiedliwia
uderzenia go cegłą w głowę.

Na wielu parkingach np. przy supermarketach rezerwowana jest przesadna ilość
miejsc dla inwalidów (czego dowodem jest, że nawet w czasie szczytów
zakupowych często stoja puste) a w dodatku opatrywane są infantylnymi
tabliczkami typu "Zabrałeś moje miejsce, zabierz i moje kalectwo". Mnie
takie dziadostwo prowokuje do postawienia tam auta i zawieszenia tabliczki
"Nie chcę ci zabierać wszystkiego".
Ale tego nie robię.

--
Jotte

do góry

Selim wrote:
>
> to jest miejsce na terenie prywatnym. ktos sobie wymyslil "rade osiedla"
> nijak umocowana prawnie i poprzyklejal naklejki ok. 15cm x 15 cm i na szyby
> mieszkncow i wlascicieli wspolnego terenu prywatnego. policja juz byla.
> protokol spisany. policja twierdzi ze nikt ani policja ani straz miejska nie
> ma prawa tego robic bo to niszczenie mienia. ciekawy jestem jak sprawa dalej
> sie potoczy
>
Jak dojdą kto naklejał to skończy się mandatem pewnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela, 2 września 2007 14:44
(autor Robert Tomasik
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fbebh1$50k$1@nemesis.news.tpi.pl>):

>> A miejsce postoju oznaczone wózkiem jest przeznaczone dla
>> niepełnosprawnych
>> fizycznie a nie umysłowo.
>> Kurde, jak ja ludzi nie rozumiem...Jednemu z drugim by trza nogi tak na
>> tydzień odłączyć to by im mózg się od razu wyprostował.
> 1) Skąd wiadomo że chodzi o takie miejsce?

No tak, błędnie założyłem, bo słyszałem o takich akcjach.

> 2) Jak nawet chodzi o takie miejsce, to uważasz, że złamanie prawa przez
> parkującego upoważnia inne osoby do łamania prawa?

W tym wypadku tak... Niestety policja jest nieudolna (od miesiąca olewają
zgłoszenie kradzieży np.) i w zakresie ochrony niepełnosprawnych nie robi
nic.... Więc cóż pozostaje?

--
Wrak Tristana
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela, 2 września 2007 16:20
(autor Jotte
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fbegqm$thg$1@news.dialog.net.pl>):


> Na wielu parkingach np. przy supermarketach rezerwowana jest przesadna
> ilość miejsc dla inwalidów (czego dowodem jest, że nawet w czasie szczytów
> zakupowych często stoja puste)


No i? Żal ci dupę ściska? Zwykłych miejsc jest też tyle, że jakby wszystkie
były zajęte to by się targowisko zakorkowało. I co to zmienia? Dupy się nie
chce ruszyć 300 metrów dalej do zwykłego miejsca?


--
Wrak Tristana
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:fbegqm$thg$1@news.dialog.net.pl...
>
> Na wielu parkingach np. przy supermarketach rezerwowana jest przesadna
> ilość miejsc dla inwalidów (czego dowodem jest, że nawet w czasie szczytów
> zakupowych często stoja puste) a w dodatku opatrywane są infantylnymi
<ciach>

Kilka razy już widziałem, że osoby uprawnione do zajmowania tych miejsc
(zakładam, że uprawnione, ponieważ miały odpowiednią naklejkę na szybie),
zajmowały zwykłe miejsca, mimo że te "dla nich" były puste. Kiedyś zwróciłem
uwagę starszemu panu, żeby stanął na jednym z miejsc przy wejściu (kiedy
zajął miejsce, na które ja chciałem wjechać), a on stwierdził, że nie jest
"kaleką" żeby tam stawać, a jak zapytałem dlaczego w takim razie ma
odpowiednią naklejkę na szybie kazał mi się odp... :-/ Bywa różnie...

Pozdrawiam
Czabu

do góry

W wiadomości news:fbeuv2$p2l$1@inews.gazeta.pl Czabu
<grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> pisze:

> Kilka razy już widziałem, że osoby uprawnione do zajmowania tych miejsc
> (zakładam, że uprawnione, ponieważ miały odpowiednią naklejkę na szybie),
> zajmowały zwykłe miejsca, mimo że te "dla nich" były puste. Kiedyś
> zwróciłem uwagę starszemu panu, żeby stanął na jednym z miejsc przy
> wejściu (kiedy zajął miejsce, na które ja chciałem wjechać), a on
> stwierdził, że nie jest "kaleką" żeby tam stawać, a jak zapytałem
> dlaczego w takim razie ma odpowiednią naklejkę na szybie kazał mi się
> odp...
Może pożyczył auto od inwalidy.
Może był inwalidą umysłowym.
A może to był zwykły kretyn i tyle.

--
Jotte

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela, 2 września 2007 20:21
(autor Czabu
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fbeuv2$p2l$1@inews.gazeta.pl>):

> Kilka razy już widziałem, że osoby uprawnione do zajmowania tych miejsc
> (zakładam, że uprawnione, ponieważ miały odpowiednią naklejkę na szybie),
> zajmowały zwykłe miejsca, mimo że te "dla nich" były puste. Kiedyś
> zwróciłem uwagę starszemu panu, żeby stanął na jednym z miejsc przy
> wejściu (kiedy zajął miejsce, na które ja chciałem wjechać), a on
> stwierdził, że nie jest "kaleką" żeby tam stawać, a jak zapytałem dlaczego
> w takim razie ma odpowiednią naklejkę na szybie kazał mi się odp... :-/
> Bywa różnie...

No bo to miejsce ma sens dla inwalidów z problemami ruchowymi... Jak gość ma
np. jakąśtam grupę inwalidzką z powodu np.cukrzycy, to pewnie się nie chce
afiszować...

--
Wrak Tristana
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry