-
11. Data: 2005-12-08 20:35:36
Temat: Re: nadgodziny
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 8 gru o godzinie 21:20, na pl.soc.prawo, Johnson napisał(a):
> Oczywiście że tak, ale pytanie kto decyduje kiedy są te uzasadnione
> wypadki w razie sporu między pracodawcą a pracownikiem?
Twoim zdaniem pracodawca? Potrafisz uzasadnić?
Uzasadnione potrzeby to takie które nie wynikają z normalnego cyklu pracy,
są to np. przypadki awarii - przerwanie przez kogoś jakiegoś kabla
zasilającego np. jakąś hutę.
Ale na pewno nie jest uzasadnieniem że pan Henio-Pracodawca wymyślił sobie
iż po co ma zatrudniać 5 pracowników do składania długopisów skoro zatrudni
2 którzy będą pracować ot tak - po 12 godzin.
Ponadto wiesz chyba że jest limit roczny *nadgodzin*, musi istnieć
*szczegółowa ewidencja czasu pracy* itp itd.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
-
12. Data: 2005-12-09 11:55:54
Temat: Re: nadgodziny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Artur Ch. napisał(a):
>
> Twoim zdaniem pracodawca? Potrafisz uzasadnić?
Moim zdaniem sąd w chwili kiedy pracodawca wyciągnie wnioski ze swojej
oceny sytuacji i na przykład zwolni dyscyplinarnie pracownika. Z tym, że
nie wiem czy pracownik mający inne zdanie w tej sprawie będzie chciał
takiej weryfikacji. Czyli praktycznie decyduje raczej pracodawca z uwagi
na swoją przewagę ekonomiczną.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
13. Data: 2005-12-09 11:56:44
Temat: Re: nadgodziny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Jotte napisał(a):
>>
>>Może dlatego że praca w nadgodzinach jest obowiązkiem pracownika.
>
> No to co? To nie znaczy, że nie można odmówić.
Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
14. Data: 2005-12-09 12:35:00
Temat: Re: nadgodziny
Od: "Piotrek" <p...@p...onet.pl>
> Jotte napisał(a):
>
> >>
> >>Może dlatego że praca w nadgodzinach jest obowiązkiem pracownika.
> >
> > No to co? To nie znaczy, że nie można odmówić.
>
> Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić.
>
Tylko czy pracodawca w opisanej sytuacji płaci za nadgodziny? Pytający chyba o
tym nie wspomina.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2005-12-09 12:48:58
Temat: Re: nadgodziny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Piotrek napisał(a):
>
> Tylko czy pracodawca w opisanej sytuacji płaci za nadgodziny? Pytający chyba o
> tym nie wspomina.
>
>
Jak ktoś pracuje w nadgodzinach to obowiązkiem pracodawcy jest za nie
płacić.
A jak pracodawca nie płaci to trzeba przeciwko niemu wystąpić do sądu o
zapłatę, a nie odmawiać pracy w nadgodzinach.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
16. Data: 2005-12-09 16:28:08
Temat: Re: nadgodziny
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dnbre4$8ad$3@atlantis.news.tpi.pl Johnson
<j...@n...pl> pisze:
>> >>Może dlatego że praca w nadgodzinach jest obowiązkiem pracownika.
>> No to co? To nie znaczy, że nie można odmówić.
> Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić.
Niby dlaczego? Oczywiście, że można.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
17. Data: 2005-12-09 16:33:44
Temat: Re: nadgodziny
Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>
Jotte napisał(a):
> W wiadomości news:dnbre4$8ad$3@atlantis.news.tpi.pl Johnson
> <j...@n...pl> pisze:
>
>
>>>>>Może dlatego że praca w nadgodzinach jest obowiązkiem pracownika.
>>>
>>>No to co? To nie znaczy, że nie można odmówić.
>>
>>Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić.
>
> Niby dlaczego? Oczywiście, że można.
Nie można odmówić, jeśli tygodniowy lub dobowy limit nadgodzin nie
została przekroczona. Podaj podstawę prawną przeciwnego twierdzenia.
L.
-
18. Data: 2005-12-09 16:47:47
Temat: Re: nadgodziny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Jotte napisał(a):
>>
>>Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić.
>
> Niby dlaczego? Oczywiście, że można.
>
Z definicji obowiązkowi nie można odmówić. Jeśli można odmówić to nie ma
obowiązku.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
19. Data: 2005-12-09 16:51:53
Temat: Re: nadgodziny
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dncbhc$q5i$1@news.onet.pl Liwiusz
<l...@w...poczta.onet.pl> pisze:
>>>>> >>>>>Może dlatego że praca w nadgodzinach jest obowiązkiem pracownika.
>>> >>>No to co? To nie znaczy, że nie można odmówić.
>> >>Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić.
>> Niby dlaczego? Oczywiście, że można.
> Nie można odmówić, jeśli tygodniowy lub dobowy limit nadgodzin nie
> została przekroczona. Podaj podstawę prawną przeciwnego twierdzenia.
Sam nie podałeś.
Ale po co tu w ogóle podstawa prawna? Pracownik otrzymuje polecenie służbowe
i odmawia jego wykonania (jedno i drugie może być na piśmie). I tyle,
zabroni mu ktoś?
Naturalnie potem najczęściej ruszy odpowiednia procedura zależna od tego czy
polecenie naruszało przepisy prawa czy nie, ale na samą możliwość odmowy i
jej konsekwentnej realizacji nie ma to żadnego wpływu.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
20. Data: 2005-12-09 16:58:22
Temat: Re: nadgodziny
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dnccft$npl$1@atlantis.news.tpi.pl Johnson
<j...@n...pl> pisze:
>> >>Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić.
>> Niby dlaczego? Oczywiście, że można.
> Z definicji obowiązkowi nie można odmówić. Jeśli można odmówić to nie ma
> obowiązku.
Cóż to za definicja możesz ją podać wraz ze źródłem?
Choć tak czy inaczej ta definicja jest chyba popsuta, co łatwo sprawdzić na
przykładzie kogoś, kto jej zwyczajnie nie zna i w swej nieznajomości jednak
odmówi wykonania obowiązku.
--
Pozdrawiam
Jotte