eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomundurki w szkołach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 372

  • 161. Data: 2007-08-21 00:10:56
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Wrak Tristana wrote:

    > Sakramentu nie, ale co będzie jeśli Twoje dziecię przyjdzie z płaczem, że ją
    > koleżanki obgadały, że ma suknię z demobilu?

    Będzie to znak, żeś dupa a nie rodzic - bo prawidłowo wychowane dziecko
    powinno mieć podejście "...a co mnie obchodzi, co gadają jakieś durne
    bździągwy..."

    > Poza tym, Ty jesteś normalny... Ale część matek zastawi się, a postawi się
    > żeby tylko sąsiadce dokopać lepszą suknią... A biedny komunista siedzi,
    > patrzy i czerpie wzorce....

    Mundurki tego problemu nie rozwiążą. Rywalizacja przeniesie się na coś
    innego. I co wtedy? Zunifikowane obowiązkowe kolonie dla wszystkich
    dzieci? Zunifikowane obowiązkowe wyżywienie? Zunifikowane obowiązkowe
    skoszarowanie?



  • 162. Data: 2007-08-21 00:17:22
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Szerr wrote:

    >> A ja sobie sama świetnie radzę, a szkoła tylko dzieciom wodę z mózgu
    >> robi, poprzez wciskanie ciemnoty, że geje na przykład to be, Swiadkowie
    >> Jehowy też be, a narkotyki zawsze zabijają.
    >
    > Jasne, nie ma ważniejszych wartości, niż bratanie się z gejami, nie ma
    > ważniejszej i bardziej niezbędnej dla dziecka wiedzy niż ta, że narkotyki
    > niekiedy nie zabijają. Straszna ta szkoła, pomija kluczowe wartości i
    > wiedzę fundamentalną.

    No proszę - a nie mówiłem? Totalny moher, jak pragnę orbitować...

    Moherku...

    Primo: tolerancja i sprzeciw wobec angtygejowskiego fundamentalizmu
    religijnego to nie jest "bratanie się".

    Secundo: jeśli w szkole jakiś matołek opowiada wyżej opisane bzdury o
    narkotykach, to ośmiesza szkołę i przez to szkoła traci autorytet - bo
    kłamie. Wiedza przekazywana przez szkołę MUSI być rzetelna i obiektywna.
    I bynajmniej nie chodzi tu o informowanie o tym, że narkotyki nie muszą
    zabić. Tylko o rzetelne i kompletne poinformowanie o _prawdziwych_
    zagrożeniach.

    >> A jak wyślesz po mundurek, a ono celowo"zapomniało"? Nie przekroczysz
    >> granic ryzyka?
    >
    > Moim zdaniem nie. Dziecko ma obowiązek słuchać osoby dorosłej sprawującej
    > nad nim opiekę.

    Znaczy się wg. ciebie dziecko to taki robocik, co to polecenia zawsze
    wykonuje?

    [ciach]

    >> Aha. Znam taką jedną, która twierdzi tak samo. Jeśli fakty czemuś
    >> przeczą, tym gorzej dla faktów.
    >
    > Jakie fakty? Opinia jakiegoś prokuratora to nie fakty.

    Ale ministra to już tak?


  • 163. Data: 2007-08-21 06:25:10
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał
    >
    > Chodzi o to, że obecnie w szkole u nas jest
    > konflikt pomiędzy kilkoma konserwatywnymi nauczycielkami a kilkoma
    > mocno roznegliżowanymi panienkami.

    Za moich czasów nie było takich debat. Było kilku nauczycieli, którzy
    tępili dziewczyny umalowane, noszące szpilki czy miniówy. Metoda była
    prosta: "precz z mojej lekcji, ty lafiryndo!". I nie było o czym
    dyskutować. Panienki przed lekcją z takim nauczycielem szły potulnie
    do łazienki umyć twarz i zmienić strój.
    Łatwo sobie wyobrazić co dzisiaj spotkałoby takiego nauczyciela :(


  • 164. Data: 2007-08-21 07:07:17
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: Szerr <n...@p...pl>

    Dnia Tue, 21 Aug 2007 00:32:55 +0200, Wrak Tristana napisał(a)
    w:<news:fad4qo$5so$2@news.onet.pl>:

    > No tak, tylko Rada z godzinę debatowała i doszliśmy do tego, że każdy
    > inaczej rozumie przyzwoicie i taki zapis nadal nie da nic, bo taka
    > uczennica i tak będzie mówiła, że przecie nie ma nic nieprzyzwoitego w
    > pępku

    W przypadku różnicy zdań obowiązuje zdanie nauczyciela, który jednak
    powinien dołożyć wszelkich starań, aby było ono oparte na jakichś normach i
    wartościach, aby było ono umotywowane. Co do zasady jednak reguły
    przyzwoitości w szkole definiują nauczyciela. Mojemu dziecku mówię zawsze,
    że ze zdaniem nauczyciela może się nie zgadzać i podjąć próbę (kulturalną!)
    uzgodnienia stanowisk. Jeżeli jednak nauczyciela nie przekona, to jego
    decyzje ma wykonywać i szanować. Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść.

    > No i rżnie... Tylko co dalej? Chodzi o to, że obecnie w szkole u nas jest
    > konflikt pomiędzy kilkoma konserwatywnymi nauczycielkami a kilkoma mocno
    > roznegliżowanymi panienkami.

    W takim konflikcie obowiązuje rozstrzygnięcie nauczycieli. Jeśli dziecko
    jest ogólnie dobrze traktowane, nie szkodzą mu nawet nieco ostrzej
    nakreślone granice.

    Najpierw przykręcić nieco śrubę, luzować później, nigdy odwrotnie - to
    złota zasada wychowania.

    --
    Quid leges sine moribus?


  • 165. Data: 2007-08-21 07:10:54
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: Szerr <n...@p...pl>

    Dnia Tue, 21 Aug 2007 08:25:10 +0200, Alek napisał(a)
    w:<news:fae0h0$f2l$1@news.onet.pl>:

    > Za moich czasów nie było takich debat. Było kilku nauczycieli, którzy
    > tępili dziewczyny umalowane, noszące szpilki czy miniówy. Metoda była
    > prosta: "precz z mojej lekcji, ty lafiryndo!".

    Jestem zdecydowanie przeciw ubliżaniu uczniom, ale zasada jest prawidłowa.

    > Panienki przed lekcją z takim nauczycielem szły potulnie do łazienki umyć
    > twarz i zmienić strój.
    > Łatwo sobie wyobrazić co dzisiaj spotkałoby takiego nauczyciela :(

    Nic by go nie spotkało. Nauczyciel ma prawo tak zrobić. Dziecko idzie do
    łazienki i myje buzię, nie ma w tym nic wstrząsającego.

    --
    Quid leges sine moribus?


  • 166. Data: 2007-08-21 07:15:40
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: Szerr <n...@p...pl>

    Dnia Tue, 21 Aug 2007 00:32:55 +0200, Wrak Tristana napisał(a)
    w:<news:fad4qo$5so$2@news.onet.pl>:


    > konflikt pomiędzy kilkoma konserwatywnymi nauczycielkami a kilkoma mocno
    > roznegliżowanymi panienkami.

    Dodam jeszcze, że właśnie to jest to, co mnie najbardziej wpienia w
    dzisiejszym szkolnictwie. Cała szkoła, z całym jej aparatem przymusu
    wychowawczego, nie potrafi poradzić sobie z kilkoma roznegliżowanymi
    panienkami!

    --
    Quid leges sine moribus?


  • 167. Data: 2007-08-21 07:24:12
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Szerr" <n...@p...pl> napisał
    >
    > > Panienki przed lekcją z takim nauczycielem szły potulnie do łazienki
    > > umyć twarz i zmienić strój.
    > > Łatwo sobie wyobrazić co dzisiaj spotkałoby takiego nauczyciela :(
    >
    > Nic by go nie spotkało. Nauczyciel ma prawo tak zrobić. Dziecko idzie do
    > łazienki i myje buzię, nie ma w tym nic wstrząsającego.

    W ciągu kwadransa w szkole zjawia się mamusia z rozdartym ryjem, potem
    sprawą zajmuje się rada pedagogiczna i kuratorium i nauczyciel ma furę
    kłopotów. A w międzyczasie chłopak panienki spuszcza nauczycielowi manto.


  • 168. Data: 2007-08-21 07:36:56
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: Szerr <n...@p...pl>

    Dnia Tue, 21 Aug 2007 09:24:12 +0200, Alek napisał(a)
    w:<news:fae3vn$nh5$1@news.onet.pl>:

    >> Nic by go nie spotkało. Nauczyciel ma prawo tak zrobić. Dziecko idzie do
    >> łazienki i myje buzię, nie ma w tym nic wstrząsającego.
    > W ciągu kwadransa w szkole zjawia się mamusia z rozdartym ryjem

    ...która musi się uspokoić i przyjąć do wiadomości rozstrzygnięcie
    nauczyciela oparte na przemyślanym systemie wartości. Albo zmienić dziecku
    szkołę.

    > sprawą zajmuje się rada pedagogiczna

    ...która udziela nauczycielowi poparcia

    > i kuratorium

    ...które nie ma innego wyjścia niż oddalić skargę, bo nauczyciel ma
    uprawnienie, by podejmować tego typu bieżące decyzje wobec ucznia.

    > A w międzyczasie chłopak panienki spuszcza nauczycielowi manto.

    Nie przesadzasz aby? Uważasz, że przestępcze zachowania są normą w naszym
    społeczeństwie i że pozostają bezkarne?

    --
    Quid leges sine moribus?


  • 169. Data: 2007-08-21 07:39:58
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Szerr" <n...@p...pl> napisał
    >

    Generalnie podoba mi się to co piszesz, mam tylko małą uwagę: swoje
    marzenia opisujesz jako fakty co może być nieco mylące ;)


  • 170. Data: 2007-08-21 07:44:34
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek, 21 sierpnia 2007 09:15
    (autor Szerr
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <1869783k7nutt$.jgzbo7520btw$.dlg@40tude.net>):

    >> konflikt pomiędzy kilkoma konserwatywnymi nauczycielkami a kilkoma mocno
    >> roznegliżowanymi panienkami.
    > Dodam jeszcze, że właśnie to jest to, co mnie najbardziej wpienia w
    > dzisiejszym szkolnictwie. Cała szkoła, z całym jej aparatem przymusu
    > wychowawczego, nie potrafi poradzić sobie z kilkoma roznegliżowanymi
    > panienkami!

    Bo nie ma żadnego systemu przymusu? Bo uczeń robi tylko to, na co ma ochotę,
    a nauczyciel może tylko prosić.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
    a...@e...com.pl w...@l...pl

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 38


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1