-
121. Data: 2006-08-17 15:28:44
Temat: Re: multikino - zagrzali mnie
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 17.08.2006 Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> napisał/a:
> On 2006-08-17, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>> Marcin Debowski wrote:
>>> Miałem kiedyś podobne rozterki odnośnie reklam przeróżnych "sponsorów"
>>> umieszczanych na początku płyt DVD w sposób, że nie da się tego
>>> przeskoczyć.
>> Jak się nie da jak się da?
>> Przynajmniej na linuxie :D
> I na dobrym dvd, czyli Viva, Manta i pewnie podobne.
O tym też jakoś na pudełku nie pisali.
--
Marcin
-
122. Data: 2006-08-17 16:35:12
Temat: Re: multikino - zagrzali mnie
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
On 2006-08-17, Alek <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał
>>
>> Słyszałeś o "captive audience"?
>
> Nie.
>
>> Jeśli powszechną praktyką jest, że jak postawisz rower przed
>> supermarketem, to ci go zwiną, to znaczy, że jak postawię, to godzę
>> się na zwinięcie
>
> Praktycznie tak.
Znów przypominam, że mówimy o aspektach prawnych.
>> i wszystko jest w porządku?
>
> Nie jest w porządku bo zostało dokonane przestępstwo kradzieży.
To może z tym kinem też nie wszystko jednak jest w porządku?
>> ilość i czas nadawania reklam w tv jest ściśle określony w prawie.
>
> A dla kin nie ma takich regulacji więc nie ma sprawy. Najwyżej klienci lub
> konkurencja mogą wymusić zmianę tej praktyki.
Jestem klientem, przychodzę do kina i mówię, że chcę bilet na Piratów
o 15. W jaki sposób mam wymusić na kinie wywiązanie się z umowy?
Renata
-
123. Data: 2006-08-17 16:40:42
Temat: Re: multikino - zagrzali mnie
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
On 2006-08-17, Alek <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał
>>
>> Czy jeśli ogólnie panującym zwyczajem jest, że za brak spłaty KK w
>> terminie pobierane są kary umowne,
>
> Jeśli są to kary _umowne_ to nie jest to kwestia zwyczaju lecz konkretnej
> umowy między konkretnymi stronami.
Ale o czym ty piszesz? Jest umowa, jest powszechny obyczaj, a mimo to
te kary są niezgodne z prawem, więc o co ci chodzi, bo nie bardzo
rozumiem?
>> Jaka jest podstawa prawna na ten ogólnie panujący zwyczaj?
>
> Żartujesz? Na szczęście normalizacja tak daleko jeszcze nie zaszła.
A ty swoje. Mowa o prawie i o podstawie prawnej.
> A faktycznie jest na odwrót, to przepisy prawa odwołują się do panujących
> obyczajów.
Kiedyś powszechnym zwyczajem było palenie i plucie praktycznie
wszędzie, nawet w komunikacji miejskiej (jest ktoś na grupie, kto
pamięta publiczne spluwaczki?:)). Jakoś szczęśliwie prawo
odwołało te zwyczaje, a nie odwołało się do nich.
Renata
-
124. Data: 2006-08-18 09:39:39
Temat: Re: multikino - zagrzali mnie
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail'a alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:
>> Czy w takiej sytuacji mają prawo od 15.00 do 15.20 puszczać reklamy
>> zamiast wspomnianych Piratów?
>
> Możesz ich przechytrzyć i nie patrzeć. Siłą oczu ci nie otworzą ;)
> Ewentualnie zapamiętaj reklamowane produkty i przestań je kupować.
a jak ktos ci nasra na buty to mozesz go oszukac i nie wachac...
Ja juz ostatnio przychodze do kina notorycznie 20 minut po rozpoczeciu
seansu, akurat zobacze ostatnie reklamy KK i film. Tylko moja druga polowa
sie denerwuje - dalej, idziemy, bo nie zdazymy...jak to kobiety.
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic na to nie można poradzić. To byłby
dobry tytuł do historii mojego życia." Irwin Shaw
-
125. Data: 2006-08-19 09:54:14
Temat: Re: multikino - zagrzali mnie
Od: robin <k...@o...pl>
Dnia 14-08-2006 o 08:13:16 Szerszen <s...@t...pl> napisał:
> automatycznie godzicie sie na regulamin tego miejsca,
> regulamin ten w multipleksach zabrania wnoszenia i spozywania wlasnego
> jedzenia
Zakupione w Multikinie też staje sie moim własnym
Zgodził bym się z całkowitym zakazem wnoszenia żywności i zakazem
konsumpcji w kinie, ale regulamin (wywieszka raczej z informacją)
zakazująca mi wejść z napojem innym niż kupiony w Multikinie dla mnie jest
jaskrawym przejawem dyskryminacji, a to już poważna sprawa.
--
Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/
-
126. Data: 2006-08-19 10:05:15
Temat: Re: multikino - zagrzali mnie
Od: Szerr <s...@g...peel>
Dnia Mon, 14 Aug 2006 22:48:57 +0200, Andrzej Lawa w wiadomości
<news:p647r3-cj9.ln1@ncc1701.lechistan.com> napisał(a):
> Marcin Kuczera wrote:
>
>> A teraz teoretyzując:
>> 1. Kolo mi mówi żebym zostawił jedzenie przy wejściu, a ja mimo to wchodzę z
>> tym na sale (film już się zaczął od minuty). Drze sie, leci za mną - ale ja mam
>> go gdzieś, siadam i oglądam zasuwając to co przyniosłem - co mi mogą zrobić?
> Naskoczyć.
Jak zinterpretować w takiej sytuacji poniższy przepis Rozporządzenia Rady
Ministrów z dnia 30 czerwca 1998 r.w sprawie szczegółowych warunków i
sposobów użycia przez pracowników ochrony środków przymusu bezpośredniego?
§ 3
1. Siłę fizyczną stosuje się(...) w związku ze zmuszeniem jej [osoby] do
wykonania polecenia(...)
--
Sz.
-
127. Data: 2006-08-19 10:22:34
Temat: Re: multikino - zagrzali mnie
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "robin" <k...@o...pl> napisał
>
> > regulamin ten w multipleksach zabrania wnoszenia i spozywania wlasnego
> > jedzenia
>
> Zakupione w Multikinie też staje sie moim własnym
Ale ty go nie wnosisz, jest juz wniesione ;)
> Zgodził bym się z całkowitym zakazem wnoszenia żywności i zakazem
> konsumpcji w kinie,
Przydałoby się.
> ale regulamin (wywieszka raczej z informacją)
> zakazująca mi wejść z napojem innym niż kupiony w Multikinie dla mnie
jest
> jaskrawym przejawem dyskryminacji, a to już poważna sprawa.
Poważna sprawa to by była gdyby był np. zakaz wstępu dla Żydów lub
Murzynów. A tak to sprawa jest duperelna.
-
128. Data: 2006-08-19 10:46:28
Temat: Re: multikino - zagrzali mnie
Od: robin <k...@o...pl>
Dnia 19-08-2006 o 12:22:34 Alek <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
napisał:
> Ale ty go nie wnosisz, jest juz wniesione ;)
ograniczenie nie jest egzekwowane przy wejściu (wniesieniu jedzenia) do
samego obiektu Multikina lecz dopiero w przejściu do jego strefy (części)
gdzie jest świadczona podstawowa w kinie usługa (sala projekcyjna), w
części (strefie) gdzie zawieram umowę (kupuje bilet i kozystam z innych
ofert) mimo że jest to już Multikino, nikt zakazu nie przestrzega, mogę
sie tam poruszać z bigmackiem, sprzedadzą mi bilet, będą sie do mnie
usmiechać i takie tam różne. W związku z powyższym zawsze do strefy
objętej zakazem wnoszę jedzenie czy to kupione w Multikinie czy
gdziekolwiek indziej.
> Poważna sprawa to by była gdyby był np. zakaz wstępu dla Żydów lub
> Murzynów. A tak to sprawa jest duperelna.
waga powodu dyskryminacji, czy to będzie cecha osobnicza przyrodzona, czy
skłonność, przekonanie (chamska autokreacja) do noszenia odzieży w
konkretnym kolorze (o ile nie narusza dobrego obyczaju, nie sieje
zgorszenia itp.), nie zmienia faktu że dochodzi do aktu dyskrynminacji a
każdy taki akt należy bezlitosnie tępić.
--
Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/
-
129. Data: 2006-08-19 17:58:27
Temat: Re: multikino - zagrzali mnie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Szerr wrote:
> Jak zinterpretować w takiej sytuacji poniższy przepis Rozporządzenia Rady
> Ministrów z dnia 30 czerwca 1998 r.w sprawie szczegółowych warunków i
> sposobów użycia przez pracowników ochrony środków przymusu bezpośredniego?
>
> § 3
> 1. Siłę fizyczną stosuje się(...) w związku ze zmuszeniem jej [osoby] do
> wykonania polecenia(...)
>
Zupełnie inaczej. Przede wszystkim w całym kontekście, a nie powycinane
jak list po sowieckiej cenzurze.
-
130. Data: 2006-08-19 18:41:21
Temat: Re: multikino - zagrzali mnie
Od: Szerr <s...@g...peel>
Dnia Sat, 19 Aug 2006 19:58:27 +0200, Andrzej Lawa w wiadomości
<news:330kr3-u99.ln1@ncc1701.lechistan.com> napisał(a):
> Zupełnie inaczej. Przede wszystkim w całym kontekście, a nie powycinane
> jak list po sowieckiej cenzurze.
Ale rozwiń rozumowanie. Też padłem ostatnio ofiarą ochroniarza i drążę
temat.
--
Sz.