eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomolestowanie przes instruktora nauki jazdy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 11. Data: 2004-06-06 14:18:10
    Temat: Re: molestowanie przes instruktora nauki jazdy
    Od: Janusz <v...@i...net>

    Sat, 5 Jun 2004 23:44:29 +0200, na pl.soc.prawo, Robert Tomasik napisał(a):

    > W tym co piszesz, jest wiele racji. Z tym, ze zakładasz, że skarżąca się
    > ma rację. A jeśli jest tylko nadwrażliwa? Po za tym taki proces może
    > przynieść potworne straty finansowe skarżącej w razie przegranej. O tym
    > nie pomyślałeś?
    Znam ją na tyle długo aby wiedzieć, że bez powodu nie wysuwałaby takich
    oskarżeń, nie jest też nadwrażliwa i jest dorosłą kobietą, a nie jak tutaj
    ktoś, w bardzo niemiły sposób, sugerował małoletnim dzieckiem.
    Co do procesu to myślę dokładnie o tym co napisałeś - szansach i
    ewentualnych kosztach i dlatego radzę się w tej sprawie na tej grupie. Jak
    na razie to wychodzi mi, że proces mógłby być obustronnie wyniszczający. :/

    Dzięki Ci za wszystkie pomocne uwagi
    Janusz


  • 12. Data: 2004-06-06 14:23:52
    Temat: Re: molestowanie przes instruktora nauki jazdy
    Od: Janusz <v...@i...net>

    Sun, 6 Jun 2004 13:26:14 +0200, na pl.soc.prawo, Robert Tomasik napisał(a):

    > Jeśli nawet ten przepis wejdzie w życie, to będzie to po prostu kolejny
    > przepis umożliwiający pieniaczenie się, ale niemal niemożliwy do
    > udowodnienia w praktyce. Tak jak pornografia zakazana w Polsce bodaj co
    > najmniej od 1969 roku.
    To mnie zmartwiłeś - już myślałem że będzie szansa na to żeby coś się
    zmieniło :[

    > Takie sytuacje z reguły występują "sam na sam". I nie ma siły, by tak
    > naprawdę coś udowodnić. Dziewczyna powie, że łapał ją za kolano, a on
    > powie, ze mu się ręka z lewarka ześlizgnęła. A sąd - a sąd zastosuje
    > domniemanie niewinności i już.
    Sąd powinien mu przynajmniej nakazać noszenie rękawiczek, żeby mu się
    więcej łapska nie ślizagały. Ale gdyby to samo powiedziało kilka dziewczyn?
    Chyba jedyną szansą jest w tej sytuacji utworzenie czegoś na wzór fundacji
    do walki z pedofilią, do której molestowane kobiety mogłyby się zgłaszać.
    Łatwiej byłoby wtedy zebrać świadków i wystąpić przeciwko molestującemu.

    Janusz


  • 13. Data: 2004-06-06 14:30:10
    Temat: Re: molestowanie przes instruktora nauki jazdy
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>

    : > Rozumiem, że dziewczyna jest niepełnoletnia, a Ty jesteś pełnoletnim jej
    : > opiekunem?
    : > Zaraz, zaraz, który to paragraf??
    :
    : od kiedy to osoby niepelnoletnie uczestnicza w kursach na prawo jazdy?
    : ... a zapomniany przez ciebie paragraf dziala ponizej 15 roku zycia
    :

    a czy dla Ciebie 17 lat to osoba pelnoletnia?


  • 14. Data: 2004-06-06 14:33:47
    Temat: Re: molestowanie przes instruktora nauki jazdy
    Od: Janusz <v...@i...net>

    Sun, 6 Jun 2004 09:29:38 +0000 (UTC), na pl.soc.prawo, Roman G. napisał(a):

    > Zamiast sterczeć bezradnie i ewentualnie "po hamerykańsku" pieniaczyć się po
    > sądach, dałbyś mu w mordę, bo tak załatwia sprawy prawdziwy mężczyzna.
    Z największą przyjemnością - problem tylko żeby go dopaść bez świadków. Ten
    koleś jest nie tylko oblechem, ale i typowym cwaniaczkiem i na pewno nie
    dałby się ot tak pobić. To jest grupa o prawie, na pewno ktoś może
    powiedzieć jaka była by ewentualna kara za pobicie.
    Jak już mówiłem - ostro z nim rozmawiałem ale bez bicia go i było przy tym
    4 świadków, ale to wystarczyło by podczas kolejnej, spokojniejszej już
    rozmowy (z 2ma innymi świadkami) koleś rozpoczął od tego, że skakałem do
    niego z pięściami i że go wyzywałem.. no ale szybko przestał kłamać bo też
    sobie nie dam gadać głupot.
    Janusz


  • 15. Data: 2004-06-06 15:51:44
    Temat: Re: molestowanie przes instruktora nauki jazdy
    Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

    > > Karanie molestowania w pracy przewiduje już rządowa nowelizacja kodeksu
    > > pracy.
    > Takie sytuacje z reguły występują "sam na sam". I nie ma siły, by tak
    > naprawdę coś udowodnić. Dziewczyna powie, że łapał ją za kolano, a on
    > powie, ze mu się ręka z lewarka ześlizgnęła. A sąd - a sąd zastosuje
    > domniemanie niewinności...

    ..albo swobodną ocenę dowodów ;-)

    Obyś miał rację, Robercie!

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2004-06-06 16:10:29
    Temat: Re: molestowanie przes instruktora nauki jazdy
    Od: Janusz <v...@i...net>

    Sun, 6 Jun 2004 15:51:44 +0000 (UTC), na pl.soc.prawo, Roman G. napisał(a):

    > ..albo swobodną ocenę dowodów ;-)
    >
    > Obyś miał rację, Robercie!
    Czyli pragniesz aby sąd uniewinnił winnego?!


  • 17. Data: 2004-06-06 16:29:24
    Temat: Re: molestowanie przes instruktora nauki jazdy
    Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Janusz <v...@i...net> napisał(a):

    > > Obyś miał rację, Robercie!
    > Czyli pragniesz aby sąd uniewinnił winnego?!

    Pragnę uniknąć wyłudzania przez kobiety odszkodowań od Bogu ducha winnych
    facetów, do czego niewątpliwie zacznie dochodzić.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 18. Data: 2004-06-06 16:46:13
    Temat: Re: molestowanie przes instruktora nauki jazdy
    Od: Janusz <v...@i...net>

    Sun, 6 Jun 2004 16:29:24 +0000 (UTC), na pl.soc.prawo, Roman G. napisał(a):

    > Pragnę uniknąć wyłudzania przez kobiety odszkodowań od Bogu ducha winnych
    > facetów, do czego niewątpliwie zacznie dochodzić.

    No tak - druga strona medalu, ale chyba lepiej zeby wyludzano odszkodowania
    niz molestowano kobiety.


  • 19. Data: 2004-06-06 17:09:37
    Temat: Re: molestowanie przes instruktora nauki jazdy
    Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Janusz <v...@i...net> napisał(a):

    > No tak - druga strona medalu, ale chyba lepiej zeby wyludzano odszkodowania
    > niz molestowano kobiety.

    Co lepsze: dżuma, czy cholera? :-)

    Społeczeństwo zawsze sobie radziło z molestowaniem kobiet: molestowana
    skarżyła się swojemu mężczyźnie, bratu, koledze itp., tamten dostawał w
    mordę i było po sprawie.
    Patent Jarugi z pewnością nie jest patentem lepszym.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2004-06-06 18:29:02
    Temat: Re: molestowanie przes instruktora nauki jazdy
    Od: Janusz <v...@i...net>

    Sun, 6 Jun 2004 17:09:37 +0000 (UTC), na pl.soc.prawo, Roman G. napisał(a):

    > Co lepsze: dżuma, czy cholera? :-)
    Cholera :P

    > Społeczeństwo zawsze sobie radziło z molestowaniem kobiet: molestowana
    > skarżyła się swojemu mężczyźnie, bratu, koledze itp., tamten dostawał w
    > mordę i było po sprawie.
    Ja też zdecydowanie popieram ten wariant. Proponuje go usankcjonować
    prawnie, wtedy nawet patent Jarugi nie będzie lepszy. Aha - dobrze by było,
    żeby ten patent na bicie umożliwiał ściągnięcie z delikwenta pieniędzy
    które jest winien.

    Dzieki temu że kolesia nie pobiłem można było po raz drugi z nim rozmawiać
    i ustalić, że odda pieniądze (okaże się czy dotrzyma słowa) - jest jeszcze
    coś takiego jak znajomości, które można wykorzystać żeby mu bardzo
    zaszkodzić i chyba to zrozumiał. Po drugie nie muszę się obawiać
    odpowiedzialności karnej za pobicie i mam na to świadków - tak to on by
    miał świadków, na to że go pobiłem.
    Ale tak niezdroworozdądkowo to oczywiście żałuje że mu nie przywaliłem.
    Pociesza mnie to że sam opieprz który ten koleś ode mnie dostał był na tyle
    mocny, że zawołany przez niego na pomoc kolega bał się podejść. Tak wiem -
    połamanych gnatów nic nie zastąpi...

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1