eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › mieszkanie, -wejście w posiadanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 96

  • 41. Data: 2012-09-22 09:26:52
    Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 22 Sep 2012, Marcin Debowski wrote:

    > On 2012-09-21, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >> Jeśli powiedział, ze wysłał przelew, a nie wysłał, to też oszustwo :-)
    >
    > Tak się zastanawiam, czy takie zobowiązanie jest aby na pewno
    > mieniem, którym można niekorzystnie rozporządzić na szkodę
    > osoby, które to zobowiązanie dotyczy?

    IMVHO, Robertowi nie chodzi o zobowiązanie co do wysłania
    przelewu (i niewywiązanie się z niego), co do którego na
    100% wypada się z Tobą zgodzić, ale o złożenie fałszywego
    oświadczenia iż przelew *już jest* wykonany.
    Zupełnie inne pytanie, to kto jest poszkodowany w takim
    przypadku. Na mój gust - lokatorka, zaś krzywda (w odróżnieniu
    od roszczenia, również za tę krzywdę) nie podlega "przelewowi".
    Tu bym widział podstawowy problem - właściciel nie będzie
    miał prawa do oskarżenia syna lokatorki że on nie wpłacił
    choć oświadczył.

    pzdr, Gotfryd


  • 42. Data: 2012-09-22 09:34:10
    Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 22 Sep 2012, Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
    >> Robert Tomasik wrote:
    >>>
    >>> Uduwiodnię, ze kłamie pokazując umowę.
    >>
    >> Niby co w ten sposob udowodnisz.
    >>
    >> Skoro ta pani juz mieszka od dluzszego jak widac czasu i twierdzi, ze
    >> wynajmujacy zmienil zdanie i dal jej klucze. Na poparcie czego ma klucze

    Poprawiłbym: "ma legalnie otrzymane klucze", IMVHO to ważne.

    >> i mieszka.
    >
    > Mało wobec dowodu w postaci umowy.

    Jest jakiś przepis, który aneksowanie owej umowy, szczególnie na
    rzecz lokatora, w formie ustnej (lub dowolnej innej, również bez
    słów, poprzez wydanie kluczy i kiwnięcie głową) czyni nieskutecznym?

    pzdr, Gotfryd


  • 43. Data: 2012-09-22 09:41:48
    Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 21 Sep 2012, Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    >> No bo powiedz mi - jak chciałbyś udowodnić złą wolę i celowe wprowadzenie
    >> w błąd, o ile sama ta rzekomo dzika lokatorka się nie przyzna tylko będzie
    >> konsekwentnie iść w zaparte?
    >
    > Co najmniej na to sie godziła.

    Argument chyba nie jest do pominięcia, tyle, że IMO jest obosieczny.
    Skoro wydał klucze "celem pokazania mężowi", to czy nie odbierając
    ich "niezwłocznie" po obejrzeniu godził się na ew. dalszy wstęp do mieszkania?

    > Weź zajrzyj do części ogólnej kodeksu. Sama
    > znajomość częśći ogólnej nie wystarcza.

    Jedno z wystąpień "ogólnej" zamień na "szczególnej" i napisz które,
    bo tak to tekst jest dwuznaczny :)

    >> Póki nie udowodnisz, że kłamie, nie masz sprawy karnej. A zamierasz to
    >> udowodnić? Zeznanie kontra zeznanie.
    >
    > Uduwiodnię, ze kłamie pokazując umowę. Gdyby stosować Twoją logikę, to nikogo
    > by się nie dało skazać.

    Przesadzasz.
    W przypadku np. kradzieży raczej trudno o dowód, że istniała jakakolwiek
    "wola strony" co do wydania przedmiotu przestępstwa.
    A jeśli to nie była kradzież a przywłaszczenie, to już właściciel będzie
    musiał pokazać jak i kiedy wzywał przywłaszczającego do wydania przedmiotu
    przestępstwa - właśnie dlatego, że wydanie było dobrowolne.
    W przypadku zamieszkania problemem jest fakt, że egzekucja tego drugiego
    kroku jest mocno utrudniona prawnie.

    pzdr, Gotfryd


  • 44. Data: 2012-09-22 09:44:58
    Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 22 Sep 2012, Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
    >> Skoro ta pani juz mieszka od dluzszego jak widac czasu i twierdzi, ze
    >> wynajmujacy zmienil zdanie i dal jej klucze. Na poparcie czego ma klucze i
    >> mieszka.
    >
    > Mało wobec dowodu w postaci umowy.

    ...szczególnie takiej nie zawierającej klauzuli "wszelkie zmiany umowy
    muszą zostać pod rygorem nieważności zawarte w formie pisemnej"?
    (co chyba sporu o skuteczne wejście w posiadanie dalej by nie
    rozwiązywało, ale rzeczywiście byłby to "ewidentnie dziki lokator").
    O takim zastrzeżeniu mowy nie było (chyba).

    pzdr, Gotfryd


  • 45. Data: 2012-09-22 11:01:43
    Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    On 2012-09-22, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
    > On Sat, 22 Sep 2012, Marcin Debowski wrote:
    >
    >> On 2012-09-21, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >>> Jeśli powiedział, ze wysłał przelew, a nie wysłał, to też oszustwo :-)
    >>
    >> Tak się zastanawiam, czy takie zobowiązanie jest aby na pewno
    >> mieniem, którym można niekorzystnie rozporządzić na szkodę
    >> osoby, które to zobowiązanie dotyczy?
    >
    > IMVHO, Robertowi nie chodzi o zobowiązanie co do wysłania
    > przelewu (i niewywiązanie się z niego), co do którego na
    > 100% wypada się z Tobą zgodzić, ale o złożenie fałszywego
    > oświadczenia iż przelew *już jest* wykonany.

    To tylko dopytam: majątkiem miałby być lokal? Jeśli tak, to rzecz
    jasna się zgadzam, jeśli wspomniany pierwszy czynsz, to nie.

    > Zupełnie inne pytanie, to kto jest poszkodowany w takim
    > przypadku. Na mój gust - lokatorka, zaś krzywda (w odróżnieniu
    > od roszczenia, również za tę krzywdę) nie podlega "przelewowi".
    > Tu bym widział podstawowy problem - właściciel nie będzie
    > miał prawa do oskarżenia syna lokatorki że on nie wpłacił
    > choć oświadczył.

    Syn nie jest stroną umowy, ale skoro napisałeś "oskarżenia"
    to masz pewnie na myśli odpowiedzialność karną. W takim
    przypadku nie rozumiem, przepis nie definiuje zdaje się
    że oszust ma być bezposrednim beneficjentem oszystwa?

    --
    Marcin


  • 46. Data: 2012-09-22 11:12:10
    Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
    Od: p47 <k...@w...pl>

    Na marginesie dyskusji, jaka się tu wywiązała, po której, jak się
    wydaje, strony pozostały przy swoim zdaniu, informuje, ze lokatorka nie
    wytrzymała wywieranej na nią wszechstronnej presji, i po ca. 40 wyniosła
    się z lokalu wraz z dzieckiem, męzem i bezprawnie całkowicie zamieszkała
    także babcią!
    Przy okazji okazało się ze funkcjonariusze rozmaitych słuźb są
    koneserami szkockich trunków;-)



  • 47. Data: 2012-09-22 11:34:22
    Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
    Od: p47 <k...@w...pl>

    W dniu 2012-09-22 09:44, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Sat, 22 Sep 2012, Robert Tomasik wrote:
    >
    >> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
    >>> Skoro ta pani juz mieszka od dluzszego jak widac czasu i twierdzi, ze
    >>> wynajmujacy zmienil zdanie i dal jej klucze. Na poparcie czego ma
    >>> klucze i mieszka.
    >>
    >> Mało wobec dowodu w postaci umowy.
    >
    > ...szczególnie takiej nie zawierającej klauzuli "wszelkie zmiany umowy
    > muszą zostać pod rygorem nieważności zawarte w formie pisemnej"?
    > (co chyba sporu o skuteczne wejście w posiadanie dalej by nie
    > rozwiązywało, ale rzeczywiście byłby to "ewidentnie dziki lokator").
    > O takim zastrzeżeniu mowy nie było (chyba).
    >

    Oczywiście takie zastrzeżenie znajdowało się w umowie, a więc cześć
    dyskusji, która opierała się na (zresztą całkowicie bezzasadnym, bez
    dowodu i wbrew logice) założeniu, ze właściciel nagle ustnie zdecydował
    się zmienić umower i "za darmo" wpuścić lokatorów jest bezzasadne.


  • 48. Data: 2012-09-22 11:35:24
    Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
    Od: p47 <k...@w...pl>

    Na marginesie dyskusji, jaka się tu wywiązała, po której, jak się
    wydaje, strony pozostały przy swoim zdaniu, informuje, ze lokatorka nie
    wytrzymała wywieranej na nią wszechstronnej presji, i po ca. 40
    godzinach wyniosła się z lokalu wraz z dzieckiem, mężem i także
    całkowicie bezprawnie zamieszkała babcią!
    Przy okazji okazało się ze funkcjonariusze rozmaitych służb są
    koneserami szkockich trunków;-)



  • 49. Data: 2012-09-22 13:10:36
    Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1209220920060.1424@quad...
    > On Sat, 22 Sep 2012, Marcin Debowski wrote:
    >
    >> On 2012-09-21, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >>> Jeśli powiedział, ze wysłał przelew, a nie wysłał, to też oszustwo :-)
    >>
    >> Tak się zastanawiam, czy takie zobowiązanie jest aby na pewno
    >> mieniem, którym można niekorzystnie rozporządzić na szkodę
    >> osoby, które to zobowiązanie dotyczy?
    >
    > IMVHO, Robertowi nie chodzi o zobowiązanie co do wysłania
    > przelewu (i niewywiązanie się z niego), co do którego na
    > 100% wypada się z Tobą zgodzić, ale o złożenie fałszywego
    > oświadczenia iż przelew *już jest* wykonany.
    > Zupełnie inne pytanie, to kto jest poszkodowany w takim
    > przypadku. Na mój gust - lokatorka, zaś krzywda (w odróżnieniu
    > od roszczenia, również za tę krzywdę) nie podlega "przelewowi".
    > Tu bym widział podstawowy problem - właściciel nie będzie
    > miał prawa do oskarżenia syna lokatorki że on nie wpłacił
    > choć oświadczył.

    Chodzi o wprowadzenie w błąd, że przelew został wykonany w celu wyłudzena
    klucza, który w tym wypadku łączył się z zadysponowaniem mieniem w postaci
    mieszkania.,


  • 50. Data: 2012-09-22 13:27:51
    Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 21.09.2012 23:57, Robert Tomasik pisze:

    >> Póki nie udowodnisz, że kłamie, nie masz sprawy karnej. A zamierasz to
    >> udowodnić? Zeznanie kontra zeznanie.
    >
    > Uduwiodnię, ze kłamie pokazując umowę. Gdyby stosować Twoją logikę, to
    > nikogo by się nie dało skazać. No moze za nieumyślne zabójstwo złapanego
    > na gorącym uczynku.

    Generalnie Gotfryd odpowiedział za mnie.

    Dodatkowo: wg twojego rozumowania jeśli sąsiad pożyczyłby mi cokolwiek
    swojego, a potem szybko poleciał z donosem na policję, to automatycznie
    zostałbym skazany, nawet jeśli by to była drabina, ja byłbym na dachu i
    odmawiał jej oddania dopóki nie przestanę jej niezbędnie potrzebować tj.
    aż nie zejdę z dachu?

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1