-
11. Data: 2012-09-20 13:27:16
Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
Od: p47 <k...@w...pl>
W dniu 2012-09-20 12:26, m pisze:
> W dniu 20.09.2012 11:53, p47 pisze:
>> W dniu 2012-09-20 09:44, witek pisze:
>>> p47 wrote:
> [...]
>> na pewno moje spojrzenie nie jest obiektywne, ale uwazam, ze i ty także
>> pomijasz istotne okolicznosci
>>
>>> Stoisz na prawie przegranej pozycji.
>>>
>>> Zapis o spełnieniu warunkow oznacza tylko tyle, ze nie jestes
>>> zobowiazany wydac im kluczy dopoki te warunki nie zostaną spełnione.
>>
>> Nieprawda!- zapis ten NIC o wydaniu kluczy nie mówi! Przekazanie kluczy
>> to przeciez zupełnie nie to samo, co oddanie mieszkania w uzytkowanie,
>> klucze mozna przekazać w różnym celu (np w celu dorobienia 2 kompletu,
>> pokazania lokalu komus innemu itp>)
>> Zapis w umowie mówi jednoznacznie, ze najemca może rozpocząćuzytkowanie
>> lokalu dopiero po spełnieniu wszystkich 3 warunków, z których jeden
>> pozostaje niespełniony!
>
> Nie do końca. Ten punkt mówi o tym że przekazanie nastąpi po spełnieniu
> tych wszystkich warunków. Inaczej mówiąc - że zobowiązujesz się
> przekazać mieszkanie nie później niż po ich spełnieniu.
>
> Ale, ty mieszkanie przekazałeś. To się dokonało.
Na jakiej podstawie twierdzisz, ze odstąpiłem od warunku zapisanego w
umowie i dobrowolnie zgodziłem sie, aby zamieszkali tam lokatorzy bez
opłacenia czynszu??!
>
>>
>>>
>>> Skoro im klucze wydałeś, to jest po rybkach.
>>
>> Dlaczego? - jak wyżej pisałem przekazanie kluczy nie oznacza oddania
>> mieszkania w uzytkowanie. Nigdzie nie powiedziane jest, ze odstąpiono od
>> warunku (skoądinąd przeciez oczywistego!) pobrania czynszu za mieszkanie!
>
> W tym przypadku, sądzę że 9 na 10 osób uzna że przekazanie kluczy
> oznacza przekazanie mieszkanie.
To zaden argument. Takze 9 na 10 osób uzna, ze nieprwdopodobne jest, aby
ktos wpuscił lokatorów bez pobrania od nich czynszu.
Klucze to wg mnie żaden argument.
A zgodnie z art 6 to lokator winien udowodnić, ze zgodziłem się na to,
aby tam zamieszkali i ze zgodziłem się odstąpić od korzystnego dla mnie
zapisu w umowie.
>
>>
>>> Udowodnic im oszustwa, ze mowili tylko o pokazaniu mieszkania nie jesteś
>>> w stanie.
>>>
>>> 1. lokatorka samowolnie do mieszkania nie weszla, bo kluczy ci nie
>>> ukradła tylko sam jej dałeś. jak wyzej oszustwa nie udowodnisz
>>
>> Nie mam przeciez do nie pretensji, ze weszła do mieszkania (bo taki był
>> cel oddania kluczy). Mam pretensję, że samowolnie tam ZAMIESZKAŁA, choc
>> zgodnie z umową mogłaby to uczynić dopiero po spełnieniu w/w warunków.
>>>
>>> 2. umowa weszla w zycie. punkt o wydaniu mieszkania ma sie nijak do
>>> waznosci umowy.
>>
>> Czy weszła w zycie MSZ do dyskusji. Na pewno jednak umowa nie zezwala na
>> zamieszkanie!
>> A jest ona dlatego MZ niewazna bo zakreslony był konkretny termin wpłaty
>> 1-szego czynszu, od wpłaty którego uzaleznione było nabycie prawa do
>> zamieszkania. Najemca w tym zakreslonym terminie czynszu nie wpłacił, a
>> więc odstapił od umowy>
>>>
>
> To odstąpienie od umowy jest zapisane w umowie, czy sobie dorozumiałeś?
"#10
Dopuszcza się rozwiązanie niniejszej umowy najmu przed terminem
określonym w #3 za pisemnym wypowiedzeniem jednomiesięcznym, którego
okres upływa ostatniego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w
którym dokonano wypowiedzenia. Okres wypowiedzenia, za zgodą drugiej
strony, może ulec skróceniu.
W przypadku rażącego naruszenia warunków umowy, lub zasad korzystania z
mieszkania przez Najemcę, a w szczególności użyczanie mieszkania osobom
do tego nie uprawnionym, dewastacji jego wyposażenia, drastycznego
naruszania spokoju innych mieszkańców domu itp. Wynajmujący ma prawo
wypowiedzenia niniejszej umowy najmu w trybie natychmiastowym, bez
dochowania terminu wypowiedzenia.
Po wygaśnięciu lub rozwiązaniu niniejszej Umowy Najemcy zobowiązują się
dobrowolnie i bez sprzeciwu do niezwłocznego opuszczenia mieszkania i
zrzekają się jakichkolwiek roszczeń w stosunku do Wynajmującego o
zapewnienia im zastępczego lokalu mieszkalnego. "
Dlatego tez wypisałem nast pisemko, które pokwitowała:
"W związku z powzięciem wiadomości, że samowolnie wtargnęła Pani do
mojego mieszkania nr 93 znajdujacego się w (...)mimo braku na to mojej
zgody i nieposiadania ważnej umowy najmu wzywam Panią wraz ze wszystkimi
osobami, które Pani do tego lokalu sprowadziła, do opuszczenia tego
mojego lokalu w ciągu 24 godzin, tj. w dniu 20 września 2012r .
Zgodnie z art. 13 wstępnej umowy najmu warunkiem przekazania Pani
mieszkania w użytkowanie było m.in. opłacenie do 10 września opłaty
czynszu za pierwszy miesiąc czego Pani nie dopełniła.
W tej sytuacji stwierdzam brak wiążacej umowy najmu i rezygnuję z
zawarcia z Panią umowy najmu przedmiotowego mojego lokalu.
Jesli Pani w wyznaczonym wyżej terminie lokalu mojego nie opróżni i go
nie opuści zmuszony będę do zastosowania w celu usunięcia Pani i i
innych osób, które wprowadziła Pani bez mojej zgody do tego mojego
lokalu wszelkich środków prawem przewidzianych i obciążenia Panią
kosztami z tym związanymi."
>
> IMHO umowa obowiązuje, mimo że lokatorka nie wpłaciła czynszu.
>
No OK,- nawet jesli przyjąć iż umowa obowiązuje to lokatorzy nie maja
prawa tam mieszkać, bo mieszkanie nie zostało im przekazane do
użytkowania z powodu leżącego po ich stronie:
"#13
Przekazanie Najemcom mieszkania w użytkowanie nastąpi przed dniem 01
września 2012 roku, jednakże pod warunkiem wpłacenia przez nich czynszu
za pierwszy miesiąc najmu, wręczenia Wynajmującemu kaucji opisanej w #6,
oraz podpisania ,,Protokołu przekazania mieszkania" stanowiącego
integralną część niniejszej umowy."
-
12. Data: 2012-09-20 14:40:27
Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
Od: m <m...@g...com>
W dniu 20.09.2012 13:27, p47 pisze:
> W dniu 2012-09-20 12:26, m pisze:
>> W dniu 20.09.2012 11:53, p47 pisze:
>>> W dniu 2012-09-20 09:44, witek pisze:
>>>> p47 wrote:
>> [...]
>>> na pewno moje spojrzenie nie jest obiektywne, ale uwazam, ze i ty także
>>> pomijasz istotne okolicznosci
>>>
>>>> Stoisz na prawie przegranej pozycji.
>>>>
>>>> Zapis o spełnieniu warunkow oznacza tylko tyle, ze nie jestes
>>>> zobowiazany wydac im kluczy dopoki te warunki nie zostaną spełnione.
>>>
>>> Nieprawda!- zapis ten NIC o wydaniu kluczy nie mówi! Przekazanie kluczy
>>> to przeciez zupełnie nie to samo, co oddanie mieszkania w uzytkowanie,
>>> klucze mozna przekazać w różnym celu (np w celu dorobienia 2 kompletu,
>>> pokazania lokalu komus innemu itp>)
>>> Zapis w umowie mówi jednoznacznie, ze najemca może rozpocząćuzytkowanie
>>> lokalu dopiero po spełnieniu wszystkich 3 warunków, z których jeden
>>> pozostaje niespełniony!
>>
>> Nie do końca. Ten punkt mówi o tym że przekazanie nastąpi po spełnieniu
>> tych wszystkich warunków. Inaczej mówiąc - że zobowiązujesz się
>> przekazać mieszkanie nie później niż po ich spełnieniu.
>>
>> Ale, ty mieszkanie przekazałeś. To się dokonało.
>
> Na jakiej podstawie twierdzisz, ze odstąpiłem od warunku zapisanego w
> umowie i dobrowolnie zgodziłem sie, aby zamieszkali tam lokatorzy bez
> opłacenia czynszu??!
Na takiej podstawie, że interpetujesz go inaczej niż on brzmi. Warunek
nie mówił nic o tym co wolno/nie wolno lokatorom. On mówił do czego
jesteś TY zobowiązany i pod jakimi warunkami.
>
>
>>
>>>
>>>>
>>>> Skoro im klucze wydałeś, to jest po rybkach.
>>>
>>> Dlaczego? - jak wyżej pisałem przekazanie kluczy nie oznacza oddania
>>> mieszkania w uzytkowanie. Nigdzie nie powiedziane jest, ze odstąpiono od
>>> warunku (skoądinąd przeciez oczywistego!) pobrania czynszu za
>>> mieszkanie!
>>
>> W tym przypadku, sądzę że 9 na 10 osób uzna że przekazanie kluczy
>> oznacza przekazanie mieszkanie.
>
> To zaden argument. Takze 9 na 10 osób uzna, ze nieprwdopodobne jest, aby
> ktos wpuscił lokatorów bez pobrania od nich czynszu.
> Klucze to wg mnie żaden argument.
Jest to zwyczajowy sposób przekazywania mieszkania.
> A zgodnie z art 6 to lokator winien udowodnić, ze zgodziłem się na to,
> aby tam zamieszkali i ze zgodziłem się odstąpić od korzystnego dla mnie
> zapisu w umowie.
I który znaczy co innego niż myślisz że znaczy.
[...]
>>>>
>>>> 2. umowa weszla w zycie. punkt o wydaniu mieszkania ma sie nijak do
>>>> waznosci umowy.
>>>
>>> Czy weszła w zycie MSZ do dyskusji. Na pewno jednak umowa nie zezwala na
>>> zamieszkanie!
>>> A jest ona dlatego MZ niewazna bo zakreslony był konkretny termin wpłaty
>>> 1-szego czynszu, od wpłaty którego uzaleznione było nabycie prawa do
>>> zamieszkania. Najemca w tym zakreslonym terminie czynszu nie wpłacił, a
>>> więc odstapił od umowy>
>>>>
>>
>> To odstąpienie od umowy jest zapisane w umowie, czy sobie dorozumiałeś?
>
>
> "#10
>
> Dopuszcza się rozwiązanie niniejszej umowy najmu przed terminem
> określonym w #3 za pisemnym wypowiedzeniem jednomiesięcznym, którego
> okres upływa ostatniego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w
> którym dokonano wypowiedzenia. Okres wypowiedzenia, za zgodą drugiej
> strony, może ulec skróceniu.
> W przypadku rażącego naruszenia warunków umowy, lub zasad korzystania z
> mieszkania przez Najemcę, a w szczególności użyczanie mieszkania osobom
> do tego nie uprawnionym, dewastacji jego wyposażenia, drastycznego
> naruszania spokoju innych mieszkańców domu itp. Wynajmujący ma prawo
> wypowiedzenia niniejszej umowy najmu w trybie natychmiastowym, bez
> dochowania terminu wypowiedzenia.
Po pierwsze, rozwiązanie umowy to nie to samo co odstąpienie ze strony
najemcy.
Po drugie, nie ma tutaj żadnego rażącego naruszenia warunków umowy, co
najwyżej zwykłe.
> Po wygaśnięciu lub rozwiązaniu niniejszej Umowy Najemcy zobowiązują się
> dobrowolnie i bez sprzeciwu do niezwłocznego opuszczenia mieszkania i
> zrzekają się jakichkolwiek roszczeń w stosunku do Wynajmującego o
> zapewnienia im zastępczego lokalu mieszkalnego. "
Powyższe jest chyba nieco niezgodne z przepisami i jako takie - nieważne.
[...]
>
>>
>> IMHO umowa obowiązuje, mimo że lokatorka nie wpłaciła czynszu.
>>
>
> No OK,- nawet jesli przyjąć iż umowa obowiązuje to lokatorzy nie maja
> prawa tam mieszkać, bo mieszkanie nie zostało im przekazane do
> użytkowania z powodu leżącego po ich stronie:
>
> "#13
>
> Przekazanie Najemcom mieszkania w użytkowanie nastąpi przed dniem 01
> września 2012 roku, jednakże pod warunkiem wpłacenia przez nich czynszu
> za pierwszy miesiąc najmu, wręczenia Wynajmującemu kaucji opisanej w #6,
> oraz podpisania ,,Protokołu przekazania mieszkania" stanowiącego
> integralną część niniejszej umowy."
Ale nastąpiło mimo wszystko wcześniej. Wiem, wiem, masz inne zdanie na
ten temat ...
p. m.
-
13. Data: 2012-09-20 15:24:53
Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
m wrote:
> W dniu 20.09.2012 09:44, witek pisze:
>> Ulatwic ci moze tylko jedna rzecz: najem okazjonalny, o ile twoja umowa
>> w ogole spelnia warunki najmu okazjonalnego,a te są dosyc ostre a ich
>> nieodotrzymanie powoduje, ze taka umowa najmem okazjonalnym byc
>> przestaje.
>
> Wydaje mi się że umowa o najem okazjonalny musi być zawierana
> notarialnie (swoją drogą - głupota).
>
> A o takim drobiazgu jak notariusz by chyba p47 wspomniał.
>
niekoniecznie notarialnie, ale wymaga notarialnych "wstawek".
Po za tym wymaga "zarejestrowania" w 14 dni w US.
Po tym terminie rybka przepadła i najem okazjonalnym juz nie jest
-
14. Data: 2012-09-20 16:39:40
Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
Od: p47 <k...@w...pl>
W dniu 2012-09-20 14:40, m pisze:
(...)
>> Na jakiej podstawie twierdzisz, ze odstąpiłem od warunku zapisanego w
>> umowie i dobrowolnie zgodziłem sie, aby zamieszkali tam lokatorzy bez
>> opłacenia czynszu??!
>
> Na takiej podstawie, że interpetujesz go inaczej niż on brzmi. Warunek
> nie mówił nic o tym co wolno/nie wolno lokatorom. On mówił do czego
> jesteś TY zobowiązany i pod jakimi warunkami.
A w którym zatem miejscu umowa ta zezwala lokatorowi na zamieszkanie,
skoro ja im na to nie zezwoliłem, a w kazdym razie nic z umowy takiego
nie wynika, a nawet wprost przeciwnie.
Tak, tak, wiem, że ty uważasz iz wręczenie kluczy, niezależnie od
okoliczności,zawsze oznacza zgodę, aby ten komu je wreczono mógł już
sobie niezaleznie od wszystkiego tam zamieszkać...
>
>>
>>
>>>
>>>>
>>>>>
>>>>> Skoro im klucze wydałeś, to jest po rybkach.
>>>>
>>>> Dlaczego? - jak wyżej pisałem przekazanie kluczy nie oznacza oddania
>>>> mieszkania w uzytkowanie. Nigdzie nie powiedziane jest, ze
>>>> odstąpiono od
>>>> warunku (skoądinąd przeciez oczywistego!) pobrania czynszu za
>>>> mieszkanie!
>>>
>>> W tym przypadku, sądzę że 9 na 10 osób uzna że przekazanie kluczy
>>> oznacza przekazanie mieszkanie.
>>
>> To zaden argument. Takze 9 na 10 osób uzna, ze nieprwdopodobne jest, aby
>> ktos wpuscił lokatorów bez pobrania od nich czynszu.
>> Klucze to wg mnie żaden argument.
>
> Jest to zwyczajowy sposób przekazywania mieszkania.
>
>> A zgodnie z art 6 to lokator winien udowodnić, ze zgodziłem się na to,
>> aby tam zamieszkali i ze zgodziłem się odstąpić od korzystnego dla mnie
>> zapisu w umowie.
>
> I który znaczy co innego niż myślisz że znaczy.
>
A skąd wiesz, co ja myślę??
A zresztą przytoczę ten art 6 w całości:
"Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego
wywodzi skutki prawne" czyli, jak to mnie kiedys w szkole uczyli "Actori
incumbit onus probandi"
Czyż nie oznacza to, ze ci, którzy zamieszkali mimo ze nie wypełnili
warunku zapisanego w umowie (zapłaty do określonej daty pierwszego
czynszu) musza udowodnić, że wręczając im klucze (albo tez w innych
okolicznościach) zezwoliłem im na zamieszkanie i zwolniłem z warunku tej
zapłaty, mimo, ze warunek ten wymieniony był explicite w umowie.
To oni z tego faktu (mojego rzekomego zezwolenia) wyciągają skutki
prawne (tj. to , że są uprawnieni do mieszkania w moim lokalu).
Ja nie muszę im udowadniać , że tego zezwolenia nie udzieliłem, tak jak
nie muszę udowadniac, że nie jestem wielbładem;-)
(...)
>>
>> Przekazanie Najemcom mieszkania w użytkowanie nastąpi przed dniem 01
>> września 2012 roku, jednakże pod warunkiem wpłacenia przez nich czynszu
>> za pierwszy miesiąc najmu, wręczenia Wynajmującemu kaucji opisanej w #6,
>> oraz podpisania ,,Protokołu przekazania mieszkania" stanowiącego
>> integralną część niniejszej umowy."
>
> Ale nastąpiło mimo wszystko wcześniej. Wiem, wiem, masz inne zdanie na
> ten temat ...
>
Tak, i jest to sprawa kluczowa.
Nie rozumiem, dlaczego upierasz się, że zaledwie przekazanie kluczy
(które uzasadnione być może istnieniem 100 powodów) uznajesz za
jednoznaczne z zezwoleniem na zamieszkanie i to mimo tego, ze istnieją
wyraźnie w umowie opisane warunki, okoliczności, które MUSZĄ być
wypełnione przez najemcę, aby takie przekazanie mieszkania do
zamieszkania nastąpiło, a które z winy najemcy nie zostały wypełnione.
Wbrew temu co pisałeś wcześniej są to warunki , jakie ma wypełnić
najemca, a nie właściciel; - nie ma żadnego dowodu na to, aby właściciel
zezwolił najemcom na zamieszkanie.
Skoro opierając się na mitycznej powszechnej opinii uznajesz (co jest
dla mnie zagadką) za oczywiste, ze przekazanie kluczy w dowolnym celu
jest równoważne zezwoleniu na zamieszkanie to nie wiem dlaczego
uznajesz za nieważną chyba równie powszechną opinię, ze nieprawdopodobne
jest, aby właściciel zezwalał nieznajomym osobom za zamieszkanie w swoim
lokalu bez opłacenia czynszu, tym bardziej, ze zobowiązywała ich dio
tego umowa.
-
15. Data: 2012-09-20 17:34:01
Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Typowe.
jak nie dostales odpowiedzi, ktora by cie satysfkcjonowała, to bedziesz
do upadlego twierdził, że inni nie mają racji.
-
16. Data: 2012-09-20 18:06:05
Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:k3ehgu$562$1@dont-email.me...
> p47 wrote:
>> Czy jest określony termin, po którym "dziki lokator" (tj. taki, który
>> nie ma tytułu prawnego prawniajacego do zamieszkania w lokalu)nabywa już
>> przywileje z tytułu posiadania (w sensie KC) tego lokalu?
>> Chodzi mi po głowie, ze w ciągu pierwszego miesiąca zamieszkania bez
>> tytułu prawnego nie jest on jeszcze "posiadaczem" lokalu i z lokalu
>> można go po prostu wyrzucić, bez konieczności wdrażania formalnej
>> procedury sądowo-eksmisyjno-komorniczej.
>> Jest następujący problem;- sporządzono 1.09 br. umowę najmu
>> okazjonalnego. Jednym z punktów w/w umowy zastrzega, że przekazanie
>> mieszkania w użytkowanie najemcom nastąpi dopiero po:
>> 1.wpłaceniu kaucji
>> 2. sporządzenia protokołu przekazania (tj spisu wyposażenia mieszkania i
>> stanów liczników)
>> 3. wpłacenia przez najemcę najpóźniej do 10.09. czynszu za 1-szy okres
>> czynszowy
>>
>> Najemca warunku nr 3 nie spełnił tj. dotychczas nie wpłacił należnego
>> 1-szego czynszu i wygląda na to, ze nie chce/nie jest w stanie tego
>> zrobić!
>> Wcześnie wyłudził od osoby pokazujacej ongis to mieszkanie klucze do
>> niego (wpłacając kaucje poprosił o klucze aby "pokazac mężowi lokal").
>> Okazało się, że korzystając z tych kluczy bez zgody właściciela już w
>> mieszkaniu zamieszkał, wraz z mężem i nieletnim dzieckiem!
>> Właściciel mieszkania po powzięciu o tym wiedzy doręczył za
>> pokwitowaniem najemcy (a właściwie "dzikiemu lokatorowi") pismo, w
>> którym stwierdza, iż:
>> 1. lokatorka samowolnie, bez zgody własciciela zamieszkała w lokalu,
>> 2. umowa najmu nie weszła w życie, -jest nieważna z powodu
>> niewypełnienia przez najemcę opisanego wyżej warunku włacenia w terminie
>> do 10.09 br pierwszego czynszu (co, jak pisałem warunkowało przekazanie
>> mieszkania w użytkowanie),
>> 3.rezygnuje z zawierania umowy najmu w przyszłości
>> 4. wzywa "dzikiego lokatora" do niezwłocznego (w ciągu 24 godz)
>> opróżnienia lokalu
>>
>> Lokatorka wprawdzie zobowiązała się do opuszczenia lokalu w ciągu 48
>> godz, ale mam wątpliwości, czy to faktycznie nastąpi.
>> 1. Czy można ją póki co w razie czego wyrzucić siłowo, tj. np. wejść i
>> zmienić zamki. Wiem, jakie mogą być tego konsekwencje w przypadku
>> "normalnego" lokatora, ale czy wciąż nie ma tu jeszcze sytuacji, gdy nie
>> nabyli oni ochrony z racji "posiadania"?
>> 2. czy policja nie powinna interweniować, - wszak mamy tu do czynienia
>> wg mnie z przestępstwami:
>> 1. doprowadzeniem do niekorzystnego rozporządzenia mieniem,
>> 2. wyłudzenia mienia o znacznej wartości
>> 3. oszustwa
>
>
>
> Stoisz na prawie przegranej pozycji.
>
> Zapis o spełnieniu warunkow oznacza tylko tyle, ze nie jestes zobowiazany
> wydac im kluczy dopoki te warunki nie zostaną spełnione.
>
> Skoro im klucze wydałeś, to jest po rybkach.
> Udowodnic im oszustwa, ze mowili tylko o pokazaniu mieszkania nie jesteś
> w stanie.
No a ja mam dokładnie przeciwny pogląd. Z umowy wynikało, rzędu wydania
lokalu dojdzie pod określonymi w niej warunkami. Dzika lokatorka
doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (lokalem) przez
właściciela wyłudzajac od niego klucze. Sądzę, że interwencja Policji
akurat w tym wypadku powinna skłonić dziką lokatorkę do ugodowego
wyprowadzenia się.
-
17. Data: 2012-09-20 18:48:16
Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
news:505b41d7$0$26682$65785112@news.neostrada.pl...
>> Stoisz na prawie przegranej pozycji.
>> Zapis o spełnieniu warunkow oznacza tylko tyle, ze nie jestes zobowiazany
>> wydac im kluczy dopoki te warunki nie zostaną spełnione.
>> Skoro im klucze wydałeś, to jest po rybkach.
>> Udowodnic im oszustwa, ze mowili tylko o pokazaniu mieszkania nie jesteś w
>> stanie.
> No a ja mam dokładnie przeciwny pogląd. Z umowy wynikało, rzędu wydania lokalu
> dojdzie pod określonymi w niej warunkami. Dzika lokatorka doprowadziła do
> niekorzystnego rozporządzenia mieniem (lokalem) przez właściciela wyłudzajac
> od niego klucze. Sądzę, że interwencja Policji akurat w tym wypadku powinna
> skłonić dziką lokatorkę do ugodowego wyprowadzenia się.
kwestia tylko czy jest swiadoma na co moze sobie pozwolic - bo z drugiej
strony jezeli pokaze umowe to nikt nie bedzie wnikal kto, komu, czy
i ile zaplacil... i jej z owego mieszkania 'na sile' (skoro sie wprowadzila
to zakladam ze ma tam meble i inne ruchomosci) nie wyrzuca, prawda?
jakos nie wyobrazam sobie policjanta ktory na miejscu czyta umowe, decyduje,
chwyta ja za kolnierz i wystawia przed drzwi - to sie po prostu nie stanie...
-
18. Data: 2012-09-20 18:57:10
Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Robert Tomasik wrote:
> No a ja mam dokładnie przeciwny pogląd. Z umowy wynikało, rzędu wydania
> lokalu dojdzie pod określonymi w niej warunkami. Dzika lokatorka
> doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (lokalem) przez
> właściciela wyłudzajac od niego klucze. Sądzę, że interwencja Policji
> akurat w tym wypadku powinna skłonić dziką lokatorkę do ugodowego
> wyprowadzenia się.
Nie jestes w stanie udowodnic, ze ona wyludzila klucze.
Powie, ze wlasciciel zmienil zdanie, dal klucze i powiedzial, ze moze
sie wprowadzac.
Policja nic nie zrobi, po zastala stan taki jaki jest.
kobieta juz mieszka, wygodnie rozpakowana i zamieszkala od pewnego czasu.
Dodatkowo pokazuje umowa, ze ma prawo tam mieszkac.
Zaden policjant nie odwazy sie robic za sedziego.
To co masz na mysli byloby dobre, jakby policja wpadla na moment
wprowadzania sie, ale i w to wątpie.
-
19. Data: 2012-09-20 18:57:45
Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
m4rkiz wrote:
>
> jakos nie wyobrazam sobie policjanta ktory na miejscu czyta umowe,
> decyduje,
> chwyta ja za kolnierz i wystawia przed drzwi - to sie po prostu nie
> stanie...
dokładnie tak wlasnie bedzie.
-
20. Data: 2012-09-20 21:23:09
Temat: Re: mieszkanie, -wejście w posiadanie
Od: p47 <k...@w...pl>
W dniu 2012-09-20 18:57, witek pisze:
> Robert Tomasik wrote:
>> No a ja mam dokładnie przeciwny pogląd. Z umowy wynikało, rzędu wydania
>> lokalu dojdzie pod określonymi w niej warunkami. Dzika lokatorka
>> doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (lokalem) przez
>> właściciela wyłudzajac od niego klucze. Sądzę, że interwencja Policji
>> akurat w tym wypadku powinna skłonić dziką lokatorkę do ugodowego
>> wyprowadzenia się.
>
>
> Policja nic nie zrobi, po zastala stan taki jaki jest.
> kobieta juz mieszka, wygodnie rozpakowana i zamieszkala od pewnego czasu.
> Dodatkowo pokazuje umowa, ze ma prawo tam mieszkac.
>
> Zaden policjant nie odwazy sie robic za sedziego.
>
> To co masz na mysli byloby dobre, jakby policja wpadla na moment
> wprowadzania sie, ale i w to wątpie.
>
>
Zadziwia mnie pewność powyższych opinii biorąc pod uwagę, że akurat tu
polemizujesz z ...komisarzem policji;-)
> Nie jestes w stanie udowodnic, ze ona wyludzila klucze.
> Powie, ze wlasciciel zmienil zdanie, dal klucze i powiedzial, ze moze
> sie wprowadzac.
Ależ to jest dziwaczny pogląd, że to jedynie właściciel miałby dowodzić
wyłudzenie, a nie najemca, bo jemu z definicji należy wierzyć ze
uczciwie i za zgodą właściciela zamieszkał i nic dowodzić on nie musi!
A przecież zgodnie z art. 6 KC skoro lokator twierdzi, ze uczciwie i
zgodnie z wolą własciciela zamieszkał w mieszkaniu to on winien ten fakt
zgody dowieść!
Zresztą gdyby uznać twoją logikę to należałoby np. natychmiast
zaprzestać ścigania złodziei, bo każdy z nich podobnie mógłby twierdzić,
ze np. zegarek skradziony w tłoku to w istocie właściciel mu podarował
a tylko potem zmienił zdanie. No i wymagasz, żeby to nie ten, u którego
znaleziono cudzy zegarek, oskarżony o jego kradzież miał dowodzić, ze
legalnie wszedł w posiadanie tego zegarka, ale jego właściciel, ze mu go
NIE podarował.
A już jeśli nie daj Boże sporządzono by umowę sprzedaży tego zegarka to
mimo że za zegarek ceny nie zapłacono to wg ciebie zagarniając tenże
zegarek bez wymaganej zapłaty zagarniający żadnego przestępstwa nie
popełnił, nie powinien być za to ścigany a to tylko dlatego że..dałeś mu
ten zegarek na chwilę do ręki do obejrzenia. -No bo skoro on twierdzi,
ze wbrew wymogowi zapłaty ty zdecydowałeś się mu go podarować (na co nie
ma żądnego dowodu!) to w to należy wierzyć!
W opisywanej sprawie do tego dochodzi jeszcze nawet mocniejsza
okoliczność,- wszak zapisano, ze właściciel nie zamierza żadną miara
owego "zegarka" darować, ale wymaga , aby przedtem mu zapłacono, czego
nie dokonano, a co łatwo dowieść.