eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › mieszkanie w autobusie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 21. Data: 2007-05-23 07:13:47
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

    > Dla niektórych regułą latanie prywatnym odrzutowcem. I co z tego?

    Nic. Tyle, że nie rozumiem utyskiwania na 30-letnie kredyty, skoro tak jest
    właściwie wszędzie w tej całej części świata, którą się tak zachwycamy, czyli
    szeroko pojętej cywilizacji zachodniej - kupno lokalu mieszkalnego wiąże się
    z dużym wysiłkiem finansowym i wieloletnim kredytem hipotecznym. Nie widzę
    powodu, dla którego u nas miałoby być inaczej.

    > Większość ludzi domy i mieszkania kupuje po to, by mieć gdzie mieszkać.
    > I prawidłowo - co to by się działo, jakby cała populacja przerzuciła się
    > wyłącznie na handel nieruchomościami i bankowość ;->

    W krajach nieco bardziej cywilizowanych od naszych kupując nieruchomość
    zwraca się uwagę na to, ile można na niej zarobić (a przynajmniej nie
    stracić) sprzedając ją po paru latach, mieszkania i domy zmienia się częściej
    i nikt się sentymentalnie nie przywiązauje do jakichś rodzinnych kurników.

    --
    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 22. Data: 2007-05-23 07:16:59
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Kapsel <k...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Problem w tym, ze spora czesc spoleczenstwa zarabia jakies 1k.

    Tych nie będzie stać nawet nawet na ten autobus z wątku.

    --
    JoP


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 23. Data: 2007-05-23 08:18:16
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 23-05-2007 o 09:16:59 Jolanta Pers <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
    napisał(a):

    >> Problem w tym, ze spora czesc spoleczenstwa zarabia jakies 1k.
    > Tych nie będzie stać nawet nawet na ten autobus z wątku.

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=T308422

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 24. Data: 2007-05-23 09:25:47
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Jolanta Pers wrote:

    >> Dla niektórych regułą latanie prywatnym odrzutowcem. I co z tego?
    >
    > Nic. Tyle, że nie rozumiem utyskiwania na 30-letnie kredyty, skoro tak jest
    > właściwie wszędzie w tej całej części świata, którą się tak zachwycamy, czyli
    > szeroko pojętej cywilizacji zachodniej - kupno lokalu mieszkalnego wiąże się
    > z dużym wysiłkiem finansowym i wieloletnim kredytem hipotecznym. Nie widzę
    > powodu, dla którego u nas miałoby być inaczej.

    To miło, że cenami i kosztami dogoniliśmy (a czasami i przegoniliśmy)
    "cywilizację zachodnią". Został już tylko detal - płace tzw. szarego
    obywatela.

    >> Większość ludzi domy i mieszkania kupuje po to, by mieć gdzie mieszkać.
    >> I prawidłowo - co to by się działo, jakby cała populacja przerzuciła się
    >> wyłącznie na handel nieruchomościami i bankowość ;->
    >
    > W krajach nieco bardziej cywilizowanych od naszych kupując nieruchomość
    > zwraca się uwagę na to, ile można na niej zarobić (a przynajmniej nie
    > stracić) sprzedając ją po paru latach, mieszkania i domy zmienia się częściej
    > i nikt się sentymentalnie nie przywiązauje do jakichś rodzinnych kurników.

    Brednie. Jak człowiek się "ustatkuje" (czyli założy rodzinę, ma dzieci
    itepe) to nie przeprowadza się co parę lat.


  • 25. Data: 2007-05-23 10:15:48
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

    > To miło, że cenami i kosztami dogoniliśmy (a czasami i przegoniliśmy)
    > "cywilizację zachodnią". Został już tylko detal - płace tzw. szarego
    > obywatela.

    Nie, nie dogoniliśmy ani cenami, ani kosztami. Proporcje (stosunek cen
    nieruchomości do zarobków) są dość podobne.

    > Brednie. Jak człowiek się "ustatkuje" (czyli założy rodzinę, ma dzieci
    > itepe) to nie przeprowadza się co parę lat.

    No więc na tzw. zachodzie (a w Stanach to już bardzo) właśnie się
    przeprowadza. Bo zmiana pracy, bo spadek dochodów (więc gorsza dzielnica), bo
    wzrost dochodów (więc lepsza dzielnica), statystycznie znacznie częściej niż
    u nas.

    --
    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 26. Data: 2007-05-23 10:19:56
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Jasko Bartnik <a...@s...nadole> napisał(a):

    > Wszystko zalezy od metrazu i lokalizacji. Czasem sie kupi za 2 tys. jeden
    > metr z 300-metrowego mieszkania na Nowej Hucie, czasem za 20 tys. jeden
    > metr z 12-metrowej kawalerki w samym centrum. I to tez sa dane z

    Oczywiście, że to zależy, ale brandzlowanie się cenami z ofert typu 10k za
    metr na Kurdwanowie jest kompletnie bez sensu.

    > rzeczywistych tranzakcji.

    Tran_s_akcji, na litość.

    > I wciaz nie ma mieszkania ;)

    Za 2 lata może mieć docelowy dom zamiast przejściowej kawalerki w tej samej
    cenie.

    > Niech sobie taki Kowalski pojedzie pracowac
    > do Norwegii na rok czy dwa.

    Nie wiem, jak się teraz kształtują proporcje zarobki za granicą/ceny
    nieruchomości w Polsce, nigdy nie musiałam pracować za granicą.

    --
    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 27. Data: 2007-05-23 10:21:05
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Jasko Bartnik <a...@s...nadole> napisał(a):

    > http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=T308422

    Whoa, jakbym zarabiała 1k brutto, to nawet na ten autobus musiałabym pewnie
    ze 2 lata odkładać.

    --
    JoP


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 28. Data: 2007-05-23 11:48:36
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 23 May 2007 10:15:48 +0000 (UTC), Jolanta Pers napisał(a):

    > No więc na tzw. zachodzie (a w Stanach to już bardzo) właśnie się
    > przeprowadza. Bo zmiana pracy, bo spadek dochodów (więc gorsza dzielnica), bo
    > wzrost dochodów (więc lepsza dzielnica), statystycznie znacznie częściej niż
    > u nas.

    Dobrze że u nas jeszcze jest normalnie. Choć te patologie przenikają powoli
    i do nas.

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 29. Data: 2007-05-23 11:53:27
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Jolanta Pers wrote:

    >> Brednie. Jak człowiek się "ustatkuje" (czyli założy rodzinę, ma dzieci
    >> itepe) to nie przeprowadza się co parę lat.
    >
    > No więc na tzw. zachodzie (a w Stanach to już bardzo) właśnie się
    > przeprowadza. Bo zmiana pracy, bo spadek dochodów (więc gorsza dzielnica), bo
    > wzrost dochodów (więc lepsza dzielnica), statystycznie znacznie częściej niż
    > u nas.
    >

    Zawsze mnie drażniło podejście typu "Skoro tak jest w USA, to jak jest
    prawidłowo i jedynie słusznie.". Zresztą jak każde inne bezmyślne
    naśladowanie tego, co jest "trendi i dżezi".


  • 30. Data: 2007-05-23 13:09:09
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jackare" <j...@i...pl>


    > No więc na tzw. zachodzie (a w Stanach to już bardzo) właśnie się
    > przeprowadza. Bo zmiana pracy, bo spadek dochodów (więc gorsza dzielnica),
    > bo
    > wzrost dochodów (więc lepsza dzielnica), statystycznie znacznie częściej
    > niż
    > u nas.
    >
    no bo w USA pieniądz jest bogiem i ludzie dlań zeszmacą się tak głęboko jak
    tego pieniądz będzie wymagał.
    jeżeli o mnie chodzi to społeczeństwo, mentalność i styl życia USA są mi tak
    obce jak zagadnienia fitosocjologii atlantyku.
    Ponadto uważam społeczeństwo amerykańske za stado bezmózgich maszyn żeby nie
    użyć słów powszechnie uznanych za obelżywe, ale to moja prywatna opinia.
    Moim bogiem jest święty spokój i z racji takiego wyznania, przeprowadzki ze
    zmianami otoczenia co 5 lat nie wchodzą w grę. Postępuję zupełnie odwrotnie
    niz Amerykanie: dobieram pracę do miejsca gdzie mieszkam, mam przyjaciół i
    przyjazne otoczenie a nie odwrotnie.
    --
    Jackare

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1