Witam;

Proszę o radę...
Przymierzamy się do kupna własnego M. Znaleźliśmy nawet pewnego "kandydata".
Po rozmowie z właścicielką dowiedzieliśmy się, że klucze do mieszkania
przekaże do 12 października, a umowa kupna-sprzedaży będzie sporządzona do
20 września. I tutaj pojawiają się pewne - dla nas - niejasności; jak w
obecnym czasie rozwiązuje się sprawę zapłaty, czy mamy zapłacić kobiecię
20-30% wartości mieszkania w dniu zawarcia umowy, nic nie płacić do momentu
oddania kluczy?
Kobieta wygląda na uczciwą, ale ludzie są bardzo różni. Nie chcielibyśmy
"dać" komuś naszych oszczędności a później usłyszeć "wyprowadzę się za rok,
może dwa, a może wcale..."
Proszę o rady jak wybrnąć z tej sytuacji - w przyszłym tygodniu mamy spotkać
się z kobietą i chcielibyśmy przedstawić nasze wytyczne co do treści umowy.

Dziękuję - Paulina

do góry

Witam!

> Paulina <m...@w...pl> napisał(a):
>
> Proszę o radę...
> Przymierzamy się do kupna własnego M. Znaleźliśmy nawet pewnego "kandydata".
> Po rozmowie z właścicielką dowiedzieliśmy się, że klucze do mieszkania
> przekaże do 12 października, a umowa kupna-sprzedaży będzie sporządzona do
> 20 września. I tutaj pojawiają się pewne - dla nas - niejasności; jak w
> obecnym czasie rozwiązuje się sprawę zapłaty, czy mamy zapłacić kobiecię
> 20-30% wartości mieszkania w dniu zawarcia umowy, nic nie płacić do momentu
> oddania kluczy?

Według mnie najlepiej 20 września sporządzić umowę sprzedaży mieszkania,
zapłacić całą sumę, ale w umowie zaznaczyć, że od 20 września do 12
października oddajecie mieszkanie sprzedającej w bezpłatne używanie z
regulacją kosztów (rachunków). Własnośc będzie Wasza, pieniądze jej, a ona
przez te dwa tygodnie będzie mogła jeszcze za darmo mieszkać - za darmo czyli
nie płacąc czynszu za najem. Zresztą podobnie pewnie Wam powie notariusz jak
do niego się udacie sporządzić umowę sprzedaży.

Pozdrawiam
Paweł Hajdys

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"Paulina" <m...@w...pl> wrote in message
news:ajti46$4nq$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Witam;
>
> Proszę o radę...
> Przymierzamy się do kupna własnego M. Znaleźliśmy nawet pewnego
"kandydata".
> Po rozmowie z właścicielką dowiedzieliśmy się, że klucze do mieszkania
> przekaże do 12 października, a umowa kupna-sprzedaży będzie sporządzona do
> 20 września. I tutaj pojawiają się pewne - dla nas - niejasności; jak w
> obecnym czasie rozwiązuje się sprawę zapłaty, czy mamy zapłacić kobiecię
> 20-30% wartości mieszkania w dniu zawarcia umowy, nic nie płacić do
momentu
> oddania kluczy?
> Kobieta wygląda na uczciwą, ale ludzie są bardzo różni. Nie chcielibyśmy
> "dać" komuś naszych oszczędności a później usłyszeć "wyprowadzę się za
rok,
> może dwa, a może wcale..."
> Proszę o rady jak wybrnąć z tej sytuacji - w przyszłym tygodniu mamy
spotkać
> się z kobietą i chcielibyśmy przedstawić nasze wytyczne co do treści
umowy.
>
> Dziękuję - Paulina
>
Jesli to mieszkanie hipoteczne to i tak musicie podpisac notarialna umowe
sprzedazy mieszkania. Spore koszty (notariusz, sąd, US), ale nie do
unikniecia.
To pod warunkiem ze kobieta zgodzi sie na zaplate po podpisaniu umowy.

Jesli nie, to zwykle najpierw podpisuje sie umowe przedwstepna, okreslajaca
sposob i termin platnosci oraz zobowiazanie sprzedajacego do sprzedazy
za ta kwote mieszkania nabywcy. Po przelaniu pieniedzy, w oznaczonym w
umowie terminie zjawiacie sie u notariusza i podpisujecie umowe sprzedazy.
Jesli umowa przedwstepna tez jest notarialna (a moze to byc istotne ze
wzgledu na znacznie latwiejsze egzekwowanie zobowiazan) to koszty prawie 2x
jak powyzej....

MZ

do góry