Czy w przypadku utworu (literackiego) stworzonego i opublikowanego po
raz pierwszy w USA, ktorego autorem nie jestem, musze uzyskac zgode
autora na tlumaczenie i czerpanie z tego utworu korzysci majatkowych?

Pytam, bo wyczytalem na wikipedii :P, ze w takich przypadkach moc maja
ustawy miedzynarodowe, a nie potrafie do takowych dotrzec.

pzdr,
pk

do góry

Dnia Sun, 13 Apr 2008 09:01:13 -0700 (PDT), pawelj napisał(a):

> Czy w przypadku utworu (literackiego) stworzonego i opublikowanego po
> raz pierwszy w USA, ktorego autorem nie jestem, musze uzyskac zgode
> autora na tlumaczenie i czerpanie z tego utworu korzysci majatkowych?


W Polsce? mamy jedno z bardziej restrykcyjnych praw autorskich na swiecie.
Domyslnie kazdy utwor jest chroniony od momentu powstania az do wygasniecia
tej ochorny (strndardowo po 70 latach od smierci tworcy) niezxaleznie od
zachowania tworcy - nie musi robic nic, nawet jak jest ze sri lanki.
Odpowiedz wiec jest twierdzaca

BTW: w Polsce zrodlem prawa sa wylacznie opublikowane ustawy i ratyfikowane
umowy miedzynarodowe. Jakiekolwiek "ustawy miedzynarodowe" w Polsce nie
maja zastosowania.

do góry

pawelj pisze:
> Czy w przypadku utworu (literackiego) stworzonego i opublikowanego po
> raz pierwszy w USA, ktorego autorem nie jestem, musze uzyskac zgode
> autora na tlumaczenie i czerpanie z tego utworu korzysci majatkowych?
>
> Pytam, bo wyczytalem na wikipedii :P, ze w takich przypadkach moc maja
> ustawy miedzynarodowe, a nie potrafie do takowych dotrzec.
>

coś słabo w wiki szukałeś
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konwencja_berne%C5%84sk
a_o_ochronie_dzie%C5%82_literackich_i_artystycznych




--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

do góry