-
1. Data: 2006-08-08 17:17:32
Temat: meldunek
Od: "Barbara Balcerzak" <b...@g...pl>
Czy jeśli mam wyrok w sprawie spadkowej, gdzie dziedziczę połwę spadku na
zasadzie współwłasności, mogę zameldować się w domu, w którym był
zameldowany spadkodawca?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2006-08-08 17:51:49
Temat: Re: meldunek
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Barbara Balcerzak" <b...@g...pl> napisał w
wiadomości news:ebagvc$jtd$1@inews.gazeta.pl...
> Czy jeśli mam wyrok w sprawie spadkowej, gdzie dziedziczę połwę spadku na
> zasadzie współwłasności, mogę zameldować się w domu, w którym był
> zameldowany spadkodawca?
Tak. Jeśli tam faktycznie mieszkasz.
-
3. Data: 2006-08-08 17:59:28
Temat: Re: meldunek
Od: "Barbara Balcerzak" <b...@g...pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Tak. Jeśli tam faktycznie mieszkasz.
>
Nie mieszkam i nigdy nie mieszkałam. Chcę się wprowadzić, ponieważ mam prawo
do połowy budynku.
W jaki sposób mogę odzyskać mój spadek?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2006-08-08 18:05:06
Temat: Re: meldunek
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Barbara Balcerzak" <b...@g...pl> napisał w
wiadomości news:ebaje0$so8$1@inews.gazeta.pl...
> Nie mieszkam i nigdy nie mieszkałam. Chcę się wprowadzić, ponieważ mam prawo
> do połowy budynku.
No to możesz sie zameldować, jak się wpowadzisz.
> W jaki sposób mogę odzyskać mój spadek?
A w jaki sposób go utraciłaś? Bo bez tej informacji raczej ciężko coś
konstruktywnego doradzić.
-
5. Data: 2006-08-08 18:26:04
Temat: Re: meldunek
Od: "Barbara Balcerzak" <b...@g...pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> A w jaki sposób go utraciłaś? Bo bez tej informacji raczej ciężko coś
> konstruktywnego doradzić.
>
Moi rodzice rozwiedli się, a ojciec zamieszkał z konkubiną, z którą miał
syna. Ojciec nie żyje od piętnastu lat. Sprawa spadkowa byłe przeprowadzona
niedługo po śmierci ojca. Mój przyrodni brat mieszka teraz w domu
zbudowanymprzez ojca ze swoją rodziną i twierdzi, że nic nie mogę zrobić.
Działka, na której jest postawiony dom nie należała do mojego ojca, był on
tylko władającym tą działką, a możliwość wystąpienia o zasiedzenie będzie
dopiero za cztery lata. Brat nie chce mnie spłacić i nie chce pozwolić abym
się tam wprowadziła.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2006-08-08 19:09:31
Temat: Re: meldunek
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Barbara Balcerzak wrote:
> Nie mieszkam i nigdy nie mieszkałam. Chcę się wprowadzić, ponieważ mam prawo
> do połowy budynku.
Mylisz skutek z przyczyną. Meldunek jest skutkiem.
-
7. Data: 2006-08-08 20:41:34
Temat: Re: meldunek
Od: wombi <j...@d...pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> Barbara Balcerzak wrote:
>
>> Nie mieszkam i nigdy nie mieszkałam. Chcę się wprowadzić, ponieważ mam
>> prawo do połowy budynku.
>
> Mylisz skutek z przyczyną. Meldunek jest skutkiem.
Fakt.Wielu ludziom caly czas jeszcze sie wydaje,ze zameldowanie daje
jakies prawo do lokalu/nieruchomosci.
-
8. Data: 2006-08-08 21:58:48
Temat: Re: meldunek
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Barbara Balcerzak" <b...@g...pl> napisał w
wiadomości news:ebakvs$53v$1@inews.gazeta.pl...
> Moi rodzice rozwiedli się, a ojciec zamieszkał z konkubiną, z którą miał
> syna. Ojciec nie żyje od piętnastu lat. Sprawa spadkowa byłe przeprowadzona
> niedługo po śmierci ojca. Mój przyrodni brat mieszka teraz w domu
> zbudowanymprzez ojca ze swoją rodziną i twierdzi, że nic nie mogę zrobić.
> Działka, na której jest postawiony dom nie należała do mojego ojca, był on
> tylko władającym tą działką, a możliwość wystąpienia o zasiedzenie będzie
> dopiero za cztery lata. Brat nie chce mnie spłacić i nie chce pozwolić abym
> się tam wprowadziła.
Zakładając, że posiadasz postanowienie o nabyciu spadku, to teraz - skoro z
bratem dogadać się nie da - zostaje Ci sąd. Zwracasz się do sądu o dokonanie
podziału spadku. Proponujesz, że brat spłaci Cię połową wartości domu. Będzie
kłopot z ustaleniem wartości i jeśli ni dojdziecie do porozumienia, to będzie
konieczny biegły. Jak będziesz miała prawomocny wyrok przyznający Ci tę spłatę,
to idziesz do komornika.
Brat ma poniekąd rację, że wobec braku podziału fizycznego majątku niewiele mu
możesz w tym domu zrobić. Gdybyś próbowała się tam siłą wprowadzić, to naruszasz
jego posiadanie.
Generalnie, przy takiej kwocie, to jednak poszedł bym z tym do adwokata. Wezwij
najpierw brata pisemnie za zwrotnym potwierdzeniem odbioru do spłacenia Cię albo
udostępnienia domu. pewnie nie zareaguje, ale będzie to podstawą do żądania
kosztów procesu. Wykażesz, ze Ty chciałaś się jakoś tam dogadać.