Ave!

Jest problem - właściciel drogi prywatnej pokłócił się z wójtem i w
ramach "stawiania na swoim" usiłuje blokować doprowadzenie kanalizacji
do działek, które ludziom posprzedawał.

Konieczne jest przeprowadzenie mediów przez dwa kawałki drogi, które
należą do niego, ale zainteresowani właściciele mają służebność gruntową
(przejście, przejazd i media) na te dwa kawałki (niektórzy na jeden,
niektórzy na drugi).

Na mój rozum inwestorowi (gmina) zasadniczo powinna wystarczyć zgoda na
przeprowadzenie mediów do zainteresowanych właścicieli działek, ale
koniecznie chcą notarialną zgodę od właściciela... Podobnie jest z gazem
i gazownią...

Jak to właściwie jest? Bo cholerę ta służebność, skoro wszyscy chcą
"czegoś więcej"? Nadgorliwość z ich strony?

do góry

"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:ditfn4-i5l.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Ave!
>
> Jest problem - właściciel drogi prywatnej pokłócił się z wójtem i w
> ramach "stawiania na swoim" usiłuje blokować doprowadzenie kanalizacji
> do działek, które ludziom posprzedawał.
>
> Konieczne jest przeprowadzenie mediów przez dwa kawałki drogi, które
> należą do niego, ale zainteresowani właściciele mają służebność gruntową
> (przejście, przejazd i media) na te dwa kawałki (niektórzy na jeden,
> niektórzy na drugi).
>
> Na mój rozum inwestorowi (gmina) zasadniczo powinna wystarczyć zgoda na
> przeprowadzenie mediów do zainteresowanych właścicieli działek, ale
> koniecznie chcą notarialną zgodę od właściciela... Podobnie jest z gazem
> i gazownią...
>
> Jak to właściwie jest? Bo cholerę ta służebność, skoro wszyscy chcą
> "czegoś więcej"? Nadgorliwość z ich strony?


A ta służebność jest gdzieś wmalowana w działkę sąsiada "pisemnie"?
Jak jest to powinno wystarczyć i jest to nadgorliwość
Jak ona jest na gębę, to wcale sie nie dziwię, że chcą ją notarialnie, bo
następny właściciel gruntu powie, że mają się z tymi rurami zabierać.
Sprawa może wypłynąć za lat 50 tak, jak teraz energetyka przestawia co
niektóre słupy stawiane tam gdzie prezes gminnego kółka PZPR kazał kiedyś
postawić.

do góry

witek pisze:
>
> "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
> news:ditfn4-i5l.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>> Ave!
>>
>> Jest problem - właściciel drogi prywatnej pokłócił się z wójtem i w
>> ramach "stawiania na swoim" usiłuje blokować doprowadzenie kanalizacji
>> do działek, które ludziom posprzedawał.
>>
>> Konieczne jest przeprowadzenie mediów przez dwa kawałki drogi, które
>> należą do niego, ale zainteresowani właściciele mają służebność gruntową
>> (przejście, przejazd i media) na te dwa kawałki (niektórzy na jeden,
>> niektórzy na drugi).
>>
>> Na mój rozum inwestorowi (gmina) zasadniczo powinna wystarczyć zgoda na
>> przeprowadzenie mediów do zainteresowanych właścicieli działek, ale
>> koniecznie chcą notarialną zgodę od właściciela... Podobnie jest z gazem
>> i gazownią...
>>
>> Jak to właściwie jest? Bo cholerę ta służebność, skoro wszyscy chcą
>> "czegoś więcej"? Nadgorliwość z ich strony?
>
>
> A ta służebność jest gdzieś wmalowana w działkę sąsiada "pisemnie"?
> Jak jest to powinno wystarczyć i jest to nadgorliwość
> Jak ona jest na gębę, to wcale sie nie dziwię, że chcą ją notarialnie,
> bo następny właściciel gruntu powie, że mają się z tymi rurami zabierać.
> Sprawa może wypłynąć za lat 50 tak, jak teraz energetyka przestawia co
> niektóre słupy stawiane tam gdzie prezes gminnego kółka PZPR kazał
> kiedyś postawić.
>
Witam

Czy te służebności są wpisane do księgi wieczystej?? Jeżeli nie to
właściciele słusznie wymagają umowy notarialnej, chociaż dla
ustanowienia służebności wystarczy tylko oświadczenie właściciela
nieruchomości obciążanej o ustanowieniu służebności w formie aktu
notarialnego. Z takim aktem należy udać się do sądu wieczystoksięgowego
i wnioskować o wpis służebności. Na podstawie wpisu gmina będzie mogła
wykonać odpowiednie prace.

Pzdr Kuba

do góry

witek wrote:

>> Jak to właściwie jest? Bo cholerę ta służebność, skoro wszyscy chcą
>> "czegoś więcej"? Nadgorliwość z ich strony?
>
>
> A ta służebność jest gdzieś wmalowana w działkę sąsiada "pisemnie"?
> Jak jest to powinno wystarczyć i jest to nadgorliwość

Służebność jest w aktach notarialnych i w księgach wieczystych.

do góry

Kuba wrote:

> Czy te służebności są wpisane do księgi wieczystej?? Jeżeli nie to

Są.

do góry

"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:5m0hn4-bkm.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> witek wrote:
>
>>> Jak to właściwie jest? Bo cholerę ta służebność, skoro wszyscy chcą
>>> "czegoś więcej"? Nadgorliwość z ich strony?
>>
>>
>> A ta służebność jest gdzieś wmalowana w działkę sąsiada "pisemnie"?
>> Jak jest to powinno wystarczyć i jest to nadgorliwość
>
> Służebność jest w aktach notarialnych i w księgach wieczystych.

No to ktoś się wygłupia.

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

> Służebność jest w aktach notarialnych i w księgach wieczystych.

Rzecz w tym, że owa służebność jest wpisana dla właścicieli działek, a nie
dla Gminy, a inwestorem jak wynika z wątku jest Gmina. Zatem Gmina nie ma
prawa robić na tej nie swojej drodze czegokolwiek.

bobesh


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

bobesh wrote:
> Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
>
>> Służebność jest w aktach notarialnych i w księgach wieczystych.
>
> Rzecz w tym, że owa służebność jest wpisana dla właścicieli działek, a nie
> dla Gminy, a inwestorem jak wynika z wątku jest Gmina. Zatem Gmina nie ma
> prawa robić na tej nie swojej drodze czegokolwiek.
>

Sama z siebie nie - ale na zamówienie mieszkańców ze służebnością, hmm?

do góry