witam -
chciałem przywieźć sobie maszynę z Niemiec na użytek własny do warsztatu;
nie na firmę, nie na stowarzyszenie, ot, do warsztatu;
problem polega na tym że trafiła mi się okazyjnie maszyna jaka chciałem jeno
że duuuża, do generalnego remontu i praktycznie w cenie złomu, ale wygląda
jak przemysłowa;
teraz - jak zrobić żeby się nie czepiali - celnicy i skarbówka - czy
sprzedaż rejestrowana w niemczech, czy umowa użyczenia bezterminowego -
chodzi o kwestie celne - w końcu nie ma granicy celnej... ale jednak czy nie
mogą sie do czegoś przyczepić polskie służby jeśli będę miał papier
potwierdzający że maszyna jest moją własnością, - umowa kupna-sprzedaży
zawarta na terenie Niemiec z Niemcem-poprzednim właścicieleem tej maszyny;
słyszałem że rolnicy bez żadnych ceregieli przewożą przez granice kombajny -
wiąże sie to z jakimiś rolniczymi bonusami/

pozdr
ag

do góry

Użytkownik "ag" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cgf81m$489$1@inews.gazeta.pl...
> witam -
> chciałem przywieźć sobie maszynę z Niemiec na użytek własny do
warsztatu;

Kupuj spokojnie. Tym bardziej, że pewnie kupisz z niemieckim 16% VATem
jako klient końcowy.


--
vertret

człowiek na 3 etatach (3 x 8h= 24h)
www.ohra.prv.pl www.milimex.pl/vandex www.sonhart.com

do góry

> Kupuj spokojnie. Tym bardziej, że pewnie kupisz z niemieckim 16% VATem
> jako klient końcowy.

a nie jest przypadkiem tak że sprzedając między firmami należy naliczyć taki
VAT jaki obowiązuje w kraju kupującego i ten Vat jest odprowadzany do kasy
kraju docelowego ?

AdamF

do góry