-
41. Data: 2009-03-21 15:38:46
Temat: Re: mandat na parkingu
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gq2tdu$avl$1@news.onet.pl...
> O to też, ale głównie chodzi o fakt niemożności posługiwania się obiema
> rękami.
o to akurat najmniej, bo i najmniej problemow jest z ta kwestia
> A biegi zmieniasz nogą? ;-)
a ile czau trwa zmiana biegu, i co ci przeszkadza zmieniac bieg z telefonem
w reku?
> Owszem, ale drugą mają wolną. Właśnie do innych czynności związanych z
> prowadzeniem auta.
a jakiez to sa te "inne" czynnosci?
-
42. Data: 2009-03-21 15:44:25
Temat: Re: mandat na parkingu
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:49c509c2$0$29398
> a ile czau trwa zmiana biegu, i co ci przeszkadza zmieniac bieg z
> telefonem w reku?
No mi przeszkadza. Telefon trzymam w lewej ręce, prowadzę prawą. Prawą też
zmieniam bieg. Więc w którymś momencie muszę puścić kierownicę. Jest to
dość niebezpieczne, zwłaszcza podczas pokonywania zakrętu, a wtedy
najczęściej zmienia się biegi :)
> a jakiez to sa te "inne" czynnosci?
A różne takie związane z klimą, radiem, oknami, wycieraczkami, GPS'em itp
:)
-
43. Data: 2009-03-21 16:07:10
Temat: Re: mandat na parkingu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gq2q02$23j$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:49c4c5fb$0$29370
>
>> myslisz ze jak prowadzisz rozmowe przez sluchawke w uchu, glosnik, czy z
>> osoba siedzaca obok ciebie, to ta rozmowa staje sie nagle mniej
>> niebezpieczna?
>
> Nie chodzi przecież konkretnie o rozmowę, tylko o to, że komórkę trzymasz
> w łapie
Ano właśnie nieprawda.
-
44. Data: 2009-03-21 16:49:10
Temat: Re: mandat na parkingu
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z sobota 21 marzec 2009 16:26
(autor Baloo
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gq30ut$k2i$1@news.onet.pl>):
>> Ale przez telefon się nie rozmawia o pierdołach...
> Dlaczego? Ktoś zabrania?
A pisałem, że zabrania? Po prostu się nie rozmawia... Tak jak nie jada się
surowej wieprzowiny na obiad.
>> O pierdołach się rozmawia z pasażerem, bo on siedzi obok, jedziecie i se
>> klachacie.
> A jak siedzi klient, to może zechcieć gadać o sprawach biznesowych.
Tak, ale i tak nie jest to rozmowa aż tak skompresowana jak przez telefon i
tak wymagająca zastanowienia.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2
-
45. Data: 2009-03-22 07:51:27
Temat: Re: mandat na parkingu
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gq320o$mq2$1@news.onet.pl...
> GPS'em itp
to dopiero powinno byc zabronione, bo u niektorych samo uruchomione
rzadzenie wylacza myslenie, o obslugiwaniu w czasie jazdy nawet nie
wspominam :)
-
46. Data: 2009-03-22 13:09:05
Temat: Re: mandat na parkingu
Od: r...@m...com
>
> Użytkownik "Jarek" <j...@c...mysite.pl>
> napisał w wiadomości news:gpvp4u$l14$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> > witam
> >
> >
> > czy policja ma prawo wystawić mandat za rozmowe przez komorke na terenie
> > prywatnym - parking marketu???
> >
> >
> > pozdrawiam
>
> Jesli podczas jazdy to tak.
> Na terenie parkingu obowiazuke KD
A czy na mojej prywatnej i ogrodzonej posesji obowiązuje KD?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
47. Data: 2009-03-22 17:37:36
Temat: Re: mandat na parkingu
Od: "Nostradamus" <n...@n...pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gq07e9$u98$2@news.onet.pl...
> Nostradamus pisze:
>
>>> Jest choć słowo na ten temat w pierwszym poście? :)
>>
>> A widzisz tam coś o zaparkowanym pojeździe. Logiczne jest, że został
>> ukarany za gadanie podczas jazdy po parkingu.
>
> A widzisz tam coś o jeździe samochodem?
Dopuszczasz myśl, że dostał mandat za gadanie na postoju? Ja nie. I tym się
widocznie różnimy;))
Ale EOT.
Leszek
-
48. Data: 2009-03-22 17:40:56
Temat: Re: mandat na parkingu
Od: "Nostradamus" <n...@n...pl>
> Nie widzę tam słowa o ŻADNYM pojeździe, ani o jeździe, ani o niczym innym
> jak tylko rozmowa przez komórkę na parkingu. Przeczytaj dokładnie :)
> Dlatego nic tu nie jest logiczne.
> I nie, nie czepiam się.
Czepiasz się. Ja nie uważam wątkotrwórcy za debila więc zakładam, że pisze
o gadaniu w jadącym aucie.
> Być może okoliczności były inne. Np. gadał, wycofywał i nie widział, że
> właśnie wjeżdża komuś w "kufer".
No widzisz. Też założyłeś, że jednak jechał a nie stał;)
Będą jeszcze z ciebie ludzie.
TYLKO PRZESTAŃ SIĘ CZEPIAĆ ;))
Leszek
-
49. Data: 2009-03-23 08:41:06
Temat: Re: mandat na parkingu
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:gq34u4$b8d$1@news.interia.pl...
> A pisałem, że zabrania? Po prostu się nie rozmawia...
Ale na Boga kto to określa, Ty?
Bo inni rozmawiają przez telefon o pierdołach (chociaż nie jedzą surowej
wieprzowiny ;-)
>> A jak siedzi klient, to może zechcieć gadać o sprawach biznesowych.
> Tak, ale i tak nie jest to rozmowa aż tak skompresowana jak przez telefon
> i
> tak wymagająca zastanowienia.
Jak wyżej - tak w ogóle, nigdy nie jest czy piszesz o swoim przypadku?
Nie bardzo rozumiem, skąd ten dziwny podział, że o biznesie to tylko przez
telefon, a o pierdołach tylko w realu.