-
11. Data: 2004-12-26 22:35:45
Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Mithos wrote:
> Bzdurna zasada. Czasy, ze kazdy mial wygladac tak samo juz dawno minely. Ale
> nie zapominajmy, ze zyjemy w kraju gdzie szkola rowna do dolu, wiec jak ktos
> jest za madry to trzeba go "przyciac".
> A czepianie sie w 21wieku koloru wlosow to jakis chory wymysl.
W pełni się zgadzam. A na Romusia uwagi zwracać nie należy, bo on
jeszcze tkwi świadomością we wczesnych latach 50-tych. Wg. niego
wszystcy uczniowe mają wyglądać jednakowo, mysleć jednakowo, a jak
'nauczyciel' szczeknie 'żabki!' mają bez dyskusji zacząć skakać.
-
12. Data: 2004-12-26 23:01:38
Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
Od: "Hajenus" <h...@g...pl>
gantek <g...@w...pl> napisał(a):
> Witam
>
> Zgodnie z regulaminem gimnazjum za pomalowanie włosów obniża się ocenę
> zachowania. Czy takie działanie jest zgodne z prawem? Uczęszczanie do
> gimnazjum jest obowiązkowe, a jeśli jest to szkoła w małej miejscowości, to
> muszę do niej chodzić, bo jest jedyna. Czy szkoła nie narusza prawa
> obniżając ocenę zachowania osobie, która skończyła 16 lat i chce mieć
> pasemka?
>
> Pozdrawiam
Moj syn, obecnie trzecia klasa gimnazjum, rozwiazał ten problem dwa lata
temu, w sposob nastepujacy, na zarzut "pomalowania włosów", odpowiedział
krotko; "One nie sa pomalowane", są rozjasnione".
W nastepnym roku zniknał kretynski zapis z regulaminu i pozostał tylko ten
zgodny z Ustawą o "schludnym wygladzie"...
BTW, zyczyłabym sobie,żeby nauczyciele rownież wygladali schludnie, bez
ekstrawagancji, a to niestety nie czesto sie zdarza ;)
Pozdrawiam
Hajenus
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2004-12-26 23:51:13
Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Mithos wrote:
> Bzdurna zasada. Czasy, ze kazdy mial wygladac tak samo juz dawno
> minely. Ale nie zapominajmy, ze zyjemy w kraju gdzie szkola rowna do
> dolu, wiec jak ktos jest za madry to trzeba go "przyciac".
> A czepianie sie w 21wieku koloru wlosow to jakis chory wymysl.
W pełni się zgadzam. A na Romusia uwagi zwracać nie należy, bo on
jeszcze tkwi świadomością we wczesnych latach 50-tych. Wg. niego wszyscy
uczniowe mają wyglądać jednakowo, mysleć jednakowo, a jak 'nauczyciel'
szczeknie 'żabki!', mają bez dyskusji zacząć skakać.
-
14. Data: 2004-12-27 05:54:51
Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
Od: fi5h <f...@b...pl>
Użytkownik gantek napisał:
> Witam
>
> Zgodnie z regulaminem gimnazjum za pomalowanie włosów obniża się ocenę
> zachowania. Czy takie działanie jest zgodne z prawem? Uczęszczanie do
> gimnazjum jest obowiązkowe, a jeśli jest to szkoła w małej miejscowości, to
> muszę do niej chodzić, bo jest jedyna. Czy szkoła nie narusza prawa
> obniżając ocenę zachowania osobie, która skończyła 16 lat i chce mieć
> pasemka?
>
mysle ze jesli regulamin szkoly mowi iz niedopuszcza sie zmiany wygladu
w takim zakresie, i uzna sie to za naganna zmiane wygladu to jest to w
miare rozsadne, ale nie uwazam by pasemka byly jakos hmmm zle odebrane
wizualnie.
Ja rozumiem ze ktos moze sobie zrobic kongo na glowie i nie pasowac tym
do ogolnego wizerunku szkoly ale bez przesady. Jesli ktos ma ochot
ezmienic swoj wyglad w jakims rozsadnym stopniu to tak powinno byc.
Taki sam problem maja zapewne obecnie dziewczeta z malowaniem sie - w
koncu w tym wieku chca ladnie wygladac i zapewne nie jedna chcial by
jakos ladnie umalowac sie gdy wychodzi z domu a tu sratytaty w szkole
nie mozna. Oczywiscie wyzywajacy makijaz potepiam jak najbardziej, ale
schludny wyglad to odrebna bajka a tak wlasnie powinien wygladac uczen i
nie ma znaczenia czy bedzie mial wlosy naturalne czy nie, lub czy
uczennica strzeli sobie jakis tam makijaz by podkreslic swja urode -
oczywiscie wszystko w granicach dobrego gustu i rozsadku :)
--
fi5h
-
15. Data: 2004-12-27 08:33:08
Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
Od: "Faust" <f...@o...pl>
I znowu się spotykamy panie Romanie G. - widocznie jest pan specjalistą od
dociskania śruby małolatom i tłumaczenia, że to zgodne z prawem
Podobnie jak w sprawie rewizji rzeczy osobistych uczniów przez nauczyciela,
tak też w sprawie malowania włosów nie ma pan racji, co do podstaw prawnych
takiego działania - nie mówiąc już o tym że wygłasza pan poglądy pochodzące
z ideologii totalitarnej
> Statut szkoły określa prawa i obowiązki ucznia na podstawie ustawowych
> delegacji.
przepisy określające działanie szkoły publicznej ( USTAWA z dnia 7
września 1991 r. o systemie oświaty) nie dają dyrekcji szkoły uprawnień do
takiego działania
Mamy tu raczej do czynienia z "prawem powielaczowym" - czyli bezprawnym
rozszerzeniem treści przepisu, nie wynikającym z delegacji
ustawowej.Niestety w Polsce mamy świetne tradycje w tworzeniu przepisów
przez różnych lokalnych kacyków, nawet jeśli nie mają do tego uprawnień,
bądź działają wbrew ustawie. Tylko dlaczego pan Roman G. znowu twierdzi,że
to zgodne z prawem, skoro takie działanie już z samej definicji należy
określić jako anarchię i nepotyzm urzędnika publicznego - jakim niewątpliwie
jest dyrektor szkoły.
Czyżby znowu prezentował pan pogląd, że można "naginać" prawo w imię dobra
wyższego zwanego "wychowaniem".
> > Dyrekcja gimnazjum zaś zdefiniowała pojęcie schludny. Pytanie - czy
> > słusznie
>
> Nie ma przymusu posłania dziecka do konkretnej placówki, jeśli ma się inne
> poczucie słuszności.
Niestety w większości przypadków rodzice nie mają faktycznej możliwości
dokonania takiego wyboru. Ponadto należy stwierdzić, że niby dlaczego
rodzice mają przenosić dziecko do innej szkoły, jeżeli szkoła do której
chodzi obecnie jest placówką publiczną. Raczej należy zapytać, jakim prawem
dyrektor szkoły zawłaszczył mienie państwowe celem głoszenia swych całkiem
prywatnych eksperymentów ideologiczno-wychowawczych? Czy szkoła publiczna to
jego prywatne podwórko? Dlaczego nie założy szkoły prywatnej i tam urządza
swoje eksperymenty?
Dlaczego państwo z naszych podatków musi finansować indokrynację
ideologiczną prowadzoną przez grupkę nawiedzonych wyznawców?
Niestety indokrynacja polityczna i ideologiczna w naszych szkołach ma
długoletnią tradycję, zaś wspierają ją pseudoprawnicze poglądy pana Romana
G. W imię właśnie takiej ideologii moja matka w latach 50-tych nie zdała
matury za pierwszym podejściem, ponieważ nauczycielka historii widziała ją w
parku wieczorem siedzącą razem z chłopakiem, co było czynem wielce gorszącym
i niezgodnym z socjalistyczną moralnością.
Ja musiałem zmienić szkołę średnią, bo odmówiłem udziału w akademii ku czci
Wielkiej Rewolucji Październikowej.
Mimo, że podobno komunizm się skończył, to niestety nadal pracują tam
"pedagodzy" wychowani w starej dobrej tradycji - tak jak dyrektor tej
szkoły, który najchętniej ubrałby wszystkie dzieci w jednakowe mundury
wzorem swego niedoścignionego wodza Mao Tse Donga - i wspierają ich
pseudoprawnicy jak Roman G., którzy głoszą wyższość norm moralnych nad
normami prawa, zaś indokrynację nazywają eufemistycznie "wychowaniem"
-
16. Data: 2004-12-27 09:04:20
Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Faust" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cqohdu$a3u$1@atlantis.news.tpi.pl...
> pseudoprawnicy jak Roman G., którzy głoszą wyższość norm moralnych nad
> normami prawa, zaś indokrynację nazywają eufemistycznie "wychowaniem"
Czyżbyś uważał, że twórcy prawa czyli posłowie ustanawiali prawa przeciwne
normą moralnym? Że są amoralni?
Odwołać, a prawo zmienić!!
Pzdr
Leszek
-
17. Data: 2004-12-27 09:32:42
Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Użytkownik Roman G. napisał:
> Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> napisał(a):
>
>
>>>Niekoniecznie, bo gdzieś muszą być granice.
>>
>>ustawowe, jak sądzę.
>
>
> Statut szkoły określa prawa i obowiązki ucznia na podstawie ustawowych
> delegacji.
>
To proszę wskazać te delegacje, ze szczególnym uwzględnieniem tematu
tego wątku
>
>>Dyrekcja gimnazjum zaś zdefiniowała pojęcie schludny. Pytanie - czy
>>słusznie
>
>
> Nie ma przymusu posłania dziecka do konkretnej placówki, jeśli ma się inne
> poczucie słuszności.
>
Nie ma też przymusu pisania bzdur... CHyba, że ktoś lubi.
>
>>i czy w zgodzie z prawem.
>
>
> Owszem.
>
Pożyjemy, zobaczymy.
M.
-
18. Data: 2004-12-27 09:34:42
Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Użytkownik Leszek napisał:
>
> Użytkownik "Faust" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cqohdu$a3u$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> pseudoprawnicy jak Roman G., którzy głoszą wyższość norm moralnych nad
>> normami prawa, zaś indokrynację nazywają eufemistycznie "wychowaniem"
>
>
> Czyżbyś uważał, że twórcy prawa czyli posłowie ustanawiali prawa
> przeciwne normą moralnym? Że są amoralni?
> Odwołać, a prawo zmienić!!
>
Nie. Faust pisze, że prawo prawem, a racja i tak musi byc po "ich"
stronie. I taką zasadę niezstety wyznaje wielu ludzi, którzy mentalnie
zostali w poprzedniej epoce, szczególnie z tzw. kręgów "pedagogicznych".
M.
-
19. Data: 2004-12-27 09:50:15
Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:cqokr9$1itn$2@news2.ipartners.pl...
> Nie. Faust pisze, że prawo prawem, a racja i tak musi byc po "ich"
> stronie.
"Ich" i "oni" kojarzą mi się z teorią spiskową.Sprecyzuj wyraz "ich". Bo
może jest ich większość i to "oni" stanowią prawo.
Pzdr
Leszek
-
20. Data: 2004-12-27 10:45:28
Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Mon, 27 Dec 2004 09:33:08 +0100, Faust <f...@o...pl> napisał:
[ciach]
zalatuje mi tu antykomunotrollem. Moze nawet z doktoratem.
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.