eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomalowanie włosów w gimnazjum
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 153

  • 111. Data: 2005-01-02 14:37:16
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Roman G." <r...@g...pl>

    poreba <d...@p...com> napisał(a):

    > I ja decyduję, że ma nosić pasemka, krótko strzyżone.
    > Nauczyciel ma prawo nakazać żeby w szkole były długie,
    > niech Ci będzie, jego prawo.
    > Po zajęciach mają być znowu krótkie ;)

    Lecz jutro na zajęciach mają być znów bez pasemek. Co do długości mogą być
    krótkie.

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 112. Data: 2005-01-02 15:38:15
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Roman G." <r...@g...pl> popełnił 02 sty 2005 na
    pl.soc.prawo utwór news:cr90us$jui$1@inews.gazeta.pl:

    >> I ja decyduję, że ma nosić pasemka, krótko strzyżone.
    >> Nauczyciel ma prawo nakazać żeby w szkole były długie,
    >> niech Ci będzie, jego prawo.
    >> Po zajęciach mają być znowu krótkie ;)
    > Lecz jutro na zajęciach mają być znów bez pasemek. Co do długości mogą
    > być krótkie.
    Nie, nie - mają być dłuższe niż ja zadecydowałem.
    Statut szkoły z Panem "Dyrechtorem" zakazali strzyżenia
    "upodabniającego do subkultur utożsamianych z nazistowską ideologią
    i brakiem kultury wyższej".
    Jest to uzasadnione pedagogicznie? - zakaz pozowania, uzewnętrzniania -
    dresiarstwa, kultu glana itp. ble ble ble.
    Tak uzasadnia szkoła/statut/.
    A ja dziecku na fajerę jak Panowie Bracia, tradycja taka
    (tfu! dla dyskursu jeno, Boże Broń w życiu!)
    Wracamy zatem do:
    ... jego prawo. Po zajęciach mają być znowu krótkie.
    Twój ruch.

    --
    pozdro
    poreba


  • 113. Data: 2005-01-02 15:59:23
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Roman G." <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cr90hq$ihe$1@inews.gazeta.pl...

    > Na jakiej podstawie prawnej zatem Twoim zdaniem rodzice wydają dziecku
    zakazy
    > naruszające jego wolność?

    Wiesz! To Ty miałeś znaleźć tę podstawę. Poczekam, to może się doczekam.

    > Powtórzę pytanie: czy i jeśli tak, to dlaczego uważasz, że rodzice mają
    prawo
    > taki zakaz dziecku wydać?

    Zakaz taki nakłada ustawa, która biegania po ulicach zakazuje. Rodzice mogą
    go przypomnieć, albo nauczyć - bo przecież dziecko może o tym nie wiedzieć.


  • 114. Data: 2005-01-02 16:26:15
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Roman G." <r...@g...pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

    > > Na jakiej podstawie prawnej zatem Twoim zdaniem rodzice wydają dziecku
    > > zakazy naruszające jego wolność?
    > Wiesz! To Ty miałeś znaleźć tę podstawę. Poczekam, to może się doczekam.

    Chcesz rzetelnej i konstruktywnej dyskusji, czy też koniecznie akurat w tym
    wątku postanowiłeś pokazać gorszą stronę swojej osobowości?
    Napisz wprost: całuj psa w nos, nie mam ochoty z tobą dyskutować - będzie
    uczciwiej.

    > > Powtórzę pytanie: czy i jeśli tak, to dlaczego uważasz, że rodzice mają
    > > prawo taki zakaz dziecku wydać?
    > Zakaz taki nakłada ustawa, która biegania po ulicach zakazuje. Rodzice mogą
    > go przypomnieć, albo nauczyć - bo przecież dziecko może o tym nie wiedzieć.

    Mowa o zakazie farbowania włosów.

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 115. Data: 2005-01-02 17:45:08
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:cr8kad$4vb$1@inews.gazeta.pl Roman G.
    <r...@g...pl> pisze:

    > Dodatkowe zastrzeżenia wprowadza ustawa. Zasady obowiązujące uczniów
    > muszą mieć uzasadnienie pedagogiczne.
    Przede wszystkim zasady obowiązujące kogokolwiek muszą mieć uzasadnienie
    prawne.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 116. Data: 2005-01-02 17:52:16
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:cr8bbv$af6$1@inews.gazeta.pl Roman G.
    <r...@g...pl> pisze:

    >> No to dobra. Wyobraź sobie, że ja mojej nieletniej córce
    > Czemu nieletniej? Popełniła czyn karalny? ;-)
    Wg mnie - tak. A ja posiadam przecież delegacje ustawowe do podejmowania
    działań wychowawczych w interesie osoby pozostającej mojej pod moją opieką i
    na moim utrzymaniu.
    Jakie to delegacje?
    Ha! - można je bez problemu znaleźć czytając tę grupę w postach autorstwa
    Romana G. ;))))))

    >> ufarbowałem włosy na niebiesko (bo lubię) i posyłam ją do szkoły, w
    >> której masz pecha być dyrektorem
    > ..w której mam zaszczyt być dyrektorem :-)
    >> a statut dopuszcza jedynie włosy zielone.
    > Zapis niemożliwy, bo nie do obrony.
    > U mnie co najwyżej zakaz farbowania włosów w ogóle.
    Liberał, cholera. ;)))

    >> Zaczynamy proces.
    > Od procesu od razu zaczniemy? Najpierw wypadałoby jakieś postępowanie
    > administracyjne przeprowadzić.
    Eeee tam. Wokanda i tyle. Co się będziemy administracyjnie nękać? ;)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 117. Data: 2005-01-02 18:43:25
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Roman G." <r...@g...pl>

    Jotte <t...@W...pl> napisał(a):

    > >> Zaczynamy proces.
    > > Od procesu od razu zaczniemy? Najpierw wypadałoby jakieś postępowanie
    > > administracyjne przeprowadzić.
    > Eeee tam. Wokanda i tyle. Co się będziemy administracyjnie nękać? ;)

    Więc piłka po Twojej stronie. Musisz sformułować pozew.

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 118. Data: 2005-01-02 19:54:19
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Roman G." <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cr97b7$ec7$1@inews.gazeta.pl...

    > Chcesz rzetelnej i konstruktywnej dyskusji, czy też koniecznie akurat w
    tym
    > wątku postanowiłeś pokazać gorszą stronę swojej osobowości?
    > Napisz wprost: całuj psa w nos, nie mam ochoty z tobą dyskutować - będzie
    > uczciwiej.

    Nie. Pozostaję w przekonaniu, że nie znajdziesz takiego przepisu, bo z tego
    co wiem, to go nie ma. Ale nie wykluczam, że jest, więc czekam - może
    znajdzie ktoś inny. Pewną podpowiedź znajdziesz niżej.
    >
    > Mowa o zakazie farbowania włosów.

    A, pisałeś o zakazie farbowania włosów. No właśnie. Tak naprawdę, to rodzice
    mogą dziecku tego zakazać tylko o tyle, o ile dziecko ich posłucha. No, mogą
    mu jeszcze nie dać pieniędzy na farbę, albo zabronić oglądania należącego do
    nich telewizora, albo używania komputera. I mniej więcej by to było na tyle.
    Ale poszukaj. może znajdziesz coś więcej.


  • 119. Data: 2005-01-02 21:12:27
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Roman G." <r...@g...pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

    > Pozostaję w przekonaniu, że nie znajdziesz takiego przepisu, bo z tego
    > co wiem, to go nie ma.

    Na pewno dobrze Cię rozumiem? Nie ma podstawy prawnej, która upoważniałaby
    rodziców do formułowania wobec dziecka zakazów ograniczających jego wolnośc i
    do egzekwowania tych zakazów? Bo przyznam, że osłupiałem lekko, czytając te
    Twoje poglądy. Są na tyle niecodzienne, że proszę, abyś rozwinął swój tok
    rozumowania.

    Nurtuje mnie też, jaką - ze swoimi poglądami - znajdziesz w przepisach
    delegację dla przedszkolanki do podtarcia dziecku pupy. Jest to pytanie jak
    najbardziej serio.

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 120. Data: 2005-01-02 22:01:08
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:cr9fcd$ham$1@inews.gazeta.pl Roman G.
    <r...@g...pl> pisze:

    >>>> Zaczynamy proces.
    >>> Od procesu od razu zaczniemy? Najpierw wypadałoby jakieś postępowanie
    >>> administracyjne przeprowadzić.
    >> Eeee tam. Wokanda i tyle. Co się będziemy administracyjnie nękać? ;)
    > Więc piłka po Twojej stronie. Musisz sformułować pozew.
    Ja?
    Po pierwsze - wcale nie muszę. W tym celu to ja wynajmę prawnika.
    Ale muszę jemu przedstawić jakieś fakty.
    Więc po drugie - a co zrobiłeś? Przecież nie mogę Cię oskarżyć o istnienie.
    ;)))

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1