eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › makro i ochroniarze...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 31. Data: 2006-03-03 02:09:26
    Temat: Re: makro i ochroniarze...
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "ideogram" <ideogram_maupa_gazeta@hetera..pl> napisał w
    wiadomości news:du7816$8dp$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > wow! akurat znasz odpowiedz? a zatem:
    > > 1. kto w polsce odpowia za dziecko? metro, makro czy prawny opiekun
    > > dziecka?
    >
    > Rozumiem, że swoje pociechy prowadzasz przykute do się i nie pozwalasz
    > im na zbytnie swobody. Może to i godne pochwały, ale większość
    rodziców
    > do podobnych przybytków przychodzi na zakupy i jednak nie cały czas ma
    > baczenie na dzieciaczki, a te są wszędobylskie, niestety.

    wiele zrozumiesz gdy bedziesz mial dzieci.
    jest sporo sposobow, aby miec na nie baczenie


    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 32. Data: 2006-03-03 02:10:45
    Temat: Re: makro i ochroniarze...
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "SQLwysyn" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:440727ea$0$1459$f69f905@mamut2.aster.pl...
    >
    > Nie zauwazylem, by ktokolwiek ciągał dzieci po HURTOWNIACH. Bo MAKRo
    jest
    > HURTOWNIĄ.

    nie moja wina, zes malo spostrzegawczy :-(

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 33. Data: 2006-03-03 06:54:02
    Temat: Re: makro i ochroniarze...
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <1...@n...sakowski.pl>, Paweł Sakowski wrote:
    > Renata Gołębiowska napisała:
    >> Napisanie: "ja myślę, że jest inaczej"
    >> właśnie niczego nie dowodzi poza tym, że moje zdanie jest inne.
    >
    > To już zależy od siły argumentacji, jaką umieścisz po "ja myślę".

    No przecież o argumentacji i dowodzeniu piszę w dalszej części postu.

    >> Dowieść fałszywości tezy można [...] wykazując absurdalność
    >> przedstawionego twierdzenia.
    >
    > O tym właśnie pisałem. Wykaż to, a nie żądaj żeby rozmówca robił to za
    > Ciebie.

    Nic podobnego, niczego takiego nie żądam. Stawiam jedynie pytania
    testujące jego tezę.

    Renata


  • 34. Data: 2006-03-03 18:14:45
    Temat: Re: makro i ochroniarze...
    Od: ideogram <ideogram_maupa_gazeta@hetera..pl>

    SQLwysyn napisał(a):

    >>> wow! akurat znasz odpowiedz? a zatem:
    >>> 1. kto w polsce odpowia za dziecko? metro, makro czy prawny opiekun
    >>> dziecka?
    >>
    >> Rozumiem, że swoje pociechy prowadzasz przykute do się i nie pozwalasz
    >> im na zbytnie swobody. Może to i godne pochwały, ale większość
    >> rodziców do podobnych przybytków przychodzi na zakupy
    >
    > Nie zauwazylem, by ktokolwiek ciągał dzieci po HURTOWNIACH. Bo MAKRo
    > jest HURTOWNIĄ.

    Cóż za godna podziwu spostrzegawczość...



    --
    Co to jest zła kobieta? Jest to taki rodzaj kobiety, która nigdy się nie
    sprzykrzy...

    Oscar Wilde


  • 35. Data: 2006-03-03 18:17:33
    Temat: Re: makro i ochroniarze...
    Od: ideogram <ideogram_maupa_gazeta@hetera..pl>

    SQLwysyn napisał(a):

    >>>> ponieważ makro nie ma powierzchni magazynowych
    >>>
    >>> To stwierdzenie nie pokrywa sie z prawdą.
    >>
    >> A jaka jest prawda?
    >
    > Prawda jest taka, ze Makro posiada przestrzeń magazynowa. Zarówno na
    > zapleczu, jak i na hali.

    Na zapleczu posiada przestrzeń wyładunkową, towar, jak pisałam
    wcześniej, w całości jest wystawiany na hali. O cóż więc konkretnie
    chodzi, hmm?



    --
    Co to jest zła kobieta? Jest to taki rodzaj kobiety, która nigdy się nie
    sprzykrzy...

    Oscar Wilde


  • 36. Data: 2006-03-03 18:25:28
    Temat: Re: makro i ochroniarze...
    Od: ideogram <ideogram_maupa_gazeta@hetera..pl>

    jarojk napisał(a):

    >>>towar.. to pozniej jeszcze przed wyjsciem ochroniarz sprawdza wszystko w
    >>>koszach...
    >>
    >>i to jest to przeszukanie?
    >
    > tak - to juz jest przeszukanie - bo mam np w reklamowkach i musze z nich
    > wyjmowac...

    Ale w Makro nie sprzedają detalicznie, o ile się nie mylę, więc problem
    reklamówek odpada. Ponadto, jeśli kasjerka pomyli się na Twoją
    niekorzyść, to będziesz co najmniej zły, prawda? Ochrona za linią kas
    sprawdza zgodność paragonu ze stanem faktycznym, jeśli nie masz nic do
    ukrycia, to dlaczego tak Cię to oburza? No i nie jest to nowy wynalazek,
    wściekasz się o to po czterech latach korzystania z karty? Co najmniej
    dziwne.



    --
    Co to jest zła kobieta? Jest to taki rodzaj kobiety, która nigdy się nie
    sprzykrzy...

    Oscar Wilde


  • 37. Data: 2006-03-03 18:41:40
    Temat: Re: makro i ochroniarze...
    Od: "jarojk" <j...@o...pl>

    > Ale w Makro nie sprzedają detalicznie, o ile się nie mylę,

    mylisz się bo sprzedają detalicznie - o ile masz karte...

    >więc problem reklamówek odpada.

    nie odpada bo za kasami leżą i można w nie pakować...

    > Ponadto, jeśli kasjerka pomyli się na Twoją niekorzyść, to będziesz co
    > najmniej zły, prawda?

    może się pomylić tylko i wyłącznie co do kwoty płacenia.. wydawanej reszty a
    nie towaru...

    > Ochrona za linią kas sprawdza zgodność paragonu ze stanem faktycznym,
    > jeśli nie masz nic do ukrycia, to dlaczego tak Cię to oburza?

    chodzi po prostu o zasadę.. - kto ma jakie uprawnienia.. - skoro już za coś
    zapłaciłem pod czujnym okiem ochrony, ktora na kazdego patrzy jak na
    zlodzieja ( ja tez pracuje w handlu i sam staram sie tak nie postepowac...)
    i nie lubie jak mi ktos zaglada w moje juz zakupy... skoro juz przebrnalem
    przez te kasy to jezeli maja jakies zastrzezenia co do tego czy cos
    ukradlem to niech mnie zatrzymaja i wezwa policje - im pokaze, a nie bedzie
    mnie tu jakis ani be ani me ani kukuryku przeszukiwal...( z gory przepraszam
    wszystkich dobrych ochroniarzy.. ale u mnie w olsztynie juz az nadto czesto
    bylem swiadkiem "niewlasciwego" zachowania ochrony... ale to temat na inny
    watek, i na innej grupie - czesciowo)

    >No i nie jest to nowy wynalazek, wściekasz się o to po czterech latach
    >korzystania z karty? Co najmniej dziwne.
    w olsztynie makro jest od kilku miesiecy, wczesniej korzystalem z makro na
    slasku i w przejazdowie i tam mi sie to nigdy nie zdarzylo... a tutaj bylem
    juz kilka razy i ... za kazdym razem bylem tego swiadkiem



  • 38. Data: 2006-03-03 22:16:04
    Temat: Re: makro i ochroniarze...
    Od: ideogram <ideogram_maupa_gazeta@hetera..pl>

    jarojk napisał(a):
    >>Ale w Makro nie sprzedają detalicznie, o ile się nie mylę,
    >
    > mylisz się bo sprzedają detalicznie - o ile masz karte...

    Masz kartę. Jednakże kartę wyrabiasz po to, by zaopatrzyć firmę, nie
    dom, więc z reguły bierzesz hurtem, czyż nie?

    >>Ponadto, jeśli kasjerka pomyli się na Twoją niekorzyść, to będziesz co
    >>najmniej zły, prawda?
    >
    > może się pomylić tylko i wyłącznie co do kwoty płacenia.. wydawanej reszty a
    > nie towaru...
    >>

    Rozumiem, że to jest Twoja opinia.

    >>Ochrona za linią kas sprawdza zgodność paragonu ze stanem faktycznym,
    >>jeśli nie masz nic do ukrycia, to dlaczego tak Cię to oburza?
    >
    > chodzi po prostu o zasadę.. - kto ma jakie uprawnienia..

    Znaczy się co? Nie powinno być ochrony, a każdy każdemu powinien ufać na
    gębę? Ty, jako handlowiec, nie robisz nic w kierunku zminimalizowania
    strat własnych?

    >>No i nie jest to nowy wynalazek, wściekasz się o to po czterech latach
    >>korzystania z karty? Co najmniej dziwne.
    >
    > w olsztynie makro jest od kilku miesiecy,

    Rzeczywiście, dopiero co było otwarcie, nie dasz im nawet czasu na
    dotarcie się? Wypracowanie własnego stylu?

    wczesniej korzystalem z makro na
    > slasku i w przejazdowie i tam mi sie to nigdy nie zdarzylo... a tutaj bylem
    > juz kilka razy i ... za kazdym razem bylem tego swiadkiem

    Co Ci się nie zdarzyło? Kontrola poza linią kas? Dziwne, bo mnie się
    wydaje, że to akurat w każdej hali Makro ma miejsce...



    --
    Co to jest zła kobieta? Jest to taki rodzaj kobiety, która nigdy się nie
    sprzykrzy...

    Oscar Wilde


  • 39. Data: 2006-03-03 23:39:19
    Temat: Re: makro i ochroniarze...
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    ideogram wrote:
    > Znaczy się co? Nie powinno być ochrony, a każdy każdemu powinien ufać na
    > gębę?

    Ochrona niech będzie -- mogą obserwować ludzi wkładających paletę soków
    jabłkowych za pazuchę, reagować na napady z użyciem broni i mogą jeszcze
    parę innych rzeczy. Co tu jest do ufania? Przecież widać że przechodząc
    przez kasy klient zapłacił.

    > Ty, jako handlowiec, nie robisz nic w kierunku zminimalizowania
    > strat własnych?
    > [...]
    > Rzeczywiście, dopiero co było otwarcie, nie dasz im nawet czasu na
    > dotarcie się? Wypracowanie własnego stylu?

    Rozumiem, że Ty dla zminimalizowania strat własnych nie miałbyś nic
    przeciwko popełnianiu przestępstw? Jako własny styl prowadzenia
    działalności gospodarczej?

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 40. Data: 2006-03-03 23:39:44
    Temat: Re: makro i ochroniarze...
    Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>

    Użytkownik "ideogram" <ideogram_maupa_gazeta@hetera..pl> napisał w wiadomości
    news:duaf74$c54$1@inews.gazeta.pl...
    > Masz kartę. Jednakże kartę wyrabiasz po to, by zaopatrzyć firmę, nie
    > dom, więc z reguły bierzesz hurtem, czyż nie?

    Przejdź się kiedyś do Makro, pooglądaj... :)

    --
    Pozdrawiam

    Piotr

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1