eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolokatorzy na "dziko"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 233

  • 101. Data: 2006-12-02 03:38:18
    Temat: Re: lokatorzy na "dziko"
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Kira" <c...@e...wytnij.pl> wrote in message
    news:ekq1tj$4ra$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Re to: Andrzej Lawa [Fri, 01 Dec 2006 08:41:38 +0100]:
    >
    >
    >> Wolałbyś sytuację, w której to właściciel może w każdej
    >> chwili wyrzucić np. zimą na bruk rodzinę z małymi dziećmi,
    >> bo ktoś mu nagle zaoferował lepszą cenę?
    >
    > A to przepraszam, nie można ograniczyć samego sposobu
    > rozwiązywania umów najmu? Popadasz ze skrajności w skrajność
    > - między obowiązkiem utrzymywania śmiejącego ci się w twarz
    > darmozjada, a wywaleniem dzieciątek na zbity pysk na śnieg,

    no własnie, jak tam twoja znajda.
    A jak tam twój pędrak?




    > jest jeszcze od cholery rozwiązań pośrednich przecież. Czemu
    > z nich nie skorzystać, zamiast idiotyzm prawny tworzyć?
    >
    > Proste rozwiązanie - ograniczenie terminów wypowiadania umów
    > w okresie zimowym. Ewentualnie nakaz przetrzymania lokatorów
    > przez tą zimę, ale przy jednoczesnej możliwości zajęcia ich
    > dóbr materialnych na konto czynszu - przy współudziale nawet
    > komornika, żeby do przekrętów nie dochodziło. Ewentualnie,
    > ocena metraża domów/mieszkań najbliższej rodziny i eksmisja
    > jeśli powinno im starczyć na czas znalezienia - uczciwiej
    > chyba jak za wybryki synka odpowie matka, niż obcy człowiek?

    A może do sąsiada obok, bo ma większe mieszkanie?
    Skoro ktoś go do mieszkania wpuścił to ponosi tego konsekwencje.
    Oczywiście, że inaczej powinno się traktować pijaka niepłacącego bo przepił,
    a inaczej matkę z dzieckiem, która właśnie straciła pracę.
    I sądy biorą to pod uwagę i przyznawanie mieszkań socjalnych też bierze to
    pod uwagę. Więc zróżnicowanie jest.
    Ale to minimum jest dla wszystkich.


    > Albo nie rozumiem za licho czemu nie można delikwentów wywalić
    > do noclegowni - w końcu tam właśnie siedzą ludzie, których
    > na mieszkanie nie stać, prawda?

    Pomysł do przemyślenia.





  • 102. Data: 2006-12-02 07:47:20
    Temat: Re: lokatorzy na "dziko"
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:bst544-ema.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > Coś za coś.

    dzieki, tylko dlaczego obywatel ma placic za nieudolnosc panstwa, kiedy wina
    jest oczywista

    > Może zaczniemy od ciebie, hmm?

    ja swoje rachunki place

    > Nie "ma". "Ma" dać gmina, ale jak nie ma, to właściciel mieszkania, dla
    > przyśpieszenia sprawy, może sam coś znaleźć, a potem wyciągać kasę od
    > gminy...

    iiiii jasne, czyli kolejne lata ciagania po sadach, kolejna kasa wydana na
    prawnikow, a wynik jak zwykle ciemny i niepewny, wolne zarty, takie sprawy
    powinny byc oczywiste, bez sadu i zalatwiane w 24 godziny

    > O który "bubel" konkretnie ci chodzi?

    o ten o ktorym mowa, chociazby

    > W jaki sposób "stracił"?

    ot chocby z powodu rozwodu, albo innego nieszczescia w postaci powodzi,
    spalenia, mozliwosci jest wiele

    > Zawalił się nieubezpieczony dom? Było ubezpieczyć...

    a co cie kurw... obchodzi czy ktos ubezpieczyl swoja wlasnosc, wazne jest
    to, ze w cudzej wlasnosci mieszka zlodziej, kradnie jego mieszkanie, kradnie
    jego pieniadze, a panstwo go jeszcze chroni



  • 103. Data: 2006-12-02 07:51:10
    Temat: Re: lokatorzy na "dziko"
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:ekqrfm$s28$1@news.interia.pl...

    > a ty byś chciał, żeby pstryknąć palcami.
    > To chyba oczywiste, że wyroki eksmisyjne wydają sądy, a nie czarownice i,
    > że za to się płaci.

    tak, niema umowy najmu, nie ma zadnej innej umowy dajacej prawo do lokalu,
    nie ma kwitow na kase, nie ma nic, fakty sa oczywiste, wyrok powinien byc
    natychmiastowy, rozumiem zwloke miesiac, ale nie lata

    > ale tej reszty nie i dlatego jest tak jak jest.

    ta reszta powinno zajac sie panstwo a nie inni obywatele

    > i jest tak jak piszesz. Państwo ma dać.
    > Jest opiekuńcze, bo ludzie to nie śmieci.

    ale panstwo nie daje, woli przewalic problem na wynajmujacego, bo tak
    latwiej

    > oczywiście.
    > bo to, że on coś utracił nie daje mu prawa do wywalania innych zupełnie
    > temu niewinnych na zbity pysk.

    jesli ci ludzie to zlodzieje, to powinni wyleciec natychmiast i tyle,
    niezaleznie od tegoczy wlasciciel potrzebuje tego lokalu dla siebie czy nie,
    proste i oczywiste, tylko nie u nas niestety



  • 104. Data: 2006-12-02 07:53:24
    Temat: Re: lokatorzy na "dziko"
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Kira" <c...@e...wytnij.pl> napisał w wiadomości
    news:ekq1t4$1sf$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Zakład, że lokale zastępcze znajdowałyby się w ciągu tygodnia?

    pewnie ;) nie ma lokalu, niech placi za zlodzieja, ale tak byc niemoze, tak
    samo jak prawnik nie moze dostac procentu od wygranej sprawy (nareszcie
    zaczeli by sie przykladac do swojej roboty) a urzedas skarbowy nie moze byc
    odpowiedzialny za swoje decyzje



  • 105. Data: 2006-12-02 07:56:34
    Temat: Re: lokatorzy na "dziko"
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:ekqsa0$svd$1@news.interia.pl...

    > pod uwagę. Więc zróżnicowanie jest.
    > Ale to minimum jest dla wszystkich.

    tylko ono nic nie daje wynajmujacemu, i tyle
    czy jak ja pozycze od ciebie samochod, to tez saownie bedziesz mi go musial
    odebrac?
    no przeciez pozyczyles mi go wiec musisz ponosic tego konsekwencje



  • 106. Data: 2006-12-02 13:01:59
    Temat: Re: lokatorzy na "dziko"
    Od: bank <3...@h...com>

    Kira wrote:


    > Re to: Andrzej Lawa [Fri, 01 Dec 2006 16:04:21 +0100]:
    >
    >
    >> Ależ to państwo zapewnia - tylko niestety "w swoim czasie" ;->
    >
    > No to proste - niech państwo po tym "swoim czasie" ma obowiązek
    > wypłacić odszkodowanie właścicielowi, obejmujące wszystkie przez
    > ten "swój czas" poniesione koszta, łącznie z koniecznymi potem
    > remontami, plus choćby i 1/2 rynkowej ceny najmu za ten okres.
    >
    > Zakład, że lokale zastępcze znajdowałyby się w ciągu tygodnia?


    ale dlaczego maja za to placic podatnicy?


  • 107. Data: 2006-12-02 13:06:11
    Temat: Re: lokatorzy na "dziko"
    Od: bank <3...@h...com>

    Andrzej Lawa wrote:


    > jiffy wrote:
    >
    >>>>> zakazywać, to narusza moje prawo własności, hmm?
    >>>> Oczywiscie. To raczej kwestia stopnia ograniczenia.
    >>> Ach, ci niedobrzy urzędnicy... Jak oni mogą! "Święte" prawo własności
    >>> naruszają...
    >> bo naruszaja.
    >
    > To ich do sądu podaj, że nie pozwalają na totalną samowolkę na "swoim"
    > terenie ;->
    >
    >>>> I dlatego rola panstwa w ingerencje powinna ograniczac sie do
    >>>> absolutnego minimum.
    >>> Nie tobie je określać.
    >> Pewno.
    >>
    >> Niech zgadne?
    >>
    >> Kaczorom decydowac czy moje podatki ida na Swiatynie Opatrznosci Bozej?
    >>
    >> Oni wiedza lepiej co ja potrzebuje.
    >
    > Eeee... O czym ty bredzisz? Trzymaj się łaskawie tematu.


    Wladza zawsze wie lepiej co obywatel potrzebuje.


    >
    >>>> Prawo budowlane ogranicza prawo wlasnosci na
    >>>> tysiace sposobow, ale celem jest pogodzenie interesow osob innych.
    >>> Poniekąd.
    >> Michnik prawda. Ogranicza i koniec.
    >
    > Właśnie przez takich, jak ty, co to uważają "mój teren to mogę robić co
    > mi się podoba!".

    Mnie prawo budowlane nie przeszkadza. Przeciwnie, jest za malo restrykcyjne.



    >>> a poza tym (b) nie "do udzielania" - bo to "udzielenie" miało już
    >>> miejsce i to (o ile wiadomo) zupełnie dobrowolnie.
    >> To znaczy ze jezeli Wisniewski toleroweal bezprane slupy ZE na swoim
    >> polu, to przestaje byc wlascicielem swojego pola kiedy zmieni zdanie?
    >
    > O czym ty bredzisz?
    >
    > Jeśli już mamy robić analogie ze słupami, to pan A zgodził się "wpuścić"
    > słupy na swój teren, pan "B" kupił sobie potem tę ziemię ze słupami (o
    > których wiedział) i nagle domaga się zabrania tych słupów.


    bo jest wlascicielem. Tolerowanie, nawet przez siebie, nie zmienia prawa
    do posiadania.


    >>>> smieci ograniczaja uzywanie do okreslonego tylko celu. Wciaz mozesz
    >>>> zasadzic tam kartofle, albo uruchomic ogrodek jordanowski. W przypadku
    >>>> dzikich lokatorow ograniczenie wlasciciela jest juz calkowicie, bo
    >>>> mieszkanie sluzy do zamieszkiwania. Trudno pogodzic takich lokatorow
    >>>> inna ewentualna funkcja wlasnosci.
    >>> Było ich tam nie wpuszczać.
    >> Nie twoj interes. I nie urzednika.
    >
    > No to do kogo masz pretensje? Mniej do siebie, że nieuczciwych ludzi do
    > siebie wpuściłeś...

    Nie zmienia to prawa do wlasnosci.

    A juz debilizmem kurewek SN jest wyrok o zasiedzeniu slupow, ktory
    nigdzie w Europie niw wystepuje.


  • 108. Data: 2006-12-02 13:21:38
    Temat: Re: lokatorzy na "dziko"
    Od: krys <k...@p...onet.plys>

    bank napisał(a):

    >> Zakład, że lokale zastępcze znajdowałyby się w ciągu tygodnia?
    >
    >
    > ale dlaczego maja za to placic podatnicy?

    Ponieważ wybierają do władz ustawodawczych takich ludzi, którzy mają
    prawo własności głęboko w ... poważaniu. I tworzą kolejne gnioty prawne
    pozwalające wygodnie żyć hordom darmozjadów na koszt przypadkowego
    Kowalskiego.

    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 109. Data: 2006-12-02 14:48:05
    Temat: Re: lokatorzy na "dziko"
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "szerszen" <s...@t...pl> wrote in message
    news:72f5e$45713070$57ce90a6$20772@news.chello.pl...
    >
    > ta reszta powinno zajac sie panstwo a nie inni obywatele
    >
    a dlaczego znowu państwo.
    To twój problem, więc sobie z nim poradź na własny koszt.
    Państwo określiło tylko minimum 5m2 na łebka. Reszta to twoja sprawa.
    Sam jesteś za tym, żeby ingerencja państwa była jak najmniejsza. To jest.
    Przynajmniej podatków nie marnują na utrzymywanie "darmozjadów".



  • 110. Data: 2006-12-02 15:07:35
    Temat: Re: lokatorzy na "dziko"
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    szerszen wrote:

    >> a ty byś chciał, żeby pstryknąć palcami.
    >> To chyba oczywiste, że wyroki eksmisyjne wydają sądy, a nie czarownice i,
    >> że za to się płaci.
    >
    > tak, niema umowy najmu, nie ma zadnej innej umowy dajacej prawo do lokalu,
    > nie ma kwitow na kase, nie ma nic, fakty sa oczywiste, wyrok powinien byc
    > natychmiastowy, rozumiem zwloke miesiac, ale nie lata

    Wyroki natychmiastowe to wydawały ludowe trybunały za czasów
    Dzierżyńskiego.

    Zdaje się podświadomie tęsknisz do tych czasów...

    [ciach]

    >> oczywiście.
    >> bo to, że on coś utracił nie daje mu prawa do wywalania innych zupełnie
    >> temu niewinnych na zbity pysk.
    >
    > jesli ci ludzie to zlodzieje, to powinni wyleciec natychmiast i tyle,
    > niezaleznie od tegoczy wlasciciel potrzebuje tego lokalu dla siebie czy nie,
    > proste i oczywiste, tylko nie u nas niestety

    Winę należy udowodnić. To trwa.

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1