-
21. Data: 2007-05-06 13:05:21
Temat: Re: lojalka a porozumienie
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd pisze:
>
> Przy czym sądy poprzednio nie musiały się aż tak przykładać do tej
> wyłączności.
>
Nie rozumiem. Z punktu widzenia "wyłączności" sądy muszą teraz robić
praktycznie to samo co poprzednio.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
22. Data: 2007-05-06 13:10:03
Temat: Re: lojalka a porozumienie
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 06 May 2007 15:05:21 +0200, Johnson napisał(a):
>> Przy czym sądy poprzednio nie musiały się aż tak przykładać do tej
>> wyłączności.
>>
> Nie rozumiem. Z punktu widzenia "wyłączności" sądy muszą teraz robić
> praktycznie to samo co poprzednio.
Słowo "wyłączne" pojawiło się dopiero w ustawie o dziwnym tytule z 2003
r. IMHO oznacza to, że uprzednio sądy nie musiały aż tyle gdybać o tej
wyłączności.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com
-
23. Data: 2007-05-06 13:20:00
Temat: Re: lojalka a porozumienie
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd pisze:
> Słowo "wyłączne" pojawiło się dopiero w ustawie o dziwnym tytule z 2003
> r. IMHO oznacza to, że uprzednio sądy nie musiały aż tyle gdybać o tej
> wyłączności.
>
Oj, nieprawda.
USTAWA z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z
pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu prac
,,Art. 10. 1. Przepisy ustawy, z wyjątkiem art. 2-4, mają odpowiednie
zastosowanie także w razie podejmowania przez kierownika zakładu pracy
indywidualnych decyzji o zwalnianiu pracowników z przyczyn wymienionych
w art. 1 ust. 1, jeżeli przyczyny te stanowią *wyłączny* powód
uzasadniający rozwiązanie stosunku pracy,..."
Ten *wyłączny powód* w poprzedniej ustawie powodował że sądy robiły to
samo co robią teraz. I tak było od 1989 roku.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"