eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolinux a kontrola policji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 94

  • 91. Data: 2007-02-12 01:57:36
    Temat: Re: linux a kontrola policji
    Od: Tomasz Trystula <t...@t...pl>

    On 2007-02-12, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:

    > Na szczęście w Polsce kryterium stanowi możliwość rozpoznania utworu,
    > czyli poniekąd i dowolnie mały fragment ale taki który właśnie nosi cechy
    > utworu a nie jakieś bezwarunkowe 4 takty. Nb. idę o zakład, że z tymi
    > taktami to urban legends i nic więcej, przynajmniej w tak podanej postaci.

    Nie wiem, pamiętam że to kilka lat temu czytałem a propos jednego z
    wyroków w Stanach. Nie

    http://www.plagiarismtoday.com/2005/11/18/madonna-lo
    ses-plagiarism-lawsuit/

    Przeczytaj to i podany tam link do artykułu BBC.

    Wychodzi jednak na to, że leży to w gestii sędziego. Przynajmniej w
    Europie, wykluczyć nie mogę że w Stanach był jakiś precedens i się do
    niego stosują.

    A tak swoja droga, jak zdefiniujesz "dowolnie maly fragment, ktory nosi
    cechy utworu"? Co to sa te cechy utworu i czemu jakies male fragmenty go
    posiadaja, a inne nie?

    --
    Tomasz Trystula


  • 92. Data: 2007-02-12 03:38:48
    Temat: Re: linux a kontrola policji
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 12.02.2007 Tomasz Trystula <t...@t...pl> napisał/a:
    > On 2007-02-12, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
    >
    >> Na szczęście w Polsce kryterium stanowi możliwość rozpoznania utworu,
    >> czyli poniekąd i dowolnie mały fragment ale taki który właśnie nosi cechy
    >> utworu a nie jakieś bezwarunkowe 4 takty. Nb. idę o zakład, że z tymi
    >> taktami to urban legends i nic więcej, przynajmniej w tak podanej postaci.
    >
    > Nie wiem, pamiętam że to kilka lat temu czytałem a propos jednego z
    > wyroków w Stanach. Nie
    >
    > http://www.plagiarismtoday.com/2005/11/18/madonna-lo
    ses-plagiarism-lawsuit/
    >
    > Przeczytaj to i podany tam link do artykułu BBC.
    >
    > Wychodzi jednak na to, że leży to w gestii sędziego. Przynajmniej w
    > Europie, wykluczyć nie mogę że w Stanach był jakiś precedens i się do
    > niego stosują.

    To zawsze leży w gestii sędziego i szczerzę mówiąc nie wierzę w te 4 takty
    z tak prozaicznego powodu, że mogą one absolutnie niczym się nie
    wyróżniać (być np. upraszczając bo się kompletnie nie znam na zapisie
    muzycznym: 0,1,0,1 gdzie 0=10kHz/1s a 1=7kHz/1s). Oczywiście mogą być tez
    jak najbardziej fragmenty utworu o długości 4 taktów które są już
    wystarczająco indywidualne aby je uznac bądź za utwór bądź bezspornie
    zidentyfikować skąd pochodzą. Dobrym przykładem może być chyba właśnie
    4'taktowa fraza z "bliskich spotkań".

    > A tak swoja droga, jak zdefiniujesz "dowolnie maly fragment, ktory nosi
    > cechy utworu"? Co to sa te cechy utworu i czemu jakies male fragmenty go
    > posiadaja, a inne nie?

    Co to jest utwór jest zdefiniowane w Prawie Autorskim: Art. 1. 1.
    Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o
    indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie
    od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).

    Od określenia czy dany fragment jest już utworem czy nie jest w spornych
    kwestiach właśnie sąd, który posiłkuje się biegłymi.

    --
    Marcin


  • 93. Data: 2007-03-29 06:15:03
    Temat: Re: linux a kontrola policji
    Od: adamcios <a...@g...pl>


    > Zeby nie bylo, probowalem korzystac z open office, ale nie nadaje sie do
    > niczego :/
    > na szczescie MS Office 450 pln teraz kosztuje :>

    Sam sie nie nadajesz do niczego. Openoffice jest programem w 98%
    identyczny w obsłudze jak pofakany MsOffice. Ale prawdą jest że łatwość
    w obsłudze komputerów i oprogramowania zależy od poziomu użytkownika....
    Tak niewiele kosztuje przyuczyć się kilku tików żeby móc sprawnie i
    szybko nawet szybciej pracować z openoffice.
    BTW: jeśli kupujesz licencje studencką to można jej używać tylko w
    celach niekomercyjnych i oczywiście żeby ją kupić musisz spełniać warunki.
    Odpowiedz mi w takim razie po co ci office jak nie możesz nawet komus
    pracy napisać, przepisać itp za pieniandze ;P


  • 94. Data: 2007-03-29 07:49:42
    Temat: Re: linux a kontrola policji
    Od: "Pawel" <p...@g...pl>

    Witam,

    > Bo zakazu udostępniania pliku (lub zestawu plików) o nazwie takiej jak
    > ma np. instalka Windows XP (i przypadkiem takiej samej długości) chyba
    > nie ma?

    A sumy kontrolne? ;-)


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 9 . [ 10 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1