Jacek Osiecki <j...@c...pl> napisał:

>Dlaczego więc w ZUSie są takie ładne formularze
Czy 'ładne' to rzecz gustu ;-P
Czy 'są' ? Ja ich nie widziałem.

>(nie pamiętam ich symbolu)
To wszystko wyjaśnia :-)

>dotyczące zawieszenia działalności gospodarczej
Jeśli masz na myśli druk ZWUA, to służy on do wyrejestrowania
(wyrejestrowujesz w momencie zaprzestania), NIE zawieszenia.
Sprawdź dokładnie !

Artur Golański

do góry

> Art. 13. (ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych):
> Obowiązkowo ubezpieczeniom podlegają
> 4) osoby prowadzące działalność pozarolniczą - od dnia rozpoczęcia
> wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej
> działalności.
> Jak widzisz nie ma takiej instytucji jak 'zawieszenie' !
>
> Artur Golański

Też tak kiedyś myslałem.
Ale jak sam kiedyś stanąłem przed takim
problemem okazało się, że
prawnicy wymyślili takie coś
jak "czasowe zaprzestanie".
Nigdzie nie zdefiniowane,
nie regulowane żadnymi przepisami,
nie jest też ustawowo zakazane.

Nie nazywałbym tego "zawieszaniem"
(bo to akurat przysługuje podatnikom na karcie
i jest zdefiniowane
w ustawie o ryczałcie), ale funkcję pełni podobną.

CEZ

do góry

"cef" <c...@i...pl> napisał:

> prawnicy wymyślili takie coś jak "czasowe zaprzestanie".
>Nigdzie nie zdefiniowane, nie regulowane żadnymi przepisami,
Fajnie, oni wymyslili, ale nie zapisali;-/

>w ustawie o ryczałcie)
Składki ZUS zpisano tez w ustawie, tylko o ubezpieczeniach spolecznych
i tą w tych sprawach się posiłkuj !

Artur Golański

do góry

> > prawnicy wymyślili takie coś jak "czasowe zaprzestanie".
> >Nigdzie nie zdefiniowane, nie regulowane żadnymi przepisami,
> Fajnie, oni wymyslili, ale nie zapisali;-/

Quod lege non prohibitum, licitum est


> >w ustawie o ryczałcie)
> Składki ZUS zpisano tez w ustawie, tylko o ubezpieczeniach
spolecznych
> i tą w tych sprawach się posiłkuj !
>
> Artur Golański

Chodziło mi o samo nazewnictwo "zawieszenia"
Takie coś pojawia się właśnie w ustawie,
o której wspomniałem.
A posiłkując się ustawą o ubezpieczeniach,
to nigdzie w niej nie jest zapisane, że w przypadku
zaprzestania trzeba płacić składki.
To nie moja wina, że ustawodawca nie
zdefiniował rodzajów zaprzestania :-)))

Pzdr
CEZ

do góry

"cef" <c...@i...pl> napisał:

>to nigdzie w niej nie jest zapisane, że w przypadku
>zaprzestania trzeba płacić składki.
Przecież nikt temu nie zaprzecza, nikt nie napisał, że trzeba płacić !
Co więcej w ustawie tej określono wyraźnie, ze podlega ubez.
obowiązkowemu "do zaprzestania".
Nie wydaje ci się, że piszesz nie na temat ? Czyżbyś chciał sztucznie
podtrzymywać zakończony wątek ?

>To nie moja wina, że ustawodawca nie zdefiniował rodzajów zaprzestania :-)))
Twoją wina może byc jedynie niezastosowanie się do tego co ustawie
zawarto lub stosownie do tego, czego tam nie ma [a ty chciałbyś, aby
było].

Artur Golański

do góry

> >to nigdzie w niej nie jest zapisane, że w przypadku
> >zaprzestania trzeba płacić składki.
> Przecież nikt temu nie zaprzecza, nikt nie napisał, że trzeba płacić
!
> Co więcej w ustawie tej określono wyraźnie, ze podlega ubez.
> obowiązkowemu "do zaprzestania".
> Nie wydaje ci się, że piszesz nie na temat ? Czyżbyś chciał
sztucznie
> podtrzymywać zakończony wątek ?

Znam Twoje podejście do tej sprawy
i wiem, że jesteś w tym zakresie niereformowalny.
Dlatego ja już nic do tego nie dodam.


> >To nie moja wina, że ustawodawca nie zdefiniował rodzajów
zaprzestania :-)))
> Twoją wina może byc jedynie niezastosowanie się do tego co ustawie
> zawarto lub stosownie do tego, czego tam nie ma [a ty chciałbyś, aby
> było].

To czego nie ma w ustawie jest jak najbardziej
dozwolone. Szkoda, że nie czytasz moich odpowiedzi,
tylko w koło powtarzasz to samo, dodatkowo coraz
mniej grzecznie.
Zawsze powoływałeś się na fakt, że to grupa prawna
i należałoby podpierać się paragrafami,
więc do dyskusji wrócę, kiedy podasz przepis
zabraniający czasowego zaprzestania działalności.
(nie "zawieszania" tylko "czasowego zaprzestania")

CEZ

do góry

"cef" <c...@i...pl> napisał:

>Znam Twoje podejście do tej sprawy
Miło mi :-) Ustawe też, mam nadzieję.

>i wiem, że jesteś w tym zakresie niereformowalny.
Nie jest to prawda.

>To czego nie ma w ustawie jest jak najbardziej dozwolone.
Zawsze tak twierdziłem :-)

>dodatkowo coraz mniej grzecznie.
Na pewno nie chciałem cię urazić. Jeśli moje teksty są niegrzeczne, to
czym są listy niektórych...

>więc do dyskusji wrócę, kiedy podasz przepis
>zabraniający czasowego zaprzestania działalności.
>(nie "zawieszania" tylko "czasowego zaprzestania")
Czy ja twierdziłem, ze nie wolno zawieszać działalności ?
Możesz to np. zrobic w U.S. (i np. nie składac deklaracji).
Pisałem (i liczę, że wszyscy rozumieją, to co czytają), że w obowiązki
wynikajace z ustawy o ubezpieczeniach społecznych [a ta reguluje
stosunki płatnik-ZUS] powstają od chwili 'rozpoczęcia do zaprzestania'
dz.g. I nie piszę nic odkrywczego, bo każdy moze do ustawy zajrzec i
przeczytać. Ustawa ta nie zabrania ci zawieszania działalności !
Jesli w oparciu o swoja wiedzę+ słownik j. polskiego dojdziesz do
wniosku, że 'zawieszenie', to to samo co 'zaprzestanie', to ... to ja
o tym nie chcę dyskutować. Możesz wtedy iść do ZUS wypełnić właściwy
druk i w rubrycze kod przyczyny wyrejestrowani podać 140 [zaprzestanie
prowadzenia dz.g.] lub 141 [zaprzestanie...] lub 142 [zaprzestanie...]
Innego, związanego z dz.g. nie ma :-(
Dla mnie i dla moich dzieci mozesz robić kilka razy w miesiącu i swym
podpisem oświadczać, iż 'zaprzestałeś' zawieszając - wolna wola.

Artur Golański

do góry

> >Znam Twoje podejście do tej sprawy
> Miło mi :-) Ustawe też, mam nadzieję.

Tak i myślę, że się nie rozumiemy,
ale o tym dalej.

> >i wiem, że jesteś w tym zakresie niereformowalny.
> Nie jest to prawda.

Poczekam na potwierdzenie.

> >dodatkowo coraz mniej grzecznie.
> Na pewno nie chciałem cię urazić. Jeśli moje teksty są niegrzeczne,
to
> czym są listy niektórych...

Lepiej chyba równać w górę.


> >więc do dyskusji wrócę, kiedy podasz przepis
> >zabraniający czasowego zaprzestania działalności.
> >(nie "zawieszania" tylko "czasowego zaprzestania")
> Czy ja twierdziłem, ze nie wolno zawieszać działalności ?
> Możesz to np. zrobic w U.S. (i np. nie składac deklaracji).
> Pisałem (i liczę, że wszyscy rozumieją, to co czytają), że w
obowiązki
> wynikajace z ustawy o ubezpieczeniach społecznych [a ta reguluje
> stosunki płatnik-ZUS] powstają od chwili 'rozpoczęcia do
zaprzestania'
> dz.g. I nie piszę nic odkrywczego, bo każdy moze do ustawy zajrzec i
> przeczytać. Ustawa ta nie zabrania ci zawieszania działalności !

A i owszem, ale wg ustawy, wg mnie i jak dobrze rozumiem
wg Ciebie też należy opłacać składki w tym okresie.
(w czasie zawieszenia)


> Jesli w oparciu o swoja wiedzę+ słownik j. polskiego dojdziesz do
> wniosku, że 'zawieszenie', to to samo co 'zaprzestanie', to ... to
ja
> o tym nie chcę dyskutować.

Nie jest to to samo. Zachowanie wszelkich formalności
niezbędnych przy zaprzestaniu i stosowanie ich w takiej częstotliwości
jak "ludziska" się zawieszają już dawno wywołało by reakcję urzędów.

Możesz wtedy iść do ZUS wypełnić właściwy
> druk i w rubrycze kod przyczyny wyrejestrowani podać 140
[zaprzestanie
> prowadzenia dz.g.] lub 141 [zaprzestanie...] lub 142
[zaprzestanie...]
> Innego, związanego z dz.g. nie ma :-(

Gwoli ścisłości jest jeszcze kod 600


> Dla mnie i dla moich dzieci mozesz robić kilka razy w miesiącu i
swym
> podpisem oświadczać, iż 'zaprzestałeś' zawieszając - wolna wola.

Akurat uważam żonglerkę deklaracjami ZUS
i rejestrowanie płatnika na czas wpływu i wypływu
faktur za nadużycie i pewnie jak ZUS zacznie szukać
dodatkowych pieniędzy, to do takich spraw zabiorą się na samym
początku.
Również nie rozumiem tych, którzy oświadczają na deklaracji
kodem 140,141,142, że zaprzestali, a tak naprawdę tego nie zrobili.

Warto jednak odróżnić to od faktycznego
czasowego zaprzestania działalności-powtórzę raz jeszcze:
zaprzestania (nie zawieszenia na dwa, pięć czy 10 dni)
ze wszystkimi tego następstwami w US i w
organie rejestracyjnym!!!
Można otrzymać wtedy urzędowy papier z UM
(opłata chyba 20 zł) potwierdzający
czasowe zaprzestanie.

Lepiej nie umiem wyjaśnić
tej drobnej różnicy.

CEZ

PS
W ubiegłym roku miałem możliwość
wyjechać do Niemiec na roczne szkolenie.
Wcale nie miałem zamiaru opłacać w tym
czasie składek, bo działalności bym nie prowadził.
Nie miałem również zamiaru ponosić ponownie
kosztów rejestracji działalności.
I to właśnie załatwiało mi czasowe zaprzestanie,
ale poradzono mi, żebym posiadał potwierdzenie z UM.

do góry

"cef" <c...@i...pl> napisał:

>Tak i myślę, że się nie rozumiemy
Niech będzie, że 'my'.
Wszystko co do tej pory napisałem w tym temacie było odpowiedzią na
pytanie (przypomne je):
>Czy zawieszenie działalności gospodarczej (jednoosobowej)
>zwalnia od płacenia ubezpieczenia zdrowotnego ?
Dotyczyło ZUS, a nie U.S i było wyraźnie o 'zawieszeniu', a nie
zaprzestaniu.

>Lepiej chyba równać w górę.
Racja. Staram się o tym pamiętać :-)

>A i owszem, ale wg ustawy, wg mnie i jak dobrze rozumiem
>wg Ciebie też należy opłacać składki w tym okresie.
>(w czasie zawieszenia)
Dokładnie tak.

>> Innego, związanego z dz.g. nie ma :-(
>Gwoli ścisłości jest jeszcze kod 600
O, jest ich znacznie więcej.
[600] to: 'inne przyczyny wyrejestrowania' (czytaj - 'inne', czyli nie
wymienione lub nie dajace się zastosować z tych co wymieniono)
Ja wyraźnie napisałem 'związanego z dz.g.'

I tym oto miłym akcentem ... pozwolę sobie do tego tematu
już nie wracać ;-)

Artur Golański

do góry

On Mon, 31 Mar 2003, Artur Golanski wrote:

>+ "cef" <c...@i...pl> napisał:
[...]
>+ Wszystko co do tej pory napisałem w tym temacie było odpowiedzią na
>+ pytanie [...o zawieszaniu...]

Ależ prawda, tyle że ciągnąłeś opinię w czasie kiedy Cezary
dywagował luźno na tematy związane które być może rozwiązują
problem (przypadkiem) :)

[...]
>+ I tym oto miłym akcentem ...

:)

z pozdrowieniami dla wszystkich
- Gotfryd

do góry