-
11. Data: 2004-12-23 12:24:17
Temat: Re: lichwiarstwo....
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "js" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cqea4h$hcf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Niemoznosc obiektywna?
> Moze troche blizej, bo nie zalapalem o czym piszesz.
> W jaki sposob chcesz sie powolac na cos takiego przed sadem gospodarczym?
> Chcesz zapewnic sedziemu odrobine rozrywki?
Dlaczego? czy sądzisz, że gdyby zamówili u pytającego pomalowanie ścian w
mającym powstać budynku, a budynek by nie powstał, to nadal byłby bez szans
i te 2% dziennie by płacił? Strzelam przykładowo, bo pytający nie napisał o
co chodzi.
-
12. Data: 2004-12-23 13:10:24
Temat: Re: lichwiarstwo....
Od: "js" <j...@i...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cqeeho$77v$5@nemesis.news.tpi.pl...
>> Niemoznosc obiektywna?
>> Moze troche blizej, bo nie zalapalem o czym piszesz.
>> W jaki sposob chcesz sie powolac na cos takiego przed sadem gospodarczym?
>> Chcesz zapewnic sedziemu odrobine rozrywki?
>
> Dlaczego? czy sądzisz, że gdyby zamówili u pytającego pomalowanie ścian w
> mającym powstać budynku, a budynek by nie powstał, to nadal byłby bez
> szans
> i te 2% dziennie by płacił? Strzelam przykładowo, bo pytający nie napisał
> o
> co chodzi.
Chyba ze tak.
Ja jednak trzymam sie slow mojego prof. od handlowego, ktory to na egzaminie
wyraznie mi powiedzial : "Prosze Pana, prosze trzymac sie stanu
faktycznego."
Autor napisal :
>W ramach sprzatania zaleglosci po poprzednim zarzadzie znalazla sie
>umowa do zabowiazania, ktorego wymagalnosc wlasnie minela, a spolki nie
>stac na
>jednorazowa splate. W umowie jest paragraf, mowiacy o tym, ze w przypadku
>nie
>wywiazania sie z zobowiazan zostana naliczone odsetki w wysokosci 2% za
>kazdy
>rozpoczety tydzien opoznienia
Koniec.
W tym stanie rzeczy nie moze byc mowy o obiektywnej niemoznosci wykonania
zobowiazania.
Jesli sa elementy dodatkowe, to pytajacy powinien je przedstawic.
--
"I've got a lovely bunch o' coconuts
There they are standing in the row
Big one, small one, some's bigger than head
Give 'em a twist, a flick of a wrist" that's what the showman said
-
13. Data: 2004-12-23 18:32:14
Temat: Re: lichwiarstwo....
Od: Marcin <m...@s...waw.towyrzuc.pl>
act wrote:
> Przemek R. wrote:
>>>czy istnieje mozliwosc zakwestionowania wyjatkowo niekorzystnej umowy
>>
>> dla
>>
>
>
> Niejaki Kazimierz Wielki wprowadzil gorna granice procentu 8% rocznie,
> co zreszta przez stulecia miescilo sie w normie swiatowej. Jakim zatem
> przydomkiem obdarzyc planiste PRLu Balcerowicza?
Jak państwo nie będzie się wpychało na siłę jako pożyczkobiorca przed swoimi
obywatelami to będzie i 5%. A tak państwo gotowe jest dać nawet kilkanaście
(na obligacjach). I żadnego Balcerowicza tam nie ma tylko 460 darmozjadów.
-
14. Data: 2004-12-23 23:14:00
Temat: Re: lichwiarstwo....
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "js" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cqeg1d$m1k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W tym stanie rzeczy nie moze byc mowy o obiektywnej niemoznosci wykonania
> zobowiazania.
> Jesli sa elementy dodatkowe, to pytajacy powinien je przedstawic.
Słowo zobowiązanie, niekoniecznie musi oznaczać zobowiązanie finansowe. To
może być zobowiązanie do dostarczenia tony węgla. I jego wymagalność też
może właśnie mijać.
-
15. Data: 2004-12-24 11:38:16
Temat: Re: lichwiarstwo....
Od: "js" <j...@i...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cqfmb5$ces$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> W tym stanie rzeczy nie moze byc mowy o obiektywnej niemoznosci wykonania
>> zobowiazania.
>> Jesli sa elementy dodatkowe, to pytajacy powinien je przedstawic.
>
> Słowo zobowiązanie, niekoniecznie musi oznaczać zobowiązanie finansowe. To
> może być zobowiązanie do dostarczenia tony węgla. I jego wymagalność też
> może właśnie mijać.
Obiektywna niemoznosc zachodzi, gdy nie tylko dluznik nie moze wykonac
zobowiazania, ale gdy jest ono niewykonalne z przyczyn wlasnie obiektywnych.
W przypadku dostarczenia tony wegla zachodziloby to gdyby Ziemia pozbawiona
zostala zasobow tegoz.
Z tego, co napisal pytajacy wynika jedynie, ze spolka ma zobowiazanie wobec
drugiego podmiotu, ktore to staje sie wymagalne, a kara za niedotrzymanie
terminu jest okreslony procent. Poniewaz nie ma podane, czego ow procent
dotyczy i biorac pod uwage jezyk potoczny trzeba chyba przyjac, ze caly czas
jest mowa o naleznosci pienieznej i owe 2% dotycza wlasnie tego
zobowiazania.
--
"I've got a lovely bunch o' coconuts
There they are standing in the row
Big one, small one, some's bigger than head
Give 'em a twist, a flick of a wrist" that's what the showman said
-
16. Data: 2004-12-24 15:14:04
Temat: Re: lichwiarstwo....
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "js" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cqgv3v$e9p$1@atlantis.news.tpi.pl...
Wydaje mi się, że najrozsądniej będzie poczekać na odpowiedź pytającego.
-
17. Data: 2004-12-24 23:26:15
Temat: Re: lichwiarstwo....
Od: cc <e...@h...com>
Marcin wrote:
> act wrote:
>
>
>>Przemek R. wrote:
>>
>>>>czy istnieje mozliwosc zakwestionowania wyjatkowo niekorzystnej umowy
>>>
>>>dla
>>>
>
>
>
>>
>>Niejaki Kazimierz Wielki wprowadzil gorna granice procentu 8% rocznie,
>>co zreszta przez stulecia miescilo sie w normie swiatowej. Jakim zatem
>>przydomkiem obdarzyc planiste PRLu Balcerowicza?
>
>
> Jak państwo nie będzie się wpychało na siłę jako pożyczkobiorca przed swoimi
> obywatelami to będzie i 5%. A tak państwo gotowe jest dać nawet kilkanaście
> (na obligacjach). I żadnego Balcerowicza tam nie ma tylko 460 darmozjadów.
Nie tak szybko. Powod z jakiego legalnie dopuszczalne oprocentowanie
przez stulecia bylo niskie jest taki ze nie bylo manipulacji inflacja i
deflacja systemu finansowego panstwa przez banki. Umowy ("papiery
wartosciowe") zawierane we juz we wczesnym Sredniowieczu zawieraly
rutynowa uwage ze kosztownosci faktycznie zmienily rece. A waluta miala
pokrycie, na miejscu, bo najczesciej w kruszczu z ktorego byla bita.
Lichwiarskie oprocentowanie uderzalo nie tylko w pozyczkobiorcow, ale w
caly system finansowy panstwa, bo hamowalo rozwoj gospodarczy calosci.
Wysokie oprocentowanie wcale nie przynosilo zyskow monarchom, bo ubozalo
spoleczenstwo i pozbawialo bazy podatkowej.
Waluty wszystkich po kolei kolonii amerykanskich przed rewolucja padly
na pysk mimo zabezpieczenia w ziemi. Powod: sabotaz bankierow europejskich.
Podobnie z rewolucjami i powstaniami XIX wieku. Przy kazdej okazji
widzimy masowe manipulacje bankow systemem walutowym, i plajte
finansowa, a dalej ferment spoleczny.
Wysokosc reperacje niemieckich po 1 WS wcale nie narzucil rzad
amerykanskim, jak glosi oficjalna bajka, a przedstawiciele banku
Rockefellerow wystepujacy jako pracownicy US State Department. Do czego
doprowadzila tamta malo znana dzisiaj chciwosc wszyscy wiemy.
Dopiero w XX wieku widzimy odejscie od standardu zlota i zaczynaja sie
oszustwa bankowe z inflacja i deflacja waluty. Malo ktore panstwo na
swiecie kontroluje obecnie swoja walute. Amerykanski wydawca dolarow,
Federal Reserve System, jest zwiazkiem prywatnych bankow, w dodatku
wylaczonym zspod kontroli General Accountig Office Kongresu (absurd).
Zatem twierdzenie ze rzad ma cos do powiedzenia w kwestii
oprocentowania, jest bledne. Rzad podaza za tempem narzuconym przez
prywatne banki. Ograniczenie oprocentowania jest zatem w interesie
rozwpuju gospodarczego. Dodajmy, w USA oprocentowanie roczne powyzej
21,5% (lichwa) jest nielegalne i niewazne z mocy prawa. I jakos USA zyje
z tym od dekad, a General Electric nie narzeka. Ten sam General Electric
w Polsce mydli oczy ze nawet wyzsze ograniczenie oprocentowania jest
niedobre dla gospodarki.
No coz, wystarczy spojrzec na zasoby biblioteki Skoly Glownej Planowania
i Statysyk PRLu, inaczej SGH - gdzie Balcerowicz zdobywal szlify, zeby
stwierdzic ze fundamentalna wiedza ekonomiczna nie jest dostepna.
-
18. Data: 2004-12-25 06:03:57
Temat: Re: lichwiarstwo....
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
js wrote:
> Obiektywna niemoznosc zachodzi, gdy nie tylko dluznik nie moze wykonac
> zobowiazania, ale gdy jest ono niewykonalne z przyczyn wlasnie
> obiektywnych. W przypadku dostarczenia tony wegla zachodziloby to gdyby
> Ziemia pozbawiona zostala zasobow tegoz.
Tak? A gdyby ktoś - na skutek jakiegoś wypadku - utracił zdolnośc do
kierowania ciężarówką, którą miał ten węgiel przywieźć?
-
19. Data: 2004-12-25 10:53:17
Temat: Re: lichwiarstwo....
Od: "js" <j...@i...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:cqivsd$1t3l$2@news2.ipartners.pl...
>> Obiektywna niemoznosc zachodzi, gdy nie tylko dluznik nie moze wykonac
>> zobowiazania, ale gdy jest ono niewykonalne z przyczyn wlasnie
>> obiektywnych. W przypadku dostarczenia tony wegla zachodziloby to gdyby
>> Ziemia pozbawiona zostala zasobow tegoz.
>
> Tak? A gdyby ktoś - na skutek jakiegoś wypadku - utracił zdolnośc do
> kierowania ciężarówką, którą miał ten węgiel przywieźć?
Dostarczenie =/ osobiste dostarczenie.
Jesli w umowie byloby wyraznie zaznaczone, ze ta konkretna osoba ma
dostarczyc w ciezarowce wegiel, to OK, ale przeciez moze przyniesc w
wiaderku, w kilku kursach? Moze uzyc taczki. Moze turlac po brylce.
Bardzo duzo moze...
--
"I've got a lovely bunch o' coconuts
There they are standing in the row
Big one, small one, some's bigger than head
Give 'em a twist, a flick of a wrist" that's what the showman said
-
20. Data: 2004-12-25 11:02:22
Temat: Re: lichwiarstwo....
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
js wrote:
> Dostarczenie =/ osobiste dostarczenie.
> Jesli w umowie byloby wyraznie zaznaczone, ze ta konkretna osoba ma
> dostarczyc w ciezarowce wegiel, to OK, ale przeciez moze przyniesc w
A mało to jednoosobowych firm?
> wiaderku, w kilku kursach? Moze uzyc taczki. Moze turlac po brylce.
> Bardzo duzo moze...
Przelicz sobie, ile kursów musiałbyś zrobić wiaderkiem, przemnóż sobie
przez przeciętną ilość kilometrów dla takich normalnych dostaw
ciężarówką i przestań wmawiać, że to nadal jest obiektywnie możliwe.