-
101. Data: 2003-12-17 23:56:19
Temat: Re: oprogramowanie MS Office OEM
Od: "alexander" <S...@...OFF>
> > Ojej, a co to za wersja taka droga?!
>
> Przypuszczalnie SBE ;)
SBE OEM :)
-
102. Data: 2003-12-18 00:26:17
Temat: Re: oprogramowanie MS Office OEM
Od: Markus Sprungk <z...@c...cy>
alexander napisał(a):
> SBE OEM :)
Sure ;)
--
Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
*ICQ-79050392*
*GG-1447098*
*UWAGA!Adres mailowy w nagłówku zakodowany w ROT13*
-
103. Data: 2003-12-18 00:44:47
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: Arek <a...@e...net>
poreba rzecze:
> To napisz czym jedno od drugiego się różni.
Używanie programu to wykorzystywanie właściwości użytkowych *programu*.
Eksploatacja to wykorzystywanie własności *autorskich_praw_majątkowych* .
> Nie zamierzam wyzbywać się praw do programu.
> No to ja nie chcę nic z powyższego.
> Nie zezwalam na zwielokrotnianie, nie udostępniam publicznie
> (ściśle określony krąg odbiorcow)
Myślę, że kluczową sprawą jest tu co znaczy upublicznienie.
> - móc "sprzedawać" program użytkownikom
[..]
> To mam udzielać ograniczonej licencji czy sprzedawać egzemplarze?
Obawiam się, że chcesz rozwiązać kwadraturę koła.
Wybacz ale w rynku praw autorskich PODMIOTAMI są dwie strony - tak twórcy
jak i odbiorcy. I możesz swój program zrobić do szuflady i mieć nad nim
PEŁNĄ kontrolę, albo pokazać go światu i niestety liczyć się z idącymi za tym
konsekwencjami w postaci utraty nad nim części kontroli.
Może się to komuś nie podobać, ale tak niestety musi być.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info
-
104. Data: 2003-12-18 07:42:54
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: "Marcin S." <t...@x...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:brppnq$g9h$1@inews.gazeta.pl...
> M$ może sobie tam pisać różne bzdury.
> NSA w orzeczniu z dnia 24 listopada 2003 sygnatura FSA 2/03 wyraźnie
> określiło kiedy ma miejsce udzielenie licencji i jest to tylko kiedy
> licencjobiorca otrzymuje prawo do
> 1) trwałego lub czasowego zwielokrotniania programu komputerowego
(kopiowania);
> 2) tłumaczenia, przystosowania, zmiany układu lub jakichkolwiek innych
zmian w
> programie komputerowym,
> 3) publicznego rozpowszechniania programu (dystrybucji), w tym najmu i
dzierżawy.
>
OK. Powiedzmy ze przyjme Twoj punkt widzenia.
Jak myslisz co to oznacza ? ----> zmiany układu lub jakichkolwiek innych
zmian w programie komputerowym
Nawet tapete mozesz sobie zmienic :P W cytowanym przez Ciebie fragmencie nie
ma mowy o kodzie zrodlowym, wiec zostaly wyczerpane znamiona udzielenia
licencji.
Pozdrawiam
Marcin
-
105. Data: 2003-12-18 07:45:22
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: w...@p...onet.pl
> > A jak zgubilem paragon, bo to chyba sie zdarzyc moze, albo ktos mi
> > podpieprzyl portfel, w ktorym go mialem, a firmy, ktora mi sprzedala
> > oprogramowanie juz nie ma/nie istnieje/cokolwiek...Skad wtedy wezme
> > duplikat dowodu zakupu? I wtedy juz mam nielegalne oprogramowanie?
>
> a nawet po likwidacji firmy 5 lat dokumenty musisz trzymać.
taaak? a to niby dlaczego?
> > Bez jaj, imho dowod zakupu o legalnosci oprogramowania bedzie
> > rozstrzygal na ostatnim miejscu.
>
> a ja bym rozstrzygał na pierwszym, bo to jest imho potwierdzenie, że NABYŁEŚ
> prawa do użytkowania. Nalepki czy inne niśniki to potwierdzenie, że masz...
> nalepki i nośniki. Nie udowadnia to w żaden sposób, że Ty jesteś w
> posiadaniu prawa do użytkowania.
a ja myslalem, ze posiadaczem jest ten, kto faktycznie wlada rzecza (w tym
przyp. oprogramowaniem)
trzymaj sobie zatem te wszystkie swistki, a plyty/nalepki i co tam jeszcze
chcesz najlepiej wyrzuc na smietnik
proponuje EOT bo dalsza dyskusja chyba nie ma sensu
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
106. Data: 2003-12-18 09:40:17
Temat: Re: Rozwiazanie dot. oemow ;) SPRAWDZOE :)))
Od: "A bylas grzeczna...?" <s...@m...com>
> Na szczęście teraz już są chętni i nic tylko czekać na odpowiedź M$ - i
paru
> innych firm - w sprawie naszego wezwania, a potem hajda do sądu i 2-3 lata
> sądzenia się :(
> Obawiam się jednak, że przez ten czas bez zmiany mentalności tych co
pisują
> artykuły w prasie ludzie nadal będą wodzeni za nos i traktowani jak
poddani
> JKM PS . :(
Powiedz... czy ty nie masz ambicji na stanowisko rzecznika praw
obywatelskich? ;)
Wiesz... moze zajmij sie glodnymi dziecmi... bezrobociem... brakiem
mieszkan... i opodatkowaniem kosciola... ok?
Wiesz ze takie usilne gloszenie "moje jest mojsze" ;> i sprzeczanie sie z
ogolnie przyjetymi zasadami (przez wiekszosc... i obie strony) ma nawet
swoja nazwe... to znaczy ta choroba ma swoja nazwe ;)
Ale cos... dostarczanie rozrywki innym ludziom to tez pozyteczne zajecie -
walcz.. mam nadzieje ze do ostatniej kropli krwi... i ostatniej zlotowki...
i ostatniego siwego wlosa ;)
Swiety Mikolaj - Nie jestem zadnym mikolajem - oddawac mi te prezenty - bo
jak nie to przyniose same ruzgi! ;p
-
107. Data: 2003-12-18 09:44:11
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: "A bylas grzeczna...?" <s...@m...com>
> Nie jestem niczyim niewolnikiem by się meldować.
czyli co... jestes "bezdomny" ? :>
bardzo mi przykro... na prawde... wspolczuje... ;)
> Dzielnicowy nachodzi mnie regularnie od paru lat, a ja mam to
> głęboko gdzieś.
Pewnie zaraz mu to ktos podesle - uwazaj bo jak to przeczyta to bedzie gotow
przychodzic jeszcze czesciej!
Swiety Mikolaj - Renifery sie rozchorowaly wiec zamiast prezentow
dostaniecie grype ;p
-
108. Data: 2003-12-18 09:56:30
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: "A bylas grzeczna...?" <s...@m...com>
> > A jezeli chodzi Ci o wersje OEM dolaczana do komputerow mozesz wybrac
> > drozsza alternatywe w wersji BOX.
>
> Ale czy ja jestem głupi, żeby kupować to samo, tylko droższe !?!?
nie... kupujesz produkt ktory mozesz wykorzystywac w inny sposob zgodnie z
prawem - mozesz przenoscic z komputera na komputer bez dodatkowych oplat...
kupujesz wersje BOX - nigdy tego nie zrozumiesz jednak...
> O dżisus! Aż tak wielu zrobili już wodę z mózgu !?!?
> Przecież komp plus soft jest droższy niż komp, więc o jakim "bardziej
> osiągalne" Ty mówisz!?
> Wprowadzili OEM po to żeby więcej sprzedać programów łącząc - je z
sprzętem
> na siłę - i więcej zarobić, a nie po to żeby dogodzić ludzikom.
to normalne ze firma chce zarobic... mozesz jednak zawsze sciagnac sobie
zupelnie darmowego linuxa... albo zamowic w wersji BOX z pomoca techniczna
itd...
pamietaj tez ze gdy kupujesz BOXowego windowsa Microsoft oferuje ci tez
pomoc techniczna ktorej w OEMie nie oferuje (wtedy pomoc ma ci zapewnic
producent sprzety do ktorego oema dostales... ;) ZDAJESZ SOBIE Z TEGO
SPRAWE?
aha... wiesz od czego jest skrot O.E.M. ???
> Oprócz Płatnika Max na ten przykład i parę innych też bym znalazł
> jakby chciało mi się szukać, ale mi się nie chce.
platnika przynajmniej slusznie bys scigal... :| chyba zawsze wolisz wybierac
walke z waitrakiem...
> > BSA sobie moze szczegolnie jak przychodzi na kontrole w towarzystwie
> > policji. Masz obowiazek udostepnic im komputer oraz dane potrzebne do
> > zweryfikowania legalnosci uzywanego oprogramowania.
> > Zapomnialem oprocz konfiskay sa naliczane rowniez kary.
>
> Nie mam takiego obowiązku. Co najwyżej MOGĘ im udostępnić.
jesli maja dajace sie udowodnic slady stwierdzajace ze jestes nielegalny
user... lub wystepuje odpowiednia sytuacja uwarunkowana przepisami... moga
cie nawet zakuc i zabrac kompiki zeby sobie poogladac pornosy na komendzie
;)
Swiety Mikolaj
-
109. Data: 2003-12-18 10:57:23
Temat: Re: Rozwiazanie dot. oemow ;) SPRAWDZOE :)))
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "A bylas grzeczna...?" <s...@m...com> napisał w
wiadomości news:5CeEb.123456$dt3.40163@news.chello.at...
> Wiesz... moze zajmij sie glodnymi dziecmi... bezrobociem... brakiem
> mieszkan... i opodatkowaniem kosciola... ok?
Kiedy miałby to robić jęsli cały czas leczy swoją popaprana psychikę
siedząc przed kompem.
Zreszta gdyby Ciebie zomowcy w stanie wojennym tak bili po głowie jak
arka b. (śmiejąc się przy tym "buahahaha") to też byś pewnie takie
głupoty jak on wypisywał (o państwie policyjnym i.t.p).
Od tego lania całkiem mu się mózg "popsował" ;))
Pozdr
Leszek
-
110. Data: 2003-12-19 21:13:01
Temat: Re: Rozwiazanie dot. oemow ;) SPRAWDZOE :)))
Od: kam <k...@p...onet.plX>
A bylas grzeczna...? wrote:
> bo skoro prawo mowi ze mozesz chodzic po parkingu na osiedlu... ale
> podpiszesz ze spoldzielnia umowe o tym jesli wejdziesz na ten durny parking
> to wyplacasz im 3000$ odszkodowania... to co? wejdziesz i bedziesz zaslanial
> sie prawem? ;)
Może i nie wejdę, ale jak juz wejdę to na pewno mnie za to nie zamkną.
KG