-
21. Data: 2009-01-23 13:31:37
Temat: Re: "lekcja rysowania" na stacji paliw
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Cyklista pisze:
> Ale kto powiedział, że ta barierka znajdowała się "poza płaszczyzną,
> gdzie się jeździ"? Wystawała prosto z jezdni. Nie było tam żadnego
> krawężnika.... Gdyby nie była tak mono wygięta, to pewnie bym ją
Jaaaaaasne. Niewidzialna barierka... Może jeszcze drzewa znikąd?
> Darujcie więc sobie podśmiechujuki. Zadałem proste pytanie, czy są
> jakieś przepisy z których wynika na jakiej wysokości mogą być montowane
> takie przeszkody.
Prawo budowlane. Z tym, że ono wyznacza raczej maksymalne wymiary.
> Komentarze typu "nuaucz się jeździć" proszę zachować
> dla siebie.
Naucz się jeździć.
-
22. Data: 2009-01-23 14:04:47
Temat: Re: "lekcja rysowania" na stacji paliw
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
>> Komentarze typu "nuaucz się jeździć" proszę zachować
>> dla siebie.
>
> Naucz się jeździć.
Ja się kilka razy "nauczyłem jeździć" i teraz odpukać na razie jakoś mi to
wychodzi.
Była betonowa donica, która była niska i nie było widać (maluchem), słup dla
odmiany był wysoki, ale za to schował się między szybami z tyłu (golfem I)
:-)
Innych grzechów nie pamiętam.
Pozdrawiam
Jacek
-
23. Data: 2009-01-23 15:56:01
Temat: Re: "lekcja rysowania" na stacji paliw
Od: "H5N1" <h...@w...pl>
mecenasi z bożej łaski...
widać, że mocny to z Prawa budowlanego to tutaj nikt nie jest. :-(
2 moje posty bez echa, a teraz nikt nawet nie zająknął się o czymś takim jak
SKRAJNIA DROGOWA.
-
24. Data: 2009-01-23 17:49:57
Temat: Re: "lekcja rysowania" na stacji paliw
Od: "qnick" <r...@o...pl>
Użytkownik "Cyklista" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:glcge1$154$1@news.dialog.net.pl...
>
> Słyszałeś coś o netykiecie krynico mądrości???
> Jak to jest, że najwięcej mówią ci, którzy mają najmniej do powiedzenia.
> Idź do lekarza frustracie.
Nie słyszałem ale coś kiedyś czytałem. Ale naprawdę szkoda mi Ciebie i twoich
pomysłów na życie. Proponuję złożyć pozew w sądzie może on Ci wytłumaczy o co
chodzi i naprostuje na normalną drogę. A u lekarza już byłem i nic ciekawego nie
odkrył a to że nie lubię takich ludzi jak Ty to już inna sprawa.
-
25. Data: 2009-01-23 17:54:47
Temat: Re: "lekcja rysowania" na stacji paliw
Od: "qnick" <r...@o...pl>
Użytkownik "Cyklista" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:glcchd$ubr$2@news.dialog.net.pl...
> A jak w nocy wjedziesz w dziurę na środku drogi i urwiesz sobie koło, to też
> powiesz "no fakt moja wina, mogłem ją ominąć?
>
A to jest zupełnie inna sytuacja, a swoją drogą nie wyobrażam sobie jak można
otrzeć się o barierkę stojącą zaraz za dystrybutorem, ale cóż widać za mało w
życiu widziałem i ludzie nigdy nie przestaną mnie zadziwiać no chyba że
ciągnikiem z naczepą wyjeżdżałeś czyli 16,50 m.
-
26. Data: 2009-01-23 20:32:57
Temat: Re: "lekcja rysowania" na stacji paliw
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Cyklista" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:glb1cl$52f$1@news.dialog.net.pl...
> Witam!
> Miałem ostatnio "lekcję rysowania" na stacji paliw. Podczas odjeżdżania
> od dystrybutora nie zauważyłem barierki i za wcześnie skręciłem, w wyniku
> czego dość mocno przerysowałem tylne drzwi. Barierka z masywnej grubej
> rury za dystrybutorem była na wysokości ok 35 cm nad ziemią, i nie byłem
> w stanie zauważyć jej w lusterku.
> Barierka ta była już wcześniej mocno wygięta, z czego wnoszę, że nie
> byłem pierwszy. Stopień jej odkształcenia świadczy o tym, że miała
> wcześniej spotkanie z tirem. Barierki przy innych dystrybutorach
> wyglądają podobnie (tzn. też są powyginane).
> W związku z tym mam pytanie: czy istnieje szansa wyrwania do stacji paliw
> odszkodowania z uwagi na zbyt niskie usytuowanie tej barierki?
> Czy przepisy, np. budowlane określają, na jakiej minimalnej wysokości
> można umieszczać słupki, barierki itp?
> Pozdrawiam
> Przemek
Moim zdaniem masz niewielkie szanse. W PoRD jest napisane, że przy cofaniu
masz zachować szczególna ostrożność i upewnić się, czy jest bezpieczne (w
skrócie pisząc). To jest plac manewrowy. Przeszkoda w postaci bariery czy
murku o wysokości 35 cm, to nie rzecz, której nie należy się spodziewać w
takim miejscu. Co innego, gdyby to był jakiś wbity niewidoczny pręt, czy
jak to ktoś tu opisał wystający kanał.
Zresztą wysokość rzeczonej barierki zdaje się wynika z jakiegoś
rozporządzenia. nie chce mi się szukać - może ktoś podpowie - ale przecież
na takiej wysokości mniej więcej właśnie są barierki energochłonne przy
drogach. Chodzi o to, byś w razie kolizji trafił w nią zderzakiem, a nie
maską czy innym elementem pojazdu.
Kilka lat temu w mojej miejscowości budowano parking przy sklepie.
Wykonawca podszedł do tego tak, jak Ty proponujesz. Zrobili barierkę na
wysokości 100-110 cm. Widoczną, pomalowaną odblaskowo itd. Krótko później
dziczący motocyklista z prędkością sporo przekraczającą rozsądek w rzeczoną
barierę przysolił - i to tak niefortunnie, że dłonie na kierownicy weszły
pod barierę i się zaklinowały, a chłopak poleciał dalej. Jest inwalidą, bo
poskładać się go w jeden kawałek nie udało lekarzom. Biegły wydał opinię,
że barierka była wadliwie wykonana, bo właśnie powinna być ileś tam
dziesiąta centymetrów nad ziemię, by trafił kołem, a nie kierownicą.
-
27. Data: 2009-01-26 20:28:37
Temat: Re: "lekcja rysowania" na stacji paliw
Od: "zbyszek" <z...@o...eu>
> To jest plac manewrowy. Przeszkoda w postaci bariery czy murku o
> wysokości 35 cm, to nie rzecz, której nie należy się spodziewać w takim
> miejscu. Co innego, gdyby to był jakiś wbity niewidoczny pręt, czy jak to
> ktoś tu opisał wystający kanał.
A ja się z tym całkowicie nie zgodzę. Jeśli jak twierdzisz jest to plac
manewrowy
to nie może tam być przeszkód niewidocznych dla kierowcy! Co innego gdyby to
był trawnik ......
To samo było kiedyś z egzaminami na prawo jazdy kiedy to ustawono do
egzaminów z manewrówki niskie słupki ktróych nie było widać z samochodu.
Taki egzamin nie miał nic wspólnego z normalnym manewrem wśród samochodów
ia na ślepo to i dobry kierowca może nie zaparkować. Teraz są już inne
wytyczne...
> Zresztą wysokość rzeczonej barierki zdaje się wynika z jakiegoś
> rozporządzenia. nie chce mi się szukać - może ktoś podpowie - ale przecież
> na takiej wysokości mniej więcej właśnie są barierki energochłonne przy
> drogach. Chodzi o to, byś w razie kolizji trafił w nią zderzakiem, a nie
> maską czy innym elementem pojazdu.
Na stacji benzynowej barireka chroni sam dystrybutor przed ścięciem zakrętu
przez odjeżdżające samochody to jet OK ale nic nie stoi na przeszkodzie aby
miała też
wyższą poręcz i była widoczna dla kierowcy.
Na stacjach reala zrobili za to krawężniki takie z 35 cm i też ich nie widać
gdzie się kończą !
>
> Kilka lat temu w mojej miejscowości budowano parking przy sklepie.
> Wykonawca podszedł do tego tak, jak Ty proponujesz. Zrobili barierkę na
> wysokości 100-110 cm. Widoczną, pomalowaną odblaskowo itd. Krótko później
> dziczący motocyklista z prędkością sporo przekraczającą rozsądek w
> rzeczoną barierę przysolił - i to tak niefortunnie, że dłonie na
> kierownicy weszły pod barierę i się zaklinowały, a chłopak poleciał dalej.
> Jest inwalidą, bo poskładać się go w jeden kawałek nie udało lekarzom.
> Biegły wydał opinię, że barierka była wadliwie wykonana, bo właśnie
> powinna być ileś tam dziesiąta centymetrów nad ziemię, by trafił kołem, a
> nie kierownicą.
Biegły to może sobie stwierdzić jedynie fakt że była za wysoka jak na
barierkę
przeciwzderzeniową - ale nie kazdy płotek który się stawia musi być akurat
do tego celu przeznaczony i musi spełniac jakieś tam normy - szczególnie na
prywatnym
terenie. Ja np na balkonie też mam balustradę która na pewno nie zatrzyma
rozpędzonego tira :)
zbyszek
-
28. Data: 2009-01-26 20:41:22
Temat: Re: "lekcja rysowania" na stacji paliw
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "zbyszek" <z...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gll6dl$vd7$1@news.onet.pl...
>> To jest plac manewrowy. Przeszkoda w postaci bariery czy murku o
>> wysokości 35 cm, to nie rzecz, której nie należy się spodziewać w takim
>> miejscu. Co innego, gdyby to był jakiś wbity niewidoczny pręt, czy jak
>> to ktoś tu opisał wystający kanał.
> A ja się z tym całkowicie nie zgodzę. Jeśli jak twierdzisz jest to plac
> manewrowy
> to nie może tam być przeszkód niewidocznych dla kierowcy! Co innego
> gdyby to był trawnik ......
> To samo było kiedyś z egzaminami na prawo jazdy kiedy to ustawono do
> egzaminów z manewrówki niskie słupki ktróych nie było widać z samochodu.
> Taki egzamin nie miał nic wspólnego z normalnym manewrem wśród samochodów
> ia na ślepo to i dobry kierowca może nie zaparkować. Teraz są już inne
> wytyczne...
>> Zresztą wysokość rzeczonej barierki zdaje się wynika z jakiegoś
>> rozporządzenia. nie chce mi się szukać - może ktoś podpowie - ale
>> przecież na takiej wysokości mniej więcej właśnie są barierki
>> energochłonne przy drogach. Chodzi o to, byś w razie kolizji trafił w
>> nią zderzakiem, a nie maską czy innym elementem pojazdu.
> Na stacji benzynowej barireka chroni sam dystrybutor przed ścięciem
> zakrętu przez odjeżdżające samochody to jet OK ale nic nie stoi na
> przeszkodzie aby miała też
> wyższą poręcz i była widoczna dla kierowcy.
> Na stacjach reala zrobili za to krawężniki takie z 35 cm i też ich nie
> widać gdzie się kończą !
>> Kilka lat temu w mojej miejscowości budowano parking przy sklepie.
>> Wykonawca podszedł do tego tak, jak Ty proponujesz. Zrobili barierkę na
>> wysokości 100-110 cm. Widoczną, pomalowaną odblaskowo itd. Krótko
>> później dziczący motocyklista z prędkością sporo przekraczającą
>> rozsądek w rzeczoną barierę przysolił - i to tak niefortunnie, że
>> dłonie na kierownicy weszły pod barierę i się zaklinowały, a chłopak
>> poleciał dalej. Jest inwalidą, bo poskładać się go w jeden kawałek
>> nie udało lekarzom. Biegły wydał opinię, że barierka była wadliwie
>> wykonana, bo właśnie powinna być ileś tam dziesiąta centymetrów nad
>> ziemię, by trafił kołem, a nie kierownicą.
> Biegły to może sobie stwierdzić jedynie fakt że była za wysoka jak na
> barierkę
> przeciwzderzeniową - ale nie kazdy płotek który się stawia musi być
> akurat
> do tego celu przeznaczony i musi spełniac jakieś tam normy - szczególnie
> na prywatnym
> terenie. Ja np na balkonie też mam balustradę która na pewno nie zatrzyma
> rozpędzonego tira :)
> zbyszek
Nie zgodzę sie z Tobą. 35 cm barierka, to nie jest niewidoczna przeszkoda.
-
29. Data: 2009-01-26 20:48:44
Temat: [OT] Re: "lekcja rysowania" na stacji paliw
Od: "Czabu" <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl>
Użytkownik "Cyklista" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:glb1cl$52f$1@news.dialog.net.pl...
> Miałem ostatnio "lekcję rysowania" na stacji paliw. Podczas odjeżdżania od
> dystrybutora nie zauważyłem barierki i za wcześnie skręciłem, w wyniku
> czego dość mocno przerysowałem tylne drzwi. Barierka z masywnej grubej
> rury za dystrybutorem była na wysokości ok 35 cm nad ziemią, i nie byłem
> w stanie zauważyć jej w lusterku.
Najpierw podziękuj losowi, Bogu czy w co tam wierzysz, że w miejscu barierki
nie było małego dziecka, które się schylało po zabawkę (akurat ok. 35 cm).
Potem wykup sobie parę lekcji jazdy ze wskazaniem na manewry. Na koniec
możesz sobie kupić np. takie małe lusterka panoramiczne naklejane na
oryginalne boczne lusterko albo większe, takie jakie mają nauki jazdy, skoro
nie możesz/nie potrafisz ustawić prawidłowo lusterek auta.
Możesz uznać, że ta odpowiedź jest niemerytoryczna, złośliwa (w istocie
jest), ale jeżeli się nad nią chwilę zastanowisz, być może unikniesz kiedyś
większego nieszczęścia niż porysowane auto.
Nawet jeżeli nie widziałeś tej barierki z pozycji kierowcy, to musiałeś ją
widzieć wysiadając z samochodu lub obserwując inne dystrybutory. Jeżeli ich
nie zauważyłeś to znaczy, że jeździsz bezmyślnie i w sumie to jest dobra
nauczka na przyszłość... Nie szukaj winy u innych, tylko z pokorą przyjmij,
że jedynym winnym jesteś Ty i wyciągnij z tego naukę.
MSPANC
Pozdrawiam
Czabu
-
30. Data: 2009-01-26 21:44:42
Temat: Re: "lekcja rysowania" na stacji paliw
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Robert Tomasik wrote:
>
> Nie zgodzę sie z Tobą. 35 cm barierka, to nie jest niewidoczna przeszkoda.
To zależy z jakiego samochodu.