eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › legalnosc linkowni p2p
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 31. Data: 2004-08-25 15:01:23
    Temat: Re: legalnosc linkowni p2p
    Od: "fondi" <c...@o...pl>

    Sebastian wrote:
    > pisz na bierzaco jak sie sprawa rozwija, ok?
    > ja jestem ciekaw co im dalyby logi gdybys je nawet mial - przeciez od
    > tego ze ktos lazil po stronie czy ze klikal w link jest bardzo daleko
    > do udowodnienia tego ze kopiowal cokolwiek czy
    > rozpowszechnial...dobrze mi sie wydaje?

    nie - oni tego nie wiedza - po prostu najpierw rewiduja
    a potem maja dowody - oni nie musza miec pewnych dowodow
    w momencie kiedy biora nakaz na rewizje - a potem to prawie
    zawsze cos na ciebie maja bo rzadko kto szyfruje lub funkcjonuje
    w calosci na legalnym oprogramowaniu, a jakby co to zawsze sie
    znajda jakies skopiowane plyty audio czy trawka w doniczce :-P



  • 32. Data: 2004-08-25 16:01:16
    Temat: Re: legalnosc linkowni p2p
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > pisz na bierzaco jak sie sprawa rozwija, ok?
    > ja jestem ciekaw co im dalyby logi gdybys je nawet mial - przeciez od tego
    > ze ktos lazil po stronie czy ze klikal w link jest bardzo daleko do
    > udowodnienia tego ze kopiowal cokolwiek czy rozpowszechnial...dobrze mi
    sie
    > wydaje?
    >

    tia, ale odwiedzic moga kazdego kto klikal, mysle ze z nakazem by problemow
    nie bylo..
    ale by sie nabiegali :) 50 000 osob :))

    P.



  • 33. Data: 2004-08-25 16:49:07
    Temat: Re: legalnosc linkowni p2p
    Od: "fondi" <c...@o...pl>

    Przemek R. wrote:
    >> pisz na bierzaco jak sie sprawa rozwija, ok?
    >> ja jestem ciekaw co im dalyby logi gdybys je nawet mial - przeciez
    >> od tego ze ktos lazil po stronie czy ze klikal w link jest bardzo
    >> daleko do udowodnienia tego ze kopiowal cokolwiek czy
    >> rozpowszechnial...dobrze mi sie wydaje?
    >>
    >
    > tia, ale odwiedzic moga kazdego kto klikal, mysle ze z nakazem by
    > problemow nie bylo..
    > ale by sie nabiegali :) 50 000 osob :))

    niektorzy zapewne klikali wiecej a inni mniej - ci co klikali wiecej
    i czesciej sa lepiej rokujacymi klientami - a poza tym sa tacy co
    klikali w programiki duzych firm z BSA takich jak Adobe czy
    Microsoft. Tu nie bedzie problemu z dowodzeniem czy ktos
    naruszyl prawa autorskie czy nie - po prostu ta organizacja
    i te firmy sa w sposob staly gotowe zeby sluzyc pomoca bieglych
    lub w inny sposob wspierac bieg sprawy w sadzie czy nawet jeszcze
    na etapie rewizji.



  • 34. Data: 2004-08-27 08:21:24
    Temat: Re: legalnosc linkowni p2p
    Od: "Ali Gator" <a...@p...fm>


    Użytkownik "fondi" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:cgifts$41s$1@korweta.task.gda.pl...
    > Tu nie bedzie problemu z dowodzeniem czy ktos
    > naruszyl prawa autorskie czy nie - po prostu ta organizacja
    > i te firmy sa w sposob staly gotowe zeby sluzyc pomoca bieglych
    > lub w inny sposob wspierac bieg sprawy w sadzie czy nawet jeszcze
    > na etapie rewizji.

    Tylko czy bsa, ktora de facto jest strona w sprawie, moze spelniac funkcje
    bezstronnego bieglego?

    A.



  • 35. Data: 2004-08-27 21:41:45
    Temat: Re: legalnosc linkowni p2p
    Od: "fondi" <c...@o...pl>

    Ali Gator wrote:
    > Użytkownik "fondi" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:cgifts$41s$1@korweta.task.gda.pl...
    >> Tu nie bedzie problemu z dowodzeniem czy ktos
    >> naruszyl prawa autorskie czy nie - po prostu ta organizacja
    >> i te firmy sa w sposob staly gotowe zeby sluzyc pomoca bieglych
    >> lub w inny sposob wspierac bieg sprawy w sadzie czy nawet jeszcze
    >> na etapie rewizji.
    >
    > Tylko czy bsa, ktora de facto jest strona w sprawie, moze spelniac
    > funkcje bezstronnego bieglego?


    nie wiem jak sie to prawnie nazywa ale policja moze
    juz przy przeprowadzaniu przeszukania posilkowac
    sie "bieglymi" w sensie specjalisty z jakiejs dziedziny.
    jak to jest w sadzie to osobna sprawa.



  • 36. Data: 2004-08-28 10:29:16
    Temat: Re: legalnosc linkowni p2p
    Od: "Ali Gator" <a...@p...fm>


    Użytkownik "fondi" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:cgo9qh$qh8$1@korweta.task.gda.pl...
    > nie wiem jak sie to prawnie nazywa ale policja moze
    > juz przy przeprowadzaniu przeszukania posilkowac
    > sie "bieglymi" w sensie specjalisty z jakiejs dziedziny.
    > jak to jest w sadzie to osobna sprawa.

    Ale czy bieglym pomagajacym policji w kontroli moze byc ktos dzialajacy z
    pobudek osobistych, materialnie zainteresowany w sprawie? Bo to ze tak bywa,
    wszyscy wiemy, ale czy jest to na pewno zgodne z prawem?

    A.



  • 37. Data: 2004-08-29 06:43:28
    Temat: Re: legalnosc linkowni p2p
    Od: "fondi" <c...@o...pl>

    Ali Gator wrote:
    > Użytkownik "fondi" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:cgo9qh$qh8$1@korweta.task.gda.pl...
    >> nie wiem jak sie to prawnie nazywa ale policja moze
    >> juz przy przeprowadzaniu przeszukania posilkowac
    >> sie "bieglymi" w sensie specjalisty z jakiejs dziedziny.
    >> jak to jest w sadzie to osobna sprawa.
    >
    > Ale czy bieglym pomagajacym policji w kontroli moze byc ktos
    > dzialajacy z pobudek osobistych, materialnie zainteresowany w
    > sprawie? Bo to ze tak bywa, wszyscy wiemy, ale czy jest to na pewno
    > zgodne z prawem?

    tak - moge wejsc do Twojego domu z policja mimo ze nie
    sa pracownikami policji - podobnie tez moze wejsc np.
    ofiara zeby rozpoznac rzeczy ktore jej skradziono etc.
    nie ma przeszkod i nie musi to byc w nakazie napisane
    ze moga wejsc ... po prostu wchodza z policja i pomagaja
    w czynnosciach ... zero problemu



  • 38. Data: 2004-08-29 08:39:34
    Temat: Re: legalnosc linkowni p2p
    Od: "Ali Gator" <a...@p...fm>


    Użytkownik "fondi" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:cgrtuu$nvq$1@korweta.task.gda.pl...
    > tak - moge wejsc do Twojego domu z policja mimo ze nie
    > sa pracownikami policji - podobnie tez moze wejsc np.
    > ofiara zeby rozpoznac rzeczy ktore jej skradziono etc.
    > nie ma przeszkod i nie musi to byc w nakazie napisane
    > ze moga wejsc ... po prostu wchodza z policja i pomagaja
    > w czynnosciach ... zero problemu

    Wychodzi na to, ze twoj najgorszy wrog w twoim wlasnym domu moze sobie
    grzebac w twoich osobistych rzeczach, jesli tylko policjant uzna, ze jest on
    wystarczajacym specjalista w prowadzonej przeciwko tobie sprawie.

    W normalnym kraju byloby to nie do pomyslenia, bo tylko odpowiednie
    panstwowe sluzby maja prawo wejsc do czyjegos domu, a biegli (a juz na pewno
    nie "uznani za specjalistow" wg widzimisie jakiegos policjanta) wykonuja
    swoje czynnosci na zabezpieczonych juz dowodach.

    Oczywiscie nasze gadanie niewiele zmieni, ale fakt, ze policja jest
    niekompetentna w takiej czy innej sprawie (tu mowilismy o piractwie) nie
    moze uzasaniac wprowadzania ludziom do firm czy mieszkan jakichs osobnikow,
    ktorzy w skrajnych przypadkach moga np. okazac sie przestepcami.

    A.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1