-
11. Data: 2005-08-05 16:56:38
Temat: Re: legalne oprogramowanie
Od: "Krzysiek" <sirwieprz@WYTNIJ_TO_I_ZAMIEN_spam3_NA_tlen.spam3.pl>
Przemek R... wystukał(a):
> ale przeciez gogole tez pokazuja ze to byl nowy watek :)
Gogole maja to do siebie, ze jak ktos zmieni temat wiadomosci przy
odpisywaniu to biora ja (wiadomosc) za poczatek nowego watku. ;)
--
Krzysztof Lityński
Zainteresowany przekierowaniem w domenie Krzysiek.org? Pisz na maila.
Niedobry dot Potworek na gmailu dot com
-
12. Data: 2005-08-05 18:11:17
Temat: Re: legalne oprogramowanie
Od: Marek Kozlowski <k...@W...pwTO.PROSZEedu.pl>
:-)
>>>co wskazuje na to ze jest to odpowiedz na inny post. Sam bredzisz
>>
>>Moze i ja tam sie nie znam, ale chyba pewniej ufac komus, kto uzywa innego
>>czytnika niz OE. ;)
>
> ale przeciez gogole tez pokazuja ze to byl nowy watek :)
Zagonilem szare komorki do pracy. Efekt glebokich rozmyslan jest
nastepujacy:
"A moze Adwersarzowi nie chodzi o kwestie techniczne, lecz po prostu moj
post nie podoba sie od strony jezykowej. Przemek R... jest wrogiem
rozpoczynania zdan wielka litera, niechetnie patrzy na przecinki, kropki
i inne obrzydliwe znaki interpunkcyjne, ale niewlasciwy szyk zdania jest
czyms, czego jego subtelny organizm zniesc nie moze? Ta zniewaga (zly
szyk zdania) i umiarkowana umiejetnosc jasnego wyrazania sie w pelni
uzasadniaja dlugi i nie na temat watek, ktory iles tam lat bedzie lezal
w archiwum google."
Hmmm...
Pozdrawiam,
Marek
-
13. Data: 2005-08-05 18:34:29
Temat: Re: legalne oprogramowanie
Od: "Padre" <s...@e...wroc.pl>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał ...
> >> co wskazuje na to ze jest to odpowiedz na inny post. Sam bredzisz
> [...]
> ale przeciez gogole tez pokazuja ze to byl nowy watek :)
Bo wątek pt. "legalne oprogramowanie" to jest nowy wątek :-)
Wydaje mi się, że nieporozumienie polega na tym że początek listu
Marka został przez Ciebie źle zrozumiany.
Uśmieszek oraz pierwsze zdanie "Tak juz mam, że ..." nie są komentarzem
do żadnego poprzedniego postu, lecz opisem sytuacji.
A sytuacja jest taka, że autor wątku używa albo oprogramowania legalnego,
albo "wolnego". Czyli w domyśle - nie chce używać programów nielegalnie.
Po prostu "tak już ma" ;-)
A skoro tak, to stawia pytanie: co ma zrobić gdy chce legalnie używać
starego programu którego nie może już legalnie nabyć z powodu
niemożności znalezienia autora/producenta lub dystrybutora.
Przynajmniej ja właśnie tak zrozumiałem treść listu.
Odpowiadając (częściowo) na pytanie - majątkowe prawa autorskie
do programu nie wygasły ustawowo (nawet gdyby ich posiadacz
zmarł w 1996(7) r.), nie wygasają także z powodu nieistnienia
na rynku dystrybutora lub producenta.
Sławek
-
14. Data: 2005-08-05 18:35:47
Temat: Re: legalne oprogramowanie
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> "A moze Adwersarzowi nie chodzi o kwestie techniczne, lecz po prostu moj
> post nie podoba sie od strony jezykowej. Przemek R... jest wrogiem
> rozpoczynania zdan wielka litera, niechetnie patrzy na przecinki, kropki i
> inne obrzydliwe znaki interpunkcyjne, ale niewlasciwy szyk zdania jest
> czyms, czego jego subtelny organizm zniesc nie moze?
nie badz koles bezczelny,
":-)
Tak juz mam, ze albo uzywam wolnego oprogramowania, albo mam legalna
wersje (tj. Windows i "Malysza", bo reszta jest wolna)."
tak sie nie rozpoczyna nowych watkow. Ewidentnie widac ze odpawiadasz na
na cudzy post rozpoczynajac nowy watek stad "???"
eot
P.
-
15. Data: 2005-08-05 19:05:04
Temat: Re: legalne oprogramowanie
Od: Marek Kozlowski <k...@W...pwTO.PROSZEedu.pl>
:-)
> Odpowiadając (częściowo) na pytanie - majątkowe prawa autorskie
> do programu nie wygasły ustawowo (nawet gdyby ich posiadacz
> zmarł w 1996(7) r.), nie wygasają także z powodu nieistnienia
> na rynku dystrybutora lub producenta.
Dziekuje. Zgadza sie. Tylko mam dwie watpliwosci:
i) jesli posiadacz praw zmarl, to prawa przechodza na spadkobiercow.
Jesli firma ulega samorozwiazaniu - to na kogo..?
ii) skoro majatkowe prawa autorskie nie wygasly, to co powinienem zrobic
aby praw tych nie naruszyc?
Pozdrawiam,
Marek
-
16. Data: 2005-08-06 00:37:38
Temat: Re: legalne oprogramowanie
Od: "Jakub" <...@...com>
"Marek Kozlowski" <k...@W...pwTO.PROSZEedu.pl> wrote in message
news:42f3b510$0$15463$f69f905@mamut2.aster.pl...
> :-)
>> Odpowiadając (częściowo) na pytanie - majątkowe prawa autorskie
>> do programu nie wygasły ustawowo (nawet gdyby ich posiadacz
>> zmarł w 1996(7) r.), nie wygasają także z powodu nieistnienia
>> na rynku dystrybutora lub producenta.
>
> Dziekuje. Zgadza sie. Tylko mam dwie watpliwosci:
>
> i) jesli posiadacz praw zmarl, to prawa przechodza na spadkobiercow. Jesli
> firma ulega samorozwiazaniu - to na kogo..?
Skarb Państwa.
> ii) skoro majatkowe prawa autorskie nie wygasly, to co powinienem zrobic
> aby praw tych nie naruszyc?
Bardzo trudna sytuacja. Bo znając administracje publiczną ;), to nikt nie
wie w Skarbie Państwa, że Państwo jest w posiadaniu takowych praw.
Ale jest jeszcze coś takiego jak Syndyk Upadłościowy, który zarządza
własnością oraz należnościami bankrutującej firmy (jeśłi firma zbankrutowała
w przeciwieństwie do zakończenia działalności), który to Syndyk ma za
zadanie sprzedać wszystko co się da.
Tak na sarkastycznym marginesie.... musiałbyś im (Sdkarbu Pańswa) drogimi
ekspertyzami, na własny koszt udowodnić, że nikt inny oprócz przepadłej fimy
nie posadał praw, a potem by Ci zaśpiewali że możesz odkupić licencje za
kwotę która przewyższa koszty Twojego dochodzenia.
-
17. Data: 2005-08-06 07:01:37
Temat: Re: legalne oprogramowanie
Od: Marek Kozlowski <k...@W...pwTO.PROSZEedu.pl>
:-)
>>i) jesli posiadacz praw zmarl, to prawa przechodza na spadkobiercow. Jesli
>>firma ulega samorozwiazaniu - to na kogo..?
>
> Skarb Państwa.
>
>>ii) skoro majatkowe prawa autorskie nie wygasly, to co powinienem zrobic
>>aby praw tych nie naruszyc?
>
> Bardzo trudna sytuacja. Bo znając administracje publiczną ;), to nikt nie
> wie w Skarbie Państwa, że Państwo jest w posiadaniu takowych praw.
>
> Ale jest jeszcze coś takiego jak Syndyk Upadłościowy, który zarządza
> własnością oraz należnościami bankrutującej firmy (jeśłi firma zbankrutowała
> w przeciwieństwie do zakończenia działalności), który to Syndyk ma za
> zadanie sprzedać wszystko co się da.
>
> Tak na sarkastycznym marginesie.... musiałbyś im (Sdkarbu Pańswa) drogimi
> ekspertyzami, na własny koszt udowodnić, że nikt inny oprócz przepadłej fimy
> nie posadał praw, a potem by Ci zaśpiewali że możesz odkupić licencje za
> kwotę która przewyższa koszty Twojego dochodzenia.
Zeby sprawe utrudnic dodam, ze firma byla (chyba) amerykanska ;-)
/M
-
18. Data: 2005-08-06 08:14:32
Temat: Re: legalne oprogramowanie
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Bo wątek pt. "legalne oprogramowanie" to jest nowy wątek :-)
> Wydaje mi się, że nieporozumienie polega na tym że początek listu
> Marka został przez Ciebie źle zrozumiany.
> Uśmieszek oraz pierwsze zdanie "Tak juz mam, że ..." nie są komentarzem
> do żadnego poprzedniego postu, lecz opisem sytuacji.
mozliwe, tylko nie wiem po co sie tak pieniaczyl :)
P.
-
19. Data: 2005-08-06 12:28:04
Temat: Re: legalne oprogramowanie
Od: MarcinS <s...@w...pl>
Przemek R... napisał(a):
> mozliwe, tylko nie wiem po co sie tak pieniaczyl :)
bo nikt nie ma obowiązku domyślania się "o co chodzi Przemkowi R".Jego
post byl jasny, twój już nie.
pozdr.
ms
-
20. Data: 2005-08-07 09:00:37
Temat: Re: legalne oprogramowanie
Od: Piotr Wojcicki <pwl@NO_SPAM.4me.pl>
Przemek R... napisał(a):
> mozliwe, tylko nie wiem po co sie tak pieniaczyl :)
Wyluzuj czlowieku. To raczej nie wiadomo o co tobie chodzi.
Sam sie pieniaczysz.