2. Data: 2004-03-24 20:15:58
Temat: Re: lamanie prawa czy nie ?
Od: "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl>
Użytkownik "pinki" <p...@N...dinky.scene.pl> napisał w wiadomości
news:c3sno3$o2n$1@mamut.aster.pl...
>
> czlowiek, ktory specjalizuje sie w mojej firmie obcinaniem kosztow
> stwierdzil, ze to jest moja wina i chce wejsc
> mi na pobory abym w ten sposob splacil koszty naprawy pojazdu.
> czy to jest zgodne z kodeksem pracy ?
>
Nie jest zgodne. Po pierwsze, aby Cie ukarac (w jakikolwiek sposob) nalezy
wine udowodnic. Po drugie, tankujac pojazd nie masz obowiazku sprawdzac
jakosc paliwa. Po trzecie, skoro nie masz paragonu, moze masz jakis
swiadkow, ktorzy widzieli ze tam tego dnia zatankowales. Po czwarte, juz
dawno powinienes zglosic oszustwo (ze strony tej parszywej stacji paliw) do
prokuratury. Zbadaja na koszt panstwa paliwo i bedzie wiadomo co mu jest.
Wez probke paliwa zatankowanego, abys mogl potem udowodnic, ze to to samo
paliwo (razem ze swiadkami beda to wystarczajace dowody). Itd. itp.
jesli koszty naprawy sa duze, to powinienes raczej zalozyc, ze musisz szukac
nowej pracy - ale sam sie nie zwalniaj (niech cie wyrzuca), nie plac tez
zadnych kosztow dobrowolnie - bo to oznacza przyznanie sie do winy. Niech Ci
ta wine udowodnia i ukarza, potraca pobory albo jeszcze zwolnia
dyscyplinarnie itp. W sadzie pracy wezmiesz za wszystko odszkodowanie. Jak
masz jeszcze jakies pytania to na priv.
--
pozdrawiam:-) Marek