-
1. Data: 2005-02-03 16:32:22
Temat: kwestia konsumencka
Od: "Leszczak" <s...@g...pl>
Witam, najpierw może stan faktyczny:
Użytkownik allegro kupił powiedzmy ode mnie produkt, powiedzmy sukienkę, co
do której mam 99% pewności, że była w stanie "igła". Dziewczyna dzowni i
oświadcza, że sukienka posiada wadę, która nie mogła powstać w trakcie
transportu (uszkodzenie "od wewnątrz") i żąda zwrotu pieniędzy. I na tym
niby się skończył problem, ale: sukienka to produkt jednorazowy, dziewczyna
kupuje ją, zakłada sobie na imprezę życia, odsyła mi i ma pokaz za darmo.
Jak byście określili pozycje kupującego i sprzedającego w tym sporze. Gnębi
mnie przede wszystkim myśl, że laska po prostu ją uszkodzi i mi odeśle a to
jest wg mnie 286§1 kaka. Co o tym myślicie, będę wdzięczny za jakies
refleksje bo prawo konsumenckie jest mi jeszcze obce. Posty: wszystko jest
jasne nie mają sensu bo ja wiem, że wszystko jest jasne, ale wciąz mnie
gnębią przestępcze myśli.
Pzdr.
Michał.
-
2. Data: 2005-02-03 16:40:10
Temat: Re: kwestia konsumencka
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Leszczak napisał(a):
> Jak byście określili pozycje kupującego i sprzedającego w tym sporze. Gnębi
> mnie przede wszystkim myśl, że laska po prostu ją uszkodzi i mi odeśle a to
> jest wg mnie 286§1 kaka. Co o tym myślicie, będę wdzięczny za jakies
> refleksje bo prawo konsumenckie jest mi jeszcze obce.
ustalmy jedno - jesteś przedsiębiorcą, że piszesz o prawie konsumenckim?
KG
-
3. Data: 2005-02-03 16:51:49
Temat: Re: kwestia konsumencka
Od: "Leszczak" <s...@g...pl>
ciach
> ustalmy jedno - jesteś przedsiębiorcą, że piszesz o prawie konsumenckim?
>
> KG
No ładnie pierwsza gafa: jestem osobą prywatną, wybacz nieścisłość.
-
4. Data: 2005-02-03 16:54:42
Temat: Re: kwestia konsumencka
Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>
Użytkownik Leszczak napisał:
> No ładnie pierwsza gafa: jestem osobą prywatną, wybacz nieścisłość.
No to tutaj sie koncza Twoje problemy. Przyjecie sukienki i ewentualny
zwrot pieniedzy to tylko i wylacznie Twoja dobra wola.
--
pozdrawiam
Mithos
-
5. Data: 2005-02-03 17:13:30
Temat: Re: kwestia konsumencka
Od: "Artur \"Shiva\" Włodarczyk" <s...@p...pl>
Użytkownik "Leszczak" wrote:
> refleksje bo prawo konsumenckie jest mi jeszcze obce. Posty: wszystko jest
> jasne nie mają sensu bo ja wiem, że wszystko jest jasne, ale wciąz mnie
> gnębią przestępcze myśli.
Kupujaca moze nawet zglosic fakt na policje, ze przeslales jej uszkodzona
rzecz. Sam borykam sie z podobna sprawa, ktora sie juz ciagnie prawie rok -
gosc dostal wylicytowany sprzet, ale stwierdzil, ze jest zepsuty, i ze nie
zostaly dolaczone akcesoria. Sprawa absurdalna, bo nie potrafil po prostu
naladowac urzadzenia (albo inaczej: nie chcial), a akcesoria, ktorych sie
domagal, nie byly przedmiotem aukcji. I prokurator sie na to nabral, sprawa
sie ciagnie, zmuszony bylem jezdzic z Krakowa do Kolobrzegu na rozprawe, w
dodatku bedzie druga, bo nie zjawil sie jeden ze swiadkow. Koszta
przekroczyly dawno wartosc sprzedawanego przedmiotu.
W Twoim przypadku napisalbym po prostu grzecznie tej kobiecie, ze sukienka w
momencie wysylki byla w 100% dobra, a klamstwo jest regulowane odpowiednim
paragrafem. W moim przypadku, kiedy napisalem temu gosciowi, ze skladam
wniosek o stawianie falszywych oskarzen, i ze mam nadzieje, ze jako osoba
dorosla zdawal sobie z konsekwencji takowych, wyraznie sie przestraszyl -
efekt byl taki, ze zeznajac w sadzie praktycznie sam siebie wkopal
(pomieszal wszystkie fakty, dwa razy w prosty sposob udowodnilem mu
klamstwo). Dzis na dzwiek slowa Allegro tylko sie usmiecham - nigdy bym nie
przypuszczal, ze takie rzeczy moga miec miejsce.
shi
-
6. Data: 2005-02-03 18:59:12
Temat: Re: kwestia konsumencka
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska> napisał w wiadomości
news:cttl0f$ej6$2@news.onet.pl...
> No to tutaj sie koncza Twoje problemy. Przyjecie sukienki i ewentualny
> zwrot pieniedzy to tylko i wylacznie Twoja dobra wola.
Również, jak jej wyśle podartą szmatę zamiast sukienki? Trochę zbyt
kolorowo.
-
7. Data: 2005-02-03 19:02:06
Temat: Re: kwestia konsumencka
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Leszczak" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cttjuf$d0b$1@nemesis.news.tpi.pl...
Ja bym do sukienki w sposób trwały, a nie niszczący samej sukienki
przywiesił w miarę wielką a'la metkę, zastrzegając, że zanim zerwie tę
metkę, to ma sobie sukienkę obejrzeć. Po zerwaniu metki nie przyjmujesz do
wiadomości, że była uszkodzona w paczce. Metka na tyle duża i w taki
miejscu, by się z nią na imprezę nie dało iść. No i jakoś tam zabezpieczona.
Kartonik zawinięty przez oryginalną metkę, zaklejony z Twoim podpisem
powinien wystarczyć. Sukienki nie uszkodzi, a bez oderwania metki iść się w
niej nie da.
-
8. Data: 2005-02-03 19:15:22
Temat: Re: kwestia konsumencka
Od: "Leszczak" <s...@g...pl>
> No to tutaj sie koncza Twoje problemy. Przyjecie sukienki i ewentualny
> zwrot pieniedzy to tylko i wylacznie Twoja dobra wola.
> --
> pozdrawiam
> Mithos
Osią problemu jest to, że wg twierdzenia tej laski sprzedałem jej coś co
było niezgodne z opisem, więc doprowadziłem ją do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem wprowadzając w podstęp i nie można powiedzieć, że to
sobie oleję.
pzdr MIchał.
-
9. Data: 2005-02-03 20:26:59
Temat: Re: kwestia konsumencka
Od: "Leszczak" <s...@g...pl>
> Również, jak jej wyśle podartą szmatę zamiast sukienki? Trochę zbyt
> kolorowo.
Bez rozpędów, chodzi o drobną wadę, szczegół, nie o celowe działanie w celu
wyłudzenia.
Michał
-
10. Data: 2005-02-03 20:27:46
Temat: Re: kwestia konsumencka
Od: "Leszczak" <s...@g...pl>
> Ja bym do sukienki w sposób trwały, a nie niszczący samej sukienki
> przywiesił w miarę wielką a'la metkę, zastrzegając, że zanim zerwie tę
> metkę, to ma sobie sukienkę obejrzeć. Po zerwaniu metki nie przyjmujesz do
> wiadomości, że była uszkodzona w paczce. Metka na tyle duża i w taki
> miejscu, by się z nią na imprezę nie dało iść. No i jakoś tam
zabezpieczona.
> Kartonik zawinięty przez oryginalną metkę, zaklejony z Twoim podpisem
> powinien wystarczyć. Sukienki nie uszkodzi, a bez oderwania metki iść się
w
> niej nie da.
sprytna rada, po fakcie ale zapamiętam na przyszłość, dzięki.
michał