-
11. Data: 2002-06-26 09:25:48
Temat: Re: kurs prawa jazdy
Od: "Piotr Wojcicki" <p...@4...pl>
> Kurs -18h nauki + 20h jazdy.Czyli po ukończeniu kursu muszą Ci dać
> zaświadczenie o ukończeniu kursu. A to co uważa instruktor, to już jest
jego
> problem. I tak wszystko zweryfikuje egzaminator.
Znasz moze przepis regulujacy to ?
Bylbym bardzo wdzieczny. Pierwsza przychylna opinia :-) Dziekuje.
-
12. Data: 2002-06-26 09:53:34
Temat: Re: kurs prawa jazdy
Od: "Luk" <b...@p...wp.pl>
Użytkownik "Piotr Wojcicki" <p...@4...pl> napisał w wiadomości
news:cb1cfa.c68.ln@213.77.145.13...
> Znasz moze przepis regulujacy to ?
> Bylbym bardzo wdzieczny. Pierwsza przychylna opinia :-) Dziekuje.
Przepis jest taki:
Jak idziesz do sklepu i płacisz za towar i go nie dostajesz to co robisz?
Zapłaciłeś za kurs, który trwa 20h jazd. Wyjeździłeś 20h czyli dotrzymałeś
umowy z twojej strony. A oni powinni dotrzymać ze swojej strony i wydać Ci
zaświadczenie o odbyciu i ukończeniu kursu. A jeśli ktoś twierdzi że 20h to
za mało (ja też tak myślę) to może to zgłosić w Sejmie, Senacie, w Rządzie,
sądach, na policji i u księdza na spowiedzi,a zaświadczenie powinien wydać.
Tyle co ja myślę na ten temat.
--
Pozdrawiam
Lukasz Bittner
b...@p...wp.pl
-
13. Data: 2002-06-26 10:03:38
Temat: Re: kurs prawa jazdy
Od: "Piotr Wojcicki" <p...@4...pl>
> Zapłaciłeś za kurs, który trwa 20h jazd. Wyjeździłeś 20h czyli dotrzymałeś
> umowy z twojej strony. A oni powinni dotrzymać ze swojej strony i wydać Ci
> zaświadczenie o odbyciu i ukończeniu kursu. A jeśli ktoś twierdzi że 20h
to
> za mało (ja też tak myślę) to może to zgłosić w Sejmie, Senacie, w
Rządzie,
> sądach, na policji i u księdza na spowiedzi,a zaświadczenie powinien
wydać.
> Tyle co ja myślę na ten temat.
W porzadku. Tez tak mysle. Chcialbym jednak miec podstawe prawna.
Czy ktos moglby mi podac przepis na podstawie ktorego moge rozwiazac umowe,
gdy druga strona sie z niej nie wywiazuje ?
-
14. Data: 2002-06-26 10:41:19
Temat: Re: kurs prawa jazdy
Od: "Peter 'Mikolaj' Mikolajski" <c...@a...ow.pl>
Ke'dem guerfel "Piotr Wojcicki" <p...@4...pl> ihn
news:8dtbfa.348.ln@213.77.145.13: takh oblivyn ihn aa'kua pl.soc.prawo
> Moze da sie to zalatwic w ten sposob, ze skoro oni nie wykonuja
> swojej czesci umowy, to ja rzadam zwrotu pieniedzy ? W koncu
> wynikiem kursu powinno byc zaswiadczenie o dopuszczeniu do egzaminu.
Hmm... ale skoro instruktor uwaza, ze dziewczyna jezdzi kiepsko, to
moze nie wydac takiego zaswiadczenia. Inaczej kazdy po kursie i 20h
jazdy musialby otrzymac zaswiadczenie o dopuszczeniu do egzaminu,
niewazne czy jezdzi dobrze, czy beznadziejnie.
Nie zmienia to faktu, ze jesli dziewczyna jezdzi tak dobrze jak
mowisz, to jest to zwykle #$%^&*?!
PMM
-
15. Data: 2002-06-26 11:25:42
Temat: Re: kurs prawa jazdy
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wojcicki" <p...@4...pl> napisał w wiadomości
news:ai3cfa.q78.ln@213.77.145.13...
> > Tyle co ja myślę na ten temat.
>
> W porzadku. Tez tak mysle
To se tak myślcie. Ja myślę, że prawa jazdy powinny leżeć w markecie, co by
każdy przyszedł, zapłacił i se wziął , nie? Towar - klient płaci i odbiera?
Zastanówcie sie chwilę.
Przez to, że ze szkół wychodzą ludzie ( głównie niestety właśnie kobiety )
totalnie niedouczeni to potem zdaja po 7, 8 albo i więcej razy egzamin.
POlicz, co wychodzi drożej. Poza tym większość po 3 oblanym razie nie
stwierdza, że samochód to nie dla nich ( choć powinna ) tylko idą sobie to
prawko na bazar kupić ( albo w ośrodku - zawsze się jakoś da załatwić ). I
potem mamy na ulicach burdel i krwawą jatkę.
Ale jak chodzi o kolezianke, bidulkę, skrzywdzoną przez wredą
instruktorkę-reproduktorkę, to myślenie troche zawodzi, nie?
--
Depi.
-
16. Data: 2002-06-26 11:31:31
Temat: Re: kurs prawa jazdy
Od: "Piotr Wojcicki" <p...@4...pl>
> Hmm... ale skoro instruktor uwaza, ze dziewczyna jezdzi kiepsko, to
> moze nie wydac takiego zaswiadczenia. Inaczej kazdy po kursie i 20h
> jazdy musialby otrzymac zaswiadczenie o dopuszczeniu do egzaminu,
> niewazne czy jezdzi dobrze, czy beznadziejnie.
> Nie zmienia to faktu, ze jesli dziewczyna jezdzi tak dobrze jak
> mowisz, to jest to zwykle #$%^&*?!
Hmm, ale po cos jest ten egzamin prawda ? To wlasnie egzaminator powinien
weryfikowac
czy kursant kwalifikuje sie otrzymania prawa jazdy czy nie.
Taka sytuacja jak teraz prowadzi do naduzyc.
-
17. Data: 2002-06-26 11:32:56
Temat: Re: kurs prawa jazdy
Od: "Piotr Wojcicki" <p...@4...pl>
> Przez to, że ze szkół wychodzą ludzie ( głównie niestety właśnie kobiety )
> totalnie niedouczeni to potem zdaja po 7, 8 albo i więcej razy egzamin.
> POlicz, co wychodzi drożej. Poza tym większość po 3 oblanym razie nie
> stwierdza, że samochód to nie dla nich ( choć powinna ) tylko idą sobie to
> prawko na bazar kupić ( albo w ośrodku - zawsze się jakoś da załatwić ). I
> potem mamy na ulicach burdel i krwawą jatkę.
>
Nie do ciebie nalezy ocenianie czy ktos jest przygotowany do egzaminu czy
nie.
Ja prosilem tylko o podstawe prawna do rozwiazania umowy.
Jesli nie masz nic do powiedzenia w temacie, lepiej abys nie zabieral
glosu,gdyz
twoja
wypowiedz byla wybitnie nie na miejscu. Absolutnie nie znasz sytuacji a
wydajesz
osady.
-
18. Data: 2002-06-26 13:32:50
Temat: Re: kurs prawa jazdy
Od: "Luk" <b...@p...wp.pl>
Użytkownik "Depilator" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:afc8a1$l7m$1@news.tpi.pl...
> Zastanówcie sie chwilę.
Ty się także zastanów
> Przez to, że ze szkół wychodz? ludzie ( głównie niestety wła?nie kobiety )
> totalnie niedouczeni to potem zdaja po 7, 8 albo i więcej razy egzamin.
To akurat jest ich problem
> POlicz, co wychodzi drożej.
Jak wyżej. Gdy kogoś stać może zdawać i 100 razy
>Poza tym większo?ć po 3 oblanym razie nie
> stwierdza, że samochód to nie dla nich ( choć powinna ) tylko id? sobie to
> prawko na bazar kupić ( albo w o?rodku - zawsze się jako? da załatwić ).
Ciekawa teoria...;-)
> potem mamy na ulicach burdel i krwaw? jatkę.
To jest też kwestia wychowania i przekupstwa egzaminatorów
> Ale jak chodzi o kolezianke, bidulkę, skrzywdzon? przez wred?
> instruktorkę-reproduktorkę, to my?lenie troche zawodzi, nie?
W to nie wnikam, egzaminu pewnie nie zda i za dziesiątym razem, ale co to
obchodzi intruktora?
Jeśli ktoś chodzi na studia i skończy je al ni przystąpi do obrony pracy
magisterskiej to OTRZYMUJE zaświadczenie o ukończeniu szkoły wyższej. A
bronić się może kiedy chce, ile razy chce o ile mu pozwolą i ma na to kasę.
Podobnie jest ze wszystkimi kursami, szkołami itp. Dopiero egzamin
weryfikuje zdobytą wiedzę i umiejętności.
--
Pozdrawiam
Lukasz Bittner
b...@p...wp.pl
-
19. Data: 2002-06-26 13:55:29
Temat: Re: kurs prawa jazdy
Od: "Peter 'Mikolaj' Mikolajski" <c...@a...ow.pl>
Ke'dem guerfel "Piotr Wojcicki" <p...@4...pl> ihn
news:0n8cfa.na8.ln@213.77.145.13: takh oblivyn ihn aa'kua pl.soc.prawo
> Hmm, ale po cos jest ten egzamin prawda? To wlasnie egzaminator
> powinien weryfikowac czy kursant kwalifikuje sie otrzymania prawa
> jazdy czy nie. Taka sytuacja jak teraz prowadzi do naduzyc.
W sumie masz racje, ale odkad pamietam, to przy zdawaniu na prawko
zawsze byly naduzycia i kazdy zdajacy byl przygotowany na to, ze jakas
lapowke trzeba bedzie dac.
Inna rzecz, ze nie jestem za dopuszczaniem do egzaminu kazdego - w
poniedzialek musialem wiac, bo jakas kobita jechala samochodem po
chodniku. :o)
PMM
-
20. Data: 2002-06-27 10:02:20
Temat: Re: kurs prawa jazdy
Od: poreba <d...@p...com>
"Luk" <b...@p...wp.pl> popełnił 26 cze 2002 na pl.soc.prawo utwór
news:afcfpg$1r2$1@news.tpi.pl:
A może ktoś wreszcie poprze swoje zdanie podstawą prawną?
Ja nie wiem, czy instruktor MOŻE odmówić wydania zaświadczenia
o ukończeniu kursu jeżeli w jego ocenie kursant nie spełnia wymagań, i się
w tej materii nie wypowiadam.
A kwestie słuszności, zasadności, racjonalności istniejących przepisów
zostawmy do podwątku "uwagi na marginesie".
No to ktoś wie jakie są przepisy w tej materii?
pozdro
poreba