Ave!

Czy możliwe jest, żeby droga gminna nie była drogą publiczną?

Bo tak właśnie pewna gmina odpowiedziała sądowi w sprawie pewnej
znajomej - że owszem, ta droga jest drogą gminną, ale nie jest publiczną...

WTF?!

do góry

,>Czy możliwe jest, żeby droga gminna nie była drogą publiczną?


pondaj jeden powód dlaczego nie.

EM

do góry

W dniu 10.10.2011 14:12, Emeryk pisze:
> ,>Czy możliwe jest, żeby droga gminna nie była drogą publiczną?
>
>
> pondaj jeden powód dlaczego nie.
>

Ustawa o drogach publicznych.

do góry

W dniu 2011-10-10 14:02, Andrzej Lawa pisze:
> Ave!
>
> Czy możliwe jest, żeby droga gminna nie była drogą publiczną?
>
> Bo tak właśnie pewna gmina odpowiedziała sądowi w sprawie pewnej
> znajomej - że owszem, ta droga jest drogą gminną, ale nie jest publiczną...
>

Oczywiście że tak może być. Grunt na którym znajduje się droga został
np. przekazany na rzecz gminy i znajduje się na nim droga dojazdowa do
prywatnych posesji. Sam mam taką obok domu i nie ma ona statusu drogi
publicznej.

--
Sonn

do góry

W dniu 10.10.2011 14:17, Sonn pisze:

> Oczywiście że tak może być. Grunt na którym znajduje się droga został
> np. przekazany na rzecz gminy i znajduje się na nim droga dojazdowa do
> prywatnych posesji. Sam mam taką obok domu i nie ma ona statusu drogi
> publicznej.

Dlaczego tak sądzisz, hmm?

do góry

,>Ustawa o drogach publicznych.

lol szkoda ze ni miałes logiki w szkole.
Jaksama nazwa wskazuje dotyczy drug publicznych a ta jest NIEPUBLICZNA

EM

do góry

W dniu 2011-10-10 14:30, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 10.10.2011 14:17, Sonn pisze:
>
>> Oczywiście że tak może być. Grunt na którym znajduje się droga został
>> np. przekazany na rzecz gminy i znajduje się na nim droga dojazdowa do
>> prywatnych posesji. Sam mam taką obok domu i nie ma ona statusu drogi
>> publicznej.
>
> Dlaczego tak sądzisz, hmm?
>

Bo to sprawdzałem w gminie na prośbę mojego teścia, który liczył na
jakąś ewentualną kasę z tego tytułu. Niestety, grunt z drogą został
przekazany gminie przez teścia mojego teścia nieodpłatnie.
Generalnie jest na tym kawałku gminnego gruntu droga dojazdowa do
posesji, którą własnym sumptem zrobili mieszkańcy tychże posesji. Tak
więc oficjalnie jest tam droga, której jakoby nie było.

--
Sonn

do góry

W dniu 10.10.2011 14:35, Sonn pisze:

> Bo to sprawdzałem w gminie na prośbę mojego teścia, który liczył na
> jakąś ewentualną kasę z tego tytułu. Niestety, grunt z drogą został
> przekazany gminie przez teścia mojego teścia nieodpłatnie.
> Generalnie jest na tym kawałku gminnego gruntu droga dojazdowa do
> posesji, którą własnym sumptem zrobili mieszkańcy tychże posesji. Tak
> więc oficjalnie jest tam droga, której jakoby nie było.
>

Czyli nie ma drogi w ogóle? To inna sytuacja.

Chodzi mi o drogę istniejącą w miejscowym planie zagospodarowania i na
mapie geodezyjnej, należącą do gminy - coś, co należy do gminy i jest
_oficjalnie_ drogą.

do góry

W dniu 10.10.2011 14:31, Emeryk pisze:
> ,>Ustawa o drogach publicznych.
>
> lol szkoda ze ni miałes logiki w szkole.
> Jaksama nazwa wskazuje dotyczy drug publicznych a ta jest NIEPUBLICZNA

Najpierw porządnie naucz się języka polskiego, a potem się wypowiadaj
publicznie.

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:j6umsn$e8s$1@inews.gazeta.pl...
> Ave!
>
> Czy możliwe jest, żeby droga gminna nie była drogą publiczną?
>
> Bo tak właśnie pewna gmina odpowiedziała sądowi w sprawie pewnej
> znajomej - że owszem, ta droga jest drogą gminną, ale nie jest
> publiczną...


Definicje drogi publicznej określa USTAWA z dnia 21 marca 1985 r. o drogach
publicznych w art. 1. Sposób zaliczenia drogi gminnej do dróg publicznych
określa art. 7 przywołanej ustawy. W skrócie wymagana jest uchwałą. Jak
uchwały stosownej nie ma, to z samego faktu, ze teren pod drogą należy do
gminy nei wynika, ze jest to droga publiczna. Przykładem drogi należącej do
gminy, któa nie jest publiczna, to bedą drogi na terenie należących do
Gminy przedsiębiorstw. Ale również w parkach bywają drogi, które nie są
publicznymi w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, co zresztą ma
przełożenie na przepisy prawa o ruchu drogowym oraz karne (jazda rowerem po
spożyciu alkoholu).

do góry