eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokupno mieszkania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 1. Data: 2009-02-16 06:02:59
    Temat: kupno mieszkania
    Od: stoowa <s...@w...pl>

    Witam!
    Jestem w trakcie kupowania mieszkania na rynku wtornym. Zaplacilem juz
    zaliczke ( umowa przedwstepna w formie aktu notarialnego), no i pojawil
    sie problem... w ogloszeniu, oraz wg zapewnien sprzedajacego mieszkanie
    ma 50m... ale po otrzymaniu zaswiadczenia ze spoldzielni wynika, ze juz
    tylko 48... poszedlem zmierzyc osobiscie mieszkanie no i wyszlo mi nawet
    47,5m... ( przyjmijmy blad pomiaru wynikajacy z grubosci tynkow lub
    mojej niedokladnosci)...Wlasciciel uparcie twierdzi ze mieszkanie ma 50m
    i taka tez powierzchnia zostala wpisana do aktu notarialnego. Nie mam
    ochoty placic za metry^2, których nie ma...
    Jestem gotowy kupic to mieszkanie jesli wlasciciel obnizy cene calosci o
    rownowartosc tych 2m^2...
    Co mam zrobic jesli sie nie zgodzi? czy wowczas musi mi oddac zaliczke
    x2? A co z kosztami poniesionymi przeze mnie (notariusz, posrednik, czas
    itd ?!).
    Proszę o wypowiedz fachowców...a nie "teoretyków, którym sie wydaje..." :)
    Z góry dziekuje za odpowiedzi!
    Pozdrawim!
    S


  • 2. Data: 2009-02-16 06:13:15
    Temat: Re: kupno mieszkania
    Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>

    stoowa pisze:
    > Nie mam
    > ochoty placic za metry^2, których nie ma...
    Dokładnie, powinno zapłacić za tyle ile jest na przydziale.
    > Proszę o wypowiedz fachowców...a nie "teoretyków, którym sie wydaje..." :)
    Mnie teoretykowi wydaje sie że zanim podpisze umowe
    przedwstępną widzę papier "przydział na lokal mieszkalny"
    lub coś co stwierdza że dany lokal o takiej powierzchni i
    jest własnością pana/ni X,

    --
    Krzysiek


  • 3. Data: 2009-02-16 06:29:49
    Temat: Re: kupno mieszkania
    Od: s...@p...onet.pl

    > stoowa pisze:
    > >  Nie mam
    > > ochoty placic za metry^2, których nie ma...
    > Dokładnie, powinno zapłacić za tyle ile jest na przydziale.
    > > Proszę o wypowiedz fachowców...a nie "teoretyków, którym sie wydaje..." :)
    > Mnie teoretykowi wydaje sie że zanim podpisze umowe
    > przedwstępną widzę papier "przydział na lokal mieszkalny"
    > lub coś co stwierdza że dany lokal o takiej powierzchni i
    > jest własnością pana/ni X,
    >
    > --
    > Krzysiek

    Na dobre rady to juz troche za pozno...
    1. Miałem zaswiadczenie o tym ze pan/pani X wykupila mieszkanie i przeksztalcila
    je na wlasnosciowe i tam nie bylo slowa o powierzcni tylko o lokalizacji YZ..
    2.Czepiajac sie to mozna sie zastanowic na jakiej podtawie notariusz wpisal
    powierzchnie mieszkania do aktu notarialnego?! powiniena sprawdzic dokumenty nie?!
    3.Nie to jest przedmiotem mojego pytania. Prosze o odpowiedz na postawione
    pytanie a nie o dobre rady.

    ps.
    oczywiscie dziekuje przedmowcy za wypowiedz. :)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2009-02-16 10:22:58
    Temat: Re: kupno mieszkania
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    Taka różnica może być z kilku przyczyn.
    Także ze zmiany Polskiej Normy, jeśli spółdzielnia dokonywała ostatnio jakiś
    obmiarów.
    Punktem zaczepienia może byc, że powierzchnię notariusz wpisał zapewne wg
    oswiadczenia sprzedającego.
    No chyba, że własciel kupił także za aktem notarialnym i tam taka wieksza
    powierzchnia była wpisana.
    Dla sądu wieczystoksięgowego będzie się liczyć metraż z ostatniego zaświadczenia ze
    spółdzielni.
    JaC


    -----

    > w ogloszeniu, oraz wg zapewnien sprzedajacego mieszkanie ma 50m.
    > ale po otrzymaniu zaswiadczenia ze spoldzielni wynika, ze juz tylko 48.


  • 5. Data: 2009-02-16 10:48:52
    Temat: Re: kupno mieszkania
    Od: s...@p...onet.pl

    > Taka różnica może być z kilku przyczyn.
    > Także ze zmiany Polskiej Normy, jeśli spółdzielnia dokonywała ostatnio jakiś
    obmiarów.
    > Punktem zaczepienia może byc, że powierzchnię notariusz wpisał zapewne wg
    oswiadczenia sprzedającego.
    > No chyba, że własciel kupił także za aktem notarialnym i tam taka wieksza
    powierzchnia była wpisana.
    > Dla sądu wieczystoksięgowego będzie się liczyć metraż z ostatniego
    zaświadczenia ze spółdzielni.
    > JaC
    >

    dziekuje za zainteresowanie!

    jedyny dokument poswiadczajacy wielkosc mieszkania jest ze spoldzielni...
    zaswiadcza ze mieszkanie jest 48m^2 i zostal wydany w dniu podpisania umowy...
    (otrzymalem go juz po podpisaniu umowy przedwstepnej)

    czyli jesli notariusz wpisal na podstawie oswiadczenia sprzedajacego... a
    sprzedajacy nie ma dokumentu poswiadczajacego jego wersje wielkosci mieszkania
    to sprzedajacy swiadomie wprowadzil w blad kupujacego ?! czy to moze byc
    argumentem do zwrotu zaplaconej zaliczki i poniesionych kosztow?

    jak to trzeba uwazac na kazdym kroku no... co za swiat...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2009-02-16 11:07:11
    Temat: Re: kupno mieszkania
    Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>

    s...@p...onet.pl pisze:
    > Na dobre rady to juz troche za pozno...
    Lepiej pozno niz wcale, powiedzialzyd spoxniajac sie na
    pociag;)
    > 1. Miałem zaswiadczenie o tym ze pan/pani X wykupila
    > mieszkanie i przeksztalcila je na wlasnosciowe i tam nie
    > bylo slowa o powierzcni tylko o lokalizacji YZ..
    Dziwne bo widzialem takie zaswiadczenie i owieżchnia to
    podstawowa był informacja.
    > 2.Czepiajac sie to mozna sie zastanowic na jakiej
    > podtawie notariusz wpisal powierzchnie mieszkania do aktu
    > notarialnego?!
    Na tej samej podstawie jak Ty zaliczkowales umowe przedwstepna.
    > powiniena sprawdzic dokumenty nie?!
    No :)
    > 3.Nie to jest przedmiotem mojego pytania. Prosze o
    > odpowiedz na postawione pytanie a nie o dobre rady.
    Podstawą transakcji jest dokument ze spółdzielni
    stwierdzający powierzchnię mieszkania a nie twierdzenie na gębę.

    Czasami bywa tak ze lokal nie ma komorki lokatorskiej w
    piwnicy, a w lokalu znajduje sie slepe pomieszczenie okolo
    2-4m2 i SM nie wlicza tego w metraż mieszkania tylko
    traktuje jak piwnice, a wlasciciel przy sprzedaży wlicza to
    na poczet powierzchni mieszkalnej. I jest spór ale do
    rozwiazania na niekorzysc właściciela.
    Może coś takiego ma miejsce u Ciebie.
    > oczywiscie dziekuje przedmowcy za wypowiedz. :)
    Proszę bardzo :)
    --
    Krzysiek


  • 7. Data: 2009-02-16 11:54:57
    Temat: Re: kupno mieszkania
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    Idź do tego notariusza z wydrukiem ogłoszeń w ręku oraz zaswiadczeniem ze spółdzielni
    i zapytaj, co mysli o świadomym oszustwie ze strony sprzedającego.

    Tylko nie strasz notariusza odpowiedzialnością cywilną za rażące niedbalstwo, mimo że
    jest ustawowo ubezpieczony, bo a nuż to znajomy proboszcza ;-))
    JaC


  • 8. Data: 2009-02-16 12:00:04
    Temat: Re: kupno mieszkania
    Od: s...@p...onet.pl

    > Idź do tego notariusza z wydrukiem ogłoszeń w ręku oraz zaswiadczeniem ze
    spółdzielni i zapytaj, co mysli o świadomym oszustwie ze strony sprzedającego.
    >
    > Tylko nie strasz notariusza odpowiedzialnością cywilną za rażące niedbalstwo,
    mimo że jest ustawowo ubezpieczony, bo a nuż to znajomy proboszcza  ;-))
    > JaC

    mam taki zamiar... spokojnie zapytac skad wzial dane do aktu notarialnego... i
    dlaczego dokumenty nie zostaly sprawdzone... poki co nie zamierzam nikogo po
    sadach ciagac... sam tez na to nie mam czasu... wole zalatwic sprawe polubownie...

    ps. no z proboszczem nie ma zartow... ;)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2009-02-16 12:20:31
    Temat: Re: kupno mieszkania
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Mon, 16 Feb 2009 11:48:52 +0100, s...@p...onet.pl napisał(a):


    > jedyny dokument poswiadczajacy wielkosc mieszkania jest ze spoldzielni...
    > zaswiadcza ze mieszkanie jest 48m^2 i zostal wydany w dniu podpisania umowy...
    > (otrzymalem go juz po podpisaniu umowy przedwstepnej)

    Lubisz wysoki poziom adrenaliny ze latasz po takim hardcore?
    Skoro kupujesz kota w worku - to dlaczego masz pretensje do notariusza że
    nie lata z dalmierzem po każdej klitce? :)
    Chcesz cos kupić odemnie? :)

    > czyli jesli notariusz wpisal na podstawie oswiadczenia sprzedajacego... a
    > sprzedajacy nie ma dokumentu poswiadczajacego jego wersje wielkosci mieszkania
    > to sprzedajacy swiadomie wprowadzil w blad kupujacego ?!

    Potrafisz udowodnić ŚWIADOME wprowadzenie w błąd Ciebie i notariusza przez
    Sprzedającego?
    Data na świstku z SM jest taka sama jak data zawarcia umowy przed
    notariuszem?
    O której została spisana umowa?
    Może sprzedający poszedł PO podpisaniu umowy do SM i otrzymał to
    zaświadczenie.

    > jak to trzeba uwazac na kazdym kroku no... co za swiat...

    Jak nie uważałeś co robisz - to teraz rób co uważasz :)


  • 10. Data: 2009-02-16 12:40:07
    Temat: Re: kupno mieszkania
    Od: s...@p...onet.pl

    > Dnia Mon, 16 Feb 2009 11:48:52 +0100, s...@p...onet.pl napisał(a):
    >
    >
    > > jedyny dokument poswiadczajacy wielkosc mieszkania jest ze spoldzielni...
    > > zaswiadcza ze mieszkanie jest 48m^2 i zostal wydany w dniu podpisania umowy...
    > > (otrzymalem go juz po podpisaniu umowy przedwstepnej)
    >
    > Lubisz wysoki poziom adrenaliny ze latasz po takim hardcore?
    > Skoro kupujesz kota w worku - to dlaczego masz pretensje do notariusza że
    > nie lata z dalmierzem po każdej klitce?  :)
    > Chcesz cos kupić odemnie?  :)
    >

    mam pretensje do notariusza i posrednika ze nie sprawdzili dokumentow.. za cos
    pieniadze jednak biora prawda? czy mozna isc do notariusz powiedziec cokolwiek i
    on wystawi akt notarialny na to co mu tam powiem?! troche bzdura nie sadzisz?!

    > > czyli jesli notariusz wpisal na podstawie oswiadczenia sprzedajacego... a
    > > sprzedajacy nie ma dokumentu poswiadczajacego jego wersje wielkosci mieszkania
    > > to sprzedajacy swiadomie wprowadzil w blad kupujacego ?!
    >
    > Potrafisz udowodnić ŚWIADOME wprowadzenie w błąd Ciebie i notariusza przez
    > Sprzedającego?
    > Data na świstku z SM jest taka sama jak data zawarcia umowy przed
    > notariuszem?
    > O której została spisana umowa?
    > Może sprzedający poszedł PO podpisaniu umowy do SM i otrzymał to
    > zaświadczenie.
    >

    mam 2 swiadkow na to ze otrzymalem zaswiadczenie po 15 minutach od napisania
    aktu... wiec zaswiadczenie zostalo wydane przed napisaniem aktu tego samego dnia!

    > > jak to trzeba uwazac na kazdym kroku no... co za swiat...
    >
    > Jak nie uważałeś co robisz - to teraz rób co uważasz :)

    boisz sie? nie rob... zrobiles? nie boj sie...

    prosilbym jednak o trzymanie sie tematu a nie o rady "trzeba bylo..." jest
    konkretny przypadek i nie ma co rozwodzic sie co nalezalo zrobic... ale co teraz
    nalezy zrobic... :)




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1