Kupiłe sobie właśnie pewne urzadzenie (ciężkie - zasilacz elektroniczny, tak z
10 kg na oko),
przy czym na fakturę (mam jednoosobową DG). Właśnie odebrałem przesyłkę od
kuriera,
niestety sprzęt jest uszkodzony (coś tam nie działa).

Więc, będę musiał toto odesłać do serwisu/reklamacji.
Czy mam prawo do zwrotu kosztów wysyłki (no będzie to ładne paredziesiąt zł...)
?

do góry

W dniu 08.02.2012 18:20, sundayman pisze:
> Kupiłe sobie właśnie pewne urzadzenie (ciężkie - zasilacz elektroniczny,
> tak z 10 kg na oko),
> przy czym na fakturę (mam jednoosobową DG). Właśnie odebrałem przesyłkę
> od kuriera,
> niestety sprzęt jest uszkodzony (coś tam nie działa).
>
> Więc, będę musiał toto odesłać do serwisu/reklamacji.
> Czy mam prawo do zwrotu kosztów wysyłki (no będzie to ładne paredziesiąt
> zł...) ?
prawo - nie. domagać się możesz. Jeśli miałbyś prawo to nie byłoby
nigdzie gwarancji door to door. reklamacja na podstawie gwarancji daje
Ci takie prawa jak ustalił gwarant. jeśli dostałeś fakturę na DG to nie
obejmuje Cię ochrona konsumenta. jeśli potrafisz udowodnić wymierne
straty przed sądem, a także fakt że sprzedawca zrobił to świadomie- masz
szanse przed sądem. Chyba jednak się nie opłaca
ToMasz

do góry

On Wed, 8 Feb 2012, ToMasz wrote:

> W dniu 08.02.2012 18:20, sundayman pisze:
>> Kupiłe sobie właśnie pewne urzadzenie (ciężkie - zasilacz elektroniczny,
>> tak z 10 kg na oko),
>> przy czym na fakturę (mam jednoosobową DG).

Czy na tej fakturze są jakieś dopiski odnośnie rękojmi?

>> Właśnie odebrałem przesyłkę od kuriera,
>> niestety sprzęt jest uszkodzony (coś tam nie działa).
>>
>> Więc, będę musiał toto odesłać do serwisu/reklamacji.
>> Czy mam prawo do zwrotu kosztów wysyłki (no będzie to ładne paredziesiąt
>> zł...) ?
> prawo - nie. domagać się możesz. Jeśli miałbyś prawo to nie byłoby nigdzie
> gwarancji door to door. reklamacja na podstawie gwarancji daje Ci takie prawa
> jak ustalił gwarant. jeśli dostałeś fakturę na DG to nie obejmuje Cię ochrona
> konsumenta.

Jeszcze napisz gdzie w tym wszystkim zniknęła rękojmia :)

> jeśli potrafisz udowodnić wymierne straty przed sądem, a także
> fakt że sprzedawca zrobił to świadomie- masz szanse przed sądem.

Załóżmy że nie (ani jedno, ani drugie, ani nie ma dopisków).
Art.560 par.4
Co przemawia przeciw?

pzdr, Gotfryd

do góry

>> jeśli dostałeś fakturę na DG to
>> nie obejmuje Cię ochrona konsumenta.
>
> Jeszcze napisz gdzie w tym wszystkim zniknęła rękojmia :)
w ustaleniach firma-firma
>> jeśli potrafisz udowodnić wymierne straty przed sądem, a także fakt że
>> sprzedawca zrobił to świadomie- masz szanse przed sądem.
>
> Załóżmy że nie (ani jedno, ani drugie, ani nie ma dopisków).
> Art.560 par.4
> Co przemawia przeciw?
możliwość doprowadzenia do ruiny handlu. Wyobraź sobie że kupujesz
POLSKIEGO laptopa BEZ gwarancji door to door i lecisz z nim do
Australii. który sąd zasądzi koszty przesyłki podczas przyjęcia reklamacji?
ToMasz

PS co nie powoduje ze nie można się domagać. Mnie pani rzecznik
powiedziała ze gwarancji nie muszę czytać jeśli korzystam z rękojmi i
nie muszę do kosiarki dwusuwowej dolewać oleju do paliwa. Nie nagrałem
jej i nie próbowałem jak długo kosiarka pociągnie na czystej benzynie.

do góry

On Fri, 10 Feb 2012, ToMasz wrote:

>> Załóżmy że nie (ani jedno, ani drugie, ani nie ma dopisków).
>> Art.560 par.4
>> Co przemawia przeciw?
> możliwość doprowadzenia do ruiny handlu. Wyobraź sobie że kupujesz POLSKIEGO
> laptopa BEZ gwarancji door to door i lecisz z nim do Australii. który sąd
> zasądzi koszty przesyłki podczas przyjęcia reklamacji?

Ja bym sprawdził, czy reklamacja z Australii podlega pod polskie prawo ;)

> PS co nie powoduje ze nie można się domagać. Mnie pani rzecznik powiedziała
> ze gwarancji nie muszę czytać jeśli korzystam z rękojmi i nie muszę do
> kosiarki dwusuwowej dolewać oleju do paliwa. Nie nagrałem jej i nie
> próbowałem jak długo kosiarka pociągnie na czystej benzynie.

IMO tu sprawa jest prosta - pytaniem jest co jest w instrukcji obsługi.
Bardzo rozsądne (z p. widzenia sprzedawcy) jest wyraźne oddzielenie
instrukcji obsługi od gwarancji, aby było jasne, że instrukcja obejmuje
wszelkie formy użytkowania, nie tylko "gwarantowane" :D
Jeśli gwarancja jest *w* istrukcji, jako osobna kartka, osobno
zatytułowana, to IMVHO nie ma problemu (z wykazaniem że instrukcja
to instrukcja a nie część gwarancji), ale co Wysoki Sąd uzna to
nie wiem.

pzdr, Gotfryd

do góry