Witam

Proszę o podpowiedź jaki przepis reguluje obciążanie mieszkańca, kosztami
zakupu, instalacji i serwisowania liczników ciepła w spółdzielni mieszkaniowej
(mieszkanie własnościowe).
Pozdrawiam
A.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"andr" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:718e.00000102.4575bd19@newsgate.onet.pl...
> Witam
>
> Proszę o podpowiedź jaki przepis reguluje obciążanie mieszkańca, kosztami
> zakupu, instalacji i serwisowania liczników ciepła w spółdzielni
> mieszkaniowej
> (mieszkanie własnościowe).

Bo skadś te pieniądze trzeba wziąć, spółdzielnia to jej mieszkańcy.
Jeśli montujecie liczniki to normalnym jest, że koszt liczników albo durzuci
się wszystkim do opłat "po równo", albo każdy zapłaci za swoje, tak aby na
koniec wyjść na zero.
Spółdzielnie z definicji powinnyc wychodzić na zero w rozliczeniu rocznym.
Jeśli spółdzielni pieniądze na koniec roku zostają, to znaczy, że opłaty są
za wyskie i należy je obniżyć, jeżeli brakuje to znaczy, że opłaty trzeba
podnieść.
Status mieszkania akurat ma niewielkie znaczenie, bo rozumiem, że ze
spółdzielni jako członek nie wystąpiłeś.

do góry

Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:718e.00000143.4575d9d6@newsgate.onet.pl...
>> Bo skadś te pieniądze trzeba wziąć, spółdzielnia to jej mieszkańcy.
>> Jeśli montujecie liczniki to normalnym jest, że koszt liczników albo durzuci
>> się wszystkim do opłat "po równo", albo każdy zapłaci za swoje, tak aby na
>> koniec wyjść na zero.
> dla mnie normalne bardziej jest to, że dostawca danego medium mierzy ile i za
> ile dostarczył...

Ale ów dostarcza to mierzy hurtem na węźle ciepłowniczym. Opomiarowanie
kaloryferów nei służy do zmierzenia ilości dostarczonego ciepła (bo to nie
urządzenia pomiarowe) ale do bardzioej sprawiedliwego podzielenia kosztów
pomiędzy współkorzystajacych. Przy czym mam pewne wątpliwości, czy skórka warta
wyprawy.
>
>> Spółdzielnie z definicji powinnyc wychodzić na zero w rozliczeniu rocznym.
>> Jeśli spółdzielni pieniądze na koniec roku zostają, to znaczy, że opłaty są
>> za wyskie i należy je obniżyć, jeżeli brakuje to znaczy, że opłaty trzeba
>> podnieść.
>> Status mieszkania akurat ma niewielkie znaczenie, bo rozumiem, że ze
>> spółdzielni jako członek nie wystąpiłeś.
> gdyby miał płacić właściciel ,a ja bym wynajmował lub dzierżawił to chyba
> miałoby znaczenie...
> proszę o podpowiedź gdzie szukać podstaw prawnych regulujących taki lub
> podobne
> sprawy.

W Statucie Spółdzielni.

do góry

<k...@p...onet.pl> wrote in message
news:718e.00000143.4575d9d6@newsgate.onet.pl...
>> Bo skadś te pieniądze trzeba wziąć, spółdzielnia to jej mieszkańcy.
>> Jeśli montujecie liczniki to normalnym jest, że koszt liczników albo
>> durzuci
>> się wszystkim do opłat "po równo", albo każdy zapłaci za swoje, tak aby
>> na
>> koniec wyjść na zero.
>
> dla mnie normalne bardziej jest to, że dostawca danego medium mierzy ile i
> za
> ile dostarczył...

oczywiście, że mierzy.
Ma swój licznik na wejściu do budynku.
Jak chcecie się wszyscy zrzucać na wszystkich to w ogóle nie potrzebujecie
liczników w mieszkaniu.
Liczniki w mieszkaniu są dla spółdzielni, a nie dla dostawcy mediów, żeby
zróżnicować opłaty.,
Ewentualną różnicę pomiedzy sumą wskazań liczników w mieszkaniach a
licznikiem głównym i tak pokryjecie solidarnie po równo.

do góry

> Ale ów dostarcza to mierzy hurtem na węźle ciepłowniczym. Opomiarowanie
> kaloryferów nei służy do zmierzenia ilości dostarczonego ciepła (bo to nie
> urządzenia pomiarowe) ale do bardzioej sprawiedliwego podzielenia kosztów
> pomiędzy współkorzystajacych. Przy czym mam pewne wątpliwości, czy skórka
warta
> wyprawy.

Mowa jest o miernikach ciepła (montowanych na klatce schod. drogich
licznikach przepływu ciepłej wody) a nie o podzielnikach montowanych na
kaloryferach.
Wkurzyło mnie to, że bez pytania o zgodę:
- zdemontowano i zabrano stary licznik
- zakupiono i zainstalowano nowy, zamiast legalizować stary
- kosztami obciążono mnie (ok.800zł)
- nie poinformowano ani słowem o przetargu (nie wiadomo czy w ogóle był), o
jego uczestnikach, o ofertach.

>
> W Statucie Spółdzielni.
>

Fakt, znalazłem odpowiedni zapis w jakiejs uchwale zarządu.
A jak się ma do tego fundusz remontowy...? (póki co remontują za moją kasę
inne bloki )
Najchętniej znalazłbym jakiś sposób i czas na to żeby spróbować oddzielić
sie od tego molocha i w budynku założyć wspólnotę. Czy jest to możliwe...?
Pozdrawiam,
A.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry